Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

opolko

Z nami od: 25 sierpnia 2018 o 14:20
Ostatnio: 1 kwietnia 2024 o 9:55
Wiek: 34
Płeć: kobieta
Exp: 6714
Jest obserwowana przez: 39 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5089 z 5605 (507 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1625250
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Koszykarz reklamujący firmę Nike zarabia miliony i moralizuje ludzi dumnymi hasłami o opresji... –
Budka telefoniczna do rozmów…ze zmarłymi, stanie w Warszawie – Telefon na wietrze ma pomóc wszystkim tym, którzy chcieliby ze zmarłymi bliskimi porozmawiać, ale nie znają sposobu ani formy na takie rozmowy. Jest dla tych, którzy nie zdążyli się pożegnać – wyjaśnia pisarka Katarzyna Boni, pomysłodawczyni “telefonu na wietrze”. Proponowane przez nią rozwiązanie ma pomóc przeżyć żałobę i ukoić ból po stracie bliskiej osoby
Japoński pasażer, który przeżył katastrofę Titanica został uznany w kraju za tchórza, bo nie zginął razem z resztą –

Głupota nie boli a szkoda, bo powinna (21 obrazków)

Sejm zgodził się na przedłużenie o kolejne 60 dni stanu wyjątkowego, który obowiązuje w części województwa podlaskiego oraz lubelskiego. W sumie obejmuje on 183 miejscowości –
archiwum – powód
Polka laureatką międzynarodowej nagrody. Pracuje nad lekiem na alzheimera, Parkinsona i Huntingtona – Dr Karolina Pierzynowska z Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego jako pierwsza Polka ostała laureatką międzynarodowej nagrody Future Science Future Star Award.Komisja zainteresowała się badaniami dr Karoliny Pierzynowskiej, która pracuje nad terapią dla osób dotkniętych chorobą Alzheimera, Parkinsona i Huntingtona i wielu innych z użyciem genisteiny, naturalnie występującego izoflawonu. Substancja ta powoduje aktywację procesów, które usuwają z komórek nerwowych wszystkie toksyczne białka wywołujące choroby. Poza tym jest bezpieczna podczas długiej terapii.Badania przeprowadzone zarówno na modelach in vitro, jak i na modelach mysich tych chorób wykazały wysokie bezpieczeństwo i dużą skuteczność tej terapii
Podoba ci się? –
W oczekiwaniu na swojego właściciela uroczy pies tak wita klientów zbliżających się do lokalu –
Polacy nie gęsi, iż swój język mają... –
 –
KRRiT przyznała darmową koncesję katolickiej telewizji – Ile zaoszczędzi?Koszt koncesji satelitarnej to 10 tysięcy złotych i właśnie tyle dzięki decyzji KRRiT zaoszczędzi EWTN Polska. W gronie nadawców społecznych, którzy są objęci tą ulgą, są również takie media jak m.in. Radio Maryja, Radio Fara czy Katolicka Telewizja Serbinów.Super, bardzo dobra wiadomość. I nie musieli czekać 19. miesięcy?!!! DziwneI co wy na to tvenowcy? Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała decyzję w sprawie EWTN Polska. Katolicka telewizja została zwolniona z opłat za koncesję. Powód? Przypisano ją do kategorii nadawców społecznych. Wiemy, ile dzięki temu zaoszczędzi.
 –
0:07
Ta sunia karmiła sześć własnych szczeniąt i nie miała żadnych oporów, aby przyjąć do swojej głodnej gromadki jeszcze jednego noworodka – Po ostrożnym zapoznaniu, kocie niemowlę usadowiło się obok swojego przybranego rodzeństwa na karmienie, a suczka bez sprzeciwu przygarnęła dodatkowy mały pyszczek.Dla psiej mamy “wszystkie dzieci moje są”
 –
Ludzie w Polsce: zatrudniają sięw trzeciej pracy, żeby dorobić –
