Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Trochę niezręczna sytuacja... –
0:15
Dawid Kubacki zaorał dziennikarza TVP Filipa Czyszanowskiego. Reporter pokazywał memy internautów, niektóre dość żenujące. Dawid wytłumaczył, że internet może być miejscem na żarty, ale oni są w telewizji i zaproponował poważną rozmowę –
0:33
 –
Bernice, przyrodnia siostra słynnej gwiazdy filmowej Marilyn Monroe –
Mocne przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy w Zwoleniu –
 –  podpisz, czyje to są bałwanki.  Ada, Agata i Olek lepili bałwanki. Na podstawie podanych Bałwanek Ady ma miotłę ze swojej lewej strony. Olek nałożył swojemu bałwankowi na głowę konewkę.
 –  Dzisiaj 16:05Ruchasz się na pierwszejrandce?pardon?Avez-vous des relationssexuelles lors d'un premierrendez-vous?WysłanoGIFWpisz wiadomość
Niezapomniany smak dzieciństwa –
Tak powinno się nosić futro –
 –
Zmarła Chinka, która od pięciu lat jadła tylko ryż i papryczki. Dziennie na jedzenie wydawała $0.30. Miała zaledwie 24 lata – Wu Huayan i jej brat walczyli o przetrwanie przez wiele lat. Stracili matkę, gdy miała cztery lata, a ich ojciec zmarł, gdy była jeszcze w szkole. Ona i jej brat byli następnie wspierani przez ich babcię, a później wujka i ciotkę, którzy mogli zapewnić tylko 300 juanów miesięcznie. Jednak większość tych pieniędzy przeznaczono na rachunki medyczne jej młodszego brata, który miał problemy ze zdrowiem psychicznym
W domu, gdzie nikt was nie widzi jest ok, ale nie w restauracji. To miejsce publiczne przeznaczone do spożywania pokarmów. Nie ma na takie zachowanie mojej zgody. Nie znam waszego zdania, ale na ten widok robi mi się niedobrze – Podejrzewam, że znajdzie się kilka osób chcących bronić takiego zachowania, znajdą może nawet odpowiednie argumenty, co i tak nie zmieni mojego stanowiska. To jest zły nawyk, pewnie ta Pani wyniosła to z domu, dla niej to jest zupełnie naturalne, jakby nic się nie stało, ale proszę, nie kładźcie ku*wa obuwia na stole. To jest złe!
Pewien 40-latek z USA miał dosyć procesu rozwodowego i poprosił sędziego o walkę z żoną na miecze samurajskie – David Ostrom chce rozstrzygnąć spór prawny z żoną za pomocą japońskich mieczy samurajskich. Wybrał tak drastyczne rozwiązanie bo jak twierdzi, jego była małżonka i jej pełnomocnik "zniszczyli" go. Argumentuje, że rozwiązanie sporu na polu bitwy, nie jest zakazane przez amerykańskie prawo. Sąd w Iowa nie zabrał jeszcze stanowiska w tej sprawie
Uroczy mały kangurek –

Tutaj nie ma złych wyborów:

 –  GDY TO JUŻ CZEKAI TO TEŻALE MUSISZ WYBRAĆ JESZCZEPOMIĘDZY NIMIereza CerCherryPRZYSLIJ PIZEఎ5Agre
Boże Ciało z nominacją do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy! – W tym roku po raz pierwszy dotychczasową kategorię "najlepszy film nieanglojęzyczny" zastąpi "najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy" i to w niej film w reżyserii Jana Komasy będzie walczył o najważniejszą filmową nagrodę
Pierwszą osobą, która skoczyła z Mostu Brooklińskiego był profesjonalny pływak, który "chciał zademonstrować, że ludzie nie umierają od spadania przez powietrze". Udowodnił, spadając bezpiecznie przez powietrze i ginąc dopiero uderzając o wodę –
Dawid Kubacki zajął 3. miejsce w konkursie indywidualnym w Val di Fiemme. Tuż za podium znalazł się Kamil Stoch – Brawo panowie!
Źródło: Foto (c) AKPA
"Przywódca kraju, który w państwie żydowskim uważany jest nieoficjalnie za wspólnika Holokaustu, nie miał moralnego prawa do obecności na obchodach" - pisze rządowa "Rossijskaja Gazieta", komentując rezygnację prezydenta RP Andrzeja Dudy z wizyty w Izraelu –

