Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Prally

3 / 3
Prally

[demot] @kozaalfa1 Chciałbym zwrócić uwagę tylko na kilka faktów które nie podlegają manipulacjom czy oskarżeniom o sfałszowanie dokumentów: 1. ZSRR wkraczał wcześniej do innych krajów bloku, na Węgry i do Czechosłowacji. Mimo że już tam miał swoje wojska, i tak najeżdżali większymi siłami. 2. W 81 roku Władysław Aczałow zwiedzał Warszawę. Był dowódcą wojsk spadochronowych. 3. W tym samym, 81 roku, we wrześniu ZSRR przeprowadził największe manewry wojskowe w historii, ''Zapad 81''. Ćwiczono m.in. desant w okolicach Gdańska. 4. Jaruzelski rozwodnił najbardziej (na ile było to możliwe) urobione ideologicznie wojska zawodowe, zapełniając jednostki do ponad 90% żołnierzami z poboru. Podniósł tym samym gotowość bojową wojska do maksymalnego, realnie możliwego poziomu, ale zarazem zwiększył ryzyko buntu przeciwko sobie. 5. Wyprowadził wojsko w pole, tak że jeszcze przed Stanem Wojennym mieli realną możliwość podjęcia walki, bez ryzyka że zostaną zmasakrowani bombardowaniem koszarów.

4 / 4
Prally

[demot] Żeby tylko ogrzewanej... Jeździłem regularnie jako pasażer 20 kilometrów Ikarusem przegubowym. Układ wydechowy zamieniał autobus w komorę gazową.

4 / 6
Prally

[demot] @rafik54321 Tylko że samochody o których mówisz mają kontrolę trakcji i kontrolę stabilności. Możesz mieć i 300KM pod maską, jak te dwa systemy są w pełnej gotowości to dodanie gazu zrobi mniejsze wachadło niż omsknięcie się nogi na pedale gazu w Polonezie.

5 / 5
Prally

[demot] @Rydzykant Do opanowania kraju takiego jak Polska potrzeba minimum pół miliona żołnierzy. Jaruzelski, poza tym wd. niego miał dokumenty z NRD przekazane mu później, potwierdzające że miał być atak na Polskę, doprowadził w tym czasie LWP do ponad 90% gotowości bojowej i wyprowadził je z koszar. Co by sobie rzeczywiście nie myślał, nie musiał tego robić żeby zwalczać strajki. To naprawdę wygląda tak, jakby szykował się do wojny z obcą armią. Poza tym, tak "czystym przypadkiem" Zapad 81 to były największe manewry w historii ZSRR, a Władisław Aczałow planował desant spadochroniarski w Warszawie i atak na budynki rządowe. O tym drugim Jaruzelski nie wiedział, ale już to pierwsze musiało go mocno zdenerwować. Często wojna zaczyna się właśnie pod pozorem ćwiczeń wojskowych.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2022 o 12:17

4 / 4
Prally

[demot] @Adamastor Moi dziadkowie mieszkali w tym czasie dokładnie na granicy. Mówili że za rzeką na polu stała duża grupa czołgów skierowana na Polskę. Potem przyszło WP i wywiozło z ich i z okolicznych wsi dwie ciężarówki uzbrojenia, bo miejscowi wyciągnęli broń z drugiej Wojny Światowej. Jakby zaczęli do Ruskich strzelać z Panzerfaustów to już na bank by wojna wybuchła.

0 / 0
Prally

[demot] @kondon Tylko po co, skoro stary działa? Rekruterzy zwyczajnie strzelają sobie w kolano, bo zamiast wykonywać ileś połączeń które nic nie dają, mogliby sobie poumawiać mailem rozmowy.

2 / 4
Prally

[demot] @darkwitcher Głupiś. Trzeba było robić tak samo jak ona. Pracuje się po to, żeby żyć, a nie żyje po to żeby pracować.

-1 / 1
Prally

[demot] @kondon Jeżeli się ma odpowiednio nową wersję androida. Nie każdy daje sobie wcisnąć droższy abonament i telefon za ileś stów co roku.

