Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Jamie Hyneman uciekł z domu w wieku 14 lat i podróżował autostopem po USA. Pracował jako instruktor nurkowania, ekspert survivalu, kapitan statku, lingwista, właściciel sklepu ze zwierzętami, poskramiacz dzikich zwierząt, mechanik, kucharz, inspektor jakości betonu i wreszcie jako prowadzący program telewizyjny "Pogromcy mitów" –
Liczenie uczniów w każdym rzędzie, aby sprawdzić, które zadanie przypadnie tobie –

Niezwykłe hobby Samuela Barsky. Mężczyzna podróżuje i dzierga swetry z motywami słynnych miejsc na świecie:

 –
Rok 1934. Para chciała zrobić sobie ładne zdjęcie –

Polska w różnych językach świata. Walijczycy musieli się wyróżnić...

 –  POLSKAPOLANDPOLENPOLONIAPOLENPOLSZA
 –  Kobiety żyją dłużej, bo nie mają żon

14 zdjęć, które udowadniają, że już teraz żyjemy w przyszłości (15 obrazków)

Historia typu autentyk: – "Pewnego dnia sturlałem się z łóżka obudzony dzwonkiem do drzwi- Zarzuciłem koc na ramię bo było zimno, i poszedłem otworzyć. Przywitała mnie laska od świadków Jehowy, dała mi broszurkę i zaczęła nawijać o akceptowaniu Jezusa w moim życiu itd. W pewnym momencie zacięła się i dziwnie mi się przyjrzała. Wykorzystałem tę pauzę by uprzejmie odmówić i życzyć jej miłego dnia. Dopiero później gdy zerknąłem na to co mi dała zrozumiałem co miało znaczyć tamto spojrzenie. Brechtałem się potem przez dobre pół godziny"
 –  Zakład utylizacji szmaluzłodziejski urząd socjalistycznyZapłać - umrzyj - spieprzajZakład utylizacji staruszkówZlikwidujmy uśmiechniętych staruszkówZdefraudujmy ubezpieczonemu składkiZakład utrzymania sejmuZgodnie ukatrupmy społeczeństwo
 –
Czy ja to dobrze widzę? Ktoś tak na poważnie nazwał dziecko? –  DŻENON W AUCIE

Grumpy cat zdetronizowany. Poznajcie Xherdana - najbardziej naburmuszonego i przerażającego kota w internecie:

 –
Szacunek dla kibiców Wisły, którzy w ekspresowym tempie uzbierali na nowy wózek inwalidzki dla ich kolegi z trybun –
Kiedy Jason Statham staje do kontroli –
0:46

Top 10 opuszczonych miejsc:

 –
Pan Zdzisław to niezwykły przypadek człowieka. Od 30 lat bezinteresownie pomaga mieszkańcom Legionowa – Pan Zdzisław to najsłynniejszy wolontariusz w Legionowie, 74-latek pomaga ludziom od 30 lat. Niedawno sam potrzebował pomocy, otrzymał ją od ludzi, których poruszyła jego dobroć i bezinteresowność.Kiedy Pan Zdzisław w 1989 roku przeszedł na emeryturę, nie chciał być bezczynny. Wiedział, że ma jeszcze sporo sił, aby pomagać innym. Robił co tylko mógł, angażował się w zbiórki dla potrzebujących, rozwoził drewno, sprzątał piekarnię w zamian za bułki, które potem rozdawał dzieciom. Jest uważany za dobrego ducha Legionowa.Przez jakiś czas pomagał również sąsiadowi, który był inwalidą. Gdy mężczyzna zmarł, wolontariusz otrzymał jego wózek. Wtedy w głowie Pana Zdzisława zrodził się kolejny pomysł – stworzenie rikszy. Pan Zdzisław połączył go z rowerem i zaczął rozwozić schorowanych i potrzebujących mieszkańców Legionowa.W miarę upływu czasu, wolontariusz zda sobie jednak sprawę, że nie ma już tyle siły co kiedyś. Rozwiązaniem miał być wózek elektryczny, lecz emeryta nie było stać na taki zakup czy modernizacje. Mężczyzna postanowił zwrócić się o pomoc do każdej możliwej instytucji i urzędu, nie przyniosło to jednak żadnego efektu.Na szczęście znalazł się ktoś, kto postanowił pomóc Panu Zdzisławowi. Była to osoba z Żyrardowa.– Gdzieś w telewizji, chyba w „Teleexpressie” zauważyłem materiał o panu Zdzisławie, wolontariuszu z Legionowa, który szukał finansowania do elektrycznego pojazdu i tak sobie od razu pomyślałem – czemu by mu nie pomóc? Skrzyknęliśmy się z chłopakami na forum dla pasjonatów pojazdów elektrycznych i każdy dorzucił coś od siebie. Ja w dwa tygodnie złożyłem i zainstalowałem elektrykę w rikszy – mówi w wywiadzie dla portalu tustolica.pl,Tomasz Wierzchoń, posiadający własny warsztat samochodowy w Żyrardowie.– Jestem wdzięczny tym ludziom, którzy pochylili się nad moim problemem i poświęcili swój czas i pieniądze, żeby zrobić dla mnie coś takiego – mówi Zdzisław Wasilewski.W pojeździe zamontowano akumulator, który znacznie ułatwi mieszkańcowi Legionowa jeżdżenie. Nie wyeliminuje zupełnie konieczności pedałowania, ale odejmie mu sporo pracy. Pojazd może jechać z prędkością 13 km/h
3-letni Dylan Askin to żywy dowód na to, że cuda się zdarzają. Chłopiec cierpiał na rzadką odmianę raka płuc. Rodzice już zdecydowali o odłączeniu aparatury podtrzymującej jego życie, wiedząc, że nie ma szans na przeżycie – Papiery zostały podpisane, rodzina zjawiła się, by ostatni raz go przytulić. Wkrótce miał być odłączony od niego respirator. I wtedy zdarzył się cud. Nagle, wbrew wszelkim medycznym oczekiwaniom, stan chłopca zaczął się poprawiać. Jego organizm zaczął reagować na antybiotyki, poziom tlenu zaczął rosnąć, tętno zaczęło spadać, a żołądek przestawał krwawić. Rodzice Dylana nie są religijni, ale tamtego dnia uwierzyli, że ktoś tam u góry miał z tym coś wspólnego
Progi zwalniające w Afryce –

20 najgłupszych wypowiedzi znanych gwiazd - polskich i tych zagranicznych (21 obrazków)

Pitbulle - najbardziej groźne, nieustraszone i niebezpieczne psy –
0:29