[demot]
@BluesTata Dzięki, choć spieszę z wyjasnieniem że to cytat pochodzący od Artura Schopenhauera.
@elmnop To metafora. Ale idąc twoim tokiem myślenia- rozkładania na czynniki pierwsze, wspomniałeś o mapach, czy człowiek który je tworzy na własnych nogach przeszedł każdą piędź ziemi?
@NormalnyLewak Metafora, masz podobny problem co kolega powyżej.
@staryiwiem To metafora, aczkolwiek cieszę się, że pobudziła ona tyle osób do odpowiedzi.
Podejrzewam, że seksuolog też nie czerpie wiedzy li tylko z osobistego doświadczenia. Ksiądz może być kompetentny w tych tematach, choć oczywiście nie musi.
[demot]
@bp2345 Na szczęście nie zaglądam tu za często, a w galerie nie wchodzę prawie nigdy- no ta była wyjątkiem. A z czegoś muszą żyć, to niech wrzucają...
[demot]
@grimes Nawyki też można kształtować, choć masz rację, że w wielu przypadkach takie próby kończą się klęską. Przymus propinacyjny zwiększył poziom pijaństwa tam gdzie obowiązywał, w drugą stronę jest trudniej, choć podejrzewam, że zaangażowanie odpowiednich środków rozwiązało by i ten "problem", całe szczęście że oświeceni decydenci nie mogą sobie pozwolić na użycie wszystkich sił, żeby wprowadzać swoje pomysły.
[demot]
Za pomocą ustaw i aparatu przymusu można zmieniać zachowanie ludzi, czego przykładem jest przerzucenie się na kosmetyki części Rosjan. Nie zawsze za to udaje się zmienić je zgodnie z przewidywaniami ustawodawcy i nie zawsze udaje się stłumić reakcję, którą wywołuje kazda zmiana, więc można mieć nadzieję, że wszechobecna regulacja rodem z "Roku 1984" nigdy nie nastąpi.
[demot]
Niemniej nie ma normy prawnej, a tylko ta poprzez sankcje, może skutecznie skłonić mnie do tego abym pozwalał ludziom chodzić w butach po domu.
[demot]
@grimes Pozwolę sobie zwrócić uwagę na pewien błąd: "Szwecja od 1809r nie brała udziału w żadnej wojnie".
Szwecja nie brała udziału w żadnej wojnie od 1814 r. kiedy to zbrojnie skłoniła Norwegię do unii personalnej (wspólnym królem został Jan Chrzciciel Bernadotte).
[demot]
@rafalinformatyk Był przymus bycia zatrudnionym, zaś przymus pracy to zupełnie inna rzecz, obie zresztą oceniam negatywnie. Ale dobrze, nie będę jaśnie oświeconemu pisał nic więcej, bo jaśnie oświecony zna prawdę. Żegnam.
[demot]
@rafalinformatyk Nie wytłumaczysz, gdyż nie sposób dowieść twoich rewelacji. A ilość nie ma żadnego przełożenia na prawdę. Choćby wszyscy głośno krzyczeli nie znaczy, że mają rację. Prawda leży tam gdzie leży, więc nie powołuj się na sobie podobnych tropicieli spisków, nie bierz tego do siebie, ale pozwolę sobie zacytować S. Lema "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów".
[demot]
@rafalinformatyk "Wiek na twej profilówce mówi sam za siebie" Hahaha, no to masz u mnie jedynego plusa, nawet dowcipnie. A co do PRLu to wyjaśnię ci to mozliwie prosto: ZAWSZE i WSZĘDZIE w społecznościach ludzkich znajdują się ludzie bardziej leniwi i bardziej pracowici. Pytanie: gdzie lenistwo będzie powszechniejsze, tam gdzie mimo niego jest sięz czego utrzymać, czy tam gdzie lenistwo skutkuje często głodem (bo rzecz jasna nie zawsze, wiadomo rodzina, znajomi, oszustwo itd.)?
[demot]
@rafalinformatyk Wkurza to słowo na wyrost, zwyczajnie nie podoba mi się. Tak jak szereg innych rzeczy. np. chamstwo, źli kierowcy na drogach, że niektórzy ludzie się wiecznie spóźniają, że na obiad jest coś czego akurat nie lubię itd. Jak rozumiem to wszystko też wina duetu USA+Izrael? Czy może działają jakieś inne złowrogie siły które sprowadzają na nas te rzeczy?
