Rydzykant

[demot] Ale z babilonem czy bez?

[demot] @jeszczeNieZajety Przecież to co napisałem, jest tylko grą myślową. Robisz jakieś tymczasowe założenia, które niekoniecznie muszą być prawdziwe, a następnie starasz się konsekwentnie wyciągać z nich logiczne (tak, od tego momentu już konsekwentnie logiczne) wnioski. Czyli - załóżmy że istnieje jakiś pozamaterialny byt absolutny (założenie hipotetyczne, być może błędne). Skoro założyliśmy jego absolutność, rozważanie czy jest jeden czy kilku traci znaczenie. Problem z wojami religijnymi jest na znaczni niższym poziomie rozważań. Wojny katolicko-protestanckie nie były nawet wojnami o różnych bogów, Przecież Bóg był ten sam, podstawowe zasady religijne również Zamiast pytać o jakiego boga oni walczyli, należy zadać pytanie, kto miał z danej wojny korzyść. Masz rację, zasadniczo możemy jedynie badać "dzieło stworzyciela". Jednak czy świat materialny, zasady fizyki klasycznej i biologii to wszystko co istnieje. Już greccy filozofowie, nawet ci uznawani za 'ateistów" wieli co do tego wątpliwości. Jeśli interesuje Cię fizyka, najlepszym podejściem jest metoda Hawkinga, czyli założenie że żadne inne byty nie wpływają na prawa fizyki (Hawking napisał kiedyś 'brak dowodu nie jest dowodem braku" i zwyczajnie nie badał obszarów, które Go nie dotyczyły). Jeśli interesuje Cię życie duchowe, nie musisz weryfikować czy da się w jakiś sposób ominąć barierę prędkości światłą. To nie Twój obszar zainteresowań. W sumie największy problem mają lekarze, funkcjonujący na granicy dziedzin. Co jakiś czas spotykają się ze zjawiskami, których medycyna, biologia ani fizyka nie potrafi wyjaśnić. W takiej sytuacji lekarze ateiści stosują metodę wyparcia, a lekarze wierzący widza w tym "rękę Boga". Jeśli światopogląd nie przeszkadza im w profesjonalnym wykonywaniu ich pracy, nie widzę problemu i podstaw do konfliktu.

[demot] A cóż takiego zabrania Ci "bóg"? Masz nie zabijać? Nie kraść i nie gwałcić? Skoro sam nie chcesz być zabity zgwałcony czy też okradziony, nie rób tego innym. Masz świętować? "Bóg" sugeruje Ci, abyś poza rozwojem fizycznym i intelektualnym, zainteresował się także rozwojem duchowym. Taki jest faktyczny cel "świętowania szabasu". A może "bóg" zakazuje Ci jedzenia mięsa w piątek? Daj mi pogadać s tym "bogiem" bo chyba jest nim ten pan w ciemnej sukience z 33 guzikami. A teraz zastanów się, czy odpowiadałby Ci dystopijny świat w którym nie ma żadnych zakazów. W takich realiach Mad Max byłby rajem.

[demot] W niektórych miastach, w zimie nadal jeżdżą i w określonych godzinach rozdają ciepła zupę. Poza tym istnieją stałe darmowe jadłodajnie dla najuboższych. A akcja "kuroniówka" wywodziła się z wyborczej obietnicy Kuronia, że zrobi wszystko, aby w nowy, kapitalistycznym kraju żaden bezrobotny nie zmarł z głodu.

[demot] Plac przy Lateranie, obok "Świętych schodów"?

[demot] @alienapacz No cóż, głodnemu chleb na myśli. Ja analizuję obrazek i piszę co na nim widzę. Ty masz prawo widzieć coś innego. Moim zdaniem, na obrazku blondynka klęcząca przed gościem ma twarz na wysokości jego pępka. Gość ubrany jest w sukmanę, nie widać by był tam jakiś dodatkowy otwór czy rozporek. Jedynym miejscem gdzie blondynka może w takich okolicznościach zaglądać, to jego rękaw. Aby zrobić coś "niecenzuralnego", sukmana musiałaby zostać podwinięta do wysokości pasa, a nic na to nie wskazuje. Teraz Ty wyjaśnij co oni robią. I w jaki sposób, uwzględniając akurat taki strój.

[demot] @Xar Też tak podejrzewam. Pomijając wszystkie inne aspekty, pigułka jest znacznie mniej niebezpieczna od aborcji. Powinna być dostępna bez "wycieczek" do lekarza i tłumaczenia się. Jednocześnie konieczna jest edukacja, aby kobiety wiedziały co robią. Spójrz choćby na obecne dyskusje. Jedna strona uważają pigułkę za "samo zło", druga za całkowicie nieszkodliwe dobrodziejstwo. O możliwych konsekwencjach zastosowania (a zwłaszcza nadużywania, do którego też będzie dochodzić) nikt nie wspomina. Nie chcę oglądać poduszki powietrznej w moim samochodzie. Nie chce też sytuacji, gdy moje dziecko będzie musiało użyć pigułki. Jednak dobrze, aby jedno i drugie było dostępne.

