Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

opolko

 –  Pracuję w biurze. Kiedy ktoś zatrzymuje się przy moim biurku i zaczyna bez końca do mnie gadać, wstaję i razem z moim rozmówcą idę do dystrybutora wody, napełnić swoją butelkę. Następnie, zamiast wrócić do siebie, odprowadzam tę osobę do jego/jej stanowiska. Zazwyczaj rozmówca od razu odruchowo siada przy swoim biurku. Wtedy można spokojnie przerwać rozmowę i wrócić do pracy.
I jeden i drugi do robotyprzy świniach –  Obydwa kosztują tyle samo
Po tym, jak jego właścicielka cierpiąca na demencję przypadkowo zawędrowała do lasu, Max nigdy jej nie opuścił – Został z nią przez trzy długie dni, bez smyczy. Szczekał, by zaalarmować ratowników, gdy ci pojawiali się w pobliżu
 –  BALLYBALLE PEAK  OUTLOOK
 –

Porcja ciekawostek na dziś (18 obrazków)

"Nie mamy szczęścia do jednego z sąsiadów, który demonstruje "braterstwo" za pomocą uderzeń rakietowych i terroru. Ale mamy to szczęście, że mamy innego sąsiada - Polskę, która stała się najbliższym przyjacielem Ukrainy, nie tylko geograficznie." - Olena Żeleńska, pierwsza dama Ukrainy –
 –  MOTOCYKLISTA PRZEJECHAŁ 202 KM, TYLKO PO TO, ŻEBY NARYSOWAĆ KOZĘ NA MAPIE
 –
 –
100% natura –
Kilka lat temu mój mąż i ja graliśmyw jakąś głupią grę – Zapytał mnie, jaka jest moja najbardziej ulubiona potrawa na świecie.Odpowiedziałam, że kotlet drobiowy. Bez żadnych wyszukanych sosów. Po prostu cienki, chrupiący kotlet drobiowy usmażony na oliwie. To dla mnie najpyszniejsza rzecz.Spytał, dlaczego więc nie robię ich częściej, skoro tak bardzo je lubię. Odpowiedziałam, że panierowanie i smażenie to ta część gotowania, której szczerze nienawidzę.Robi bałagan. Zajmuje wieki. No po prostu tego nie lubię.Więc poprosił, żebym go nauczyła. Ćwiczył, dopóki jego kotlety nie były idealne.Trochę to zajęło. Niektóre były za grube. Inne za słone. Czasem olej był za zimny. Czasem za gorący. Było dużo niewypałów.Ale w końcu odkrył swoją idealną metodę i dziś żaden kotlet na Ziemi nie równa się jego.Czasem, kiedy jestem przytłoczona albo dzieci wymagają wyjątkowo więcej uwagi, albo po prostu mam zły dzień, bierze mąkę, jajka, bułkę tartą i starannie porcjuje, kroi i filetuje kurczaka. I robi najpyszniejsze kotlety drobiowe, z odrobiną parmezanu.Czasem miłość jest diamentowym pierścionkiem, czasem weselem czy namiętnym pocałunkiem. Czasem miłość to wspólne stawienie czoła problemom, wspólne zwycięstwo czy partnerstwo.A czasem miłość to kotlet drobiowy Zapytał mnie, jaka jest moja najbardziej ulubiona potrawa na świecie.Odpowiedziałam, że kotlet drobiowy. Bez żadnych wyszukanych sosów. Po prostu cienki, chrupiący kotlet drobiowy usmażony na oliwie. To dla mnie najpyszniejsza rzecz.Spytał, dlaczego więc nie robię ich częściej, skoro tak bardzo je lubię. Odpowiedziałam, że panierowanie i smażenie to ta część gotowania, której szczerze nienawidzę.Robi bałagan. Zajmuje wieki. No po prostu tego nie lubię.Więc poprosił, żebym go nauczyła. Ćwiczył, dopóki jego kotlety nie były idealne.Trochę to zajęło. Niektóre były za grube. Inne za słone. Czasem olej był za zimny. Czasem za gorący. Było dużo niewypałów.Ale w końcu odkrył swoją idealną metodę i dziś żaden kotlet na Ziemi nie równa się jego.Czasem, kiedy jestem przytłoczona albo dzieci wymagają wyjątkowo więcej uwagi, albo po prostu mam zły dzień, bierze mąkę, jajka, bułkę tartą i starannie porcjuje, kroi i filetuje kurczaka. I robi najpyszniejsze kotlety drobiowe, z odrobiną parmezanu.Czasem miłość jest diamentowym pierścionkiem, czasem weselem czy namiętnym pocałunkiem. Czasem miłość to wspólne stawienie czoła problemom, wspólne zwycięstwo czy partnerstwo.A czasem miłość to kotlet drobiowy
Pewnie po to, żeby potraktować tojako wyzwanie... –

Ciekawe fakty o Maggie Smith, które wprawią w zdumienie nawet jej największych wielbicieli (11 obrazków)

 –
Pewnego dnia przyjechał po pacjenta, lekarze i pielęgniarki zaskoczyli go owacją na stojąco i kopertą z pieniędzmi –
 –
Prawie jak Wenecja –
0:09
 –
 –  1 dzień temuByłem wiele razy w Mielnie i odradzam to miejsce każdemu. Klasyczny cykliczny festiwal spierdolenia, zupełnie jakby cała patologia z Polski skrzyknęła się gdzie chce jechać na wakacje. Mielno ma swój klimat, tu nikt nie wypoczywa więc zapomnij o ciszy i spokoju. Przyjeżdżasz tam po to żeby stracić zdrowie, pieniądze i godność. Poranki wyglądają tam jak po bitwie pod Grunwaldem. Wszędzie walają się trupy, zarzygani, zaszczanl, osrani, półnadzy na ławkach, chodnikach, ulicach i na plaży. Nie ważne czy dziany czy zwykły menel i czy młody czy stary. Mielno zniszczy każdego.Daray@deadi   No i namówił