Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

marchewcia1985

4 / 8
marchewcia1985

[demot] Taaa, składka na radę rodziców dobrowolna.... Może i dobrowolna, ale ilekroć moich rodziców nie było stać na ta składkę to było to wypominane i przypominane dzieciom każdego dnia. Nauczyciele mieli w poważaniu jak czują się uczniowie którym na forum klasy wypomina się, że ich nie stać na składkę czy na książki. Do dziś pamiętam jak zbierałam 1 tylko dlatego, że tata miał dostać wypłatę 15 a ja nie miałam podręczników. Później te 1 były liczone do średniej przy wystawieniu oceny końcowej i nie sposób było ich poprawić.

1 / 1
marchewcia1985

[demot] Nie zawsze tak jest. Miałam identyczną sytuację jak autor. Gips zakładany na SOR, sama w obcym mieście, na prośbę o choćby użyczenie tel żeby po taxi zadzwonić powiedziano mi że pod szpitalem coś powinno stać. Po 18 sklepy ortopedyczne ani apteka przyszpitalna już nie pracowały. Skakalam na jednej nodze (wózka też nie chcieli pożyczyć- podkreślam-pożyczyć). Na szczęście jakiś człowiek się zlitowal i pomógł dojść do taxi. Gość który zakładał mi gips stwierdził że skoro sama przyjechałam to chyba nie boli aż tak mocno i mogę sama odjechac. Nie twierdzę że wszyscy lekarz, są zli, ale i tacy się zdarzają.

1 / 1
marchewcia1985

[demot] Skończyła się kariera po jednym hicie, (którego tytułu nawet nie pamiętam), to szuka okazji by zabłysnąć. No cóż, każdy orze jak może.

2 / 2
marchewcia1985

[demot] o Taaa, zawsze jak idę do lasu zabieram z sobą patelnię, deskę do krojenia (koniecznie drewniana albo bambusowa), moździerz, komplet noży i jeszcze prowiant...

0 / 2
marchewcia1985

[demot] Mimo wszystko... Wolałabym mieć prezydenta w opozycji do rządu niz na kolanach z długopisem w ręku z rządem...

1 / 9
marchewcia1985

[demot] Już bym wolała, pełnić najstarszy zawód świata, niż w TVP pracować. (Dla niedowiarkow - najstarszy zawód świata to mimo wszystko osoba "duchowna". Kapłan, ksiądz, prorok, mniszka, kapłanka i te inne od różnych religii)

0 / 0
marchewcia1985

[demot] I tu jest ten paradoks. Święty Mikołaj nie istnieje, ale był biskup Mikołaj, który został wyniesiony na ołtarze przez jakiegoś tam papieża. Teraz ten biskup który żył dawno dawno temu jest nazywany św. Mikołajem. W odniesieniu do demona, skoro był Mikołaj który został świętym, czy jest miejsce które zostało piekłem?

1 / 1
marchewcia1985

[demot] To ja się nie wpraszam, jednak aż paznokcie obgryzam z zazdrości. Po kij mi to mieszkanie w bloku było...

1 / 1
marchewcia1985

[demot] Hihi, kiedyś (wiem, że to było złe), piłam piwo z koleżanka w plenerze. Pamiętam jak dziś, Perła za 2,2 za butelkę już z kaucją I w tym momencie wkraczają oni, policjanci. Mandat 50 zl. Przyjęłam, bo wiedziałam, że tam pić nie powinnam. Jednak kiedy Pani Policjant kazała mi wylać piwo i wyrzucić butelkę, stwierdziłam, że tak być nie może. Duszkiem wypilam piwo i butelkę wrzuciłam. Drugi raz w tym samym momencie mandatu by mi nie wpisali. Do dziś pamiętam ten smak piwa ... Droższe piwo piłam chyba tylko w Norwegii ale nie w plenerze a w barze:)

0 / 0
marchewcia1985

[demot] ok, zgadzam się z przedmowcami. Kupowanie zwierząt z nielegalnych hodowli, bez względu czy to pies, kot, kanarek czy kura jest zle. Jednak uważam, że z większym zaangażowaniem powinniśmy zwalczać te hodowle niż ludzi którzy już te zwierzęta posiadają. Puma po pobycie w domu w Zoo będzie nieszczęśliwa. Tak samo jak słonie, delfiny i małpy w Tajlandii i innych mega turystycznych krajach (również odniesienie do przedmowcy), które są tresowane (czytaj: torturowane), żeby później turyści mieli ładne zdjęcia. Jeśli zwierzę od małego ma wpojone pewnie nawyki czy emocje (te pozytywne jak i negatywne) nie będzie mogło się odnaleźć w innych warunkach niż zbliżonych do natury i tych w których były wychowane. Zoo w tym przypadku nie jest żadnym rozwiązaniem.

