[demot]
@koszmarek66 Zdawało mi się, że o to chodziło - od rozdział państwa od kościoła, a w moim przekonaniu księża weszli aż za bardzo w kieszeń podatnika. A skarbówka... Nie tłukę pytaniem, ono było w typie "czyż nie?".
[demot]
@acotam43
Jeśli nie urósł - znaczy po prostu niski, czy chodzi Ci o dziecko?
Jeśli nie urósł i nie dojrzał - dziecko czy dziecinny "karzełek"?
Joanna Chmielewska miała określenie: facet wzrostu siedzącego psa. Zabawne, ale do momentu, w którym uświadomisz sobie, że wyśmiewać się z cech, na które ktoś nie ma wpływu, jest paskudne.
Zatem jeśli chodzi o dziecko, co w tym najgorszego - ma czas na jedno i drugie (urosnąć i dojrzeć), a jeśli to jednak dziecinny karzełek - serio uważasz, że jest to gorsze połączenie cech niż "wysoki jak brzoza, a głupi jak koza"? A jeśli kogoś uważa się za "nieudacznika", można go po prostu unikać.
W mojej opinii najgorsze jest, gdy ktoś bardzo młody musi szybko dojrzeć, bo życie go nie pieści. To jest najtrudniejsze, bo taki młody człowiek nie ma wyboru.
[demot]
Prawda jest taka, że każdy może ze swoim życiem i ze swoją kasą zrobić, co uważa. Nie można się czepiać rodziców, że chcą dać jednemu dziecku więcej. Można się czepiać wyłącznie motywacji takiego działania. Wspieraniu nieroba. Z mojego długiego doświadczenia życiowego wynika, że błędem jest oczekiwać, by decyzje bliskich były rozsądne i sprawiedliwe. Trzeba na świat spojrzeć bardziej sprawczo - "umiesz liczyć? Licz na siebie." Boli, ale co robić? Kłócić się? Wyjaśniać? Wejść na drogę prawną- po śmierci rodziców? Wg prawa dziecko, które za życia rodziców nie dostawało kasy/ prezentów od rodziców, a po ich śmierci nie zostało ujęte w testamencie, może "wyrwać" połowę wartości spadku mimo zapisu. Oczywiście są różne niuanse, ale wniosek jest jeden - trzeba mieć twardą dudę :)
[demot]
Czajnik pewnie zasłania jakąś plamę na kafelkach. Ja raczej zapytam, co robią dwa majonezy odrębnych firm na stole przy misce z sałatką? Ktoś nie umie się zdecydować, czy jednak boi się zająć stanowisko, by nie podpaść połowie "elektoratu"?
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2024 o 7:20
[demot]
Ta, w głos - a raczej brak głosu - rodziców nastolatek, które przechodzą inicjację jeszcze w szkole podstawowej, a z brzuszkiem chodzą w czasie, w którym powinny być w szkole średniej.
[demot]
Dziś nawet już piątek i nadal nie zamierzam myć - poczekam do maja - tylko nie wiem, którego roku. Nic się nie stanie i nie stało, bo tak to już trwa od kilku lat.
[demot] Tak, nie gryzie. Połyka w całości.
[demot] @koszmarek66 Zdawało mi się, że o to chodziło - od rozdział państwa od kościoła, a w moim przekonaniu księża weszli aż za bardzo w kieszeń podatnika. A skarbówka... Nie tłukę pytaniem, ono było w typie "czyż nie?".
[demot] Kolejna odmiana selekcji naturalnej.
