Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

 –
Międzynarodowy pociąg Intercity z Przemyśla do Pragi z polską obsługą anglojęzyczną. Widać duże postępy językowe... –
 –

Trafny wpis Mentzena na pierwszą rocznicę wprowadzenia lockdownu:

 –  Sławomir Mentzen1tSSnnpo5hn clcgnsodozrn.ed  · Dzisiaj mamy pierwszą rocznicę wprowadzenia lockdownu na 14 dni. Pamiętacie to? Politycy i dziennikarze przekonywali, że jak wysiedzimy w domu przez 14 dni, to wirus sobie pójdzie gdzie indziej. Rząd zamknął wszystko, miasta wymarły, ludzie w pełnej dyscyplinie siedzieli w mieszkaniach. Minęło najpierw 14 dni, potem kolejne 60, potem przyszły wybory, wirus sobie według premiera poszedł, ale niestety jesienią znowu wrócił. Dlatego rząd sięgnął po stare i sprawdzone metody, czyli zamknął siłownie, gastronomię, turystykę, Giertycha, kulturę uniwersytety i szkoły. Tym razem oszczędził lasy, fryzjerów, kosmetyczki i kasyna. Wirus oczywiście nie zniknął, bo zniknąć nie mógł. Zamykając szkoły i hotele, wbrew popularnym zabobonom, nie przegania się wirusa. Ciemnota postępuje, więc spodziewam się, że na którejś z kolejnych konferencji, Niedzielski nakaże nam łapanie się za guzik na widok kominiarza i zakaże przechodzenia pod drabiną.Minął rok zamknięcia i jest gorzej niż było. Nic to siedzenie w domach nie dało. To był rok bez wykładów, bez lekcji, bez wesel, bez rozrywki. Szlag trafił już i tak niską dzietność, wzrosła liczba depresji, problemów psychicznych, dzieci się przykuły już na stałe do komputerów. Kiedyś w naszej części świata kolejne pokolenia tkwiły w zbrodniczym i absurdalnym systemie, żyjąc iluzją, że kiedyś zbudują komunizm. Teraz mamy to samo, ale odległą niczym horyzont wizją jest brak wirusa. Od roku żyjemy w zawieszeniu. Nie da się nic planować, nie wiadomo co nas czeka, nie wiadomo nawet czy kiedykolwiek będzie jeszcze normalnie. Straszy się nas jakąś nową normalnością. To nie jest żadna nowa normalność czy jakiś nowy ład. To jest stara komuna. Kiedyś Czesław Miłosz pisał: "Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliz, nie zajrzeli do dupy - tam miałem socjalizm." Teraz poszliśmy krok dalej i nawet tam zaglądają, póki co w Chinach, ale nie widzę powodu, żeby Niedzielski nie wprowadził tego pomysłu również i u nas. Nie nazwę nigdy normalnością tego, co tu się od roku wyprawia. Jakieś paszporty szczepionkowe na kiju, ograniczenia w podróżowaniu, kwarantanny, codzienne ogłaszanie przez media liczby testów pozytywnych, zamknięte stadiony, uczelnie, szkoły i miejsca rozrywki. Nie mówiąc już o pomysłach przedstawianych co chwilę przez tę bandę kretynów z tytułami naukowymi, przedstawianych w mediach jako doradcy rządu. To co się dzieje, leży bardzo daleko od normalności.Ile to jeszcze będzie trwało? U nas pewnie długo. Nie żyjemy w przywiązanym do wolności Teksasie, Polacy widocznie lubią, jak się ich terroryzuje, zamyka, zamaskowuje i zakazuje wszystkiego. Istotna część naszego masochistycznego społeczeństwo dobrze zgrała się z tym sadystycznym rządem. Jedni i drudzy czerpią jakąś dziwną satysfakcję z dalszego brnięcia w to szaleństwo. Jak do masochistów dodamy ludzi naiwnych, którzy dalej wierzą, że to się za 14 dni skończy, to okazuje się, że nawet wybory nic nie zmienią, bo entuzjaści tej nowej normalności nas po prostu przegłosują. A potem kupią garnki i pościel w telezakupach, przeczytają swój horoskop, a na koniec zalegną przed TVP i TVN, by czerpać pogłębioną wiedzę o świecie i być na bieżąco z tym, jakie gusła w tym miesiącu mają przegonić wirusa.