0 / 0
marchewcia1985

[demot] Historia jakich wiele albo niezbyt wiele. Tyle ile kobiet rodzących, tudzież innych osób w szpitalach tyle historii. Moja siostra "rodzila" 39 godz. Poród był problematyczny, wypadły akurat święta i żadnego lekarza w okolicy który podjął by się odebrania takiego porodu. Wynik? Niedopełnienie mózgu u dziecka, później padaczk, autyzm spowodowany uszkodzeniem mózgu i jakieś 15 innych przypadłości. Kogo mamy winić? Siostrę, że postanowiła rodzić w święta? Osobę która organizuje grafik w szpitalu? Lekarzy którzy albo olali sprawę albo bali się podjąć ryzyka? Boga? Genów? Złego układu planet? Kij wie i nigdy się nie dowiemy. Lekarze pewnie byliby w stanie jakoś pomóc, ale czy mam teraz kogoś za to pobić? Nie wiem. Żal jest, ale taki wewnętrzny. Gdyby była, złość można by ja ukierunkować. Żal jest tylko dla nas

1 / 3
marchewcia1985

[demot] Cóż. Z góry zaznaczam że nie jestem nazi-feministka. Obrzezanie u dziewczynek polega na wycięciu łechtaczki, warg sromowych i podszyciu wejścia do pochwy. Ani w tym sensu ani logiki. Seks sprawia ból, przy porodzie wszystko pęka dewastujac organy płciowe i prowadzi do licznych infekcji przy miesiaczkowaniu. Obrzezanie u mężczyzn też na pewno nie należy do najprzyjemniejszych. Jednak mężczyźni w krajach słabo rozwiniętych pod względem edukacji seksualnej (niestety nasz kraj, też do tej grupy należy), często cierpią na stulejke. Nie dość, że wygląda to strasznie, prowadzi do licznych infekcji i nie daje w pełni satysfakcji z seksu kiedy żołądź jest całkowicie zasłonięty. Penis po obrzezaniu nawet ładniej wygląda o ile można tak powiedzieć:) (Skąd wiem? Mój facet miał stulejke kiedyś) Nie popieram wybierania za dzieci czy chcą być obrzezane czy nie, jeśli chcą niech podejmą ta decyzję kiedy dorosną do uprawiania seksu i skończą 18 lat.

0 / 12
marchewcia1985

[demot] w TVP jak pokazują Jareczka to albo sam łeb albo z takiej perspektywy, że wydaje się jakby miał 2 metry wzrostu. Wręcz dystans do zachowania między ludźmi jego wzrostem można mierzyć.

1 / 1
marchewcia1985

[demot] Ciekawe czy zostanie zlikwidowane na stałe. Tyle razy już był temat schroniska w Radysach wałkowany w TV, że aż dziwne. Mam nadzieję, że właściciel i jego syn zgnija w pudle.

4 / 6
marchewcia1985

[demot] Zamiast oczerniac ludzi zwróćcie uwagę na paragon. Jest jedna pozycja za 17 i 14 zl, coś za 1 zl (pewno w jakieś opakowanie albo jakiś dodatek) i 2 rzeczy po 5 zł, 2 rzeczy po 9 zł. Czyli? 7 rzeczy tam kupili. Moim zdaniem rachunek jest normalny.

-1 / 1
marchewcia1985

[demot] Z całym szacunkiem dla życia, jednak dla mnie (podkreślam _ dla mnie, jest to moje zdanie), "Cień wiatru", "Gra aniola" czy "Więzień mgły" są słabe. Fanom Zafona, współczuję, aczkolwiek sama płakać nad brakiem dalszej twórczości nie będę

1 / 1
marchewcia1985

[demot] można pić i pluć na peron w odstępstwach sekund, co nie raz widziałam w metrze (tudzież wymiotować). To już chyba spełnia przesłanki, może tym razem też tak było.

17 / 19
marchewcia1985

[demot] Kaśka ma taki fajny głos i repertuar, że nie musi pokazywać cycków i dupy na instagramie. Dobrze, że są jeszcze artyści którzy są artystami a nie gwiazdami Internetu.

2 / 2
marchewcia1985

[demot] kiedyś koleżanka z Ukrainy, zadała taki toast, którego zawsze używam. Nie wiem czy napisze odpowiednio. Żeby dziengi byly i ch*je stały!

2 / 16
marchewcia1985

[demot] A wytłumacz, czemu "Ty i 10 użytkowników" Skoro klikasz "lubię to" na portalu społecznościowym to po kij tutaj umieszczasz udając bulwersacje?

0 / 0
marchewcia1985

[demot] Ja pier**iele. Ludzie, ogarnijcie się! Za taka kwotę, można zjeść na prawdę fajny obiad/kolację w dobrej knajpie/restauracji. Jeśli chcesz zjeść rybę w kilogramie panierki z widokiem na morze to twoja sprawa. W sąsiednim hotelu pewnie zjesz w tej kwocie łososia tudzież inna rybę z kieliszkiem wina. A dla tych co piszą że za granicą jest taniej - 250 zl to jakieś 65 euro. Na prawdę tak dużo w miejscowości turystycznej za granicą???

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1012 13 następna »