1 / 1
Prally

[demot] @rafik54321 To zależy... Jeżeli jakiś model miał duże wzięcie i duże kolejki to tak. W przeciwnym razie zamawiano co chciano. Brano co było w krajach KDL... Ciekawe jest to, że wysrywy socjalistycznej pato-motoryzacji mogły mieć w ofercie równocześnie nawet 40 kolorów, i na Zachodzie było ich jeszcze więcej, bo były lakiery metaliczne i malowania wielokolorowe, które np. w Polsce były dostępne ale za dolary, i były to wozy zdefektowane. Ze Daewoo FSO przerżnęło mocno, bo Polonez Plus miał aż 8 odcieni czerwonego, z czego 6 wygląda niemal identycznie.

1 / 1
Prally

[demot] @kibishi Nie ma nikogo, bo ''menedżer'' marketu zatrudnia za mało ludzi, bo ciśnie go ''menedżer'' regionu, który chce się wykazać że ma wysoką wydajność i dostać premię albo BMW zamiast VW za samochód służbowy. Efekt jest taki, że klienci czekają, bo pracownik który zgodnie z normami firmy powinien cały czas być przy samoobsługowych, w praktyce rozkłada palety bo ludzie którzy powinni to zrobić, w ogóle nie są zatrudnieni.

0 / 0
Prally

[demot] @rafik54321 U mnie jest tak; skanuję na samoobsługowej a potem 10 minut czekam na odblokowanie przez pracownika który zgodnie z wytycznymi powinien tam być, ale d... menedżer wysłał go do wykładania palet, bo go ciśnie jeszcze większy d... menedżer regionu który chce się wykazać i dostać słubowe BMW.

1 / 3
Prally

[demot] @elefun Tylko że oni się tego nauczyli od innych... To amerykańcy piloci, po masakrze swoich szwadronów, kierowali samoloty na zderzenie z mostkami japońskich lotniskowców. Na Japończykach zrobiło to ogromne wrażenie. W ZSRR, pilot który rozbił samolot o kolumnę wojsk niemieckich, dostawał pośmiertnie Order Bohatera Związku Radzieckiego.

4 / 4
Prally

[demot] @swosek Oni są uczeni sprzątania w szkołach (uczniowie robią to sami) i nauczani etyki. Do tego są skrajnie kolektywistyczni. Masz się poświęcić dla ogółu, stąd praca po 12, 14, 16 godzin dziennie będąca normą i śmierć z przepracowania. Zwróć uwagę jak czyste są chodniki w Japonii. Jakby ktoś świeżą kostkę dopiero co wyłożył. Powiedziałbym, że są czystsze niż stoły w niektórych knajpach w Polsce. W Japonii nawet bezdomność nie jest taka straszna, bo wszędzie jest czysto, bezpiecznie, a spanie na chodniku nie jest karane. Tam to jest normalne że pracownik korporacji spóźni się na ostatni pociąg i śpi byle gdzie żeby rano pójść do pracy, więc bezdomny na ławce też może spać.

0 / 0
Prally

[demot] @Quant_ Tyle tylko że Korwin powiedział po inwazji na Ukrainę że Putin zwariował i że "zarówno pomysł jak i wykonanie jest do d..."

0 / 0
Prally

[demot] @PeterGabriel44 Wiesz, jest parę rzeczy w których nie zgadzam się np. z Mentzenem, ale uważam że to jest człowiek z którym można porozmawiać i współpracować, bo większość poglądów ma bardzo rozsądnych. Tego nam brakuje, nie potrafimy przymknąć oka na drobne różnice i współpracować tam gdzie cele są zbieżne, a walczyć tylko tam, gdzie są rozbieżne.