[demot] @acotam43 Jeśli nie urósł - znaczy po prostu niski, czy chodzi Ci o dziecko? Jeśli nie urósł i nie dojrzał - dziecko czy dziecinny "karzełek"? Joanna Chmielewska miała określenie: facet wzrostu siedzącego psa. Zabawne, ale do momentu, w którym uświadomisz sobie, że wyśmiewać się z cech, na które ktoś nie ma wpływu, jest paskudne. Zatem jeśli chodzi o dziecko, co w tym najgorszego - ma czas na jedno i drugie (urosnąć i dojrzeć), a jeśli to jednak dziecinny karzełek - serio uważasz, że jest to gorsze połączenie cech niż "wysoki jak brzoza, a głupi jak koza"? A jeśli kogoś uważa się za "nieudacznika", można go po prostu unikać. W mojej opinii najgorsze jest, gdy ktoś bardzo młody musi szybko dojrzeć, bo życie go nie pieści. To jest najtrudniejsze, bo taki młody człowiek nie ma wyboru.
[demot] Tak jest, jak Karyna myli matkę chrzestną z wróżką z bajki/
[demot] @koszmarek66 Likwidacja stanowisk kościelnych w publicznych placówkach. Po co ksiądz - kapelan np. w Skarbówce i to z taką pensją?
[demot] @Zik Oczywiście wstał zza kierownicy i głośno klaskał :)
[demot] Woreczek mosznowy zaćmił Słońce :)
[demot] To akurat byłoby proste, ale wcześniejsze pytania - nie znam ich, nie oglądam teleturniejów - dobiłyby mnie.
[demot] Czy on jest w klapkach?
[demot] Prawda jest taka, że każdy może ze swoim życiem i ze swoją kasą zrobić, co uważa. Nie można się czepiać rodziców, że chcą dać jednemu dziecku więcej. Można się czepiać wyłącznie motywacji takiego działania. Wspieraniu nieroba. Z mojego długiego doświadczenia życiowego wynika, że błędem jest oczekiwać, by decyzje bliskich były rozsądne i sprawiedliwe. Trzeba na świat spojrzeć bardziej sprawczo - "umiesz liczyć? Licz na siebie." Boli, ale co robić? Kłócić się? Wyjaśniać? Wejść na drogę prawną- po śmierci rodziców? Wg prawa dziecko, które za życia rodziców nie dostawało kasy/ prezentów od rodziców, a po ich śmierci nie zostało ujęte w testamencie, może "wyrwać" połowę wartości spadku mimo zapisu. Oczywiście są różne niuanse, ale wniosek jest jeden - trzeba mieć twardą dudę :)
[demot] Czajnik pewnie zasłania jakąś plamę na kafelkach. Ja raczej zapytam, co robią dwa majonezy odrębnych firm na stole przy misce z sałatką? Ktoś nie umie się zdecydować, czy jednak boi się zająć stanowisko, by nie podpaść połowie "elektoratu"?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2024 o 7:20
[demot] Ta, w głos - a raczej brak głosu - rodziców nastolatek, które przechodzą inicjację jeszcze w szkole podstawowej, a z brzuszkiem chodzą w czasie, w którym powinny być w szkole średniej.
[demot] @Xerk U mnie tak samo. Brakuje mi tej beztroski i tej pod niebo wzlatującej radości, wybuchów szczerego śmiechu.
[demot] Dziś nawet już piątek i nadal nie zamierzam myć - poczekam do maja - tylko nie wiem, którego roku. Nic się nie stanie i nie stało, bo tak to już trwa od kilku lat.
[demot] Wspaniałe.
[demot] Bar, szarawa stolnica
[demot] 3 lata i 4 miesiące. W drodze do pracy rodziców.
[demot] Gość ma minę, jakby się zsikał w majty - siedząc już w samochodzie.
[demot] A leżący obok alergik z ostrą niewydolnością oddechową i chorym sercem umarł "dzięki" tej "słodkiej" wizycie. Ach, jakie to urocze.
[demot] To nie przerwa, to praca na wyższym stanowisku.
[demot] @Liliazalia Tak wyglądają stringi na grubej pupie.
[demot] http://demotywatory.pl/uploads/comments/741f/741f2a0e52123d980b9eca1b10638a14.png
[demot] Kaszanka
[demot] To "ostaniec", wspomnienie dawnej długości. Było modne w okolicach 1994 roku.