Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

bizontatanka

Z nami od: 20 stycznia 2017 o 19:08
Ostatnio: 28 marca 2024 o 12:18
Wiek: 29
Płeć: mężczyzna
Exp: 1096
O sobie:

Uderzam w to, co mnie śmieszy, wkurza i porusza...

Jest obserwowany przez: 19 osób
  • Demotywatorów na głównej: 826 z 857 (31 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 269389
  • Komentarzy: 32
  • Punktów za komentarze: 65
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

 –  Wojciech Michał Lemański16 godz.  ·Absolutna kompromitacja. Zapiski bł. Stefana kardynała Wyszyńskiego, które zamknięte zostały w 1981 roku ostatnimi wpisami księdza Prymasa, ciągle nie mogą być opublikowane. Prymas zapisał tam takie uwagi, które wstyd jest wydać drukiem, by czasem postronni tych treści nie poznali. Jakiś czas temu wymieniłem korespondencję z członkiem zespołu redakcyjnego tej serii wydawniczej IPN dr. Ewą Czaczkowską. Napisała, że planowano publikować 3-4 tomy "Pro memoria" każdego roku. W tym roku nie opublikowano ani jednego rocznika. W roku ubiegłym opublikowano dwa tomy tej publikacji.Ograniczony nakład. Brak możliwości subskrypcji. Brak konkretnych planów wydawania kolejnych tomów publikacji. A kiedy kolejne tomy? "Jakieś 6-7 lat". I wszystko to po to, by jak to rzekł ksiądz biskup Jan Kopiec jakoś "publikować treści, także takie, które mogą okazać się bolesne." Bolesne dla zmarłego Prymasa? Bolesne dla jego otoczenia? Bolesne dla Kościoła w Polsce? Nawet z trudnym dziedzictwem błogosławionego ks. Stefana kard. Wyszyńskiego nie potrafi się Kościół w Polsce zmierzyć. No cóż, jak to napisał ongiś ksiądz Benedykt Chmielowski - "koń jaki jest, każdy widzi".

