Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 11 grudnia 2014 o 14:36
Ostatnio: 6 marca 2023 o 0:45
Płeć: kobieta
Exp: 9872
Jest obserwowana przez: 156 osób
  • Demotywatorów na głównej: 7146 z 7852 (688 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 2715594
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 8
  • Obserwuje: 8 osób (pokaż demotywatory)
 
Przyjaźń na całego –
W wieku 95 lat zmarła Alfreda Markowska, polska Romka, która podczas II wojny światowej uratowała około 50 romskich i żydowskich dzieci – Cześć Jej Pamięci!
Rząd za nasze pieniądze odgradza nas od sejmu – Kancelaria Sejmu podpisała umowę na budowę bramy wjazdowej na teren parlamentu. Ma mieć trzy metry wysokości i ponad osiem metrów szerokości. Koszt inwestycji to 675 tysięcy złotych
archiwum – powód
W Portree w Szkocji znajduje się nietypowy urząd pocztowy. Pracuje w nim pies - Jax, na stanowisku Official Stamp Licker – Jax zajmuje się lizaniem znaczków pocztowych, choć jak przyznaje właściciel urzędu - czasami zdarza się, że Jax przypadkowo zje znaczek. Nie jest to jednak problemem, ponieważ dzięki niemu poczta w Portree zyskała wielu klientów
W norweskim przedszkolu i szkole na każdym etapie uczniowie zwracają się do nauczycieli po imieniu, a oceny pojawiają się dopiero w ósmej klasie! – W norweskiej szkole nikt nie wymaga "kucia na blachę". Największy nacisk kładzie się na wypracowywanie umiejętności pracy w grupie i rozwijanie postaw społecznych.Dzieci mnóstwo czasu spędzają bawiąc się i ucząc na dworze, często jedzą też posiłki na zewnątrz.W norweskiej szkole w zasadzie żaden uczeń nie powtarza roku, jeśli dziecko ma problemy z nauką to nauczyciele tak organizują pracę z nim, by dziecko nadrobiło braki. Często w pomoc takiemu uczniowi zaangażowanych jest kilku nauczycieli, którzy spotykają się i wspólnie ustalają jak można pomóc temu jednemu dziecku, które sobie nie radzi.94% dzieci uczy się w przedszkolach i szkołach państwowych mimo, że dostępne są również szkoły wyznaniowe np. katolickie lub z innym językiem nauczania np. francuskim czy angielskim.Opłata za naukę w przedszkolu państwowym i prywatnym wynosi praktycznie tyle samo.Dzieci w porównaniu z Polską bardzo rzadko dostają tu do wykonania pracę domową.W norweskich szkołach nie ma lekcji religii jest przedmiot KRLE czyli religioznawstwo. Obowiązujący na tych lekcjach program ma na celu zaprezentowanie uczniom religii i światopoglądów we współczesnym świecie w sposób „obiektywny, krytyczny i pluralistyczny”. Oznacza to, że dzieci uczą się o pięciu głównych religiach: chrześcijaństwie, judaizmie, islamie, hinduizmie i buddyzmie, a także ateizmie i światopoglądzie opartym na elementach filozofii i etyki
 –
Wydaje mi się to niesprawiedliwe,że ludzie, którzy chcą iść spać, muszą najpierw położyć spać ludzi, którzy nie chcą iść spać –
 –  2,50 zł1,20 zł3,30 zł5,80 zł0,98 złDo zapłaty: 389,98 zł
A myślałam, że ja mam niską samoocenę –
 –  non podhoretz@crookedroads770Wczoraj usłyszałem jak mój dwuletni synmówi:- Jesteś pewny, że to jest dobry pomysł?Na co mój pięcioletni syn odpowiedział:- Zaufaj mi.Jeszcze nigdy nie przemieściłem się zjednego pomieszczenia do drugiego ztaką prędkością.
Chyba jedyny meteorolog, który nigdy nie kłamie –
Lekarz wygrał z TVP Info! Telewizja ma wpłacić 10 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy – Jak podaje OKO.press, 10 000 złotych - taką kwotę Telewizja Polska ma zapłacić Wielkiej Orkiestrze Pomocy po przegranej sprawie z pediatrą z Krakowa, prof. Mikołajem Spodarykiem, o naruszenie dóbr osobistych. Samemu lekarzowi TVP zapłaci symboliczną złotówkę.W stanowisku Komisji Etyki TVP z 19 lipca 2018 roku czytamy, że "autorzy poprzez zilustrowanie zdjęciem Profesora Mikołaja Spodaryka tekstów opublikowanych na portalu TVP.Info, wprowadzili widzów w błąd sugerując, że to Skarżący jest lekarzem, który drzwi swojego gabinetu opatrzył informacją: "W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji funduszy WOŚP"
 –  Brak oprogramowania szpiegującego. Nie przechowuje żadnych danych na twój temat Nie zbiera plików cookies ciasteczek Brak reklam
 –
archiwum
Jeśli wpiszecie w wyszukiwarkę na platformie Netflix "wszystkiego najlepszego", to wyskoczą wam życzenia, które składają różne postacie z bajek –

