[demot]
Kwestia tego spotkania i wpuszczenia labradora samopas była i jest znowu w Niemczech bardzo szeroko dyskutowana. W dyplomatycznym języku oznacza to pokazanie Niemcom przez Rosję gdzie jest ich miejsce.
Strategiczne partnerstwo: tak, ale tam gdzie to Rosji pasuje :-) Wtedy Angela musiała przełknąć tę gorzką pigułkę, a teraz nie jest inaczej.
[demot]
Wszystko ładnie, pięknie..... ale jakoś nikt nie mówi, że dzieciak ma jeszcze osobno ponad 20tyś zł długu, który rośnie i rósł będzie i którego mu nikt nie umorzy ;P a mianowicie długu państwowego
[demot]
W oparciu o obowiązujące prawo w Polsce jest więcej dawców niż w Niemczech. Ale czy to gwarantuje, że człowieka będą ratować, jeżeli będzie szansa na oczekiwane organy? Proszę sobie przypomnieć aferę z Łodzi kilka lat temu!
Podobne problemy są do znalezienia również w innych krajach. A ponadto istnieje czarny rynek handlu organami... dlatego ja jestem na NIE!
[demot]
W Polsce w kwestii dawstwa narządów obowiązuję Regulacja "Domniemania Zgody". Czyli, jeżeli nie zabroniłeś pobierania swoich organów to jesteś traktowany jako potencjalny dawca. Taka regulacja jest w większości krajów, gdzie ma się w dupie co myśli obywatel i ten sam musi zadbać o swoje interesy, czyli wyrazić sprzeciw jeżeli się nie zgadza.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawca_narz%C4%85d%C3%B3w#Dawca_zmar.C5.82y
W cywilizowanych krajach właśnie jest odwrotnie, obowiązuje regulacja "Domniemania niezgody" i właśnie trzeba uzyskać zgodę na pobranie narządów do przeszczepu.
Alę taką informację w polskiej Wiki nie znajdzie, trzeba poszukać sobie np w niemieckiej:
http://de.wikipedia.org/wiki/Organspende#.C3.9Cberblick
pozdrawaim
[demot]
Studia zacząłem w 2001 roku (Robotyka i Mechatronika). Zanim je zacząłem już przez cały okres liceum z każdej strony było wiadomo, że absolwentów:
- Marketingu i Zarządzania
- Socjologi i Psychologi
- Dziennikarstwa
- Europeistyki, Stosunków Międzynarodowych
już w tamtych czasach było wystarczająco.
I przeważnie teraz absolwenci tych kierunków mają problem. Ale to było wiadomo ponad 15 lat temu. Skoro się nie myśli, nie obserwuje sytuacji, otoczenia to tak jest. I pretensje należy mieć wyłącznie do siebie.
O tym, że dobrą pracę dostaję się po znajomościach... pup, puk.... nie urodziliśmy się wczoraj. Na świecie jest tylko KILKA krajów gdzie tak nie jest!
Zatem w interesie każdego pracy szukającego jest dbanie o dobre znajomości, albo jak się to dziś popularnie nazywa o networking.
Kto tego nie rozumie... zresztą szkoda klepać w klawiaturę. Kto nie rozumie ten i tak nie zrozumie, a kto wie o co chodzi :o) nie wstawia takiego demota.
[demot]
Demot typowy dla frustratów. Jak kogoś takie sytuacje z równowagi wyprowadzają i takimi tekstami na nie potrafi reagować... no cóż... od takich ludzi się tylko z daleka trzymać!
[demot]
mi się chciało... i warto było!
gdyby tylko większość ludzi na świecie wykazało się takim zaangażowaniem w to co robią i taką cierpliwości oraz dobrocią.... nie potrzeba by czekać na niebo po śmierci... niebo mielibyśmy tu na ziemi!
[demot]
tak patrze, patrze, patrze i się zastanawiam o co chodzi... i w końcu zajarzyłem, że kole mu coś do wciągania podawał.... ale ja jestem niedzisiejszy
[demot] Kwestia tego spotkania i wpuszczenia labradora samopas była i jest znowu w Niemczech bardzo szeroko dyskutowana. W dyplomatycznym języku oznacza to pokazanie Niemcom przez Rosję gdzie jest ich miejsce. Strategiczne partnerstwo: tak, ale tam gdzie to Rosji pasuje :-) Wtedy Angela musiała przełknąć tę gorzką pigułkę, a teraz nie jest inaczej.
[demot] ale o co chodzi?
[demot] http://rutube.ru/video/2eff85c620b974bc0acbc356f4cb57ca/
[demot] Wszystko ładnie, pięknie..... ale jakoś nikt nie mówi, że dzieciak ma jeszcze osobno ponad 20tyś zł długu, który rośnie i rósł będzie i którego mu nikt nie umorzy ;P a mianowicie długu państwowego
[demot] Robi się jak w Niemczech....tam też abonament każdy płaci... i nie ma zmiłuj się.... a jak nie, to 1000EUR grzywny ;-)
[demot] No zna ale adresami się nie podzieli :P
[demot] Hehehe... chińskie dzieci uczą się tego w standardzie :) a mnie żona nauczyła. Metoda szybka ale mimo wszystko ma swoje wady...
