Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 24 czerwca 2015 o 17:29
Ostatnio: 13 lutego 2024 o 22:23
Exp: 8244
Jest obserwowany przez: 105 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5838 z 6385 (547 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 2399768
  • Komentarzy: 20
  • Punktów za komentarze: 72
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

 –
0:22
Ludzie wracają po nie, żeby mieć czym palić w zimę –
 –
 –
Inflacja we wrześniu wyniosła 17,2% - podał GUS. To najwyższy wzrost cen od 1997 roku –
 –
 –
O całym procederze poinformował Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla – "Nie da się nie zauważyć zorganizowanych transportów kobiet z dziećmi, które na kartkach mają zapisane procedury jakim muszą się poddać, żeby otrzymać pomoc materialną i finansową" - napisał w poniedziałek rano prezydent Przemyśla."Osoby te codziennie formują kolejkę przed Urzędem Miejskim, następnie udają się do MOPSu i ZUSu celem złożenia wniosków o świadczenia. Następnie zorganizowanym transportem wracają na Ukrainę" - dodaje samorządowiec."Jestem za niesieniem pomocy, ale w przypadku pomocy uchodźcom, którzy uciekają przed wojną chyba nie chodzi o to, żeby całe społeczności przerzuciły się na nasz system opieki społecznej? Nie tędy droga! Od początku udzielając pomocy staraliśmy się to robić jak najmądrzej, stąd apel do posłów, senatorów, ministrów, aby pochylili się nad tym procederem, bo jako samorząd nie mamy żadnych instrumentów, żeby jemu zapobiegać. Możemy jedynie zgodnie z prawem rejestrować te osoby w systemie PESEL, co otwiera drogę do korzystania z całego wachlarza instrumentów wsparcia" - dodaje.Prezydent Przemyśla wyraźnie zaznaczył, że wpis w mediach społecznościowych nie jest skierowany przeciwko komukolwiek, "przedstawia jedynie obiektywną ocenę sytuacji i to z czym musimy się mierzyć jako miasto przygraniczne"
archiwum – powód
 –  „Szanowni Mieszkańcy Nowej Dęby.W imieniu społeczności naszego miasta Nowej Dęby piszemy do Was ten APEL. Kto pracuje na Oddziale Ginekologii w naszym Szpitalu ? Zwykła szmata! Prostytutka! Pospolita kurwa. Jak nazwać Katarzynę która wykradła Kościołowi wspaniałego kaplana, który pracował w naszej Parafii jako wikariusz. Byliśmy Nim zauroczení, Jego kazaniami odprawianiem Mszy świętej. A ta niemoralna rozwódka z dwojgiem dzieci uwiodła młodego księdza. Zbałamuciła młodego mężczyznę. Pokazała mu swoje splugawione krocze, zaprowadziła do swego mieszkania, osaczyła Go jak Jagna z Reymontowskich Chłopów - Antka. Jaka przyszłość tego toksycznego związku ? Kropla wątpliwej przyjemności a beczka goryczy do końca życia dla Księdza Łukasza i tej parszywej suki. Jak bardzo cierpią Rodzice tego Kaplana! Ale ta kurwa o tym nie myśli. Napluła Chrystusowi w twarz i jest dumna, że To dla niej zostawił służbę przy ołtarzu, w konfesjonale a obrabia jej dupę. Oby ziemia ją pochłonęła! Taki wstyd dla szpitala, miasta i naszej Parafill Oczy Twoje Panie... Święty Boże, Swiety mocny...Parafianie z Parafil Podwyższenia Krzyża Świętego.”
Tak, ten człowiek właśnie został wiceministrem rolnictwa –
Ale dostajesz wezwanie na front, bo wszyscy żołnierze nie żyją –
 –
0:14
Pan Premier Morawiecki to jednak fachowiec jest! –  Mateusz Morawiecki - PAP/Darek Delmanowicz Do Polski nie przypłynął żaden statek z węglem zamówionym jeszcze w maju przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych (RARS) —ustaliło Radio ZET. Onet jako pierwszy informował o niedbałości rządu i dużej zwłoce w decyzjach o zakupie węgla w innych krajach. Polecenie pilnego zakupu węgla wydał Mateusz Morawiecki.
Teraz każdy chciałby mieć trochę spokoju... –
Gratulacje! –

Ile jeszcze odcinków damy im wyprodukować?