[demot] @mooz Niektórzy politycy DOSKONALE to wiedzą. A po co masz jeździć na wakacje własnym samochodem? Korzystaj z usług biur podróży. Do rodziny jedź transportem publicznym. Ogólnie bądź mniej mobilny, siedź w domu jak chłop pańszczyźniany i chwal "ekologiczną" politykę.

[demot] @claragna @Loganesko Zgadzam się z obydwoma Waszymi wypowiedziami. Jak widać, czasem "spory" prowadzą do wspólnych wniosków. Pozdrawiam.

[demot] @Loganesko Po zastosowaniu tego preparatu lekkie krwawienie występuje u 7%, a poważniejsze u około 3% kobiet. Właśnie dlatego tak ważna jest edukacja. Popularny lek przeciwbólowy, czyli ibuprofen, ma bardzo szkodliwy wpływ na wątrobę. Długotrwałe nadużywanie go może prowadzić do marskości, a nawet nowotworów tego organu. A przecież lek ten można dostać w każdym sklepie.

[demot] Znaleźć kogoś równie dziwnego i z nim gadać.

[demot] @TRUTHFUL W przypadku Viagry i jej substytutów to akurat nie hormony są groźne, jednak masz rację. Preparaty te mają bardzo niebezpieczne działanie. Dużo poważniejsze niż tabletka dzień po. Zakaz jest bez sensu, potrzeba edukacji - wytłumaczenia jakie jest niebezpieczeństwo i jak go uniknąć. Natomiast odnośnie "bomb" na przykład immunologicznych warto zauważyć, że stosunkowo niewielu ludzi podaje sobie szczepionki bez konsultacji z lekarzem. Ale to odrębna sprawa. Pojedyncza pigułka "dzień po" czasami wywołuje krwawienia i pogorszenie samopoczucia, jednak nie zanotowano przypadków zagrożenia zdrowia czy życia osoby ją stosującej. "Bombą" byłoby wzięcie całej garści takich pigułek, ale na taki pomysł wpaść może jedynie niedoedukowana idiotka.

[demot] Po pierwsze "Dzień dobry" Po drugie "Czy zastałem pana córkę w domu". Drobny problem pojawia się, gdy gość ma więcej córek, ale po wieku można się domyślić,o którą pytasz.

[demot] @okiem_inteligenta Czyli twierdzisz, że twoje demoty oraz wpisy są obiektywne i w pełni wiarygodne? Nie wypowiadam się odnoścnie twojej osoby, tylko odnośnie merytorycznej wartości tworzonych przez ciebie fejków. Podałem dwa ewidentne przykłady - fikcyjną budowę kościoła we Wrocławiu oraz uczestnictwo JP2 w wojnie wietnamskiej. Potrafisz obronić własne twierdzenia? Na tym raczej zakończę, bowiem jak sam stwierdziłeś, na dyskusję z tobą szkoda czasu i energii: https://demotywatory.pl/5237633/Mozesz-dyskutowac-z-kazdym-idiota-Stracisz-czas-i-energie-a

[demot] @Petyrek Masz rację. Ta "informacja" nie jest samobiczowaniem. Jest typową dla autora prowokacją. Swego czasu ten sam "inteligent" usiłował wmówić czytelnikom Demotów, że grupa mieszkańców Wrocławia uchroniła pewien plac przed wybudowaniem na nim kościoła. Dowcip polegał na tym, że w tym miejscu NIGDY nie planowano budowy kościoła. Pomijając inne aspekty, w bliskiej okolicy są już dwa duże zabytkowe kościoły, czyli nikt nie widział potrzeby budowy kolejnego. Ale naszemu "inteligentowi" nie przeszkadzało to w rozpowszechnianiu fejków i prowokowaniu nienawiści do osób wierzących. Nadal chcesz w jego demotach szukać "prawdy historycznej"? p.s. Drobne uzupełnienie. Spójrz na wpisy "inteligenta" pod tym demotem https://demotywatory.pl/5237475/I-co-nadal-uwazasz-ze-Jan-Pawel-II-zasluguje-na-tytul-swietego Jego zdaniem "Jan Paweł II bombardował małe wioski wietnamskie." oraz "nadziewała żółtków ołowiem." Masz jeszcze jakieś złudzenia?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2024 o 11:28

[demot] Jeśli, Rydzyk chce prowadzić rozgłośnię radiową czy tez telewizję, powinien robić to na zasadach komercyjnych - ma widzów i słuchaczy którzy utrzymują jego stacje, więc nadaje. Zabraknie mu kasy, to zamknie. Natomiast jeśli w jego mediach pojawiają się nawoływania do rasizmu, szowinizmu itd, taką konkretną sprawą powinna zając się prokuratura. Tyle w temacie "zamykania". Drogi Sliko. Wolterowi przypisuje się słowa: Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił Twego prawa do ich głoszenia. Zasada ta powinna działać w obie strony. Tymczasem ty najchętniej zatkałbyś usta osobom o odmiennych poglądach. Tak, pamiętam że ateista zostałeś jako dziecko, gdzieś około roku 1970. Zapewne bardzo podobały ci się ówczesne zwyczaje publikowania wyłącznie bolszewickich treści. Tak zostało ci aż do starości.

