Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

opolko

Z nami od: 25 sierpnia 2018 o 14:20
Ostatnio: 1 kwietnia 2024 o 9:55
Wiek: 34
Płeć: kobieta
Exp: 6703
Jest obserwowana przez: 39 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5081 z 5598 (508 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1622603
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

 –
Finowie z kolei dziwią się, co się odpier*ala we wszystkich innych krajach –
archiwum
 –
 –
0:08
 –
 –
0:13
 –
 –  Cloyd Rivers@CloydRivers*1 na 4 wypadków jestpowodowanych przez używanietelefonu w czasie jazdy*Ludzie: mi się to nie przytrafi*szansa wygrania na loterii to 1 do302.575.350*Ludzie: nigdy nie wiesz
Cięta riposta –  nuffleupagás-gifsnuffleupagusTopGearJesteś najsławniejszą osobę którą tukiedykolwiek mieliśmy.To musi być chujowy program.
Adhara Perez w wieku 5 lat ukończyła szkołę podstawową, rok później gimnazjum, a w wieku 8 lat - liceum – 12-latka pracuje nad zdobyciem dwóch stopni naukowych na Uniwersytecie w Mexico City. Studiuje inżynierię przemysłową. Adhara napisała też książkę i pracuje nad inteligentną bransoletką, która pomoże rodzicom zrozumieć, jakie emocje odczuwają ich autystyczne dzieci CNG
archiwum
 –

Ponure fakty ze świata O niektórych jednak wolelibyśmy nie wiedzieć (16 obrazków)

 –  MyProfessionals.caMy Professionals**PLEASE ADD".ca" after the logo,so it reads:MyProfessionals.ca
 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.

Czy zastanawiacie się czasem, jak to jest z tym czasem? Oto kilka ciekawostek (13 obrazków)

Pierwszą rzeczą jaką mi pokazał, było moje zdjęcie, na którym mam 5 lat, które trzymał w swoim portfelu przez całyten czas –
 –  Na breloczku mam dwa podobne klucze - jedenotwiera drzwi do mieszkania, a drugi drzwi nawspólnym korytarzu, które czasami sązamknięte.Codziennie rano, próbując wyjść z mieszkania,chwytam za losowy kluczyk z breloczka iwkładam go do dziurki od klucza - oczywiścietrafiam na zły. Klnę cicho i otwieram drzwidrugim kluczem.Ostatnio wymyśliłem rozwiązanie tegoproblemu. Podchodzę do drzwi, chwytam zapierwszy lepszy klucz i od razu zmieniam go naten drugi. Od tygodnia udaje mi się otwieraćdrzwi za pierwszym razem!
 –  90WAFB
archiwum
 –  +50
 –
0:11