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny

Jestem nauczycielką i mam serdecznie dość. Czuję się, jak królik doświadczalny – Od ponad 20 lat pracuję jako nauczyciel. Wybrałam ten zawód naprawdę z pasji i powołania. Wierzyłam, że praca z młodymi ludźmi może zmienić obraz rzeczywistości, a już na pewno przyszłości. I nadal w to wierzę, nadal jestem przekonana, że to jakie będziemy mieć społeczeństwo za kilka, kilkanaście lat, zależy w ogromnym stopniu od tego, jakich nauczycieli na swojej drodze spotkają uczniowie.I tak jak poczucie misji we mnie samej nie umarło, tak stopniowo zabijają ją wszystkie okoliczności i ludzie, którzy już dawno przestali szanować nauczycieli, jak i oni sami, bo skaczemy sobie do gardeł bardziej niż kiedykolwiek.To, że nauczyciele są bardzo poróżnioną grupą zawodową wiadomo nie od dziś. Zawsze ktoś chce coś przeciągnąć na swoją stronę. Nigdy nie stanęliśmy obok siebie ramię w ramię, by zadbać o nasz status i warunki pracy. Okej, wyjątkiem mógł być strajk w 2019 roku, ale jak wiadomo i tam na końcu zaczęło się szarpanie, były kłótnie, wykluczenia i ostracyzm.Od roku pracujemy w trybie zdalnym. Nagle się okazało, że w naszym kraju wszyscy są specjalistami od edukacji. Nikt nie słuchał nas – nauczycieli, którzy mówili, że postawienie nas nagle w sytuacji, na którą nikt nie jest przygotowany, wymaga czasu i przystosowania się do nowych warunków. Okazało się, że tu i teraz wszyscy nauczyciele muszą wiedzieć, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I jasne są wśród nas ci, którzy świetnie sobie poradzili, którzy dostali wsparcie dyrekcji albo koleżanek i kolegów z pracy. Prawda jest jednak taka, że znowu zostaliśmy pozostawieni sami sobie, rząd nie przygotował żadnego wsparcia, szkoleń, warsztatów z nowych technologii, których można by używać w edukacji. Nic się takiego nie wydarzyło nawet po wakacjach. I naprawdę rozumiem rozgoryczonych nauczycieli, którzy zwyczajnie stracili motywację do pracy. Bo to my wysłuchujemy utyskiwań rodziców, to nas nierzadko obarcza się odpowiedzialnością za naprawdę kiepską kondycję psychiczną naszych uczniów. Ale to, że od dawna mówi się o zmianie systemu edukacji, o wprowadzeniu nowych rozwiązań, o przeładowaniu podstawy programowej, odejściu od oceniania wszystkiego i na oślep… O tym nikt nie pamięta i nie wspomina, mam wrażenie, że jesteśmy niewidzialni i niesłyszalni zupełnie. Ale tak, zawsze ktoś musi być winny, więc dlaczego i nie tym razem nauczyciel, najmniejszy tak naprawdę trybik w całej tej edukacyjnej machinie.Przypomniano sobie nagle o nas, gdy rząd wpadł na pomysł testowania nauczycieli na COVID-19. Okazało się, że stanowimy tak liczną grupę, że to na nas można wykonać przesiewowe testy i zobaczyć, jak epidemia rozprzestrzenia się w społeczeństwie. Świetnie, testy w styczniu i w lutym. Teraz? Kiedy większość z nas przeszła już zakażenie koronawirusem, kiedy zamykaliśmy szkoły, bo ludzie chorowali, byli na kwarantannach i nie miał kto uczyć? Nie wierzę, podobnie jak większość moich koleżanek, że nagle ktoś wspaniałomyślnie wpadł na pomysł, że od dziś będziemy chronić nauczycieli. Wykorzystuje się nas do sprawdzenia, jak wygląda sytuacja epidemiczna w naszym kraju. Przecież eksperci w sierpniu mówili: przetestujcie w szkołach jedną na dziesięć osób, to da wam obraz tego, jak duże jest ryzyko otwarcia szkół. No ale przecież są mądrzejsi od podejmowania tak ważnych, bo dotyczących naszego zdrowia i życia, decyzji.Przy wykonywaniu testów toczą się zaognione debaty, bo jedni