Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

daclaw

0 / 0
daclaw

[demot] No bo jest! Kwestie płciowe to jedno, ale jeszcze to uciążliwe "panowanie", konieczność przechodzenia na "ty". O ile prościej jest w angielskim - tam takich problemów nie ma. Wielka szkoda, że komuna zbrzydziła formę per "wy" - ona kiedyś funkcjonowała normalnie w j. polskim i doskonale rozwiązywała większość takich problemów w codziennych, pół-formalnych kontaktach. Wtedy "ty" było dla najbliższych, a pan/pani w zwrotach bardziej oficjalnych, albo do kogoś faktycznie wyżej w hierarchii.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2024 o 9:38

0 / 0
daclaw

[demot] @MoKaBa A myśli? Przecież to nie są jej wymysły, tylko jakaś copypasta, jaką każdy psycho-psiarz potrafi zapodawać na zawołanie.

1 / 5
daclaw

[demot] @claragna Zdefiniuj "zwierzę" - za świnię i szczura też "czapa"? Bo w czym są gorsze od psa lub kota - też ssaki, też inteligentne. Może nawet bardziej inteligentne, niż przereklamowane koty.

0 / 4
daclaw

[demot] Pan jest po prostu stary. Nie wiekiem, bo to by było jeszcze pół biedy. Jest stetryczały duchem. W rzeczywistości: świat jest tak samo piękny, jak zawsze, a ludzie są tak samo chooyowi, jak zawsze. Jednak fantastyczną cechą "dzisiejszej epoki" jest, bezprecedensowe w dziejach, bogactwo możliwości na fajne wypełnienie sobie czasu z pominięciem ludzi i interakcji z nimi. Albo z interakcją tylko zdalną, specjalistyczno-hobbystyczną.

1 / 3
daclaw

[demot] Prawdę mówiąc, nie mam pomysłu. A to chyba oznacza, że życie mnie nie ogranicza specjalnie. :)

4 / 18
daclaw

[demot] Wystarczy, by BESTIE, które nie znoszą zwierząt NIE POSIADAŁY ICH. Tak jak ja, na przykład. Nie znoszę, więc nie posiadam, nie zbliżam się nawet - i żadne zwierzę przeze mnie nie cierpi. Proste. Tymczasem - zamiast wygaszać bezsensowną modę na trzymanie zwierząt w miastach, pompujcie ją dalej. Wiadomo, że mikrokawalerka, 10 metrów plus wnęka, to szczyt szczęścia i spełnienia dla człowieka, więc dla zwierzaka też, bo przecież co ludzkie, to najlepsze. Niech hodowle i pseudohodowle produkują jeszcze więcej zwierząt z przeznaczeniem do zabawy dla potłuczonych ludzi - i dziwcie się, że zwierzęcej krzywdy przybywa, zamiast ubywać.

-2 / 2
daclaw

[demot] @Bimbol Kolejny dowód na to, że czasy zmieniają się tak szybko, że kurczowe trzymanie się wielowiekowych tradycji nie ma kompletnie sensu. W stroju sprzed wieków, czy to w mundurze, czy jakimkolwiek innym, każdy będzie wyglądał jak pajac, albo jakby się urwał z balu przebierańców. Dotyczy to też księży - najwyższy czas zamienić te sukienki z firanek na, po prostu, garnitury.

1 / 1
daclaw

[demot] Tu się złożyły dwie rzeczy: 1) Lud czekał na "mesjasza". Czyli, mówiąc po ludzku, na kogoś, kto stanie na czele ruchu oporu przeciwko okupantom. Jezus dobrze rokował - gromadził tłumy, a jego zawiłą gadkę można było szeroko interpretować. A kiedy się okazało, że to żaden rewolucjonista, tylko odklejony od rzeczywistości hipis, to się lud z lekka rozczarował. 2) Starszyzna żydowska była zaniepokojona tym, że rośnie im pod bokiem prężna sekta. Więc wystarczyło tylko zręcznie wykorzystać ten niezadowolony lud, by pozbyć się problemu (przynajmniej, w założeniach). Przy czym lud, jak lud - to tylko głupie owce, nie ma co go za bardzo winić. Winni byli ci, którzy to stado wysterowali.