[demot] Przykro mi, ale nie podniecajcie się tak tym demotem, bo to kolejny łańcuszek, który z rzeczywistością nie ma nic wspólnego....ale cóż.... http://au.ibtimes.com/articles/532030/20131229/brad-pitt-angelina-jolie-love-letter-viral.htm
[demot] płąkałem ze śmiechu :) wesoło jest!
[demot] Oby to nie była jakaś prowokacja mająca na celu wskazanie rządzącym, kto potencjalnie jest dla nich zagrożeniem!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2013 o 12:23
[demot] Nawet była praca magisterska w Chinach z obliczeniami inżynierskimi na to jak bydować taką wieżę, aby była najwyższa :P
[demot] Wy się nabijacie a oni zbierają pomysły i jeszcze je w życie wprowadzą :P
[demot] Kobieta po prostu widzi co obcy z naszym krajem wyrabiają i to w duchu metod standardowych: Jak zniszczyć państwo - wykład z polskimi napisami http://www.youtube.com/watch?v=jL4G9vQjVOA
[demot] Jestem facetam i potwierdzam :D
[demot] W oparciu o obowiązujące prawo w Polsce jest więcej dawców niż w Niemczech. Ale czy to gwarantuje, że człowieka będą ratować, jeżeli będzie szansa na oczekiwane organy? Proszę sobie przypomnieć aferę z Łodzi kilka lat temu! Podobne problemy są do znalezienia również w innych krajach. A ponadto istnieje czarny rynek handlu organami... dlatego ja jestem na NIE!
[demot] W Polsce w kwestii dawstwa narządów obowiązuję Regulacja "Domniemania Zgody". Czyli, jeżeli nie zabroniłeś pobierania swoich organów to jesteś traktowany jako potencjalny dawca. Taka regulacja jest w większości krajów, gdzie ma się w dupie co myśli obywatel i ten sam musi zadbać o swoje interesy, czyli wyrazić sprzeciw jeżeli się nie zgadza. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawca_narz%C4%85d%C3%B3w#Dawca_zmar.C5.82y W cywilizowanych krajach właśnie jest odwrotnie, obowiązuje regulacja "Domniemania niezgody" i właśnie trzeba uzyskać zgodę na pobranie narządów do przeszczepu. Alę taką informację w polskiej Wiki nie znajdzie, trzeba poszukać sobie np w niemieckiej: http://de.wikipedia.org/wiki/Organspende#.C3.9Cberblick pozdrawaim
[demot] Bzdura: urbanlegends.about. com/od/billcosby/a/I-Am-76-And-I-Am-Tired-By-Bill-Cosby.htm www.youtube. com/watch?v=NgKQS1XWH3w
[demot] Studia zacząłem w 2001 roku (Robotyka i Mechatronika). Zanim je zacząłem już przez cały okres liceum z każdej strony było wiadomo, że absolwentów: - Marketingu i Zarządzania - Socjologi i Psychologi - Dziennikarstwa - Europeistyki, Stosunków Międzynarodowych już w tamtych czasach było wystarczająco. I przeważnie teraz absolwenci tych kierunków mają problem. Ale to było wiadomo ponad 15 lat temu. Skoro się nie myśli, nie obserwuje sytuacji, otoczenia to tak jest. I pretensje należy mieć wyłącznie do siebie. O tym, że dobrą pracę dostaję się po znajomościach... pup, puk.... nie urodziliśmy się wczoraj. Na świecie jest tylko KILKA krajów gdzie tak nie jest! Zatem w interesie każdego pracy szukającego jest dbanie o dobre znajomości, albo jak się to dziś popularnie nazywa o networking. Kto tego nie rozumie... zresztą szkoda klepać w klawiaturę. Kto nie rozumie ten i tak nie zrozumie, a kto wie o co chodzi :o) nie wstawia takiego demota.
[demot] 50-75% się zgadza... i obiecuję że moim dzieciom też będę tak mówił :D
[demot] Demot typowy dla frustratów. Jak kogoś takie sytuacje z równowagi wyprowadzają i takimi tekstami na nie potrafi reagować... no cóż... od takich ludzi się tylko z daleka trzymać!
[demot] It made my day :D
[demot] mi się chciało... i warto było! gdyby tylko większość ludzi na świecie wykazało się takim zaangażowaniem w to co robią i taką cierpliwości oraz dobrocią.... nie potrzeba by czekać na niebo po śmierci... niebo mielibyśmy tu na ziemi!
[demot] albo przyprowadzi koleżankę i będzie fajnie :D
[demot] wystarczy zmrużyć oczy... :)
[demot] tak patrze, patrze, patrze i się zastanawiam o co chodzi... i w końcu zajarzyłem, że kole mu coś do wciągania podawał.... ale ja jestem niedzisiejszy