[demot]
@longlong Zgadzam się z tymi teoriami to jest bardziej wyrafinowana sprawa, aczkolwiek i tak nie masz pewności ile w nich prawdy koniec końców. To jest najgorsze.
[demot]
@yoyo2123 Kłania się czytanie ze zrozumieniem, ale mogłem się tego spodziewać... Patrz pierwsza opcja (kontrolowane wyburzanie za x lat), a następnie doczytaj komentarz do końca co do moich przemyśleń odnośnie przeznaczenia tego typu konstrukcji.
Obiektywnie z oceny mojego komentarza wynika, że czytają go sami fanatycy teorii spiskowych o zamachu 9/11, bo zapewne nie zgadzają się na to, że wg mnie wybieram pierwszą opcję, czyli: budynki tak skonstruowane są, aby je łatwiej wyburzać w sposób kontrolowany.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2021 o 21:44
[demot]
czyli zaplanowane było już kontrolowane wyburzanie... teraz są 2 opcje:
- pierwsza oficjalna, aby za x lat łatwo zburzyć budynek, aby wokół nie uszkodzić innych budynków,
- druga taka, że aby zaplanowany zamach łatwo było wykonać skutecznie i aby było wytłumaczenie pierwsze w zanadrzu w walce ze spiskowcami ;)
także w zależności od poglądów i życzeń od rzeczywistości można wybierać ;P Jeśli pierwsze to jest ok, i nie musimy się martwić o zakłamanie i można zaufać innym, a jeśli druga to nie ma znaczenia, że byłby to fakt... o tak nic na to nie poradzisz, a oni i tak dalej będą kontrolować wszystko i kierować historią, mając tysiące alibi... obojętnie jak jest, ja wolę wierzyć w pierwszą opcję, pomimo tego, że wiem, iż może być daleka od prawdy.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2021 o 17:18
[demot]
@MGTOW
cherry picking, poczytaj co to..
Normalnie każdy katolik w tym i ksiądz spuściłby takiemu księżulkowi wpie*dol... i byłoby to zgodne z chrześcijaństwem, bo Jezus także się z głupkami nie patyczkował..
Lub jest druga opcja, że antyteista podszył się pod księdza i chce zniesławić kościół...
Lub zwykła ustawka ;)
[demot]
Przecież w normalnych warunkach taki typ już powinien być obity za kościołem przez każdego normalnego katolika lub przynajmniej nikt w kościele nie powinien dopuścić do takich sytuacji...
Cherry picking w czystej postaci.
Jaki macie zawód? Jestem pewien, że w prawie każdej branży w jakich pracujecie znalazły się osoby chore psychicznie, zakompleksione, agresywne i nikt raczej nie wrzuca Waszego zawodu jako takiego, w którym te negatywne cechy reprezentują większość...
[demot]
No i dlatego dalej to mamy... moim zdaniem powinno być albo miesiąc totalnej kwarantanny dla wszystkich i poważna dyscyplina w zwalczaniu na każdym kroku lub totalne luzowanie i obserwacja jak natura to rozwiąże, bo takie bawienie się z tą pandemią będzie jeszcze długie... oczywiście co do moralności oba te pomysły mogą nie być moralne, ale co innego wymyślić? Tak to mamy dalsze duszenie gospodarki i jeszcze większe problemy niż z powodu wirusa.
[demot]
Otóż to! ;) kler prawie od zawsze zbaczał z drogi, a jedynie nieliczni pozostawali wierni woli bożej od samego początku tak jak i w Starym Testamencie większość Izraelitów nie była posłuszna i nie czyniła tego, co nakazywało prawo...