Krzysztof Skiba szczerze o kryzysie na granicy i działaniach obozu rządzącego

 –  Krzysztof Skiba1t7i7 Spgnhtsmootidc0tcazig.t  ·NA OŚLE CZY NA OŚLEP?Patrząc na to co się dzieje, to mam wrażenie, że i jedno i drugie. Ważnym elementem wojny hybrydowej jest propaganda. I Łukaszenka tę wojnę z Błaszczakiem i Kamińskim, wygrywa na razie jak Węgry z Polską w nogę. Imperium rosyjskie gra głową, a nasi się kopią. Głównie między sobą. Jak to ktoś pięknie napisał „Łukaszenka gra w warcaby, a PiS  dopiero przygląda się planszy”. Uchodźców przybywa i będzie ich dużo więcej. Ciekawe skąd na białoruskich polach biorą się przybysze z Senegalu, Iraku, Syrii czy Afganistanu? Dopiero po dwóch miesiącach, Napoleon z Nowogrodzkiej zorientował się, że ktoś ich przywozi samolotami z Turcji i Iraku. Wiadomo, że wszystko to jest starannie przygotowana przez białoruskie służby,  gigantyczna prowokacja o kryptonimie „Śluza”. Początek tej akcji zaczął się już dawno temu bo w sierpniu. Niestety Polska  ma wywiad składający się z przedszkolaków wspomaganych przez harcerzy i przespano na leżakowaniu w Orlenie, przygotowania do tej operacji.  Nasze służby tropią bowiem z wielką energią babcię Kasię i Martę Lempart oraz nastolatki krzyczące radykalne hasła na manifestacjach, bo szpiegowanie opozycji najlepiej im wychodzi. Samoloty z uchodźcami z Iraku już nie latają, bo interweniowała Unia Europejska. Nikt nie przestraszył się Morawieckiego, którego wpływy w Europie są takie jak odchody komara. Niemcy po prostu uznali, że za dużo uchodźców przybywa do nich nielegalnie z Białorusi przez Polskę.  Każdy kto ma oczy i rozum widzi, że służby Kamińskiego idealnie nadają się do tropienia bawienia się w klocki lego i skłócania wrogów Jarosława, ale w walce z Łukaszanką zupełnie sobie nie radzą. Walczą ze skutkami białoruskiej prowokacji, a nie z jej przyczynami. A co z naciskiem politycznym? Gdzie jest Prezydent? Czemu nie dzwoni do premierów Niemiec, Hiszpanii czy Francji? Dlaczego nie interweniuje w Brukseli? Dlaczego nie zabiega o wsparcie w USA?  Ach tak zapomniałem. On nie zna tych ludzi i nie wie jak z nimi rozmawiać. Właśnie ten konflikt, idealnie pokazuje, że gdyby nie obecność w europejskim klubie i NATO, to już wszyscy bylibyśmy w ruskiej dupie. Problem na granicy jest poważny i istnieje obawa, że zamieni się w coś jeszcze gorszego. Tym bardziej potrzebne jest mądre działanie, wsparcie europejskich sił policyjnych w rodzaju Frontexu, naciski gospodarcze i polityczne na Rosję i Białoruś. Niestety okazało się, że Łukaszenka nic sobie nie robi z wojowniczych konferencji prasowych premiera i dalej pcha na druty sprowadzonych przez siebie uchodźców. A może to jest tak, że władzy na rękę jest taki wojenny klimat i zamieszanie? W atmosferze strachu, wojny i ataku ze Wschodu można zyskać poparcie ludu, wygrać wybory, zbudować mur i dać zarobić swoim, można przedłużać stan wyjątkowy pod różnymi nazwami i reglamentować dostęp do informacji. Tymczasem Łukaszenka zaprosił na granicę dziennikarzy CNN, aby pokazać jaki jest otwarty. Kamiński nie dopuszcza żadnych mediów w rejon stanu wyjątkowego, bo ta władza tak ma, że instynktownie boi się prawdy.   Rozgrywają ich jak zawodowiec amatorski teatrzyk. Żeby powiększyć chaos i paranoję, brakuje tylko Antoniego z komisją i Misiewicza z odsieczą. Ale pewnie niebawem przyjadą. Na ośle i na oślep.           Na zdjęciu: Antoni w maskującej koszuli od Cejrowskiego, patroluje granicę, niewidzialnym amerykańskim helikopterem (zakupionym przez MON).
 –  Wojciech Michał Lemański17m4 olfi0sto1nmpoada8 otg l17:f70d3  ·Po takim sygnale, minister Obrony Narodowej powinien nie tylko być zdymisjonowany, ale powinna się nim zająć prokuratura. Ale się nie zajmie, bo "ręka rękę myje". Jeden w tym rządzie wart jest drugiego, i trzeciej, i... To nie pierwszy tego rodzaju sygnał z polskiej granicy. Ci rządzący naprawdę do niczego się nie nadają.Gen. Różański: Jeśli żołnierze od trzech dni nie jedli posiłków, nie świadczy najlepiej o armii
Wypowiedź celebrytki o Straży Granicznej jest cytowana w reżimowej białoruskiej publicznej stacji telewizyjnej Belarus 24, pokazując jej historię jako przykład na brak wolności słowa w Polsce –
Służby Łukaszenki okłamują mieszkających w koczowisku niedaleko Kuźnicy migrantów, mówiąc im, że za polską granicą czekają na nich niemieckie autobusy – Tymczasem Unia Europejska wyraziła zgodę na sankcje wobec Białorusi za atak hybrydowy z udziałem migrantów. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, sankcje mają być nałożone na ok. 30 osób i podmiotów zaangażowanych w sprowadzanie migrantów na Białoruś. Pojawił się także postulat, aby sankcjami zostało objęte lotnisko w Mińsku, na które przylatują samoloty z migrantami
 –  @KWyszkowski@KWyszkowskiMożliwe, że plan tusko-niemiecko-ruski polega na ściągnięciu policji na granicę, żeby 11 listopada dokonać w kilku miastach do walk i "ataku na siedziby władz".1:32 PM · 8 lis 2021·Twitter for Android
 –  Mariusz Kamiński@Kaminski_M_Idąc w Marszu Niepodległości pamiętajcie, że zabezpieczający trasę policjanci zaraz po wydarzeniu wyjeżdżają na naszą wschodnią granicę. 700 policjantów prewencji i 100 kontrterrorystów z BOA dołączy do 1200 kolegów z @PolskaPolicja, którzy już wspierają @Straz_Graniczna.1:38 PM · 10 lis 2021·Twitter Web App
