[demot]
Teologiem z zawodu nie jestem, jednak czytam czasem te wasze spory na temat wiary i mam takie swoje skromne mniemanie o nich.
Biorąc pod uwagę, że wiara w Boga, to jakoby z założenia wiara w siłę wyższą, to w jaki sposób chcecie temu udowodnić/zaprzeczyć? Nonsensem byłoby istnienie siły wyższej, gdyby w rzeczywistości była ona siłą na miarę ludzkiej inteligencji. Idąc tym tropem, dlaczego tłumaczycie Biblię, tudzież dla ludzi wierzących Słowo Boże, swoim miernym rozumem? Takie działanie również jest absurdem z waszej strony.
Drodzy ateiści, szanuję waszą niewiarę, jednak jeśli zarzucacie mojej wierze brak logiki, to ja do was subtelnie apeluję: W waszych argumentach logiki również nie znajdziecie. Nauka nie jest w stanie zaprzeczyć istnieniu Boga, bo jeśli On istnieje, to jest jedynie Jego zalążkiem.
Pozdrawiam ;)
[demot] Teologiem z zawodu nie jestem, jednak czytam czasem te wasze spory na temat wiary i mam takie swoje skromne mniemanie o nich. Biorąc pod uwagę, że wiara w Boga, to jakoby z założenia wiara w siłę wyższą, to w jaki sposób chcecie temu udowodnić/zaprzeczyć? Nonsensem byłoby istnienie siły wyższej, gdyby w rzeczywistości była ona siłą na miarę ludzkiej inteligencji. Idąc tym tropem, dlaczego tłumaczycie Biblię, tudzież dla ludzi wierzących Słowo Boże, swoim miernym rozumem? Takie działanie również jest absurdem z waszej strony. Drodzy ateiści, szanuję waszą niewiarę, jednak jeśli zarzucacie mojej wierze brak logiki, to ja do was subtelnie apeluję: W waszych argumentach logiki również nie znajdziecie. Nauka nie jest w stanie zaprzeczyć istnieniu Boga, bo jeśli On istnieje, to jest jedynie Jego zalążkiem. Pozdrawiam ;)