[demot]
@iks_iksinski Ty za to nie czytasz komentarzy powyżej.. To było przypadkowe badanie, a nie szukanie aprobaty w jakichś minusach. Miałem na początku 3 plusy, następnie posypały się chyba z 6 minusów w krótkim czasie, następnie znowu trochę plusów i minusów, ale wyglądało to już naturalnie, a nie nawał 6 minusów w 5 minut. Po prostu dziwne zjawisko. W każdym innym komentarzu miałem podobne obserwacje i nie tylko ja. Tyle.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2021 o 23:21
[demot]
@Robsta76 Nie chodzi mi o aprobatę, zrobiłem mini badanie zjawiska jakie zauważyłem ostatnio i po prostu daję wyniki, a Wy takie ceregiele robicie... Minusy nawet przekazują mi ważne informacje, z których się cieszę. Jakoś się tu odróżniam, co mnie dziwi ;P
Jakbym się wkurzał to widzielibyście epitety w komentarzach, ale takich nie stosuję. Dlatego się dziwię jeszcze bardziej jak Wy odbieracie takie demoty... duże wyolbrzymianie emocji, Panowie ;)
[demot]
@Mizantropix w ogóle nie chodzi mi o istotność, tylko sprawiedliwość i obiektywność :) kilka lat temu jak byłem tu to takiego czegoś nie doświadczałem, a z ludźmi dało się gadać normalnie...
[demot]
@Eviar Przypominam, że nadal nie wiemy jak powstała pierwsza komórka, więc najważniejszej podpowiedzi co do życia jeszcze nie znamy... to co jest później było skutkiem właśnie tego mechanizmu powstania komórki. Zatem ewolucjoniści (choć ja uznają ją jako prawdziwą) powinni udowodnić i stworzyć laboratoryjnie życie z materii nieożywionej. Inaczej jest to religia, wciśnięcie jakiegoś pasującego rozwiązania i też mógłbym odciąć to tą Twoją brzytwą i obalić ;D Dlatego tyle razy mówię, by być otwartym na inne możliwości i nie wyrokować co do ostatecznych rzeczy. Bóg to nie jest żadna istota w chmurach, żeby było na nią miejsce, ale wiem, że większość ateistów nie ma takiej perspektywy. Równie dobrze w czasach płaskiej Ziemi ludzie użyli tej brzytwy i wyeliminowali Kopernika... po wywrócił ich założenia do góry nogami... Głupi kler.. jako wierzący jestem antyklerykałem, bo nie mają pokory... nie doczytali w Biblii o tym, że Ziemia jest zawieszona w pustce... W księdze Hioba to pisze. Ale też nie wpadliby na to jak rzeczywiście wygląda Ziemia, to było poza ich wyobrażeniem. Tak samo nadal Bóg nie jest pojęty, wiec w żaden sposób nie jesteśmy w stanie ogarnąć czy istnieje, bo nie wiemy jak Go pojąć i czym jest, więc Ty tez mi tu nie prezentuj swej religii, bo nic wie wiemy.
Co do porównywania z dawnymi ludźmi: myślisz, że my już ogarnęliśmy jak jest? Ciekawe co będą o nas sądzić ludzie za następne 500 lat ;D Z pewnością zdziwilibyśmy się tak jak już teraz dziadkowie się dziwią jak zmienia się świat, a dla nas to takie oczywiste...
[demot]
@Eviar Tak więc co do grzechu, Bóg jako doskonałość oznacza, iż jeśli się od Niego oddala to się "nie trafia" w postępowanie jakie powinno się podjąć. Moja definicja grzechu zatem nie jest fałszem.
Co do filozofii i jej rozważań niemożliwe jest upewnić się w 100%, że rozważania są PRAWIDŁOWO oparte na logice... bo założeń początkowych może być multum i trzeba by wszystko rozważać pojedynczo i bez końca. Tak więc wątpię, by każdy filozof zgadzał się z innym zawsze i wszędzie, bo każdy ma inne filtry i na inne kwestie zwraca uwagę lub inaczej to rozumie. Każdy jednak może w jakichś małych obszarach słusznie szukać, ale też z racji ułomności rozumu nie ogarniemy wszystkich założeń i ciągów logicznych każdego z nich. To już będzie kiedyś robota dla sztucznej inteligencji, która będzie miała wiele razy szybsze kojarzenie i moc, przy zwielokrotnieniu liczby neuronów, a więc i połączeń miedzy nimi. Sami (filozofowie też) błąkamy się tylko po jakichś konkretnych założeniach, które utrwalamy latami.