 –  Medycy Na Granicy@medycynagranicyWracając z lasu z akcji ratunkowej, zastaliśmy przy naszej karetce uzbrojone osoby w mundurach. Ambulans miał spuszczone powietrze z opon. Mężczyźni oddalili się od niego, gdy nas zobaczyli. Rejestracja ich samochodu zaczynała się od „UA” -to tablice, których używa Wojsko Polskie
 –  WPROST.plKaczyński chorował podczas posiedzenia Sejmu. Wyzdrowiał na miesięcznicę katastrofy smoleńskiejJarosław Kaczyński podczas jednej z miesięcznic katastrofy smoleńskiej / Źródło: Newspix.plMateusz Morawiecki tłumaczył we wtorek w Sejmie, że nieobecność Jarosława Kaczyńskiego wynikała z choroby. Dzień później prezes PiS uczestniczył w miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.Jarosław Kaczyński uczestniczył w poniedziałek po południu w posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Kilka godzin później prezesa PiS nie było podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.Jarosław Kaczyński nieobecny w Sejmie. Chorobę prezesa PiS tłumaczył Mateusz MorawieckiWicepremier ds. bezpieczeństwa był również nieobecny podczas specjalnego posiedzenia Sejmu, które szef rządu zwołał na wtorek w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. – Na początek, chciałbym przeprosić w imieniu pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, za jego nieobecność. Zmogła go choroba, choroba nie wybiera – tłumaczył lidera Prawa i Sprawiedliwości Morawiecki.Kaczyński doszedł do zdrowia 10 listopada. W środę rano prezes PiS złożył kwiaty przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej.
A ja myślę, że ludzie będą się kiedyś wstydzić znajomości z tą wegenazistką –  ZwierzętaSylwia Spurek: Wegetarianizm to półśrodek. Ludzie będą się kiedyś wstydzić jedzenia nabiału
Prezes stoczni w Szczecinie przegrał proces. Poszło o znajomość języka angielskiego, a właściwie jego nieznajomość u prezesa stoczni – Krzysztof Zaremba, prezes Morskiej Stoczni Remontowej "Gryfia" i działacz PiS, przegrał proces dotyczący jego językowych kompetencji niezbędnych do kierowania spółką. Zaremba musi zapłacić 7,5 tys. zł, bo sąd dowiódł mu, że nie zna języka angielskiego.Krzysztof Zaremba twierdził, że potrafi posługiwać się językiem angielskim i pozwał Rafała Zahorskiego - pełnomocnika marszałka województwa ds. gospodarki morskiej. Sprawa miała swój początek w czerwcu 2020 r. Zahorski opublikował wówczas na Facebooku dwa wpisy, w których wytykał Zarembie brak znajomości języka angielskiego. Zwracał też uwagę na to, że działacz PiS nie ma doświadczenia na jakimkolwiek stanowisku kierowniczym. Sąd nie dał wiary zapewnieniom Zaremby o znajomości języka angielskiego. Podkreślił, że prezes stoczni nie posiada żadnego certyfikatu, który potwierdzałby, że zna język angielski właściwy dla branży stoczniowej. Zdaniem sądu, Zaremba mógł udowodnić przed sądem znajomość angielskiego i odbyć rozmowę z Zahorskim w obcym języku na tematy stoczniowe. Ponadto sędzia prowadzący sprawę podkreślił, że pełnomocnik marszałka w mediach społecznościowych nie krytykował Zaremby jako osoby prywatnej, a jako przedstawiciela spółki Skarbu Państwa i polityka. Zajmowanie tak eksponowanego stanowiska jest równoznaczne z tym, że działacz PiS i prezes stoczni powinien liczyć się z krytyką w przestrzeni publicznej.  Zaremba musi teraz zapłacić Zahorskiemu koszty procesu, a także ponieść koszty apelacji. Daje to łącznie 7577 zł
Znakomita odpowiedź reportera Skynews z Australii skierowana do młodych ludzi, którzy demonstrują w obronie klimatu – "Jesteście pierwszym pokoleniem, które zażądało klimatyzacji w każdej klasie. Wszystkie wasze lekcje odbywają się przy komputerze. W każdym pokoju jest telewizor. Spędzacie cały dzień, korzystając ze środków elektronicznych. Zamiast chodzić pieszo do szkoły, jeździcie wszystkimi środkami transportu. Jesteście największymi konsumentami dóbr w całej dotychczasowej historii świata. Ciągle kupujecie najdroższe ubrania, aby być "modnymi". Wasz protest ogłaszany jest za pomocą środków cyfrowych i elektronicznych. Zanim więc zaprotestujecie, wyłączcie klimatyzację, idźcie do szkoły pieszo, wyłączajcie telefony i poczytajcie książkę, zróbcie kanapkę i obiadek w domu zamiast kupować gotowe jedzenie. Niestety nic z tego się nie wydarzy, ponieważ jesteście samolubni, słabo wykształceni i manipulowani przez ludzi, którzy Was wykorzystują mówiąc Wam, że macie szlachetny cel, bawiąc się w najbardziej szalonym zachodnim luksusie. Obudźcie się i zamknijcie się! Dowiedzcie się o faktach, zanimzaprotestujecie" skierowana do młodych ludzi, którzy demonstrują wobronie klimatu: .Jesteście pierwszym pokoleniem,które zażądało klimatyzacji w każdej klasie.Wszystkie wasze lekcje odbywają się przykomputerze. W każdym pokoju jest telewizor.Spędzacie cały dzień, korzystając ze środkówelektronicznych. Zamiast chodzić pieszo do szkoły,jeździsz wszystkimi środkami transportu. Jesteścienajwiększymi konsumentami dóbr w całejdotychczasowej historii świata. Ciągle kupujecienajdroższe ubrania, aby być ..modnymi". Wasz protestogłaszany jest za pomocą środków cyfrowych ielektronicznych. Zanim więc zaprotestujecie,wyłączcie klimatyzację, idźcie do szkoły pieszo,wyłączajcie telefony i poczytajcie książkę, zróbciekanapkę i obiadek w domu zamiast kupować gotowejedzenie. Niestety nic z tego się nie wydarzy,ponieważ jesteście samolubni, słabo wykształceni imanipulowani przez ludzi, którzy Was wykorzystująmówiąc ci, że macie szlachetny cel( bawiąc się wnajbardziej szalonym zachodnim luksusie. Obudź się izamknij się - Dowiedz się o faktach, zanimzaprotestujesz."