 –  Mam wrażenie, że jesteśmy świadkami jakiegoś reality show prosto z Netflixa: „Przetrwać w Polsce”. Uczestnikami programu są mieszkańcy, prowadzącymi oczywiście rządzący, a całość podzielona jest na odcinki i zadania. Odcinek 1: „rosnąca inflacja” - prowadzący dojeżdżają gospodarkę i przyglądają się jak uczestnicy muszą pogodzić się z coraz gorszym życiem. To tylko prolog, takie przywitanie się z uczestnikami, wstęp do prawdziwego survivalu.Odcinek 2: „stopy procentowe” - oglądamy Magdę i Krzyśka, którzy z zawodu są nauczycielami, dwa lata temu wzięli kredyt na mieszkanie. Ich rata obecnie wyżera 50% miesięcznego budżetu, a gdzie opłaty, jedzenie? O wyjściu do kina mogą tylko pomarzyć. Między parą dochodzi do coraz częstszych kłótni, sytuacja przerasta ich, wpadają w długi, sprzedają swoje marzenia, a nowego Opla Corsę muszą oddać i wrócić do Tico od rodziców. Jakoś trzeba sobie radzić. Prowadzący każdego wieczora z tv poklepują ich po plecach „dacie radę, wytrzymacie, wkrótce zaczną spadać”. Nie wytrzymują. „Odcinek 3: „pod napięciem” - Marek ma 38 lat i z wykształcenia jest cukiernikiem. Zawsze był kreatywny i obrotny. Po kilkunastu latach w zawodzie postanowił otworzyć swoją piekarnie. Szło świetnie, wszystko działało prężnie - do czasu. Kamera robi zbliżenie na kwartalny rachunek za prąd w piekarni. Dopisali jedno 0 więcej. Marek jest zły, ale walczy: płaci raz, drugi, zaczyna szukać pomysłu, jego produkty drożeją, wpada w błędne koło. Zwalnia pracowników i tnie koszty, po jakimś czasie zamyka swój pomysł na życie. Zaczyna pić i wegetuje od rana do wieczora. W tym czasie jakiś Pan w garniturze z Warszawy tłumaczy mu przez blaszane pudełko: „to naturalne, że małe przedsiębiorstwa upadają, zostaną tylko najsilniejsi”. Odcinek 4: „zima”Pani Danuta po stracie męża została sama ze swoim gospodarstwem. Ma dwójkę dzieci: Kasie i Michała, którzy wyjechali do Anglii. To będą  Święta Bożego Narodzenia bez małżonka. Widzowie obserwują jak Pani Danuta pierwszy raz staje przed samodzielnym zadbaniem o dom. Oho, pękła rynna, dobry sąsiad wziął drabinę i załatał. W domu robi się coraz chłodniej, Pani Danuta dokładnie sprawdza czy wszystkie okna są pozamykane, ogląda tv w kurtce. Tam jakiś Pan w garniaku tłumaczy jej, że przysługują każdemu pieniądze na węgiel. Następnego dnia szczęśliwa kobieta udaje się do urzędu. Trafia na ogromną kolejkę, okazuje się, że na pieniądze trzeba czekać. Wraca do domu, nie dysponuje internetem, ale sąsiadka daje jej namiar na kogoś kto może mieć węgiel. Dzwoni: mogę przywieźć w listopadzie, 3400 proszę Panią. Kobieta nie ma takich pieniędzy, jej renta to połowa tej kwoty, najbliższe miesiące spędzi w chłodzie, rozchoruje się na starość i będzie czekać aż przyjdą cieplejsze dni. W tym czasie zobaczy w telewizji jak jakiś Pan w okularach będzie mówił jej, że Polska: jesteśmy potęgą. Kolejne odcinki to „słodki cukier”, gdzie studentka dorabiająca sobie na tworzeniu tortów musi przestać to robić bo produkty są za drogie. Potem „gaz do dechy”, „wynajem kawalerki ze znajomymi” czy „walka o mięso”. Z każdym odcinkiem jest coraz trudniej. Prowadzący wymyślają kolejne przeszkody jak wyeliminować uczestników. Co najciekawsze: podczas rozmowy z uczestnikami, okazuję się, że żaden z nich nie zgłaszał się do programu i nie chcę brać w nim udziału.
 –  Dzień dobry. Z tej strony Kuba, twój kurier. Niebawem będę pod wskazanym adresem. Proszę zanieść paczkę pod same drzwi i powiedzieć, że przepraszam. Wszędzie mnie zablokowała. Ok, jasne. Jej brat otworzył drzwi, ale poprosiłem go, żeby przekazał wiadomość. Dzięki Kuba. Ona nie ma brata, ale i tak dziękuję.
 –
Akcja ma informować m.in. o możliwości rezygnacji z uczestnictwa w tych zajęciach oraz prawach ucznia i rodzica w sytuacji opresji religijnej ze strony szkoły –
 –
0:06