Autem jechała kobietaz małym dzieckiem – Kierująca samochodem terenowym toyota hilux jechała w poprzek wielopasmowej jezdni, w dodatku w miejscu do tego niedozwolonym.Auto z zawrotną prędkością wyjeżdża z bocznej ulicy, przejeżdżając przez trawnik i omijając czekające na światłach auta. Następnie kierowca przecina sześć wypełnionych pojazdami pasów ruchu, cudem unikając zderzenia.Samochód zakończył swoją podróż na ścianie pobliskiego budynku.Matka i dziecko zostali przetransportowani do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi życiu
Może ona też, tylko krem dobry –
 –
Nie ma szczepień nie ma wypłaty – Niezaszczepieni nauczyciele w Izraelu nie będą mogli pracować w szkolnych pomieszczeniach. Nie będą mogli też otrzymywać w takim wypadku pensji. Zielony certyfikat (tak nazywany jest paszport covidowy w tym kraju) jest wymagany od nauczycieli od początku roku szkolnego.Brak zielonego certyfikatu będzie uznawany za powód nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy i nie będzie pozwalał na podjęcie zdalnego nauczania. Tak zdecydował izraelski rząd
 –  Ostatnio mój stary kumpel się żenił. Spisywałem od niego notatki do matury i piłem z nim do połowy studiów, więc wypadało pójść. Wyciągnąłem z szafy garnitur, odpaliłem dziewczynie kasę na sukienkę, wsadziłem trochę oszczędności do koperty i pajechali!Sam ślub był w porządku - hymn do miłości, Mendelsohn i sypanie kwiatków, tylko ksiądz mocno zaciągał - człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy. Chwilę potem zameldowaliśmy się na wsi (wesele organizował brat jednego z gości, więc było taniej) i tu zaczęła się zabawa. Wóda zryła banię, Zenek padł już o 21, dzieciaki darły mordę, moja zakumplowała się przy winie z kuzynkami panny młodej, a ja gadałem z ludźmi - z jednym, nieudolnym pisarzem, o literaturze, z drugim o polityce, a z trzecim, z pozoru typowym wsiurem,0 sytuacji na Dalekim Wschodzie - o dziwo się znał. Około 23 wjechał na stoły prezent od ojca panny młodej (swoją drogą, miała kapitalne szpilki) -15 litrów bimberku. Nektar bogów był pyszniutki, aczkolwiek nieco za duży dodatek piołunu i podejrzane grzybki na zagrychę miały zgubne skutki. Do oczepin zacząłem widzieć potrójnie, pan młody zgubił buty i chodził boso, brat panny młodej zaczął pospolicie skrzeczeć nad kiblem, a nieudolny pisarz spektakularnie zbełtał się świadkowej w dekolt w tańcu. O północy zaczęła się ostateczna apokalipsa - goście podostawali prawdopodobnie halucynacji1 bełkotali bez sensu, ktoś szalał na parkiecie z Krzyśkiem, krzakiem wyrwanym z ogródka, jakiś dziadyga opowiadał swoje wspomnienia z rzezi (nadal pamiętam, co można zrobić z widłami i ogniskiem),a mi objawiła się jakaś plugawa szkarada i darła się, że więcej nie piję. Potem okazało się, że moja luba po szóstym kieliszku zrobiła „EEEE" i padła twarzą w sałatkę. Koło 3 rano we wszystkich trzymających się jeszcze na nogach wstąpił duch bojowy i z okrzykiem „ZAWSZE I WSZĘDZIE..." pijane towarzystwo ruszyło na krucjatę, którą powstrzymał zamek w drzwiach. O świcie resztki towarzystwa, które w większości zasnęło po kątach, zerwało się do jakiegoś psychodelicznego tańca.Nie pamiętam, jak dotarłem do domu, ale kiedy o 17 rano obudziłem się na kacu gigancie, przez spustoszone etanolem szare komórki przetoczyły się dwa pytania: Jakim cholernym cudem jeszcze żyję? I dlaczego cholerny Staszek Wyspiański przez całą noc stał pod ścianą i notował, patrząc na resztę weselników z pogardą?