ciomak12

[demot] I tak bez sensu. Źródłem ignorancji jest pycha, brak empatii, cynizm. Ja naprawdę wierzę, że można być normalnym człowiekiem niezależnie od wiary czy przekonań(może poza skrajnymi przypadkami, gdzie ktoś chce wymordować innych). Zaś czy tak a osoba sięgnie po Koran czy po biblię to naprawdę bez znaczenia. Bo z reguły takie osoby traktują traktują religię jako pretekst, do osiągania własnych celów. Dla wielu to tylko kolejny powód dlaczego my jesteśmy lepsi niż oni. A czy to dotyczy klubu piłkarskiego, miasta czy religii do już bez znaczenia.

[demot] @kea1111 uff na szczęście biblia ma ponad 60 ksiąg ;p

[demot] @Xar A co dla Ciebie będzie oznaczała prawdziwość jakiejś księgi. Jeżeli np dam ci książkę opisującą psychopatę, i będzie ona prawdziwa, to czy oznacza to, że będziesz starał się być takim psychopatą? Czy naprawdę gdybym np znalazł dowody na prawdziwość wszystkich historii w biblii, to czy byś stał się chrześcijaninem, czy nadal nie? @Klindal Właśnie cały problem tkwi w tym, że ktoś bierze jakieś jedno zdarzenie w ogóle się nie przejmując kontekstem by następnie powiedzieć jaki jest to poroniony kontekst. Jest to typowo ludzkie, aby wycierając sobie usta wolnością słowa wprowadzać cenzurę, ochroną demokracji wprowadzić anarchię w obronie pokoju prowadzić wojnę, w imię bezpieczeństwa wprowadzić terror zaś w imię miłości nienawiść. Czy więc, bezpieczeństwo, pokój, wolność słowa, miłość to złe rzeczy? NIE. Jednak polecam poczytać Orwella rok 1894 jak można wypaczać pewne znaczenia. Tak samo uważam, że i na podstawie Bibli można czynić złe rzeczy, wystarczy nie zastanawiać się co jest przekazem tylko bezmyślnie wykonywać rzeczy tam opisane. Słyszałem od jednego księdza historię jak to mieli zabawę w bezmyślne czytanie biblii. Polegało to na otwieraniu na losowo wybranym miejscu i czytaniu co wyjdzie. Tak więc jedna osoba, otworzyła i przeczytała: poszedł więc judasz iskariota i się powiesił, a następnie druga osoba przeczytała: idźcie i wy i podobnie czyńcie ;)

[demot] @brajanpiast Mój podręcznik do matematyki z podstawówki zawierał np twierdzenie Pitagorasa, które sprawdziłem wielokrotnie i jest to prawda. Czy więc jestem ignorantem bo uważam, że ten podręcznik zawiera przynajmniej JEDNĄ PRAWDĘ.

[demot] Całą prawdę? To znaczy od budowy atomu, przez fizykę kwantową, chemię molekularną, ekonomie aż po prawo, historię dochodząc do moralności i etyki? To rzeczywiście trzeba być ignorantem żeby coś takiego myśleć. Powiedz czym jest ta CAŁA PRAWDA, to zaczniemy rozmawiać, bo narazie jest to tylko pusty i głupi slogan. Nawet biblią, co której widzę że pijesz, nie opisuje wszystkich sytuacji. Nie mówi też CAŁEJ prawdy o wielu rzeczach. Np w takiej biblii nie ma ani słowa o instalacji odgromowej. Powiem więcej, dobrą rzeczą jest w niej jest budowanie domu na skale, ale już nikt tam nie pomyślał jak to ciężko jest uziemić. Jako elektryk z wykształcenia wiem co mówię. Zaś w Biblii nic o tym nie ma. Więc jak mówiłem napisz czym jest CAŁA PRAWDA.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2018 o 17:46

[demot] Zaś ten Twój post zwyczajnie zminusować

[demot] @~rzeczowo Minusy mają zwrócić Twoją uwagę na to, że masz ZATKANE RURY przy motocyklach 1,2 i 4. Rura nr 1 jest zatkana na samej górze. Nr 2 na samym dole. Nr 4 na zgięciu. I zgodnie z prawami fizyki płyn ma prościej płynąć rurą pustą niż zatkaną, A Ty zamiast poczytać inne komentarze wyzywasz innych od idiotów, którym sam najwidoczniej jesteś...

[demot] @pokos Dokładnie tak, nie piszę na temat prawdziwości tej historii ani też walki z bajkami. Uff cieszę się, że wreszcie to zrozumiałeś. Pozdrawiam.

[demot] @pokos U Ciebie ciągle ten sam argument, przecież to tylko żart i nic więcej, o co ci chodzi. Jeżeli naprawdę tylko tyle masz do przekazania, proszę Cię nie udzielaj się w tej dyskusji, bo ja na przykładzie tej oraz innych historii tłumaczę szerszy problem, którego nie jesteś w stanie zrozumieć. Zaś realność tego demotywatora nie ma najmniejszego znaczenia, bo ja pisałem poruszam szerszy problem, gdzie prawdziwego materiału jest pod sam sufit. Jest to problem agresji oraz negatywnego przekazu, widocznego w telewizji, szkole, pracy, na ulicy. Stąd moje dociekanie czy właśnie przyczyną tego nie jest nastawianie nas przez całe życie takimi obrazkami. Gdzie oczywiście nie twierdze, że to przez ten jeden obrazek jest całe zło na świecie. Tylko patrze szerzej. I jaką dostaje odpowiedź? AAAAA weź przestań, powalcz sobie z czerwonym kapturkem... Dlatego wyraźnie stwierdzam, że nie jesteś gotowy rozmawiać o czymś poważniejszym tylko właśnie o walce z czerwonym kapturkiem czy strusiem i kojotem. To są wyżyny Twoich metafor, sarkazmu i dowcipu. Jeżeli więc tylko w taki sposób umiesz rozmawiać na poważne tematy, to ja podziękuje, bo wolałbym PODYSKUTOWAĆ, a nie usilnie wpatrywać się w twoje ironie i świetne w twoich oczach metafory, które nie mają żadnego związku z tym co teraz mówię...

[demot] @pokos Widzę, że masz problem z odróżnieniem wirtualnego świata od rzeczywistego. Otóż kreskówki i bajki nie dzieją się naprawdę. Zaś wiara że ta historia z demotywatora zdarzyła się naprawdę, nie jest na tym samym poziomie abstrakcji co wiara, że czerwony kapturek czy struś pędziwiatr to dokument. Może masz 8 lat i dla Ciebie oglądanie wieczorynki czy czytanie demotów to jedno i to samo, ale zapewniam Cię, że 99% użytkowników widzi istotną różnicę w niemal każdej dziedzinie.

[demot] Zło czynią wszyscy. Pytanie czy ktoś jest też wstanie czynić dobro. Każdą grupę osób mogę obrzucić błotem. Katolików, greenpeace. księży, policjantów, nauczycieli. Pytanie czy o każdej mogę powiedzieć coś dobrego. Czy rzeczywiście świat dzięki nim staje się lepszy. Że gdyby cała ta grupa ludzi wyparowała to czy by to cokolwiek zmieniło w życiu innych ludzi. Bo usuwając KK wylejemy dziecko razem z kąpielą. A czy w przypadku ruchu feministycznego też tak będzie?

[demot] @~YouMadeMyDay Dziękuje i pozdrawiam. @pokos Akurat włożenie kartki w wypożyczoną książkę uważam za bardziej prawdopodobne niż czerwony kapturek. Poza oczywistą różnicą, że bajki bawią i uczą. Mają morał, mogą mieć przesłanie. Jakie natomiast przesłanie mają pranki? Jaki morał? Niezależnie czy ta historia jest prawdziwa czy nie to pojawia się jako zachęta do siania negatywnego przekazu zupełnie przypadkowym ludziom. Patrząc na % plusów wcale nie ma złego odbioru. Pytanie więc czemu by nie zrobić czegoś podobnego skoro jest to tak pochwalane. I owszem są to nieszkodliwe rzeczy. Nikomu nie dzieje się krzywda, po prostu zepsuje Ci to dzień... Pytanie czy taki przekaz chcemy dawać. Pamiętam jak kiedyś była informacja jak list do św Mikołaja przyleciał z Czech aż pod Poznań. I ludzie którzy go znaleźli, rozpoczęli akcje poszukiwania chłopca. Ale zobacz reakcje ludzi. Bardzo fajnie pomóżmy odnaleźć chłopca, spełnijmy jego marzenia itd. Nie wiem jak się akcja zakończyła. Czy była prawdziwa. Czy nie była to prowokacja. Nie wiem. Wiem natomiast, że wielu ludzi się zainspirowało, pomogli szukać. Porobili demoty, memy, kwejki, napisali do gazet. I naprawdę miło się czyta takie historie. Z myślą pomóżmy jakiemuś chłopcu, a nie jakby tu kogoś zrobić w ch****.

[demot] Taki psikus jak część osób odłoży tę książkę i więcej po nią nie sięgnie nie doczytując do końca. Otóż część społeczeństwa jest po prostu idiotami, zaś społecznie zatrzymali się na poziomie ameby. Nie rozumieją, więc że część osób sobie po prostu tego nie życzy i nie bawią ich takie głupie żarty. Może mają kij w tyłku, może nie. Mają jednak do tego pełne prawo. Ale taka jest właśnie mentalność ludzi jak autor. Czyli jak ZEPSUĆ komuś dzień. Dlaczego nie zostawić karteczek z jakimś dowcipem, albo zabawnym komentarzem do zdarzenia. Dlaczego sławne są osoby typu Sylwek Wardęga, który wsławił się tym, że próbował wywołać traumy w ludziach swoimi prankami oraz wyśmiewać się z policjantów, bo przecież na to "zasługują", by w końcu kiedy stawiał opór i był chamski do policjantów, żalić się jak to "policja go dusi". A może by tak zostawiać po sobie uśmiech? Starać się w kimś rozwijać pasje zamiast traum? Zrobić czyiś dzień lepszy? Zaciekawić kogoś? Nawiązać nić porozumienia. Nieeeee. Lepiej kreatywnie psuć komuś dzień. To jest lepsze...

[demot] Zadania na poziomie pierwszych klas podstawówki "dzielą internet". Dajcie znać jak poziom osiągnie całki i równania różniczkowe to przynajmniej będzie można o czymś sensownie pogadać bez obrażania swojej inteligencji, jak w przypadku rozmów, które z 4 działań wykonujemy jako pierwsze oraz czym są zbiory...

[demot] Mieliście chodniki, luksus ;) nas tylko ubity piach i halucynacje z niedożywienia i śmierć.

[demot] Wczoraj zabroniliśmy być bogatszym niż inni. Teraz zabrońmy być zdolniejszym niż inni by wreszcie jutro zabronić myśleć inaczej niż inni. Piękny plan...

[demot] Wychowywać mają rodzice! Szkoła owszem jeżeli zauważa jakieś naganne rzeczy może interweniować narzędziami do tego stworzonymi. Np zebrania z rodzicami, oceny z zachowania, zawieszanie w prawach ucznia. Jak również organizowanie spotkań z pedagogami czy psychologami. Natomiast wychowaniem mają się zająć rodzice. A szkoła może wspomóc, jeżeli w ogóle ma jakiś wpływ. Jednak zakaz ubierania się w lepsze gatunkowo ubrania to już kretynizm.

[demot] @Kzaurus Gratuluje samozaparcia. W takim razie podam kolejne przykłady. Masz problem z matematyką i potrzebujesz korepetytora, przecież wystarczy uważać na zajęciach i będziesz wszystko rozumiał. A jacyś idioci za to płacą. Natomiast taki hotel, który gwarantuje taki cichy wypoczynek oprócz zabrania Ci telefonu może w gwarancji dać to że nikt nie będzie puszczał muzyki ze swoich telefonów, ani żadnych głośników przenośnych, brak telewizorów w pubie czy restauracji przyhotelowej, brak jakiś rozmów ludzi przez telefony, tego że wszyscy wszystko nagrywają, czy po prostu widok, że każdy siedzi w telefonie i nie ma do kogo zagadać. A to wszystko nie na jakimś zapomnianym przez Boga miejscu pod namiotem gdzie brak social mediów wynika z kompletnego braku zasięgu, ale przy pełnej obsłudze hotelowej, basenach, spa, bilardzie i innych atrakcjach. Nie wiem co dokładnie oferuje ten szwajcarski hotel, ale jak dla mnie to całkiem nie głupia oferta.

[demot] @Fassbender nie masz internetu na sprawdzanie wiadomości, ale na strony bazujące na obrazkach i zdjęciach już tak? Nie pokręciło ci się coś?

[demot] A żeby wyjść z nałogu papierosowego wystarczy nie palić. Żeby nie być pijakiem, wystarczy nie pić. Masz problem z lenistwem? Weź się do roboty. Nudzisz się? Wystarczy się czymś zająć. Nie wiesz czegoś, zacznij się uczyć. Spóźniasz się do pracy/szkoły? Wystarczy wstać na pierwszy budzik Dlaczego ludzie wciąż mają z tymi wszystkimi rzeczami powyżej problemy. Przecież WYSTARCZY... Rozumiesz teraz @leylla25 czy mam dalej mówić dlaczego Twój demot jest głupi?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2018 o 19:23

[demot] @czakilb Mówi się co tu się odjaniepawla ;)

[demot] Czemu jest tak mało demotów o tym, że jakiś światowej sławy fizyk czy chemik molekularny będzie dawał wykład, ale jak siostry Godlewskie robią szkołe śpiewania to nie minie 5 sekund a już pojawiaja się demoty kwejki wiadomości i newsy. Zaś najśmieszniejsze czy też może najtragiczniejsze jest to, że wszyscy robią to całkowicie za darmo. Takich te siostry mają fanów...

[demot] @raven000 Jeszcze lepsi są hejterzy. Śledzą każdą nowinkę, która się pojawi, nabijają kliknięcia i komentarze. Pracują 24h na dobę, w dni robocze, weekendy i święta. Rozgłaszają to na wszelkich możliwych stronach. I co najważniejsze całkowicie za darmo. Nawet najbardziej fanatyczni fani nie są aż tak zmotywowani do nadawania rozgłosu jak właśnie hejterzy.

[demot] Jeżeli chcesz mieć samych złodziei w polityce to najprostszą drogą ku temu jest właśnie obcinanie pensji. Bo który inteligentny człowiek rzuci swoją stabilną i dobrze płatną pracę dla niepewnej i najgorzej ocenianej pracy jaką jest zawód polityka. Jeżeli dodatkową "zachętą" jest to, że będzie musiał zapomnieć o zarobkach bo np w takiej warszawie to pewnie ta pensja mu na czynsz wystarczy albo i to nie... Może najpierw zacznijmy świadomie głosować, albo w ogóle głosować patrząc po frekwencji, dopiero później zaś narzekajmy na polityków.

[demot] I znów, nie miałbym bladego pojęcia co robią ba, nawet kim są siostry Godlewskie gdyby nie osoby takie jak autor tego demotywatora, które jak tylko pojawi się jakiś news na ich temat to od razu wrzucają informacje na wszelkie portale społecznościowe, memy, kwejki, demotywatory i inne tego typu strony. Często przy tym narzekając jak to możliwe, że są one sławne...