chcą się testować, inni nie. Jedni uważają, że to nasz obowiązek, drudzy, że farsa, w której nie powinniśmy brać udziału. I znowu podział, znowu wytykanie jednych i drugich palcami, wskazywanie tych nieodpowiedzialnych i tych głupich, co to idą za tym, co tłum powie. Nie ma tu miejsca na indywidualne racje, argumenty i postawy.A teraz szczepionki. Minister Czarnek szumnie zapowiadał, że udało mu się wynegocjować, że nauczyciele znajdą się w pierwszej grupie szczepień. Że im szybciej zostaniemy zaszczepieni, tym łatwiej będzie można wrócić do stacjonarnego trybu nauczania, który nam wszystkim – nauczycielom, rodzicom, a przede wszystkim uczniom, jest potrzebny.I co się okazało? Zaszczepimy nauczycieli, ale najtańszą szczepionką. Szczepionką, która, co można przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki, ma 60 proc. skuteczności. Kim my jesteśmy? Ja dziś się czuję, jak królik doświadczalny. Czuję się tak od roku. I to nie jest dyskusja na temat tego, czy warto się szczepić czy nie. Choć już pojawiają się głosy podziału (a jakże!) wśród nauczycieli, że jedni nie będą pracować z tymi, którzy się nie zaszczepią, a drudzy, że idiotami są ci, którzy na szczepienie się zdecydują. Wielu z nas chce poczekać, zobaczyć, jakie są skutki uboczne, czy po szczepieniu będziemy w stanie pracować, czy jednak trzeba będzie wziąć na kilka dni L4. Tego dziś nie wiemy, wiemy natomiast, że znowu ktoś chce coś ugrać kosztem nauczycieli. Nie traktuje się nas poważnie. Ja osobiście się boję, nie wiem, co robić. Chciałabym móc sama zadecydować, jaka szczepionka zostanie mi podana i wybrać tę najbezpieczniejszą, najbardziej sprawdzoną. Tylko dziś nie mam na to za bardzo szans. Ryzykować, szczepić się, gdy za chwilę się okaże, że i tak zachoruję, bo skuteczność szczepionki jest faktycznie na niskim poziomie?Mam serdecznie dość… Wielu z moich kolegów i koleżanek odchodzi ze szkół. Przez wiele lat żyliśmy jakąś iluzją, że może coś się zmieni, może w końcu zacznie się nas dostrzegać nie tylko przez pryzmat systemu, w który zostaliśmy włożeni, ale słuchać naszych głosów. Dziś jak w soczewce odbija się stosunek władz i społeczeństwa do nauczycieli. Już teraz słyszę: no tak, dostaną szczepionkę i jeszcze marudzą, siedzą w domach i piją kawę, za chwilę dwa miesiące wakacji. Nie mam siły tego dźwigać, nie mam siły motywować się do pracy, choć kocham moich uczniów, oddałabym im serce, ale rzeczywistość skutecznie zabija moją pasję… Może czas poszukać innej
8 lutego poinformowano o jego śmierci. Čůčo jest już w prosiaczkowym niebie –

Pozytywne historie, czyli galeria, która z pewnością poprawi ci humor (19 obrazków)

 –  Caracas 20 godz. temu via Wykop +76P To się dziś wkui#####. U mojej córki w klasie jest matka, która wychowuje sama córkę (rozstała się z mężem nie wnikam co się tam zadziało). Wszyscy w klasie pomagają jej finansowo: jakieś słodycze, zabawki, ciuchy dla córki. No i git. Zaproponowałem wychowawczyni i jednej matce która w klasie jest skarbnikiem, że mamy również inny problem w klasie. Ojciec, który od niedawna wychowuje samotnie 3 córki (żona niedawno mu zmarła) i widać, że chłop robi co może żeby zapewnić byt tej rodzinie. Mówię więc zrzucamy się też na te dzieciaczki damy troszkę więcej kasy i załatwimy te dwie sprawy. Co usłyszałem od wychowawczyni i tej skarbniczki (co to w ogóle za stanowisko xD). Problem jest im znany ale: "To jest mężczyzna więc sobie poradzi, musi. A teraz trzeba pomóc tej biednej kobiecie." Bez komentarza #polska #szkola #ciekawostki
 –