[demot]
@rafalinformatyk "nie było takich nierobów jak dzisiaj, każdy WIEDZIAŁ że NALEŻY pracować" ta wypowiedź pretenduje do miana najgłupszej rzeczy jaką widziałem w Internecie od miesięcy :D Zresztą dalej jest tylko lepiej.
[demot]
@rafalinformatyk Yhm, moda na robienie selfie jest efektem działalności USA i Izraela (w twoim umyśle zespolonych w jeden organizm paśtwowy) i jeśli ich wpływy zostaną odrzucone to ta moda zniknie. Brzmi przekonująco :D
[demot]
@Pergamin Jeśli to dążenie w stylu Chrystusa czy Buddy, to pochwalam. Obawiałem się czegoś w rodzaju przewodniczącego Mao, kiedy napisałeś o "resocjalizacji" ale dalsze zdania zupełnie rozwaiły moje obawy. Nie znam niestety zbyt dobrze wielkich filozofii Wschodu, więc trudno powiedzieć mi coś więcej. Pozdrawiam.
[demot]
Niewolnictwo? Niewolnictwo byłoby wtedy gdyby właściciel nakazał komuś podjęcie się tej pracy. Tymczasem jest to jedynie OFERTA. Jeśli ktoś uzna ofertę za niekorzystną, może ją odrzucić. Jeśli ktoś dokona WYBORU i zechce przyjąć tę pracę, to ma do tego pełne prawo. Więc jak można mówić o niewolnictwie w tym wypadku?!
[demot] @BluesTata Dzięki, choć spieszę z wyjasnieniem że to cytat pochodzący od Artura Schopenhauera. @elmnop To metafora. Ale idąc twoim tokiem myślenia- rozkładania na czynniki pierwsze, wspomniałeś o mapach, czy człowiek który je tworzy na własnych nogach przeszedł każdą piędź ziemi? @NormalnyLewak Metafora, masz podobny problem co kolega powyżej. @staryiwiem To metafora, aczkolwiek cieszę się, że pobudziła ona tyle osób do odpowiedzi. Podejrzewam, że seksuolog też nie czerpie wiedzy li tylko z osobistego doświadczenia. Ksiądz może być kompetentny w tych tematach, choć oczywiście nie musi.
[demot] @bp2345 Na szczęście nie zaglądam tu za często, a w galerie nie wchodzę prawie nigdy- no ta była wyjątkiem. A z czegoś muszą żyć, to niech wrzucają...
[demot] A czy drogowskaz musi pójść do miasta?
[demot] "jednym z niewielu, którzy odważyli się dać światu szczęście"- jak to rozumieć?
[demot] @bp2345 No właśnie, jak dałem minusa to przed tym było 30/30... Administracja portalu ma jakiś zysk z tych galerii, czy co?
[demot] Kto daje plusy tym galeriom?
[demot] @grimes Nawyki też można kształtować, choć masz rację, że w wielu przypadkach takie próby kończą się klęską. Przymus propinacyjny zwiększył poziom pijaństwa tam gdzie obowiązywał, w drugą stronę jest trudniej, choć podejrzewam, że zaangażowanie odpowiednich środków rozwiązało by i ten "problem", całe szczęście że oświeceni decydenci nie mogą sobie pozwolić na użycie wszystkich sił, żeby wprowadzać swoje pomysły.
[demot] A co to za promowanie zoofilii?
[demot] Za pomocą ustaw i aparatu przymusu można zmieniać zachowanie ludzi, czego przykładem jest przerzucenie się na kosmetyki części Rosjan. Nie zawsze za to udaje się zmienić je zgodnie z przewidywaniami ustawodawcy i nie zawsze udaje się stłumić reakcję, którą wywołuje kazda zmiana, więc można mieć nadzieję, że wszechobecna regulacja rodem z "Roku 1984" nigdy nie nastąpi.
[demot] A co żona sądzi o niebocentryzmie :D?
[demot] Niemniej nie ma normy prawnej, a tylko ta poprzez sankcje, może skutecznie skłonić mnie do tego abym pozwalał ludziom chodzić w butach po domu.
[demot] Mój dom moje zasady.
[demot] Skretyniałyś jak już kiedyś mówiłem.
[demot] @grimes Pozwolę sobie zwrócić uwagę na pewien błąd: "Szwecja od 1809r nie brała udziału w żadnej wojnie". Szwecja nie brała udziału w żadnej wojnie od 1814 r. kiedy to zbrojnie skłoniła Norwegię do unii personalnej (wspólnym królem został Jan Chrzciciel Bernadotte).
[demot] @rafalinformatyk To dobrze świadczy o tych ludziach :)
[demot] @rafalinformatyk Był przymus bycia zatrudnionym, zaś przymus pracy to zupełnie inna rzecz, obie zresztą oceniam negatywnie. Ale dobrze, nie będę jaśnie oświeconemu pisał nic więcej, bo jaśnie oświecony zna prawdę. Żegnam.
[demot] @rafalinformatyk Nie wytłumaczysz, gdyż nie sposób dowieść twoich rewelacji. A ilość nie ma żadnego przełożenia na prawdę. Choćby wszyscy głośno krzyczeli nie znaczy, że mają rację. Prawda leży tam gdzie leży, więc nie powołuj się na sobie podobnych tropicieli spisków, nie bierz tego do siebie, ale pozwolę sobie zacytować S. Lema "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów".
[demot] @rafalinformatyk "Wiek na twej profilówce mówi sam za siebie" Hahaha, no to masz u mnie jedynego plusa, nawet dowcipnie. A co do PRLu to wyjaśnię ci to mozliwie prosto: ZAWSZE i WSZĘDZIE w społecznościach ludzkich znajdują się ludzie bardziej leniwi i bardziej pracowici. Pytanie: gdzie lenistwo będzie powszechniejsze, tam gdzie mimo niego jest sięz czego utrzymać, czy tam gdzie lenistwo skutkuje często głodem (bo rzecz jasna nie zawsze, wiadomo rodzina, znajomi, oszustwo itd.)?
[demot] @balard Adam i Ewa mieli samych synów (trzech).
[demot] @rafalinformatyk Wkurza to słowo na wyrost, zwyczajnie nie podoba mi się. Tak jak szereg innych rzeczy. np. chamstwo, źli kierowcy na drogach, że niektórzy ludzie się wiecznie spóźniają, że na obiad jest coś czego akurat nie lubię itd. Jak rozumiem to wszystko też wina duetu USA+Izrael? Czy może działają jakieś inne złowrogie siły które sprowadzają na nas te rzeczy?
[demot] @rafalinformatyk "nie było takich nierobów jak dzisiaj, każdy WIEDZIAŁ że NALEŻY pracować" ta wypowiedź pretenduje do miana najgłupszej rzeczy jaką widziałem w Internecie od miesięcy :D Zresztą dalej jest tylko lepiej.
[demot] @rafalinformatyk Yhm, moda na robienie selfie jest efektem działalności USA i Izraela (w twoim umyśle zespolonych w jeden organizm paśtwowy) i jeśli ich wpływy zostaną odrzucone to ta moda zniknie. Brzmi przekonująco :D
[demot] @Pergamin Jeśli to dążenie w stylu Chrystusa czy Buddy, to pochwalam. Obawiałem się czegoś w rodzaju przewodniczącego Mao, kiedy napisałeś o "resocjalizacji" ale dalsze zdania zupełnie rozwaiły moje obawy. Nie znam niestety zbyt dobrze wielkich filozofii Wschodu, więc trudno powiedzieć mi coś więcej. Pozdrawiam.
[demot] W tym wypadku wypada powiedzieć "Il Duce ha sempre ragione" :)
[demot] Niewolnictwo? Niewolnictwo byłoby wtedy gdyby właściciel nakazał komuś podjęcie się tej pracy. Tymczasem jest to jedynie OFERTA. Jeśli ktoś uzna ofertę za niekorzystną, może ją odrzucić. Jeśli ktoś dokona WYBORU i zechce przyjąć tę pracę, to ma do tego pełne prawo. Więc jak można mówić o niewolnictwie w tym wypadku?!