[demot]
@muzy No właśnie też jestem w szoku. Przyzwyczaiłem się, że żaden demot wyśmiewający Dudę i PiS nie ma szans na główną, a tu proszę. Dopiero po jakimś czasie uświadomiłem sobie, że fani PiS-u mogą nie kumać ironii. Pozdro :)
[demot]
Taaa, jestem PR-owcem producenta rafello i przez rok stworzyłem ponad 1000 demotów, które wylądowały na głównej tylko po to, aby pewnego dnia zrobić demota reklamującego nasz produkt :)
[demot]
Synuś, nie rozśmieszaj mnie. Oto jak Justyna opowiada o swoich treningach na wiosnę, gdy dopiero zaczyna przygotowania do sezonu:
"Mój normalny dzień wygląda wtedy tak:
Budzę się o piątej, czasem pół godziny później. Mam dla siebie pół godziny. Piję kawę, czytam książkę i przygotowuję się do półtoragodzinnego rozruchu. Po szóstej wychodzę pobiegać po okolicy albo ćwiczę siłę na przyrządach.
Później jest śniadanie. Po nim godzinka luzu na trawienie. Między ósmą a dziewiątą idę na drugi trening. To są bite cztery godziny w ruchu. Zasuwam naprawdę ostro. Albo biegam na nartach, albo na rolkach, albo jeżdżę rowerem, albo biegam po górach z kijkami, albo - i to jest najgorsze - robię imitację. Czyli w podskokach pod górę albo biegiem po płaskim z użyciem kijków i pchaniem rękami. To mój trening maksymalny.
Rowerem przejeżdżam w te cztery godziny nawet do 100 km. Na wolnych nartorolkach około 30 km, na szybkich nawet 150 km. Najczęściej trenuję na nartorolkach albo nartach.
Roweru używam najwyżej dwa razy w tygodniu, nordic walking - czyli chodzenie z kijkami po górach - jest raz.
Czasem ćwiczę siłę specjalną - na nartorolkach wykonuję tylko pchanie rękami, nogi pozostają bez ruchu, w ogóle nie pracują. I tak jakieś 20 km pod górę. Wtedy to dopiero boli, ale pociecha jest taka, że trwa to nie dłużej niż godzinę i 45 minut. To obciążenie startowe, dłużej bym nie wytrzymała.
Wczesnym popołudniem biorę prysznic i lecę jeść, bo jestem niesamowicie głodna. Po obiedzie śpię dwie-trzy godziny. Usypiam z myślą, że dwa wysiłki za mną, a przed już tylko jeden. Dopóki dobrze śpię, znaczy, że wszystko jest w porządku. Gdy mam problemy z zaśnięciem, znaczy, że za dużo trenuję i muszę odpocząć.
Trzeci trening jest między 17 a 18 i trwa 2-2,5 godz.
Raz na trzy dni idę wtedy do siłowni. Jak na biegaczkę dźwigam sporo. To są męskie ciężary, ale nie zdradzę ile - po co ktoś ma myśleć, że kłamię? Pracują głównie ręce i tułów. Na nogi nie bardzo mogę nakładać obciążenia, bo mam kłopoty ze ścięgnami Achillesa i kolanami. Im musi wystarczyć to, co wykręcę na rowerze i deskach do łyżwiarstwa szybkiego.
Jeśli wieczorem nie ma siłowni, to jest rozbieganie po zajęciach przedpołudniowych. Jeżdżę wtedy na rolkach spokojnym tempem.
Zaczynałam od tętna spoczynkowego 55, maksymalne osiągałam 208-210. Teraz, kiedy mam wytrenowany organizm, tętno spoczynkowe spadło poniżej 30, a maksymalne najwyżej 198.
Po kolacji czasem próbuję obejrzeć jakiś film, ale rzadko kiedy udaje mi się dotrwać do końca. Usypiam około 22."
Źródło: http://www.sport.pl/zimowe/1,79225,6331813,6000_kalorii_dziennie___Justyny_Kowalczyk_droga_po.html
[demot]
KGHM to spółka skarbu państwa, więc to Ty dbasz o pracowników KGHM. Ty, a także panie kasjerki pracujące w markecie za najniższą krajową i wszyscy inni polscy podatnicy.
[demot] @muzy No właśnie też jestem w szoku. Przyzwyczaiłem się, że żaden demot wyśmiewający Dudę i PiS nie ma szans na główną, a tu proszę. Dopiero po jakimś czasie uświadomiłem sobie, że fani PiS-u mogą nie kumać ironii. Pozdro :)
[demot] Nawet nie sądziłem, że ktoś może mieć wątpliwości, że to żarcik :)
[demot] To, że się jest dorosłym i jeszcze gra w gry to żadna ujma przecież ;)
[demot] Jako osoba będąca pół roku po przeszczepie nerki muszę powiedzieć, że dawno nie czytałem czegoś równie głupiego.
[demot] Bez przesady. Większość studentów nawet nie wie jak wygląda 50 zł :)
[demot] Mógł zamówić piwo w kieliszku do wódki 10 razy.
[demot] Ja też bym nie wyciągał korka z tej wanny pokazanej na tym democie - żeby cały pokój zalało?
