Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

michalSFS

3 / 3
michalSFS

[demot] Po podobnych doświadczeniach pytam po rodzinie i znajomych, czy nie potrzebują danej rzeczy. Ostatnio żona oddała bratu ciotecznemu fotelik samochodowy dla dziecka. Jak nie ma chętnego to wynoszę na śmietnik. Mniej użerania.

3 / 3
michalSFS

[demot] @narynkuswinbezzmian Wandalizmu nie popieram. Właśnie w podobnych sprawach z tym jest problem - nie z samym strajkiem, co z formą.

7 / 9
michalSFS

[demot] @damian36 Oni bez wielu innych branż nie będą w stanie wyprodukować tej żywności. Wszystko jej powiązane. Produkują, bo zarabiają na tym. Nie ma w tym łaski czy idei. Trzeba doceniać ich pracę, ale masę innych zawodów jest równie ważna. Nie ma co wynosić na piedestał. Rozumiem konieczność protestu, nie rozumiem formy. Zwrócenie uwagi na swój problem w sposób, który w...tych, którzy zwrócili uwagę jest bezsensowny.

5 / 5
michalSFS

[demot] Któregoś razu żona nie zdążyła przez nich do pracy. W pierwszy dzień. Od razu dywanik. I tłumacz, bo rolnicy zablokowali drogę...

0 / 0
michalSFS

[demot] Idiotów znajdziesz wśród zwolenników każdej wiodącej partii. Natomiast Pis jako pierwszy obrał idiotów jako główną grupę docelową.

-1 / 1
michalSFS

[demot] @Adamja1 Nie nadinterpretujesz? Mam różne hobby - nie mam też problemu, by nie inwestować (stać mnie). Spacery w samotności - dla oczyszczenia umysłu. Bardziej nie to, że nie mogę - a po prostu ostatnio mam mniej na to czasu (takiego z trybie ciągłym - np. całego dnia). Rodzina, dzieci, praca, trochę zaległości po chorobie. Pewnie bliżej wiosny ogarnę się, jak pojawi się pierwsza tegoroczna zieleń, może z aparatem. Po prostu nie widziałbym potrzeby robienia czegokolwiek innego tylko dlatego, że panuje bezkarność i mi wolno pod względem prawnym. A trochę to i mój charakter. Czasami mam potrzebę samotności, a w rodzinie to trudne. Z balonem tak - tu będzie marudzenie, strach, boi się, że coś mi się stanie. Ten jej strach jest nieuzasadniony, ale prawdziwy, więc gra nie warta świeczki. Z oćem nie chce mi się dyskutować. Podejrzewam, że nie jest żonaty, a małżeństwo często jest sztuką kompromisów. Może też jest młody, a dzisiejsze pokolenia rozchodzą się, gdy pojawi się pierwsza trudność. Zamiast naprawić, wymienia na nowe. To tak samo z....jak trawnie przy kimś, gdy jest tragicznie (np. przemoc). A może i nie mam racji i tym razem ja nadinterpretuję.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2024 o 22:06

1 / 1
michalSFS

[demot] @agronomista My znaleźliśmy stare opony i sami w jedne wakacje robiliśmy skok wzwyż (opony ustawione jedna na drugiej), bieg po oponach, skok w dal. Aż dziwne, że nikomu nic się nie stało:) Zwykle graliśmy w nogę, ale w jedne wakacje przez jakiś tydzień zakładaliśmy boisko do siatki na polu. Nastolatkowie - za kierownicą ciągników, itp XD Piasek przywieziony, wyrównane, słupki wkopane (jeden mój), siatka upleciona. Nawet sędzia miał swoje stanowisko. Przyjeżdżali do nas grać w okolicy (kiedyś takie boiska do siatki - z siatką na wsi to była rzadkość). Lekcji w-fu też dobrze wspominam, a te sprawdziany to traktowało się jako przejściowe zło konieczne, by w spokoju grać w piłkę:)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2024 o 14:33

0 / 0
michalSFS

[demot] Jako 3-4 latek bawiłem się klockami drewnianymi, wyprodukowanymi przez ojca i wuja na specjalnym sprzęcie do drewna:) Później dostałem klocki białe i czerwone. Do tego okna i drzwi. Dało się zbudować domek, ale nie trzymały się tak mocno jak lego.