Pięć żyć kurczaka w markecie:

 –  Kiedyś, wiele lat temu, pracowałem w markecie jednej z dużych sieci na dziale mięsnym przy porcjowaniu i paczkowaniu mięsa. Takie działy zwykle są na zapleczu działów mięsnych z wyrobami własnymi danego marketu. Często są tam umieszczone szyby żeby klienci widzieli jak jest przygotowywane mięso, które potem kupują w tych styropianowych wanienkach. Ale niech Was to nie zwiedzie, tam się dzieje więcej niż myślicie. Poniżej przedstawiam proces pięciu żyć kurczaka w markecie. - Pierwsze życie kurczaka Cały kurczak na surowo. Po prostu, do podzielenia i na rosół, czy jakieś inne potrawy. Względnie bezpieczny, bo to jego pierwsze życie. Fermowy szajs najgorszego sorta, ale kto by na to patrzył. - Drugie życie kurczaka Jak cały kurczak się nie sprzeda i zacznie się ślizgać, to myje się go i pakuje próżniowo w wanienkę ze styropianu. Robi się to na zapleczu marketu, są tam specjalne maszyny do tego. To przedłuża jego życie o kolejnych kilka dni. - Trzecie życie kurczaka Jak bibułka pod kurczakiem wsadzona tam do pochłaniania wydzielanych przez niego płynów przestaje spełniać zadanie i kurczak zaczyna pływać we własnym mocno indywidualnie aromatycznym sosie, to rozpakowuje się go, myje ponownie i naciera przyprawami dla zdławienia mocno już przebijającego się aromatu rozkładu. Ponownie pakuje się go w styropianową wanienkę i znów trafia na półkę sklepu. To jest „świeżutki" kurczak do piekarnika. Standard którym Panie Domu przeważnie w podeszłym wieku karmią swoich mężów przybliżając ich tym samym jeszcze bardziej do końca emerytury. - Czwarte życie kurczaka Jak zieleń się przebije przez przyprawy, a śluz pokryje samego kurczaka i większość wanienki, to ponownie się go rozpakowuje, myje i porcjuje. Ponowne natarcie przyprawami zabija niepożądane aromaty i kurczak jako udka, skrzydełka itd. itp. ponownie trafia do wanienek, czasem w zestawach, i znów jest świeżutkim kurczakiem grillowym, tym razem w porcjach, oczywiście dla wygody klienta. Takie rzeczy potem wrzuca się na grilla i nikt nie czuje że wali od tego trupem, bo przecież to tylko zagrycha do flaszki. - Piąte życie kurczaka Gdy okaże się że nawet kurczak w swoim czwartym życiu nie znajdzie amatora, to zaczyna się kolejne. Tym razem oddaje się go do sąsiedniego działu. Widzieliście te kramy grillowe w marketach? Tam właśnie trafia. Ponownie umyty i pięknie ponownie obtoczony w przyprawach, upieczony, zarumieniony i gotowy do schrupania. Tylko niewiele osób wie, że to jego piąte życie i tak naprawdę w normalnych warunkach byłby już cztery razy wywalony do kubła, a worek, zawiązany na supeł, byłby już w śmieciach żeby nie śmierdziało na cały dom. Wszędzie robią nas w konia i dupie mają zasady higieny, co do tego nie ma wątpliwości. Piszę o tym co znam z autopsji. Jeśli po tej lekturze chociaż jedna osoba pomyśli, sama sobie przygotuje żarcie i dzięki temu nie dostanie megaturbosraki, to uznam moje zadanie za spełnione.