-1 / 7
daclaw

[demot] W takich "normalnych" wiszą kalendarze z gołymi babami, panuje atmosfera "baru u szwagra" i obowiązuje poczucie humoru z początku lat 90-tych. Dla mnie, osobiście, klimat warsztatów i innych miejsc samochodowych to główny czynnik odstręczający od posiadania auta.

0 / 0
daclaw

[demot] Tzw. kocia wiara, jak nasi ojcowie mieli w zwyczaju nazywać Świadków Jehowy. ;)

0 / 0
daclaw

[demot] Kapuściński pisał, że ludzi atakują głównie stare i niedołężne lwy, bo dla nich człowiek jest stosunkowo łatwą zdobyczą. Te zdrowe i sprawne wolą np. antylopy. To tylko człowiekowi, w jego megalomanii, wydaje się, że jest nie wiadomo jakim rarytasem, także smakowym.

1 / 1
daclaw

[demot] @Karolciami Nie robią, bo są leniwi, rozlaźli i nie są zdolni do własnej inicjatywy. Jedyne, co potrafią w wolnym czasie, to walnąć się przed TV/konsolę i otworzyć piwo. Tęsknią zaś za dzieciństwem, bo wtedy to świat zewnętrzny organizował im aktywności: rodzice i szkoła dawali zajęcie, koledzy wyciągali na dwór i wymyślali głupoty = zero wysiłku własnego, wystarczyło podążać za stadem.

2 / 2
daclaw

[demot] Niby co się zmieniło? Marylin nadal jest ikoną i ma rzesze wielbicieli oraz wielbicielek.

1 / 3
daclaw

[demot] A skąd założenie, że to ma być codzienne mieszkanie dla rodziny z dziećmi? To jest odpowiedź na potrzeby rynku pracy. Ktoś mieszka w domku, w głuszy, pracuje zdalnie, ale raz w tygodniu ma dzień w siedzibie firmy. Wtedy może przyjechać po południu, przekimać się, a po zmianie - wrócić do swojej samotni. W skali paru lat takiego funkcjonowania, taka mikrokawalerka jest ciekawszym rozwiązaniem, niż hotel, bo jednak przyjeżdża się do siebie, do własnej pościeli i prysznica i ma się na miejscu ubrania i inne rzeczy.

1 / 1
daclaw

[demot] @Sok__Jablkowy Gdyby nie takie nieracjonalne pomysły i szalone wizje, nie miałbyś czego zwiedzać w wakacje. Czysta pragmatyka i funkcjonalność to blok z wielkiej płyty. Chciałbyś cały świat zabudowany, rzędami, tylko w taki sposób? Toć to ciężka depresja, co najmniej.

0 / 0
daclaw

[demot] Zasiedział Krupówki! Dobre! Trzeba podsunąć ten patent "moim" lokalnym żulom z ławeczki pod Lewiatanem - oni też od lat tam siedzą.

2 / 2
daclaw

[demot] @j3bacarke Namęczył się na własne życzenie. Równie dobrze, mógł sobie wsadzić te zapałki w dupę, tak samo nikomu nic by nie przybyło, ani nie ubyło. Jak ja wezmę zeszyt 100-kartkowy w kratkę i kratka w kratkę zapiszę go zdaniem "kocham Lewego", to czy będzie mi się coś za to należało od niego?

4 / 4
daclaw

[demot] @sand01man Nie sądzę. Myślę, że każda osoba z przestępczego układu trzyma kwity, a przynajmniej kopie obciążające pozostałych, jako polisę dla siebie.

5 / 9
daclaw

[demot] @Archangelus_Raphael To zjawisko można nazwać samozaoraniem Kościoła. A raczej jego dalszą konsekwencją. Po prostu, coś trzeba zrobić z niepotrzebnymi budynkami.

1 / 1
daclaw

[demot] Leszek po zawodówce będzie przez całe życie tylko układać kabelki ludziom w domach. Czy będzie to jego pasją, źródłem jakiejś satysfakcji przez 40 lat? Wątpliwe. Spędzi 1/3 z tych 40 lat na czynnościach monotonnych i czekaniu na piątkową najebkę. Filolodzy, wbrew pozorom, mają szerokie możliwości zatrudnienia: w marketingu, branżach kreatywnych, eventowych, reklamie, wydawnictwach, w kulturze, w szkołach, na uczelni. Czyli szansę na jakąś dynamikę, elastyczność i rozwój w życiu. Praca to nie tylko płaca.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10666 667 następna »