Tak więc uznaję za bezzasadne zarzucane mi błędy, bo ja także miałbym wiele do zarzucenia jakbyś Ty musiał mi tu wszystko tłumaczyć. Nikt nie ma doskonałej wiedzy nawet jak jest w czymś specjalistą lub za takiego się uważa (co jest częstsze). Bo wszystko zależy od tych podstawowych założeń, które ma się we krwi. Starzy profesorowie często są zabetonowani na nowe aspekty, pomimo tego, że są prawdziwe. Fakt ten potwierdza książka "Nasz wpływowy i uległy umysł" Tali Sharot.
Z filozofów najbliżej mi do Sokratesa "Wiem, ze nic nie wiem". Opisuje to stan, gdy nasze ego już myśli, ze coś ogarnęło i wie jaka jest rzeczywistość, po czym następuje podważenie tylko małej cegiełki założenia początkowego jak np. teoria Newtona vs Einstein i okazuje się jak bardzo niepełna jest ta wiedza jaką ma. Ten nieodkryty ogrom jest jak wszechświat poza obserwowalnym. Gdybyś żył w realiach królowania Newtona to gościa wychodzącego z teorią Einsteina też byś zhejtował, że nie ma podstaw fizycznych i nie zna się na fizyce ;P
[demot]
Żyjemy w takich czasach, że nie ma sposobu na dojście do jednoznacznego twierdzenia w tym temacie... paradoksalnie im więcej wiemy, tym zdajemy sobie sprawę z tego ile jeszcze nie wiemy i ile jest zmiennych. Ale oczywiście wielu jest takich, którzy zgromadziwszy jakąś ilość dowodów z jednej strony danego poglądu uznają ponad wszelką wątpliwość, że coś jest lub nie ;P
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2021 o 20:24
[demot] @longlong Zgadzam się z tymi teoriami to jest bardziej wyrafinowana sprawa, aczkolwiek i tak nie masz pewności ile w nich prawdy koniec końców. To jest najgorsze.
[demot] @yoyo2123 Kłania się czytanie ze zrozumieniem, ale mogłem się tego spodziewać... Patrz pierwsza opcja (kontrolowane wyburzanie za x lat), a następnie doczytaj komentarz do końca co do moich przemyśleń odnośnie przeznaczenia tego typu konstrukcji. Obiektywnie z oceny mojego komentarza wynika, że czytają go sami fanatycy teorii spiskowych o zamachu 9/11, bo zapewne nie zgadzają się na to, że wg mnie wybieram pierwszą opcję, czyli: budynki tak skonstruowane są, aby je łatwiej wyburzać w sposób kontrolowany.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2021 o 21:44
[demot] czyli zaplanowane było już kontrolowane wyburzanie... teraz są 2 opcje: - pierwsza oficjalna, aby za x lat łatwo zburzyć budynek, aby wokół nie uszkodzić innych budynków, - druga taka, że aby zaplanowany zamach łatwo było wykonać skutecznie i aby było wytłumaczenie pierwsze w zanadrzu w walce ze spiskowcami ;) także w zależności od poglądów i życzeń od rzeczywistości można wybierać ;P Jeśli pierwsze to jest ok, i nie musimy się martwić o zakłamanie i można zaufać innym, a jeśli druga to nie ma znaczenia, że byłby to fakt... o tak nic na to nie poradzisz, a oni i tak dalej będą kontrolować wszystko i kierować historią, mając tysiące alibi... obojętnie jak jest, ja wolę wierzyć w pierwszą opcję, pomimo tego, że wiem, iż może być daleka od prawdy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2021 o 17:18
[demot] @MGTOW cherry picking, poczytaj co to.. Normalnie każdy katolik w tym i ksiądz spuściłby takiemu księżulkowi wpie*dol... i byłoby to zgodne z chrześcijaństwem, bo Jezus także się z głupkami nie patyczkował.. Lub jest druga opcja, że antyteista podszył się pod księdza i chce zniesławić kościół... Lub zwykła ustawka ;)
[demot] Przecież w normalnych warunkach taki typ już powinien być obity za kościołem przez każdego normalnego katolika lub przynajmniej nikt w kościele nie powinien dopuścić do takich sytuacji... Cherry picking w czystej postaci. Jaki macie zawód? Jestem pewien, że w prawie każdej branży w jakich pracujecie znalazły się osoby chore psychicznie, zakompleksione, agresywne i nikt raczej nie wrzuca Waszego zawodu jako takiego, w którym te negatywne cechy reprezentują większość...
[demot] No i dlatego dalej to mamy... moim zdaniem powinno być albo miesiąc totalnej kwarantanny dla wszystkich i poważna dyscyplina w zwalczaniu na każdym kroku lub totalne luzowanie i obserwacja jak natura to rozwiąże, bo takie bawienie się z tą pandemią będzie jeszcze długie... oczywiście co do moralności oba te pomysły mogą nie być moralne, ale co innego wymyślić? Tak to mamy dalsze duszenie gospodarki i jeszcze większe problemy niż z powodu wirusa.
[demot] ale za to charaktery często są takie jak ten demot właśnie: deklaracje (opis) inne niż rzeczywistość (obrazek)
[demot] ponoć na wykopie jest więcej multimiliarderów ;)
[demot] Otóż to! ;) kler prawie od zawsze zbaczał z drogi, a jedynie nieliczni pozostawali wierni woli bożej od samego początku tak jak i w Starym Testamencie większość Izraelitów nie była posłuszna i nie czyniła tego, co nakazywało prawo...
[demot] @iks_iksinski Ty za to nie czytasz komentarzy powyżej.. To było przypadkowe badanie, a nie szukanie aprobaty w jakichś minusach. Miałem na początku 3 plusy, następnie posypały się chyba z 6 minusów w krótkim czasie, następnie znowu trochę plusów i minusów, ale wyglądało to już naturalnie, a nie nawał 6 minusów w 5 minut. Po prostu dziwne zjawisko. W każdym innym komentarzu miałem podobne obserwacje i nie tylko ja. Tyle.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2021 o 23:21
[demot] @koszmarek66 dokładnie tak jest ;D to ciekawe zjawisko.. 2 plusy, 6-7 minusów w krótkim czasie, a potem znowu plusy (choć nie zawsze)...
[demot] @Magiell jest to jeden ze scenariuszów ;D
[demot] @lokutus o kurde, cenią się... to pewnie za sentyment ;)
[demot] @Robsta76 Nie chodzi mi o aprobatę, zrobiłem mini badanie zjawiska jakie zauważyłem ostatnio i po prostu daję wyniki, a Wy takie ceregiele robicie... Minusy nawet przekazują mi ważne informacje, z których się cieszę. Jakoś się tu odróżniam, co mnie dziwi ;P Jakbym się wkurzał to widzielibyście epitety w komentarzach, ale takich nie stosuję. Dlatego się dziwię jeszcze bardziej jak Wy odbieracie takie demoty... duże wyolbrzymianie emocji, Panowie ;)
[demot] @Haize wszędzie te tajemnice ;D
[demot] @Mizantropix w ogóle nie chodzi mi o istotność, tylko sprawiedliwość i obiektywność :) kilka lat temu jak byłem tu to takiego czegoś nie doświadczałem, a z ludźmi dało się gadać normalnie...
[demot] @lokutus a nie, to były faktory X, ale też klasyka ;)
[demot] @lokutus mi to kuzyn dał za darmo ;P P.S. też mogę odsprzedać ;D
[demot] @Eviar a więc dzięki za dyskusję, miło było ;)
[demot] nie myl intencji Boga z intencją kleru...
