Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

 –  Karolina L. (Torun) wiedziała o pozytywnymwyniku testu na koronawirusa, a mimo towyszła do sklepu po jedzenie. Kobietaoskarżona została o sprowadzenie zagroženiadla zdrowia i życia wielu osób. Grozi za to doŁukasz Sz. były Minister "Zdrowia" wponiedziałek poinformował publicznie, że makoronawirusa, a już we wtorek przyłapano gona zakupach. Co z kwarantanną?Dziennikarzom powiedział: "Miałem COVID,ale jestem już zdrowy"ośmiu latwięzienia. Od maja przebywa w areszcie.
Widziałem araba w Porsche, który z taką samą niezadowoloną miną przeglądał coś w telefonie jak ja jadący metrem. Szczęście jednak jest w czymś innym –
Dla każdego jest nadzieja –
Jeśli miłość żony jest bezobjawowa, to pojawiają się kobiety współistniejące –
 –  Byliśmy kiedyś z kumplami w Niemczech w znanejrestauracji Hofbräuhaus. Tak nam się spodobałytamtejsze kufle do piwa, że chcieliśmy je sobiezabrać. Zaproponowaliśmy kelnerowi, że damy zakażdy kufel po 10 euro dla niego napiwku, a onprzymknie oko jak będziemy je wynosić. Noi zostawiliśmy w sumie 30 euro więcej i wychodzimyzadowoleni i dyskutujemy, że nikt więcej nie będziemiał takich kufli, bo pewnie nikt inny nie wpadł nataki genialny pomysł. Później patrzymy, że przysamym wejściu jest sklep z tymi kuflami za 5 euro...HOFBR AL FHAUS11
 –  Akon CityAkon City ma być w kurwę bogatymmiastem w Senegalu, 100 km od Dakaru.2 mld $ już są, 4 mld mają się uzbierać odinwestorów, a rząd Senegalu jużprzeznaczył na ten projekt 810 hapaństwowego terenu.AKONCITYKON ureMiasto ma być zasilane energią słoneczną ajego mieszkańcy mają używać kryptowaluty“Akoin" bazowanej na minutach telefonówkomórkowych. Jak zauważył Akon, wAfryce więcej ludzi ufa swoim operatoromtelefonów komórkowych niż państwowejwalucie. Projekt jest zainspirowanyfuturystyczną fikcyjną nacją Wakanda zfilmu “Czarna Pantera".Krytycy podają w wątpliwość na ile projektma szanse się powieść, przypominając żetylko 1/3 mieszkańców Senegalu madostęp do telefonów komórkowych i żeSenegal to kraj z gówna i dykty.
 –
Wszystko ma swoje pozytywy –

14 internautów podzieliło się fotografiami, które oddają całą prozę życia (14 obrazków)

"Nie mówię szeptem, gdy pytają skąd jestem!" –
Coś dla oczu i uszu. Trzy urocze Gruzinki śpiewają znaną, polską pieśń –
 –
 –
 –  Kiedy byłem jeszcze młody postanowiłem zamówić sobieprostytutkę. Piłem whisky i zaproponowałem jej, że razemwypijemy. Od razu jej zapłaciłem. Siedzieliśmy i piliśmy, a jak sięflaszka skończyła to poszliśmy do sklepu kupić jeszcze jedną.Zrobiła dla nas zakupy za swoje/moje pieniądze. Siedzieliśmy dorana, piliśmy i gadaliśmy o życiu, nawet nie doszło do zbliżenia.Wygadała się, że jestem jej pierwszym i ostatnim klientem, bo ponaszej rozmowie stwierdziła, że jednak nie będzie się tymzajmować. Później spotkałem ją w kawiarni jak pracowała jakokelnerka (małe miasto, więc nie było zaskoczenia, że na siebiewpadliśmy). Poznała mnie i podziękowała, że nakierowałem ją nawłaściwą drogę.