Zrób to, aby ocenić ile miłosierdzia okazać takiemu człowiekowi, bo być może nie jest debilem nieznającym ortografii i tylko wkradła mu się literówka. W takim przypadku wybaczaj –
 –
Było już mówienie "LGBT to nie ludzie", teraz jest usprawiedliwianie ataku nożownika. Co będzie następne? –  TU JESTEŚMY eksterminacja przemoc bezpośrednia (ataki fizyczne, groźby) dyskryminacja i wykluczenie (m.in. dyskryminacja polityczna i ekonomiczna) marginalizacja i dehumanizacja (bullying. wyśmiewanie, obelgi) mowa nienawiści. wykluczający język (stereotypy, uprzedzenia, ofensywne zarty) Piramida nienawiści wg Gordona Allporta
Polski rząd zgłosił na sędziego Trybunału w Strasburgu, Aleksandra Stępkowskiego - założyciela Ordo Iuris, skrajnej instytucji katolickiej, znanej z forsowania zakazu aborcji, antykoncepcji, rozwodów, edukacji seksualnej, kontaktów homoseksualnych – Postulowali, żeby pierwszego zgłoszonego epizodu pobicia żony nie uznawać za przemoc
Vicente del Bosque o swoim synu, który urodził się z zespołem Downa: – "Mój syn Alvaro zmienił moje życie. Na początku było bardzo ciężko, często z żoną płakaliśmy. Pytałem sam siebie:"Dlaczego to spotkało właśnie mnie, a nie kogoś innego?Potem życie pokazało nam, że jest inaczej. Dziś mogę powiedzieć, że Alvaro był błogosławieństwem, nie moglibyśmy już żyć bez niego. Teraz, kiedy patrzę wstecz, myślę sobie: "Ależ byliśmy dupkami". On daje nam spokój. Mój syn jest szczęśliwy i zaraża szczęściem. Jest niegrzeczny, ale nie wie czym jest zło"
Dorosłość jest wtedy, kiedy wkurzasz się, bo przearanżowali sklep –
...znajdę chłopaka, który będzie mnie chciał za moją osobowość –
 –  Mało rzeczy mnie doprowadza do szewskiej pasji tak, jak mężczyzna, który mówi: „No, moja żona nic nie robi. Siedzi w domu z dziećmi". To, cwaniaczku, zostań w domu z trójką dzieci. W takiej sytuacji mężczyzna idzie do pracy, żeby odpocząć. - Piotr Kraśko
Cena prądu w Polsce jest najwyższą w Europie. Z tej okazji warto przypomnieć sobie słowa Mateusza Morawieckiego sprzed dwóch lat –
0:07
Idealny sposób na zajęcie psa –
0:23
 –  Bo kwiaty to nie wszystko Jeszcze wazonik
Myśleliście, że nikt nie zrobi piosenki o instrybutorze? Tego wyzwania podjął się Klub Komediowy i trzeba przyznać, że wyszło całkiem nieźle –
Prezydent Duda już na stoku w Zakopanem. Obok niego Małgorzata Tlauka-Długosz, szefowa fundacji Handicap, słynnej ostatnio, bo wydzierżawiła dworek szefa Orlenu Daniela Obajtka – Piotr Długosz, mąż pani Małgorzaty współpracuje z Ojcem Rydzykiem przy budowie geotermii
 –
Morawiecki - premier,na którego nie zasługujemy – Jak widzimy na załączonym wideo - ostatecznie spotkał się z rolnikami, tylko czas mu się już skończył. Musiał jechać dalej w Polskę szerzyć dobrobyt i szczęście
Złota maska, a jednak skromna –