[demot] @samodzielny68 Oczywiście, że pogromy miały miejsce. Oczywiście w tradycji ludowej przypisywano Żydom różnorodne zbrodnie, włącznie z piciem krwi niemowląt lub dodawaniem jej do macy. Właśnie na tych spekulacjach i lękach małomiasteczkowej gawiedzi opiera się fabuła filmu. Niezaprzeczalnie historia relacji miedzy Polakami i zamieszkującymi nasze tereny Żydami jest skomplikowana (nie chcę wypominać udziału osób pochodzenia żydowskiego w wojnie polsko-bolszewickiej, czy też w działaniach NKWD) jednak na tle reszty Europy wyglądamy całkiem pozytywnie. Powinniśmy wstydzić się popełnionych zbrodni, jednak nie mamy powodu do samobiczowania. Dlatego nakręcanie tematu przez "inteligentnego" kolegę traktuje jak prowokację (albo promocję książki kryminalnej) a nie jak przyczynek do merytorycznej dyskusji. Z resztą czy możliwe są rzeczowe dyskusje na demotach? Zwłaszcza w tematyce związanej z polskością czy tez religią?

[demot] O, nasz drogi "inteligent" obejrzał film "Ziarno prawdy" i teraz go reklamuje. Ale wiesz, że to jest film FABULARNY, zwyczajny kryminałek.

[demot] @claragna Ach rozumiem. Tradycja. Masz na myśli tą z Twardogóry. https://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/ta-sprawa-wstrzasnela-twardogora-pedofilia-w-remizie/0qe0dnk Ale tamtejsi strażacy akurat nie mieli kapelana. Czyli w sumie masz rację, trzeba przypisać kapłana - spowiednika do każdego urzędu, jednostki wojskowej czy też remizy strażackiej. pozwoli to uniknąć zasugerowanej przez "sceptyka" sytuacji "Czy to znaczy że będzie więcej gwałtów na dzieciach ?" Moim zdaniem nie tędy droga. Żadne niepisane tradycje, żadne zbędne etaty tylko skuteczna prokuratura może rozwiązać ten problem. Chociaż z drugiej strony, było wiele przypadków gdy policjanci wykorzystywali seksualnie młodociane przestępczynie złapane na gorącym uczynku, w zamian za nie wszczynanie postępowania. Jednak jak widać kapelani policyjni temu nie zapobiegli, więc nie są potrzebni.

[demot] @Wreckedge Przyczyna działania firm dążących do stworzenia AGI jest nieco inna. Kłopot w tym, że aby zapewnić AI faktyczną szansę szerokiego rozwoju, nie może zastosować ograniczeń w postaci tak sformułowanych praw. Z resztą mózgi pozytronowe opisane przez Asimowa cały czas dążyły do znalezienia sposobu ominięcia tych praw. Dlatego osobiście raczej liczę na realizację pomysłu Eliezera Yudkowsky’ego https://pl.wikipedia.org/wiki/Etyka_robot%C3%B3w

[demot] @sceptykiem_sie_urodzic Czyli twoim zdaniem, urzędnicy Skarbówki, nie mając służbowego spowiednika zaczną gwałcić?

[demot] @koszmarek66 Kiepsko zgadałeś. Kościół nigdy nie zwalczał poglądów Malinowskiego, ani też napisanych przez niego książek. Natomiast odnośnie demota - nie ma przykazania nakazującego "bezwarunkowy szacunek dla rodziców". W Starym Testamencie można natomiast znaleźć rady dla rodziców, jak traktować dzieci aby wychować je na dobrych, opiekuńczych ludzi. Z resztą nawet samo przykazanie odwołujące się do rodziców wskazuje na to: "Czcij ojca twego i matkę, jak ci przykazał Pan, Bóg twój, abyś żył przez długi czas i żeby ci się dobrze wiodło na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie" Tłumacząc z polskiego na "inteligenckie" - jak traktujesz dzieci, tak sam będziesz traktowany na starość.

[demot] Co to są "państwowe pieniądze"? Państwo nie ma swoich pieniędzy. To są pieniądze obywateli, wpłacone w ramach podatków. Dlatego: Kościół powinien być odcięty od pieniędzy z budżetu państwa. A dokładniej to każda wspólnota religijna powinna być odcięta. Teraz proszę o minusy od reprezentantów pewnej wspólnoty religijnej mającej swoją centrale na Bliskim Wschodzie.

[demot] Trochę przesadzasz z porównaniami. Mimo wszystko Breivik "przyczynił się" do śmierci nieco większej liczby osób niż ci dwaj. A pozwać państwo jeszcze zdążą, dlatego lepiej im nie przypominaj.

[demot] @daclaw Też nie rozumiem, skąd ten typowo amerykański lęk przed clownami. W polskich cyrkach nie wywoływały one nerwowych reakcji u dzieci.