15 przykładów dziewczyn, którym dojrzewanie się bardzo udało (16 obrazków)

Po karteczkach, tazosach i pokemonach, czas na nową modę wśród dzieci –  ALE MASZ FAJNĄ MASECZKĘCHCESZ TO MOŻEMY SIĘ ZAMIENIĆ
Kobietom potrzebny do odblokowania telefonu partnera –

Ta historia zawiedzionego uczucia podbija internet. Trzeba koniecznie dotrwać do końca

Ta historia zawiedzionego uczucia podbija internet. Trzeba koniecznie dotrwać do końca – Tldr: czułem podświadomie, że dziewczyna mi się puszcza i okazało się, że miałem rację, bo udało mi się ją przyłapaćMiało być jak w bajce i dałbym sobie rękę uciąć, że ta bajka się ziści. No i jak to klasyk mówi – i bym, kurwa, nie miał ręki. No ale od początku.Fajny, otwarty, szczery (lol) i pełen zrozumienia związek od 7 lat, który miał się zakończyć ślubem. 2 lata temu oświadczyny, termin na lipiec tego roku, ale koronawirus nie wybiera, a my nie chcieliśmy odjebywać z imprezą w takich czasach, więc wszystko było przełożone na przyszły rok z jednoczesnym trzymaniem kciuków, by świat się do tego momentu uspokoił.Widziałem, że dziewczyna jest od jakichś dwóch miesięcy nieobecna myślami, lekko zdystansowana i odsunięta ode mnie i wspólnego życia. Byłem przekonany, że to kumulacja różnych stresów – przełożenie ślubu i wesela plus korona mocno zawirowała jej branżę i musiała zmieniać robotę.Starałem się być wspierający, troskliwy, otwarty. W czymś pomóc? Nie ma problemu. Coś zrobić za nią? No pewnie. Pomóc jej siostrze w przeprowadzce? No jasne, że pomogę, przewiozę. Zmęczona, by zrobić coś do jedzenia? Spoko, praca, siłownia, wyjebany z butów, ale z przyjemnością stałem przy garach i robiłem tę szamę.Pewnego dnia oglądaliśmy Netflixa i w międzyczasie różowy przysnął. Obok nas, na kanapie leżały nasze telefony. I jej ekran się zaświecił i zobaczyłem powiadomienie wiadomości na whatsappie: „Następnym razem poproszę pończochy” i podpisane – Jacek.To imię słyszałem ostatnimi czasy wielokrotnie. Kolega z jej nowej pracy, który wdrażał ją w obowiązki i pilotował jej pierwszy projekt. No i chyba ziomek za bardzo sobie wziął do serca to wdrożenie i opiekę.Po chwili kolejna wiadomość – „Piątek aktualny?”A w piątek właśnie miałem jechać do domu rodzinnego na weekend. Proponowałem jej wspólny wyjazd, ale wymigała się stwierdzeniem, że ma dużo do ogarnięcia, jeszcze wszystkiego nie kuma dobrze w swojej pracy i weekend poświęci na nadrabianie zaległości, jakieś szkolenia na YT itd. Szkolenia, kurwa. Chyba z opierdalania gały na boku.Miałem tylko nadzieję, że jest tak głupia, że umówiła się z nim w naszym mieszkaniu. Po pracy w piątek podjechałem do domu, zmieniłem ciuchy, spakowałem walizkę i pożegnałem się. Myślałem, że się zbełtam, gdy ją całowałem, no ale musiałem udawać, że wszystko gra, żeby się nie zorientowała, że coś może być nie tak.Odjechałem autem, pojeździłem po mieście godzinę i wróciłem, parkując w innym, bardziej ustronnym miejscu z widokiem na okna mieszkania. Przyszedł wieczór, były wciąż zapalone, a więc znak, że ta dzida jednak zarządziła schadzkę u nas. Po jakimś czasie widziałem już, że nie jest sama na chacie.Za wchodzenie do mieszkania powinienem dostać order ninjy, bo tak cichy i ostrożny nigdy nie byłem. Jestem w przedpokoju, a z salonu słyszę jej i jego śmiech. Chwila ciszy i nagle moja mówi z lekkim westchnięciem i jakby przeciągle:- Jacek…- Tak? – odpowiada jejJa tymczasem brew w górę, bo typa na oczy nigdy nie widziałem, ale głos skądś kojarzę. Nie czekam na nic i wpadam do salonu, a tam ona i Jacek… Sasin, który przejebał siedemdziesiąt milionów zł na nielegalne wybory, które się nie odbyły i nie poniósł z tego powodu żadnych konsekwencji.
Zdjęcia, które czuć - kantorek wuefistów i charakterystyczny smród piłek, starych materacy, sypanej kawy, a okazjonalnie również i fajek. Na półkach oczywiście obowiązkowe puchary za zwycięstwo w powiatowych rozgrywkach w piłce siatkowej dziewcząt w 1995 –
Wierni z parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Borzechowie chcą postawić dwuramienny krzyż karawaka. Ma ich uchronić przed koronawirusem. – No to wirus się doigrał...