Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

leila661

-1 / 1
leila661

[demot] klienci zrobia to sami? klienci sie zareklamuja? jak juz cos, to powinno byc nie sami, tylko "za nią"

3 / 3
leila661

[demot] ja rowniez nie pochodze ze sfer, w ktorych "impreza" polega na degustacji produktow niedostepnych dla przecietnego Kowalskiego. a tak sie sklada, ze przecietne, w miare niezle wino, to wydatek w granicach 15-30 zlotych, wiec w kieszen naszego Kowalskiego, jesli chce sie kulturalnie ze znajomymi pobawic, wpasowuje sie dosc dobrze. kulturalne spotkanie ze znajomymi w towarzystwie alkoholu to kulturalne spotkanie ze znajomymi w towarzystwie alkoholu i tyle. czy tancza, czy rozmawiaja, czy ogladaja mecz. i dopisywanie do tego szerszej ideologii, albo popadanie w skrajnosci nie ma sensu. a dla mnie czym jest impreza? zalezy od towarzystwa. czy to bedzie impreza w firmie, spotkanie rodzinne, spotkanie z grupka najblizszych przyjaciol, czy zabawa w jakims lokalu/na domowce. czlowiek kulturalny zawsze bedzie wiedzial jak sie bawic i na ile sobie pozwolic

10 / 12
leila661

[demot] @zgredek94, nie wszyscy rodzice robiac imprezy maja w zwyczaju zachlac sie w trupa razem z towarzystwem. ja zawsze bralam udzial w imprezach "doroslych" bedac dzieckiem, ktore w domu mialy miejsce, ale nigdy nie bylo sytuacji, zeby ktos wychodzil pijany, albo nawet mocniej wstawiony. pilo sie symbolicznie. i jakos nie jestem przez to w zaden sposob skrzywiona, ze patrzylam na to jak moja mama pije lampke wina

0 / 0
leila661

[demot] tak. cos co trwa zbyt krotko (lub jest na tyle skutecznie zamaskowane), zeby nasza swiadomosc mogla to zarejestrowac, trafiajac do podswiadomosci. takie przeciwienstwo nachalnej reklamy, czyli tego co jest powyzej.

4 / 4
leila661

[demot] nie on pierwszy i nie ostatni. po pierwsze: nie kazdy ma ambicje konczyc studia, po drugie: aktualnie studia rzadko sa jednoznaczne z "pracuje tam gdzie zawsze chcialem i jako fachowiec, ktory sie meczyl 5 lat, teraz mam z tego grube pieniadze". jak ktos jest zyciowa dupa, to studia mu w niczym nie pomoga. za to jak jest zaradny, to i tak sobie da rade, a studia moga mu ewentualnie pomoc w dalszej egzystencji w taki czy inny sposob

0 / 0
leila661

[demot] jeszcze to, ze ktos dokonuje wielkich rzeczy, nie znaczy, ze prywatnie jest "znosnym" czlowiekiem ;) ktos moze byc przeinteligentny i jednoczesnie byc skonczonym chamem. nie wiemy jak prywatnie zachowywal sie Einstein czy ktokolwiek, kogo prywatnie nie znamy

2 / 2
leila661

[demot] alkohol to raz. ale problemem jest fakt, ze zbyt rzadko sie mowi o kierowcach zmeczonych, ktorzy po nieprzespanej nocy wsiadaja za kolko. wtedy czlowiek ma szybkosc reakcji kogos po paru glebszych i jest tak naprawde rownie niebezpieczny i niestety ale bezkarny (przynajmniej kierowca osobowki). nawet jesli spowoduje wypadek, to odpowiada jak kazdy inny smiertelnik. mimo, ze doskonale wiedzial, ze nie powienien prowadzic.

2 / 8
leila661

[demot] z logicznego punktu widzenia, to bzdura, bo dziewictwo stracic mozna raz, a telefon nawet kilkadziesiat razy w ciagu roku ;) zreszta po raz kolejny demonizowana jest ta "zla mlodziez". w czasach waszych rodzicow nie bylo inaczej. o tym sie po prostu nie mowi, bo kto o zdrowych zmyslach opowiada swoim dzieciom o tym jakie rzeczy wyrabial na imprezach. ja jak sie nasluchalam od starszych wspolpracownikow, ktorzy teraz maja po 40-50 lat, to mialam dosc ;) nie bylo inaczej. mlodziez zawsze byla, jest i bedzie "zla" i tyle. a dopoki bawi sie nie krzywdzac innych i nie bedac chamskimi wobec reszty spoleczenstwa, to ja niczego zlego w tym nie widze

9 / 9
leila661

[demot] nie bylo czasem planow po poprzedniej edycji ustalenia wieku minimalnego dla wystepujacych? chyba bylaby to najsensowniejsza opcja. juz abstrahujac od faktu, ze ciezko jest porownac czlowieka, ktory spiewa, do czlowieka, ktory uklada kostke rubika (czy cokolwiek innego), ciezkim kawalkiem chleba bedzie porownywanie spiewajacej 8latki do spiewajacej 60latki. w ogole to spiewajacy powinni wybierac inne programy, tanczacy podobnie. bo sie to robi delikatnie mowiac niesprawiedliwe. no, ale prawda jest taka, ze ci ludzie po tym programie, jak juz zniknie szum medialny wokol nich, wroca do poziomu sprzed programu, bogatsi o gorycz, ze mialo byc pieknie a jest gowno. dopoki ta gorycz spotyka ludzi dojrzalych, to wiele ich nie zmienia, ale jak spotyka dziecko, to tylko wspolczuc glupoty rodzicow, ze je w to wepchneli

