Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

daclaw

-3 / 5
daclaw

[demot] @jeszczeNieZajety Z drugiej strony, jaka korzyść z odzierania wszystkiego z oprawy? Jak robiłem doktorat, to była obrona, zapraszało się na obiad komisję i gości. Habilitacja (w sumie, najbardziej znaczący level) odbywa się teraz całkowicie "bezkontaktowo" i ceremoniał sprowadza się do "proszę wpłacić 60 złotych za dyplom i odebrać w sekretariacie". To jest fajne? Może dla totalnego odludka z fobią społeczną - ale po co takie fobie wzmacniać i karmić?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2024 o 13:06

0 / 0
daclaw

[demot] Papiery, granice i wszystkie te inne sztuczne bariery potrzebne są dlatego, że ludzie to choojowy gatunek i nijak nie potrafią żyć wszyscy razem w harmonii, szacunku do siebie i respektowaniu granic wyznaczonych mniej ostro, niż płotem, murem czy karabinem. Osobiście uważam, że planeta, podzielona na przegródki z chorągiewkami, to porażka ludzkości. No, ale nie ma wyjścia.

0 / 0
daclaw

[demot] Jest tak wspaniale, że aż trzeba to sobie powtarzać przy każdej okazji i codziennie robić o tym demota. To tak jak z byciem księdzem - niby tacy królowie życia, tylko jakoś mało kto się garnie i seminaria trzeba zamykać.

2 / 2
daclaw

[demot] @Przytomny Nawet gdyby to była ta sama prędkość, to drzewo przyczepione do lekkiego samochodu, na amortyzowanych kołach, nie jest tym samym, co drzewo rosnące w ziemi. Jest o wiele bardziej podatne. Trzeba by je utwierdzić w pojeździe klasy czołgu, ale taki pojazd nie jest w stanie rozwinąć znaczących prędkości. A czy próbowali modelowania numerycznego? Co wyszło?

0 / 0
daclaw

[demot] Nie mogę zrozumieć, dlaczego on - wobec całokształtu sytuacji - po prostu nie abdykuje? W ten sposób pokazałby klasę i zachował resztki twarzy. Pomimo skrajnie różnych ocen Jaruzelskiego, większość poczytywała mu na plus to, że "opuścił z twarzą przegraną grę".

1 / 1
daclaw

[demot] @pirlipati Ten tekst również jest stałym motywem zjawiska, o którym piszę. Wszyscy jesteście jedną wielką copypastą, zero własnej refleksji... Nie wkurza, tylko wprawia w zażenowanie. Cały ten dzisiejszy konstrukt "trendów" i ten brak jakiegokolwiek środka, rozsądku, umiaru. Wszystko, zawsze musi być od ściany do ściany.

0 / 0
daclaw

[demot] Wystarczy tydzień w Niemczech, aby zrozumieć i docenić, jak wspaniałą rzeczą jest sieć Żabka.

0 / 6
daclaw

[demot] @KCNO Wyjaśniam: po okresie kultu chlania i co piątkowej najebki, mamy teraz odbicie w drugą stronę, w myśl którego alkohol jest bardziej toksyczny, niż cyjanek potasu, a samo przebywanie w jednym pomieszczeniu z butelką już jest niebezpieczne, nie mówiąc o wypiciu choćby kropli. Teraz fala tej ideologii przewala się przez net. A ponieważ 100% ludzi przebywało gdzieś kiedyś z jakąś butelką, więc 90% jest DDA.

4 / 4
daclaw

[demot] @seybr W DJI można przerwać proces takiego lądowania i przejąć kontrolę. Nie przerywając procesu, nadal można korygować kierunek i skierować drona na suchy ląd. W chińczyku z Biedronki - różnie z tym bywa, ale tutaj jakość filmu wskazuje, że mamy do czynienia z jakimś w miarę przyzwoitym sprzętem. Najwyraźniej, zabrakło wiedzy o sprzęcie i umiejętności.

0 / 4
daclaw

[demot] Sam jesteś "hasztag piękno". Akurat nowa zabudowa Wyspy Spichrzów to tandetna, przeskalowana deweloperka z "lokalami inwestycyjnymi". Już bardziej wartościowe były te ruiny, co tam wcześniej stały. W Gdańsku jest mnóstwo ciekawszych i ładniejszych widoków. Nie mówiąc już o całych Włoszech.

1 / 5
daclaw

[demot] Do niedawna, to była najzwyklejsza rutyna na wsi. Jak w rodzinie był syn, to dbało się, aby on się tym zajmował, albo przynajmniej uczestniczył, żeby rósł twardy, a nie miętki.

2 / 4
daclaw

[demot] @Xynthia "Dobra, wszystko jasne, to wredna, roszczeniowa MADKA" Dokładnie. A u podstaw wszystkiego leży ból dupy o 500, czy ile tam, +. Oczywiście, Partia nie przewidziała takiego efektu, wprowadzając ten program, ale efekt jest niewątpliwy: lawinowy skok matko- i dzieciowstrętu w społeczeństwie. Boli nas dupa, jak ktoś coś dostaje, oj boli.

0 / 0
daclaw

[demot] ...albo do pokazania prawdziwego siebie. Zarówno w aspekcie pozytywnym, jak i negatywnym. W pozytywny i tak nie uwierzycie, skupmy się zatem na negatywnym: Sądzicie, że ci wszyscy hejterzy i głosiciele bzdur w prawdziwym życiu są rozsądnymi, poczciwymi ludźmi, tylko net ich magicznie zmienia? Nic z tego. Oni są tymi głupcami i nienawistnikami, tylko w realu noszą maski. Choćby tylko po to, żeby utrzymać się w pracy i mieć z czego żyć. A w necie tych hamulców nie mają. Są sobą.

1 / 1
daclaw

[demot] @Geoffrey Nie, nie mam takich rozkmin. Udało mi się zdziałać w życiu znacznie więcej, niż zakładałem. Cbodzi o to, że gdy po 20 latach wysługiwania się głupim peezdom i rodzinie, przychylnia nieba, godzenia się na dzieci, których nie chcę, tolerowania kota, którego nie znoszę, dawania 120% siebie i wszystkiego co nam i potrafię po to, żeby w zamian dostać nielojalność, pretensje, krzywą twarz i ciągle słyszeć "za mało" i "nie tak", można dojść do prostej konkluzji: dość tego! I, po prostu, zadbać o siebie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2024 o 6:48

1 / 3
daclaw

[demot] Ostatnio, kierowcy BMW wytrwale testują granicę 300 km/h, więc to pewnie następny.

5 / 5
daclaw

[demot] @Mornel Lawinowo przybywa mediów, więc te wszystkie kanały, łamy i strony czymś trzeba wypełniać 24/7. Więc nasila się rozpaczliwa presja: "co by tu jeszcze"? Gdy mediów było mniej, aż takiej presji nie było. Prorokuję: biustonosze noszone na bluzkach, majtki na spodniach, skarpety na butach. Nie "czy", tylko "kiedy".

-1 / 3
daclaw

[demot] "Kryzys wieku średniego" to złośliwe określenie, ukute przez roszczeniowe baby i zawistne społeczeństwo. A to jest, po prostu, dojrzałość i mądrość życiowa: człowiek w pewnym momencie dochodzi do wniosku, że na długie lata zatracił gdzieś siebie, spełniając oczekiwania i służąc innym. Jednocześnie, ma stabilną sytuację, bezpieczeństwo finansowe, a nawet nadwyżki i oszczędności. Dochodzi więc do wniosku: kiedy, jak nie teraz, spełniać to, o czym całe życie marzył? I na zdrowie. :)

1 / 1
daclaw

[demot] @JanuszTorun Stosowanie filarów nie zmienia ogólnej zasady. Ich obecność wynika z tego, że rozpiętość segmentów mostu nie jest nieograniczona. Owszem, można ją zwiększać bardzo długo, godząc się na masywność elementów, albo na podatność konstrukcji, ale tego nie chcemy - więc lepiej pogodzić się z podparciami. Co nie zmienia faktu, że każdy segment nadal pozostaje "self-supporting".

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2024 o 8:17

0 / 0
daclaw

[demot] Gdzie te ideały piękna i perfekcyjnie wystylizowane ujęcia? Jeśli wystarczy umiejętność poprawnego pomalowania warg szminką, bez uciapania zębów, to obawiam się, że tylko ślepiec z parkinsonem, na 3 promilach, by się nie załapał na "ideał".

1 / 1
daclaw

[demot] Tak się robiło za komuny - trawa pomalowana na zielono, otwarcie 22 lipca, po czym prace spokojnie toczyły się dalej.

4 / 4
daclaw

[demot] Jest tylko jeden rodzaj badań NAUKOWYCH. Typowy Kowalski nie ma o nich pojęcia i nigdy nie pozna ich wyników. a nawet gdyby uparł się poznać, to niewiele zrozumie. One są publikowane w specjalistycznych czasopismach, dość trudno dostępnych i bardzo trudnych w odbiorze dla osób spoza grona specjalistów. Cała reszta to paranauka, pseudonauka i fake newsy, sponsorowane, lub nie - czyli stek bzdur, aczkolwiek atrakcyjny i łatwo przyswajalny.

2 / 4
daclaw

[demot] Znowu to prdlenie. A sprowadza się do: niczego ode mnie nie wymagaj, akceptuj moje choojowe zachowania i cechy, kategorycznie odmawiam jakiejkolwiek refleksji i pracy nad sobą. Ujmę to inaczej - jeśli odwiedza mnie ktoś, kto ma problem z nietrzymaniem moczu, to mnie po pewnym czasie przestaje interesować przyczyna tego stanu rzeczy, interesuje mnie natomiast, że moja kanapa i cała chata śmierdzą. Uważam, że osoby trzecie mają prawo oczekiwać, żeby taki ktoś ogarnął temat. Musi się częściej kąpać - trudno, musi nosić pieluchy - trudno, niech się kąpie i nosi. Albo niech siedzi w domu i nie chodzi do ludzi. Proste.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2024 o 14:44

2 / 2
daclaw

[demot] Problem w tym, że toksyczne relacje to nie tylko pato-relacje, gdzie jest wyłącznie przemoc i upodlenie. To często relacje oparte na różnego rodzaju grze i manipulacji, takie niebo-piekło. Przy czym, ta pozytywna strona jest tak atrakcyjna i uzależniająca, że trudno z niej zrezygnować, nawet będąc świadomym negatywów. Coś jak narkotyk.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10665 666 następna »