Dobra zmiana dla swoich, czyli milionerzy z PiS – Była szefowa Kancelarii Andrzeja Dudy, Małgorzata Sadurska w PZU otrzymuje ponad 6 tys. zł za dzień pracy. Do giganta ubezpieczeniowego przyszła bez żadnego doświadczenia w biznesie, ale zdaniem polityków partii rządzącej, jej atutem miała być znajomość programu PiS.Jerzy Kwieciński do Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa trafił wprost z gabinetu ministra finansów. Przez dziesięć miesięcy pracy miał zarobić ponad milion złotych. Obecnie jako wiceprezes banku Pekao S.A. zarabia jeszcze więcej.Na zarobki nie może również narzekać Wojciech Jasiński przyjaciel Jarosława Kaczyńskiego i były minister w jego rządzie. W swoim CV ma on m.in. prezesurę Orlenu. Teraz jest wiceprzewodniczącym rady nadzorczej PKO BP.W sumie we władzach państwowych spółek odnajdziemy wielu dawnych polityków PiS. Niektórzy z nich za nieco ponad rok pracy ze spółek skarbu państwa otrzymali ponad 2 mln zł Tak się zostaje milionerem, czyli jak politycy PiS zarabiają w państwowych spółkachMarcin Zawadawczoraj 05:40 Prezes PiS zapewniał, że jego partia do władzy nie idzie dla pieniędzy. W rzeczywistości we władzach państwowych spółek aż roi się od osób, które jeszcze niedawno były ministrami lub posłami. Dzięki skokowi z polityki do państwowego biznesu skokowo wzrosły ich pensje. Rekordziści potrafili się zaczepić w kilku takich firmach, rocznie zarabiając miliony złotych. Opisujemy kilka najbardziej spektakularnych transferów polityków PiS do spółek skarbu państwa.
 –  Roman Giertych@GiertychRomanBłaszczak z dumą oświadczył,że kongres USA zgodziłsię sprzedać nam F 35.1 jamam swój mały sukces, bozawarłem kontrakt z firmąNike. Kontrakt polega na tym,że kupiłem buty w sklepie,a następnie mogę w nichchodzić. Dziękuje wszystkim,którzy przyczynili się do tegosukcesu!
 –  Donald Tusk@donaldtuskFolwark zwierzęcy po polsku, czyli jak dwa wieprze na rozkaz kaczora miały przy pomocy jednej krowy odwrócić uwagę od stada tłustych kotów. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci jest przypadkowe.9:55 AM · 30 wrz 2021·Twitter for iPhone
Pewien osioł powiedział tygrysowi:- Trawa jest niebieskaTygrys odpowiedział mu:- Nie, trawa jest zielona.Dyskusja nabrała tempa i obaj postanowili poddać sprawę arbitrażowi i w tym celu zwrócili się do lwa, króla zwierząt – Przed dotarciem na polanę w lesie, gdzie na tronie siedział lew, osioł zaczął krzyczeć:- Wasza Wysokość, czy to prawda, że trawa jest niebieska?Lew odpowiedział:- To prawda, trawa jest niebieska.Osioł rzucił się naprzód i kontynuował:- Tygrys nie zgadza się ze mną, zaprzecza i denerwuje mnie, ukarz go!Król wtedy oświadczył:- Tygrys zostanie ukarany 5 latami milczenia.Osioł skoczył z radości i poszedł swoją drogą, zadowolony i powtarzający:- Trawa jest niebieska, trawa jest niebieska…Tygrys przyjął jego karę, ale zapytał lwa:- Wasza Wysokość, dlaczego mnie ukarałeś, przecież trawa jest zielona?Lew odpowiedział:- W rzeczywistości trawa jest zielona.Tygrys zapytał:- Więc dlaczego mnie karzesz?Lew odpowiedział:- To nie ma nic wspólnego z pytaniem, czy trawa jest niebieska, czy zielona. Kara jest taka dlatego, że tak odważna, inteligentna istota jak ty nie może tracić czasu na kłótnie z osłem, a na dodatek przyjść i zawracać mi głowę tym pytaniem.Najgorszą stratą czasu jest kłótnia z głupcem i fanatykiem, któremu nie zależy na prawdzie ani rzeczywistości, a jedynie na zwycięstwie swoich przekonań i złudzeń.Nigdy nie marnuj czasu na dyskusje, które nie mają sensu…Są ludzie, którzy mimo przedstawionych im dowodów nie mają zdolności zrozumienia i inni, którzy są zaślepieni przez ego, nienawiść i urazę, a jedyną rzeczą, której chcą, to mieć rację, nawet jeśli jej nie mają.Kiedy ignorancja krzyczy, inteligencja milczy.Twój spokój i cisza są warte więcej
archiwum
 –  OŁukasz Szewczyk ► Sekcja PolitykiPolskiej17godz. • EStan po Burzy: Jarosław Kaczyński wrócił z wakacji, awięc nadchodzi rekonstrukcja rządu. Ze stanowiskamimogą pożegnać się m.in. Michał Kurtyka (za aferę zTurowem) i Grzegorz Puda (nielubiany przez wieś,oddaje pole AgroUnii).Na celowniku znalazł się również Michał Dworczyk,którego pozbyć chce się niemal każdy ważny politykZP (Brudziński, Witek, Szydło, Obajtek czy Ziobro),broni go jedynie premier. Na jego niekorzyść działarównież afera mailowa, zwłaszcza że w ostatnichtygodniach zaczęły krążyć plotki, jakoby Dworczykmiał dopuścić się najgorszego - w korespondencji,jaką wymieniał on ze swoimi współpracownikami,miały paść słowa znieważające samego Prezesa.Awansu na stanowisko ministerialne spodziewaćmoże się m.in. Marcin Ociepa, który ma zostać w tensposób nagrodzony za zdradzenie Jarosława Gowina.

"Czarownica" spalona na stosie w słupskiej Baszcie Czarownic 30 sierpnia 1701 roku w Stolp (obecnie Słupsk) została spalona na stosie Trina Papisten vel Kathrin Zimmermann - zielarka, znachorka, żona znanego wówczas słupskiego rzeźnika Andreasa Zimmermanna, ostatnia z 19 słupskich kobiet oskarżonych o uprawianie czarów i praktyk satanistycznych. Pochodziła prawdopodobnie z kaszubskiej rodziny katolickiej

30 sierpnia 1701 roku w Stolp (obecnie Słupsk) została spalona na stosie Trina Papisten vel Kathrin Zimmermann - zielarka, znachorka, żona znanego wówczas słupskiego rzeźnika Andreasa Zimmermanna, ostatnia z 19 słupskich kobiet oskarżonych o uprawianie czarów i praktyk satanistycznych. Pochodziła prawdopodobnie z kaszubskiej rodziny katolickiej – Otoczki tajemniczości jej osoby dodawał fakt, że z natury była dosyć skryta i unikała ludzi. W maju 1701 roku została oskarżona o niecne praktyki przez miejscowego aptekarza o nazwisku Zienecker, który skierował do słupskiego magistratu akt oskarżenia zawierający 68 paragrafów, w których zawarto między innymi uprawianie przez nią seksu z diabłem, na co dowodem miało być brązowe znamię na jej pośladku. Ponadto oskarżono ją również o sprowadzenie zarazy na zwierzęta hodowlane i jej sąsiadów. Świadoma zagrożenia życia podjęła razem z mężem próbę ucieczki do Gdańska, która jednak została udaremniona przez magistrat.Papisten nie chciała się przyznać dobrowolnie do zarzucanych jej czynów. Wobec powyższego akt oskarżenia został przekazany do Wydziału Prawa Uniwersytetu w Rostocku, który pod koniec lipca 1701 roku wydał opinię prawną zezwalającą na zastosowanie tortur wobec oskarżonej o czary.Pierwszym torturom przez połamanie wszystkich kończyn poddana została 11 sierpnia 1701 roku. Swoimi zeznaniami obciążyła wówczas dwie inne kobiety z Postomina. Wkrótce jednak odwołała swoje słowa i podjęła zakończoną niepowodzeniem próbę samobójczą. Zaledwie tydzień później zastosowane wobec niej ponowne tortury, tym razem przypalanie rozgrzanym żelazem sprawiły, że Papisten przyznała się do zarzucanych jej win i prosiła o ścięcie mieczem by skrócić jej męki.Ostateczny akt oskarżenia zawierał 14 paragrafów. Spalenia na stosie dokonano w słupskiej Baszcie Czarownic
 –  PrzeprosinyPrzepraszamy Pana Rafała Wojczala oraz Pana Wojciecha Wilczyńskiego za naruszenieich autorskich praw osobistych poprzez bezprawne wykorzystanie fotografii wykona-nych w irackim obozie dla uchodźców wewnętrznych w AL-Khazar oraz w Afganistaniepodczas akcji pomocy humanitarnej. Przepraszamy za to, że na okładce Gazety Polskiejnr 30 z 26 lipca 2017 r. zostały one wykorzystane do fotomontażu z podpisem „Uchodźcyprzynieśli śmiertelne choroby" w sposób całkowicie zniekształcający wymowę fotogra-fii. Wyrażamy ubolewanie, że wypaczyliśmy intencje autorów, którzy chcieli nagłośnićtematykę katastrof humanitarnych, a nie wywołać w czytelniku uczucia ksenofobicznei rasistowskie.Niezależne Wydawnictwo Polskie sp. z o.o. - wydawca Gazety PolskiejTomasz Sakiewicz - redaktor naczelny tygodnika Gazeta Polska