5 / 7
leila661

[demot] Tutaj nie chodzi o szczerość, czy jej brak. Tutaj chodzi o pewien poziom kultury, który każdy człowiek powinien sobą reprezentować. Podobny do tego, który mowi ludziom na poziomie, że nie powinni do tych, za którymi nie przepadaja mówić rzeczy, które chcieliby powiedzieć. U nas brak kultury politycznej jest tak naprawdę bardziej pod publiczkę (prosty lud lepiej przyjmie prosty, niezbyt politycznie poprawny język, często liczy się bardziej wyrazistość przekazu, niż jego wartość merytoryczna). Ze źródeł, które się w tych kręgach obracają można usłyszeć, że ci sami ludzie, którzy na antenie obrzucają się wyzwiskami, po całym wielkim, medialnym szumie idą sobie na kawe i rozmawiają jak dobrzy znajomi. A USA przynajmniej nie pokazuje całemu światu, że ich krajem rządzi jedna wielka animozja, ale zachowują pozory zgodnego kraju, gdzie obywatel jest najważniejszy. Nawet jeśli rzeczywistość jest inna, to taki obraz dla państwa jest znacznie korzystniejszy niż to, co dzieje się u nas

1 / 3
leila661

[demot] o co chodzi z tymi dwoma kulami na szczycie trumny? wersja dla kobiet o walorach pameli anderson?

7 / 7
leila661

[demot] corcia sie ucieszy jak jej w szkole pokaza jaka popularnosc zdobylo jej zdjecie z wakacji

0 / 0
leila661

[demot] Głębokie i dajace do myslenia jak cholera. Mam nadzieje, ze autor demota juz sobie ten cytat mazaczkiem na scianie napisal i ze lzami w oczach co rano go czyta

0 / 0
leila661

[demot] i ktos zaparkuje prawidlowo i bedzie mial problem ;) juz nie mowiac o przejezdzajacych

-1 / 1
leila661

[demot] bo huskie to takie psie odpowiedniki kotow ;) wiem, bo sama "wychowuje" ;)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2012 o 19:50

7 / 13
leila661

[demot] czyzbys prowadzil jakies obserwacje grupy badawczej, ze masz tak dokladne liczby?

0 / 0
leila661

[demot] @HimeAgunesu, zalezy na czym to uwspolczesnianie mialoby polegac. z klasyka taka jak chociazby Mickiewicz, Słowacki, tez nalezy uczniow zapoznawac, bo umra smiercia naturalna (klasycy, nie uczniowie). Ale faktycznie brakowalo mi nieco innego rodzaju klasyki, ktora jakos tam jest uznawana, ale nigdy do kanonu lektur jakos takich nie trafila. Lot nad Kukułczym Gniazdem jest dobrym przykładem. Albo Władca Much. Chyba nawet za duzo jest klasykow, ktorzy juz od wielu, wielu lat okupuja spisy lektur, a za malo dobrych, nieco nowszych ksiazek, ktore niosa wartosciowe przeslanie i sa ciekawe. Z tym dostosowaniem do odbiorcy... dobra ksiazka jest uniwersalna dla kazdego odbiorcy. Czy sie ja czyta w roku wydania, czy 50 lat pozniej

1 / 5
leila661

[demot] nie masz racji sinamics. to, ze spora czesc uczniow nie umie docenic dobrej ksiazki, ktora czyta z przymusu, jeszcze nie oznacza, ze nalezy tym uczniom isc na reke i albo rezygnowac z lektur, albo decydowac sie na te, ktore nie niosa ze soba zadnej tresci, ani przeslania, ale latwo, lekko i przyjemnie sie je dzieciom/mlodziezy czyta. ksiazki rozwijaja w bardzo duzym stopniu. ucza poprawnego wyslawiania sie, gramatyki, rozwijaja kreatywnosc i wyobraznie. a, ze niektorym uczniom trzeba troche "pomoc", zeby po nie siegneli... czasem to i lepiej dla nich, bo jest szansa, ze sie przekonaja w miedzyczasie sami z siebie

2 / 4
leila661

[demot] pewnie tak, ale rowniez z tego wzgledu, ze czlowiek sie lubi identyfikowac z jakas postacia w filmie, a na przyklad mnie jako kobiecie ciezko sie identyfikowac z gejem ;) zreszta i tak za "filmami romatycznymi" nie przepadam ;)

0 / 0
leila661

[demot] czyzbys jezdzil przez ten czas za mna, ze wiesz ile kilometrow robie miesiecznie, czy tam rocznie? :) ja nie neguje zasadnosci uzywania swiatel jako takich. mnie zwyczajnie rozbawila argumentacja, ktora dla mnie ma kiepskie pokrycie w rzeczywistosci

0 / 2
leila661

[demot] @Excray, przeczucie mi mowi, ze kierowca to Ty nie jestes :) trzymajac sie Twojego toku myslenia, w trakcie sporego deszczu i noca, to pewnie auta nic nie robia innego tylko w siebie wjezdzaja co 15 metrow. i jak wali slonce po oczach to generalnie niewiele widac jak sie nie ma dobrych okularow przeciwslonecznych i siedzi sie za kierownica. swiatel innych aut tez nie widac za bardzo. przede wszystkim trzeba jezdzic tak, zeby miec czas na wykonanie odpowiedniego manewru gdyby sie cos na drodze dziac zaczelo. nawet jesli to, tak jak w Twojej historii "jadacy w cieniu drzew samochod" :) nieodpowiedzialnego kierowcy nawet swiatla nie uratuja niestety :)

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna »