Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

opolko

Z nami od: 25 sierpnia 2018 o 14:20
Ostatnio: 1 kwietnia 2024 o 9:55
Wiek: 34
Płeć: kobieta
Exp: 6711
Jest obserwowana przez: 39 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5087 z 5602 (507 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1624418
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

 –
 –  THENORTHFACE
0:18
 –  CLASS
Każdy spacer musiał odbywać sięz przyszłą mamą –  My dog became so clingyafter I got pregnant andnow she refuses to go fora walk without me...
0:43
 –
0:08
 –
0:29
 –
archiwum – powód
Zakazany owoc smakuje najlepiej –  Coach Ingri, CSCS@IngriPaulineNoszę teraz obrączkę i liczbamężczyzn zagadujących do mniezmniejszyła się o 80%Mój facet nosi obrączkę i liczbakobiet zagadujących do niegopodwoiła siękobiety, co z wami kurwa nie tak?
 –
Słuchowcy, wzrokowcy i kinestetycy. Zatem słuchowcom wystarczy powiedzieć groźnym tonem, wzrokowcom – pokazać pięść… Ale problem z kinestetykami polega na tym, że dopóki nie dostaną po mordzie,nie zrozumieją –
 –
0:28
 –  196719961997199819992000
Słoniom najbardziej przypadłydo gustu lwy morskie –
55 lat: "Oddałbym wszystko,żeby znów Cię zobaczyć, mamo.." –
W tym kraju nigdy nie będzie normalnie... –  A jednak. Pociągi Warszawa - Poznań po 6 latachmodernizacji za 2 miliardy będą pokonywaćtrasę dłużej niż przed inwestycją!Dodano 21 godzin temudepoznan.plZdjęcie ilustracyjne | fot. PKP PLKTak wynika z nowego rozkładu jazdy.
Janusz Kondratiuk: Himilsbach nie tylko u mnie grał, ale razem staraliśmy się pisać scenariusze – "Staraliśmy się" to właściwe określenie, bo po godzinie dwunastej w południe Janek był już tak nawalony, że nie mógł pracować. Zwykle kończyło się, że wymyślając jakieś zupełnie proste zdanie, na przykład: "Kaczka wprowadziła kaczęta na strugę", zalewał się łzami, łapał mnie za rękę i mówił: "Ale zdanie, co? Jak dzwon!". Ja po chwili wstawałem i mówiłem: "Dobra Janek, pij dalej, ja spadam" "Staraliśmy się" to właściwe określenie, bo po godzinie dwunastej w południe Janek był już tak nawalony, że nie mógł pracować. Zwykle kończyło się, że wymyślając jakieś zupełnie proste zdanie, na przykład: "Kaczka wprowadziła kaczęta na strugę", zalewał się łzami, łapał mnie za rękę i mówił: "Ale zdanie, co? Jak dzwon!". Ja po chwili wstawałem i mówiłem: "Dobra Janek, pij dalej, ja spadam"
 –  Moi rodzice obiecali mojemu bratu, żedostanie PlayStation jak zda wszystkieegzaminy na pierwszym roku.Ja jak byłem na pierwszym roku toobiecali mi, że będę kopać rowy całeżycie, jeśli nie zdam tych egzaminów.Ot taka różnica pokoleń.
 –
A on odpowiedział: "Jeżdżę autobusem, żeby móc dzwonić do ciebie w drodze do pracy, bo w metrze nie mam zasięgu".I wtedy dotarło do mnie, że to ja jestem głupia –

Dokonać niemożliwego - ci ludzie mają to za sobą (16 obrazków)