[demot] Taaa, jestem PR-owcem producenta rafello i przez rok stworzyłem ponad 1000 demotów, które wylądowały na głównej tylko po to, aby pewnego dnia zrobić demota reklamującego nasz produkt :)
[demot] Fajnie trollujesz :)
[demot] Tylko, że w Brukseli to były protesty, a u nas podobno święto.
[demot] Spoko, nie uraziłeś :)
[demot] To chyba ja. Czuję pociąg do inteligencji tej laski ze zdjęcia.
[demot] Jeśli mnie pamięć nie myli to TVP wzięła udział w tej akcji, bo... PZU wykupiło 70 sekund czasu antenowego, aby w tym czasie emitować ciszę.
[demot] Przywracasz mi wiarę w ludzką inteligencję.
[demot] Nie mogę, bo jak wyjaśnia abp Gądecki to byłby gender.
[demot] W opisie student, a na zdjęciu Murzyn.
[demot] Synuś, nie rozśmieszaj mnie. Oto jak Justyna opowiada o swoich treningach na wiosnę, gdy dopiero zaczyna przygotowania do sezonu: "Mój normalny dzień wygląda wtedy tak: Budzę się o piątej, czasem pół godziny później. Mam dla siebie pół godziny. Piję kawę, czytam książkę i przygotowuję się do półtoragodzinnego rozruchu. Po szóstej wychodzę pobiegać po okolicy albo ćwiczę siłę na przyrządach. Później jest śniadanie. Po nim godzinka luzu na trawienie. Między ósmą a dziewiątą idę na drugi trening. To są bite cztery godziny w ruchu. Zasuwam naprawdę ostro. Albo biegam na nartach, albo na rolkach, albo jeżdżę rowerem, albo biegam po górach z kijkami, albo - i to jest najgorsze - robię imitację. Czyli w podskokach pod górę albo biegiem po płaskim z użyciem kijków i pchaniem rękami. To mój trening maksymalny. Rowerem przejeżdżam w te cztery godziny nawet do 100 km. Na wolnych nartorolkach około 30 km, na szybkich nawet 150 km. Najczęściej trenuję na nartorolkach albo nartach. Roweru używam najwyżej dwa razy w tygodniu, nordic walking - czyli chodzenie z kijkami po górach - jest raz. Czasem ćwiczę siłę specjalną - na nartorolkach wykonuję tylko pchanie rękami, nogi pozostają bez ruchu, w ogóle nie pracują. I tak jakieś 20 km pod górę. Wtedy to dopiero boli, ale pociecha jest taka, że trwa to nie dłużej niż godzinę i 45 minut. To obciążenie startowe, dłużej bym nie wytrzymała. Wczesnym popołudniem biorę prysznic i lecę jeść, bo jestem niesamowicie głodna. Po obiedzie śpię dwie-trzy godziny. Usypiam z myślą, że dwa wysiłki za mną, a przed już tylko jeden. Dopóki dobrze śpię, znaczy, że wszystko jest w porządku. Gdy mam problemy z zaśnięciem, znaczy, że za dużo trenuję i muszę odpocząć. Trzeci trening jest między 17 a 18 i trwa 2-2,5 godz. Raz na trzy dni idę wtedy do siłowni. Jak na biegaczkę dźwigam sporo. To są męskie ciężary, ale nie zdradzę ile - po co ktoś ma myśleć, że kłamię? Pracują głównie ręce i tułów. Na nogi nie bardzo mogę nakładać obciążenia, bo mam kłopoty ze ścięgnami Achillesa i kolanami. Im musi wystarczyć to, co wykręcę na rowerze i deskach do łyżwiarstwa szybkiego. Jeśli wieczorem nie ma siłowni, to jest rozbieganie po zajęciach przedpołudniowych. Jeżdżę wtedy na rolkach spokojnym tempem. Zaczynałam od tętna spoczynkowego 55, maksymalne osiągałam 208-210. Teraz, kiedy mam wytrenowany organizm, tętno spoczynkowe spadło poniżej 30, a maksymalne najwyżej 198. Po kolacji czasem próbuję obejrzeć jakiś film, ale rzadko kiedy udaje mi się dotrwać do końca. Usypiam około 22." Źródło: http://www.sport.pl/zimowe/1,79225,6331813,6000_kalorii_dziennie___Justyny_Kowalczyk_droga_po.html
[demot] A kto dokładnie go zmuszał do pracy w kopalni zamiast w Biedronce?
[demot] Jak im za ciężko, zawsze mogą się zwolnić i zatrudnić w Biedronce.
[demot] To jest nic. Jest taka religia, której czołowy kapłan twierdzi, że to 5-letnie dzieci uwodzą kapłanów i zmuszają ich do seksu. Serio, serio.
[demot] Jakby tak zrobili wszyscy piłkarze Lecha, którzy też nie zasłużyli na pensje z ostatnich 3 lat, to klub by miał ze 150 mln zł na koncie.
[demot] KGHM to spółka skarbu państwa, więc to Ty dbasz o pracowników KGHM. Ty, a także panie kasjerki pracujące w markecie za najniższą krajową i wszyscy inni polscy podatnicy.
[demot] Już raz siedział za molestowanie dziecka. Teraz go złapała na gorącym uczynku sąsiadka. Myślałem, że wszyscy znają całą tę historię.
[demot] Twój seks jest tak pasjonujący jak oglądanie filmu? Współczuję.
[demot] Przepraszam, ale mam chory kręgosłup, czy może mi Pani podać domestos z tej półki na dole?