0 / 0
Prally

[demot] @kibishi Problem w tym, że np. Lidl i Aldi mają normy szybkości skanowania. To są głupie normy, bo da się je spełnić tylko jeżeli stosuje się pewne sztuczki które utrudniają pracę i zwiększają ryzyko pomyłki. Mogę opisać jakie, bo pracowałem w tym g cztery lata. Poziom samozaorania kierownictwa tych firm niemal dorównuje poziomowi głupoty Suskiego. Ogólnie polecam w ogóle nie przejmować się tym jak skanują, niespiesznie iść do końca lady i pakować w swoim tempie. Kasjer będzie wdzięczny bo zgodnie z wytycznymi musi czekać na klienta, a jak skończy skanować to może łatwo zablokować odliczanie czasu.

5 / 5
Prally

[demot] @bartoszewiczkrzysztof To teraz pomyśl że byli tacy rodzice co dla fotki wsadzili małe dziecko do wybiegu dla waranów!

1 / 3
Prally

[demot] @crusader8888 Widocznie u Ciebie byli mądrzejsi. Mimo że jestem ateistą, a nawet antyklerykałem i antyteistą, to nawet doceniam oficjalną naukę Kościoła Katolickiego. Studiowałem filozofię, w tym oczywiście filozofię chrześcijańską, i tam rzeczywiście są naprawdę niezłe rozwiązania. Powiedziałbym, że przekraczające zdolności pojmowania przeciętnego człowieka. Jestem świadomy tego, że KK uznaje ewolucję i nie widzę w tym sprzeczności. Natomiast nie zgadzam się z całością ideologii, w tym z traktowaniem Biblii. Sposób interpretowania Biblii jaki sugeruje KK, żeby pogodzić ją z nauką, uniemożliwia w mojej opinii jakiekolwiek logiczne wnioskowanie z niej, czyli po prostu ją ignoruje. Z mojego punktu widzenia, oficjalna nauka KK, wręcz nie uznaje znacznej części Biblii, i nie wprost, ale de facto uznaje że jest to stek bzdur.

0 / 0
Prally

[demot] @agronomista Z tego co wiem, to ciężki muszkiet z XVII wieku przebija na dystansie 100 metrów blachę stalową o grubości 4mm. Nie jestem jakimś specjalistą, ale czytałem kilkukrotnie w różnych opracowaniach że zbroje husarskie i rajtarskie dochodziły do prawie centymetra, a późniejsze kirasjerskie były grubsze, 1,3cm i więcej. Z tego co wiem, najgrubsze nie przekraczały 1,5cm. Jeszcze inna sprawa, że oni też nie myśleli w kategoriach czysto praktycznych. Polskie półzbroje miały mosiężne okucia dla dekoracji i grawerunki roślinne na wzór turecki. Za Sobieskiego noszono karaceny które w ogóle nie chroniły przed kulami, ale fajnie wyglądały. Francuskie zbroje kirasjerów z XVIII wieku były pokrywane w całości polerowanym mosiądzem dla dekoracji. Pod względem ochrony niewiele to dawało, głównie był to balast.

0 / 0
Prally

[demot] @BrickOfTheWall Pieprzysz głupoty. Są historyczne zbroje z epoki z wgłębieniami po kulach. I tak, mówię o zbrojach konkretnie z XVII wieku, a nawet z XVI. Stal sprężynowa istniała już ok. 2000 lat temu i robiono z niej miecze. Problem polegał tylko na tym że nie wszędzie i nie zawsze potrafiono ją wyprodukować. Są dość dokładne badania nt. jakości stali, także w Europie w różnych wiekach. Mogła być lepsza lub gorsza, ale generalnie był istotny skok jakościowy między XIII wiekiem, a wiekiem XVII czy nawet XVI.

2 / 2
Prally

[demot] @humman Sprawdziłem ponownie. Zbroje średniowieczne miały do ok. 6mm (12 gauge steel). Była to miękka stal kiepskiej jakości. Późniejsze zbroje husarskie, rajtarskie i kirasjerskie miały do 8mm, czasem 1cm. W XVIII wieku zbroje kirasjerów zaczęły przekraczać 1cm i szły dalej. Dlatego nie nosili już pancerza na ramionach bo było im za ciężko z takim k... grubym napierśnikiem.

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15246 247 następna »