0 / 0
michalSFS

[demot] @Kunta_Kinte Mam tak samo. Sporadycznie pomagam komuś charytatywnie, najczęściej dzieciom z niepełnosprawnością. Ostatnim razem udało mi się "uzyskać" od jednej rodziny prywatny nr konta (jak działają z fundacją to oficjalnie nie wolno). Dostali 100% tego, co chciałem przekazać. Fundacjom nie ufam. Nie mam ochoty przekazywać pieniędzy, gdy za każde 100 zł do osoby z ciężką sytuacją trafi 20 zł....

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 21:29

22 / 26
michalSFS

[demot] Nic, co wiązałoby się z krzywdą innych osób. Nie wiem, spacerował po lesie cały dzień, samotnie - odpoczywając. Opcja kosztowniejsza: może poleciał balonem (żona boi się, nie poleci, ale i nie chce, żebym ja spróbował).

1 / 1
michalSFS

[demot] Wszystko jest powiązane. Prawie każda branża jest w jakiś sposób komuś potrzebna. Bez pracowników pracujących w fabrykach części do pojazdów, ciągników czy branży paliwowej rolnicy oraliby pole "kóniem". Bez firm nawozowych czy pestycydowych g....mielibyście, a nie plony. A bez mnie - takiego, który kupuje dużo od rolników bezpośrednio lub przez osiedlowych handlowców (i wielu innych) nie mielibyście za co kupować paliwa, sprzętu, oprysków, itp. Także no.... Zapraszam do szkodzenia politykom, a nie zwykłym ludziom.

2 / 2
michalSFS

[demot] @gizorro Wykształcenie wyższe, jestem specjalistą w swoim zawodzie, pracuję umysłowo. Dobrze zarabiam. Staż w USA, na studiach wyróżniony jako wybitny student, duży dorobek naukowy, znajomość kilku języków obcych. Pierwsza wydana książka branżowa jeszcze w czasie studiów. Kompetencje zawodowe na tyle szerokie, że rozdzieliłbyś je na cztery osoby. W szachy nauczyłem się grać w wieku ok. 4 lat grając z zawodowymi szachistami. Jak na szarą masę całkiem nieźle, co? Mecze często oglądam z sąsiadami - prawnikiem i właścicielem firmy stolarskiej. Lubię od dziecka ten sport. Teraz ty pochwal się, co tam działasz w kręgu wyższych sfer.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 10:38

0 / 0
michalSFS

[demot] @Kunta_Kinte Dudek, lubiłem go. Zaskakująca, a jak udana kariera. Transfer do Holandii przez duży przypadek:) Oglądałem piłkę jeszcze wcześniej, za Wójcika. O to właśnie chodzi, że nie widać u nich zaangażowania. Ja nawet dokładnie wiem jakie problemy ma kadra (i dlaczego gra tak wygląda), tylko dziwne, że fachowcy biorący za to kolosalne pieniądze nie mogę tego rozwiązać. Poza brakiem automatyzmów (które w ostatnich latach zaczynały być widoczne za Sousy) to przede wszystkim brak ruchu bez piłki. Zawodnik z piłką powinien mieć opcje podania po ziemi do przodu i na boki, a nie ma. Zawodnicy chowają się, bo albo boją się stracić piłkę, albo przechodzą obok meczu, byle nie narobić się. I właśnie po 2-3 meczach tych chowających powinno się wymieniać, nawet na teoretycznie słabszych, ale odważniejszych i bardziej zdeterminowanych. Do reprezentacji powołuje się za zasługi, po znajomości, po reputacji i za "dokonania" w ciągu sezonu. Tylko żaden baran nie pomyśli, że lepszy jest zawodnik w formie ostatnich tygodni niż ten który nawalił bramek pół roku temu, a od dwóch miesięcy prawie nic nie gra...Jestem niedzielnym fanem, a pewne sprawy są dla mnie oczywiste -na chłopski rozum. Dla PZPN-u widocznie nie są. Wiesz dlaczego Szczęsny niezależnie od formy jest nr1? Lubiany przez ludzi w zarządzie. Dlaczego Drągowski jest nr 3 mimo, że w poprzednim roku miał fatalną formę i siadł na ławce w zespole ogona serie B, a nie Bułka, który robi furorę w Europie? Drągowskiego reprezentuje jako agent kuzyn Pana Cezarego Kuleszy... Ja wolałbym, aby powoływano słabszych, młodych zawodników, ale takich, co zasuwają. Wyniki byłyby pewnie podobne, ale byłoby komu kibicować.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 9:18

