[demot]
@watchyouback nie dostałam powiadomienia o odpowiedzi, dopiero przeczytałam :( Dokładnie jest tak, że zapachy przenoszą nas do zupełnie innego świata i często one właśnie najbardziej zapadają w pamięci. Od razu czuję ten zapach i widzę przed sobą cały swój stary piórnik, nawet przypominają mi się ołówki, pióra i inne takie. Jak się pisało w zeszycie w 3linię :) O ile często pamięć wzrokowa może być zawodna o tyle zapachy pamięta się tak, jakie dokładnie były :) I prawdziwy razowiec ze słonecznikiem z pysznym masłem, nigdy tego smaku nie zapomnę i wszystkie te chleby teraz to jakieś nieporozumienie. Aż człowieka ściska za gardło jak sobie poprzypomina te czasy...
[demot]
@TheNiku Mam nadzieję, że nikomu nie zaspoileruję, więc jak ktoś nie oglądał niech zamknie oczy :D Najbardziej znacząca dla mnie tutaj była ostatnia scena, gdzie odchodząc trafia w objęcia Jack'a. Bo sentyment, miłość pewnie rozumiem ale jednak, sprowadzenie to do tego, że po śmierci pragnęła zobaczyć jedynie jego jest dla mnie dosyć krzywdzące. Mogło obyć się bez tego, a tak to jednak w pewnym sensie pokazała, że tak naprawdę nie kochała tego męża, a jedynie z nim była od tak. Jakaś forma przyzwyczajenia, przywiązania. Jak już chcieli robić "wizje z zaświatów" lub sny to poprzedzające, to o wiele lepiej by się zakończyło, gdyby po prostu powitali się jak przyjaciele,(a zawdzięczała mu ona wiele - życie jakie mogła wieść, bo tak pewnie by dalej była w arystokratycznym więzieniu) no i potem poszłaby do swojej rodziny. W przeciwnym razie jak z nim się całuje i ściska, znaczy to że raczej tej szansy na lepsze życie do końca nie wykorzystała albo była w tym bardzo egoistyczna...
[demot]
Jest spora różnica pomiędzy piaskownicą, a głośnym centrum handlowym, gdzie setki ludzi i dziesiątki dzieci przewijają się z każdej strony. Dziecko nawet nauczone zachowań obronnych w takim środowisku może dać się nabrać, pomyśleć, że ktoś tam pracuje lub chcieć pójść szukać rodziców, a zwyrodnialców różnych nie brakuje i nie trudno o wypadek w takich warunkach. Nie twierdzę, że takie miejsca są złe, tylko że należy uważać korzystając z nich, przydałoby się, żeby właściciele stawiali na pierwszym miejscu nie zyski, a bezpieczeństwo dzieci... Bo to, że pazernie sprawdzają jedynie godzinę, a na dziecko nawet nie raczą rzucić okiem, jest jak dla mnie skandaliczne.
[demot] You shall not eat! :D
[demot] Chyba nigdy nie przestanę płakać w tym momencie ... :(
[demot] Pływanie na Letnich Igrzyskach Olimpijskich 2012 - 100 m stylem klasycznym mężczyzn A ostatnio myślałam czy by nie pójść na basen ;)
[demot] @Fragglesik dla wampirów mogą też być Nieustraszeni pogromcy pączków oraz Wywiad z pączkiem :D
[demot] Kucharz, złodziej, jego żona i jej pączek
[demot] @watchyouback nie dostałam powiadomienia o odpowiedzi, dopiero przeczytałam :( Dokładnie jest tak, że zapachy przenoszą nas do zupełnie innego świata i często one właśnie najbardziej zapadają w pamięci. Od razu czuję ten zapach i widzę przed sobą cały swój stary piórnik, nawet przypominają mi się ołówki, pióra i inne takie. Jak się pisało w zeszycie w 3linię :) O ile często pamięć wzrokowa może być zawodna o tyle zapachy pamięta się tak, jakie dokładnie były :) I prawdziwy razowiec ze słonecznikiem z pysznym masłem, nigdy tego smaku nie zapomnę i wszystkie te chleby teraz to jakieś nieporozumienie. Aż człowieka ściska za gardło jak sobie poprzypomina te czasy...
[demot] @P0RTABLE Moderatorzy mają wyłączone naliczanie punktów za komentarze
[demot] Taaaaak! :)
[demot] @TheNiku Mam nadzieję, że nikomu nie zaspoileruję, więc jak ktoś nie oglądał niech zamknie oczy :D Najbardziej znacząca dla mnie tutaj była ostatnia scena, gdzie odchodząc trafia w objęcia Jack'a. Bo sentyment, miłość pewnie rozumiem ale jednak, sprowadzenie to do tego, że po śmierci pragnęła zobaczyć jedynie jego jest dla mnie dosyć krzywdzące. Mogło obyć się bez tego, a tak to jednak w pewnym sensie pokazała, że tak naprawdę nie kochała tego męża, a jedynie z nim była od tak. Jakaś forma przyzwyczajenia, przywiązania. Jak już chcieli robić "wizje z zaświatów" lub sny to poprzedzające, to o wiele lepiej by się zakończyło, gdyby po prostu powitali się jak przyjaciele,(a zawdzięczała mu ona wiele - życie jakie mogła wieść, bo tak pewnie by dalej była w arystokratycznym więzieniu) no i potem poszłaby do swojej rodziny. W przeciwnym razie jak z nim się całuje i ściska, znaczy to że raczej tej szansy na lepsze życie do końca nie wykorzystała albo była w tym bardzo egoistyczna...
[demot] Gorzej jak po deserze trafi do kolejki do specjalisty, dostanie skierowanie do sanatorium na Księżycu
[demot] I dlaczego wszystkie z nich myślą, że legginsy to spodnie? ;)
[demot] Jest spora różnica pomiędzy piaskownicą, a głośnym centrum handlowym, gdzie setki ludzi i dziesiątki dzieci przewijają się z każdej strony. Dziecko nawet nauczone zachowań obronnych w takim środowisku może dać się nabrać, pomyśleć, że ktoś tam pracuje lub chcieć pójść szukać rodziców, a zwyrodnialców różnych nie brakuje i nie trudno o wypadek w takich warunkach. Nie twierdzę, że takie miejsca są złe, tylko że należy uważać korzystając z nich, przydałoby się, żeby właściciele stawiali na pierwszym miejscu nie zyski, a bezpieczeństwo dzieci... Bo to, że pazernie sprawdzają jedynie godzinę, a na dziecko nawet nie raczą rzucić okiem, jest jak dla mnie skandaliczne.
[demot] Trzynasty rysunek wygląda bardzo znajomo :D
[demot] Idealne przejście do barku :D
[demot] Matrix
[demot] Monopol... Nikt ze mną już nie chce w to grać :<
[demot] @MarikVao Tak :)
[demot] Gdańsk, psychodelia, karzeł, węgorze, klaun, wojna :>
[demot] Ja mam tylko melodyjnie od wielu lat to samo ;) https://www.youtube.com/watch?v=Loi4bYzXvAw
[demot] Najlepsze jest spojrzenie tej z Filipin pełne zbulwersowania, wiedziała że ma wygrać :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2015 o 11:28
[demot] @Delta1985 A dobre były? :D
[demot] @DarknessAndMadness Dzięki :) Pozdrawiam
[demot] Żeby to jeden tyłek... :D
[demot] Zamiast tego smoka z dyni wyszedł komuś bardzo piękny kot :D
[demot] @KapitanKorsarzPirat sosik czosnkowy to podstawa!! Też tak lubię :)