[demot] genialne rozwiązanie ;) to symbioza
[demot] koniec przecież jeszcze nie nastąpił ;)
[demot] @Eviar Przypominam, że nadal nie wiemy jak powstała pierwsza komórka, więc najważniejszej podpowiedzi co do życia jeszcze nie znamy... to co jest później było skutkiem właśnie tego mechanizmu powstania komórki. Zatem ewolucjoniści (choć ja uznają ją jako prawdziwą) powinni udowodnić i stworzyć laboratoryjnie życie z materii nieożywionej. Inaczej jest to religia, wciśnięcie jakiegoś pasującego rozwiązania i też mógłbym odciąć to tą Twoją brzytwą i obalić ;D Dlatego tyle razy mówię, by być otwartym na inne możliwości i nie wyrokować co do ostatecznych rzeczy. Bóg to nie jest żadna istota w chmurach, żeby było na nią miejsce, ale wiem, że większość ateistów nie ma takiej perspektywy. Równie dobrze w czasach płaskiej Ziemi ludzie użyli tej brzytwy i wyeliminowali Kopernika... po wywrócił ich założenia do góry nogami... Głupi kler.. jako wierzący jestem antyklerykałem, bo nie mają pokory... nie doczytali w Biblii o tym, że Ziemia jest zawieszona w pustce... W księdze Hioba to pisze. Ale też nie wpadliby na to jak rzeczywiście wygląda Ziemia, to było poza ich wyobrażeniem. Tak samo nadal Bóg nie jest pojęty, wiec w żaden sposób nie jesteśmy w stanie ogarnąć czy istnieje, bo nie wiemy jak Go pojąć i czym jest, więc Ty tez mi tu nie prezentuj swej religii, bo nic wie wiemy. Co do porównywania z dawnymi ludźmi: myślisz, że my już ogarnęliśmy jak jest? Ciekawe co będą o nas sądzić ludzie za następne 500 lat ;D Z pewnością zdziwilibyśmy się tak jak już teraz dziadkowie się dziwią jak zmienia się świat, a dla nas to takie oczywiste...
[demot] @Eviar Tak więc co do grzechu, Bóg jako doskonałość oznacza, iż jeśli się od Niego oddala to się "nie trafia" w postępowanie jakie powinno się podjąć. Moja definicja grzechu zatem nie jest fałszem. Co do filozofii i jej rozważań niemożliwe jest upewnić się w 100%, że rozważania są PRAWIDŁOWO oparte na logice... bo założeń początkowych może być multum i trzeba by wszystko rozważać pojedynczo i bez końca. Tak więc wątpię, by każdy filozof zgadzał się z innym zawsze i wszędzie, bo każdy ma inne filtry i na inne kwestie zwraca uwagę lub inaczej to rozumie. Każdy jednak może w jakichś małych obszarach słusznie szukać, ale też z racji ułomności rozumu nie ogarniemy wszystkich założeń i ciągów logicznych każdego z nich. To już będzie kiedyś robota dla sztucznej inteligencji, która będzie miała wiele razy szybsze kojarzenie i moc, przy zwielokrotnieniu liczby neuronów, a więc i połączeń miedzy nimi. Sami (filozofowie też) błąkamy się tylko po jakichś konkretnych założeniach, które utrwalamy latami. Tak więc uznaję za bezzasadne zarzucane mi błędy, bo ja także miałbym wiele do zarzucenia jakbyś Ty musiał mi tu wszystko tłumaczyć. Nikt nie ma doskonałej wiedzy nawet jak jest w czymś specjalistą lub za takiego się uważa (co jest częstsze). Bo wszystko zależy od tych podstawowych założeń, które ma się we krwi. Starzy profesorowie często są zabetonowani na nowe aspekty, pomimo tego, że są prawdziwe. Fakt ten potwierdza książka "Nasz wpływowy i uległy umysł" Tali Sharot. Z filozofów najbliżej mi do Sokratesa "Wiem, ze nic nie wiem". Opisuje to stan, gdy nasze ego już myśli, ze coś ogarnęło i wie jaka jest rzeczywistość, po czym następuje podważenie tylko małej cegiełki założenia początkowego jak np. teoria Newtona vs Einstein i okazuje się jak bardzo niepełna jest ta wiedza jaką ma. Ten nieodkryty ogrom jest jak wszechświat poza obserwowalnym. Gdybyś żył w realiach królowania Newtona to gościa wychodzącego z teorią Einsteina też byś zhejtował, że nie ma podstaw fizycznych i nie zna się na fizyce ;P
[demot] Żyjemy w takich czasach, że nie ma sposobu na dojście do jednoznacznego twierdzenia w tym temacie... paradoksalnie im więcej wiemy, tym zdajemy sobie sprawę z tego ile jeszcze nie wiemy i ile jest zmiennych. Ale oczywiście wielu jest takich, którzy zgromadziwszy jakąś ilość dowodów z jednej strony danego poglądu uznają ponad wszelką wątpliwość, że coś jest lub nie ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2021 o 20:24