0 / 2
michalSFS

[demot] @Kunta_Kinte Ta "firma" rządzi się swoimi prawami, nie odkomunizujesz jej. Nie ma narzędzi. Kulesza to taki drugi przaśny Lato. Już niektórzy sponsorzy dali spokój, bo nie chcieli sobie psuć wizerunku i być kojarzeni z PZPN. Czy te leśne dziady odczuły to? Niekoniecznie. Dostali rekordową umowę od Orlenu, na co w sumie składamy się wszyscy. Najlepsze, co mogłoby się trafić polskiej piłce to odpadnięcie z Estonią. Tam tylko terapia szokowa może coś zmienić, i to tylko odrobinę. Kibicowałem reprezentacji jakieś 30 lat. Pamiętam czasy, gdy gwiazdą reprezentacji był bramkarz grający w lidze holenderskiej. Tym zmanierowanym dziadom bez jaj kibicować nie potrafię.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 3:26

0 / 0
michalSFS

[demot] @acotam43 Jaką trzeba mieć odporność w tym sądzie? Może jak lekarze - rutyna - i uodpornienie się na ludzkie nieszczęścia czy śmierć. Jestem zbyt impulsywny. Mógłbym nie dać rady i uszkodzić go zanim aresztowałaby mnie policja. Nie wyobrażam sobie samego słuchania tego "na żywo", co dopiero te dziewczyny musiały przeżywać. -"bije tylko jak jest pijany czyli spoko" - ja p***. Ja chyba naprawdę żyję pod jakimś kloszem. Nie utrzymuję kontaktów z patologiczną częścią rodziny (w tym tą babą, która biła wuja), mocno selekcjonuję znajomych. Nie znam takich ludzi. Dla mnie to "Inny świat", jak w tej lekturze szkolnej. Z drugiej strony dobrze, patola na co dzień może wypaczyć myślenie...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2024 o 21:21

0 / 0
michalSFS

[demot] @Kunta_Kinte Obrywał regularnie. Zadzwonił na policję raz, policja go wyśmiała, sąsiedzi go wyśmiali, że nie może poradzić sobie z babą. Śmiechom nie było końca...Raz oddał jej w jakimś akcie desperacji. Zadzwoniła na policję, zabrali go na "orzeźwienie". Potem ludzie śmiali się z niego, że damski bokser.... Stara sprawa, lata 90-te. Byłem dzieckiem, więc więcej znam z relacji, m.in. rodziców, którzy chcieli jakoś przemówić do rozsądku tej babie. Na szczęście chłopina od lat nie żyje. Zmarł jakoś po 40-tce. Szedł w polu, przewrócił się, nie ma chłopa. Zorientowali się na drugi dzień. Wreszcie ma spokój.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2024 o 21:17

14 / 16
michalSFS

[demot] Byłbym za tym, żeby po prostu ostrzej ich karać - żółtymi i czerwonymi. Za bezczelną symulkę czerwona i 5 meczów absencji. Oduczyłoby to trochę aktorstwa. A przez te niebieskie kartki będzie jeszcze więcej przerw w grze (wejścia zawodników po 10 minutach). Z tymi protestami to niby jasna sprawa, ale czasem sędziowie robią takie wały, że trudno dziwić się zawodnikom.

2 / 4
michalSFS

[demot] @Czubbajka Oj miałem tak wielokrotnie. Nie podobała mi się kobieta, ale nie rozumiała NIE. W pewnym momencie przestałem chodzić na wspólne imprezy studenckie organizacji, do której należałem, bo nie można było uwolnić się od "zalotów" jednej koleżanki. Już nie wiedziałem co robić. Nie lubię żenujących sytuacji, w których....nie wiem jak się zachować. Komuś może wydawać się, że to fajne, bo X kobiet zaczepiało. To nie jest fajne. Zresztą takie nachalne podrywanie kobiet też słabo działa. Są znacznie skuteczniejsze metody:)

1 / 1
michalSFS

[demot] @lokutus Jest przemoc kobiet w stosunku do mężczyzn, także fizyczna, więc pewnie i gwałty zdarzają się. Facet po prostu ma lepsze predyspozycje, by obronić się. No, ale nie każdy. Mniejsza ciotka lała większego wuja, aż mu kiedyś rękę złamała.

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16300 301 następna »