Ćpun Lives Matter, czyli George Floyd i zamieszki w polskim wydaniu po śmierci agresywnego i pobudzonego narkomana, do którego jego własna matka wezwała policję

 –  "Lubińscy policjanci zostali wezwani na miejsce, gdzie agresywny i pobudzony mocno mężczyzna miał rzucać kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, która zaznaczyła, że syn nadużywa narkotyków. Wobec agresywnego i pobudzonego mieszkańca Lubina funkcjonariusze użyli chwytów obezwładniających oraz kajdanek. W związku z jego irracjonalnym zachowaniem i podejrzeniem, że może znajdować się pod wpływem narkotyków, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe" - czytamy w komunikacie umieszczonym na stronie dolnośląskiej policji.Jak relacjonuje policja, napastnicy używali kamieni, cegłówek, butelek i koktajli Mołotowa. Rannych zostało kilku policjantów, wybite zostały szyby, uszkodzono elewację budynku, którą obrzucono butelkami z farbą. "Bandyci rzucali kamieniami w wóz strażacki, który miał ugasić pożary wzniecone przez demonstrantów. Zablokowano również przejazd karetce pogotowia, która przyjechała do poszkodowanych. Policjanci zatrzymali ponad 40 osób, które uczestniczyły w tych zajściach" - brzmi treść komunikatu dolnośląskiej policji.