Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 11 grudnia 2014 o 14:36
Ostatnio: 6 marca 2023 o 0:45
Płeć: kobieta
Exp: 9866
Jest obserwowana przez: 156 osób
  • Demotywatorów na głównej: 7142 z 7843 (687 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 2713581
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 8
  • Obserwuje: 8 osób (pokaż demotywatory)
 
Podczas testów zawsze powinno się móc korzystać z podręcznika. Przecież w życiu nigdy nie będzie sytuacji, że szef powie "masz ogarnąć te zwroty podatków na dziś, ale nie patrz na sprawozdania finansowe, zrób to z pamięci!" –
Najlepiej smakowało na sucho –
Kiedy moje dzieci będą dorosłe, pojadę do ich domu, porozrzucam ubrania, zrobię wielki bałagan, zjem całe jedzenie, a potem powiem, że mi się nudzi i sobie pójdę –
User: AdminPass: Admin –
Polska reprezentacja w AMP futbol odpadła w ćwierćfinale po rzutach karnych z Angolą, jednak zaangażowanie i siłę walki jaką pokazali zasługuje co najmniej na Mistrzostwo Świata! – Panowie, byliście NIESAMOWICI!!!
Apu, hinduski właściciel sklepu z "Simpsonów" będący ucieleśnieniem stereotypów na temat azjatyckich imigrantów został usunięty z serialu, z powodu burzy trwającej od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych zarzucającej twórcom "niewrażliwość kulturową" – Scenarzyści Simpsonów stworzyli postać hinduskiego właściciela marketu o imieniu Apu. Parodiowano jego akcent, to jak ludzie widzą ich podejście do pracy, wielodzietność, niepoprawność w kwestiach kultury oraz uczciwości. Wiadomo, że ci nieco bardziej rozgarnięci widzowie rozumieli kryjący się za tym przekaz.Teraz jednak postać Apu wydaje się być dla wielu zbyt kontrowersyjna i oburzająca, dlatego też już nigdy więcej nie ujrzymy sympatycznego sprzedawcy w świecie Simpsonów. Niestety Fox nie chce robić z tego draki, więc postać znika z serialu bez słowa, bez finałowego odcinka, bez żadnego godnego pożegnania
Pokolenie dzieci wychowanych bezstresowo –
 –
 –  ZAKAZDokaramiania Żuli i Lumpów
Wolnooość! –
0:06
Adam Sandurski i Jan Falandys po latach –
Eksperyment społeczny –
0:13
 –
Źródło: fot. Paweł Stanuch
Kiedyś to były czasy. A najgorsze było granie na Playstation 1 bez karty – Konsola włączona na noc, żeby nie tracić postępu, a jak matka wyłączyła przez pomyłkę, to już leciał wniosek o zmianę opiekuna prawnego
Naród przemówił, ale tabliczka jest tańsza –  Uszkodzona nawierzchniaTO JĄ KURWA NAPRAWCIE
Tytus, bohater komiksów autorstwa Henryka Jerzego Chmielewskiego kończy dziś 61 lat – Wychylmy za niego piwko
I jak tu nie kochać ekstraklasy? –
0:13
Już 50-te dziecko wybudziło się w Klinice Budzik! – 7-letnia Łucja trafiła do kliniki "Budzik" w sierpniu 2018 r. Dziewczynka zapadła w śpiączkę w skutek urazu, do którego doszło na początku lipca. Dzięki intensywnej rehabilitacji już w październiku Łucja została uznana za wybudzoną i opuści "Budzik" na własnych nogach
Chłop z chorą nogą, na L-4 pracuje na czarno na nielegalnej budowie. ZUS to widzi? –
Kupiłam dzisiaj za gotówkę jednego ze "słodziaków" z Biedronki. Nie miałam zamiaru tego robić, ale nie jestem w stanie wytłumaczyć 4-latkowi, że „Gang słodziaków” to niezwykle udana akcja marketingowa dyskontu, opierająca się na manipulowaniu uczuciami i nakręcająca koniunkturę tegoż sklepu – Dzieci w przedszkolu mają, niech ma - ja mam za to święty spokój. Jednak, to co nastąpiło podczas samego zakupu, przeszło moje najśmielsze oczekiwania:Najpierw kasjer: - Poproszę naklejki.- Nie mam naklejek...- ŻADNYCH?!- Nie proszę Pana, nie zbierałam...- I przychodzi sobie Pani tak do sklepu, żeby za PEŁNĄ KWOTĘ kupić maskotkę?!- No tak, jak Pan widzi.Do rozmowy włączyły się „mamusie” z kolejki - że jestem bezczelna, że kupuje dziecku „Liska Lucka”, a potem ich dzieci uzbierają komplet naklejek i nie będą mogły go dostać, że powinnam się zastanowić jak wychowuję dziecko, że bogaci (sic! przecież kupienie maskotki za 50 zł, świadczy o bogactwie) zawsze mają łatwiej. Spodziewając się publicznego linczu, szybko zakończyłam transakcję i udałam się w stronę wyjścia. Teraz najlepsze: za paragon na kwotę 50 zł, otrzymałam jedną naklejkę, którą zostawiłam na kasie. Wychodząc dobiegały mnie już tylko odgłosy kłótni i rozkręcającej się afery - której z kolejowych mamuś jest ta naklejka bardziej potrzebna. Było warto!