Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Meav

Z nami od: 9 lutego 2017 o 21:56
Ostatnio: 15 kwietnia 2024 o 23:31
Wiek: 33
Płeć: kobieta
Exp: 2003
Jest obserwowana przez: 22 osoby
  • Demotywatorów na głównej: 1589 z 1637 (48 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 413553
  • Komentarzy: 11
  • Punktów za komentarze: 4
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Dokładnie 32 lata temu, 24.10.1989 roku podczas wyprawy na Lhotse zginął Jerzy Kukuczka. Wybitny polski himalaista, drugi na świecie zdobywca Korony Himalajów i Karakorum –
 –  Mówisz, że chceszbym wyrosła na dorosłego,który myśli samodzielnie,jest niezależny, broni swojegczdania, ale teraz,póki jestem dzieckiem,chcesz bym była posłuszna,uległa i ustępliwa.Myślę, że musimy pogadać.I R. KnostPrzystanek Relacja Katarzyna Kalinowska
Co robisz? –
 –
Pierwszy fast food z dzieciństwa –
 –  ŚMIAŁOPIJ I PROWADŹf  '$$1 WIĘZIENIE''S SZPITAL—► KOSTNICA
Nie smuć się, że lato się skończyło, jesień też może być piękna –
 –
Typowa wysokość penitentów to 0,5-2 m, jednakże zdarzają się również większe, kilkumetrowe. Niekiedy skupiska penitentów określane są mianem "lodów pokutujących", ponieważ przypominają pochylone postacie pokutników –

30 przykładów mniej lub bardziej kiepskiego dnia #23 (31 obrazków)

 –
 –  Siły zbrojne USA przeprowadziły atak za pomocą drona na planistę tzw. Państwa Islamskiego we wschodnim Afganistanie - podało Dowództwo Centralne (CENTCOM). Terrorysta miał zostać zabity. To odwet za krwawy zamach w Kabulu. Talibowie w pobliżu lotniska w Kabulu, przed którym doszło do zamachu /STRINGER /PAP/EPATalibowie w pobliżu lotniska w Kabulu, przed którym doszło do zamachu/STRINGER /PAP/EPA
W Tatrach spadł śnieg. Ratownicy TOPR apelują – W najwyższych partiach Tatr powyżej 2000 m n.p.m. spadła niewielka ilość śniegu i występują też oblodzenia. Ratownicy TOPR odradzają wyprawy w partie szczytowe. W dodatku po kilkudniowych opadach na szlakach jest mokro i ślisko, a na odcinkach leśnych zalega miejscami błoto oraz występują kałuże
Były mistrz Polski w zapasach ukradł paliwo, uciekając spowodował kolizję, a na koniec chciał wrzucić policjanta pod jadące samochody – Jak donosi portal poscigi.pl, we wtorek 24 sierpnia Erwin I. zatankował paliwo na jednej z zielonogórskich stacji i uciekł bez płacenia. Kawałek dalej uszkodził swoim autem szlaban i odjechał. Niedługo później alfa romeo 147 prowadzona przez byłego zapaśnika zderzyła się z osobowym renault scenic. Na miejsce wezwani zostali funkcjonariusze oraz karetka pogotowia ratunkowego. Były zapaśnik został zabrany do karetki, gdzie ratownicy chcieli go przebadać. Gdy tylko opuścił pojazd, wpadł w szał, odmówił podania swoich danych i rzucił się na próbującego wylegitymować go policjanta. Agresywny 25-latek próbował wepchnąć funkcjonariusza pod jadące samochody. Na pomoc mundurowemu przybyli ratownicy medyczni. Dzięki ich interwencji udało się obezwładnić byłego sportowca i skuć go kajdankami. Mężczyzna trafił do radiowozu.To nie pierwszy podobny incydent z udziałem 25-letniego byłego mistrza w zapasach. Wcześniej, w 2017 r. Erwin I. podczas interwencji pobił kilku policjantów. Jednemu złamał nos, a drugiego uderzył tak mocno, że ten wypadł z mieszkania wraz z futryną i drzwiami. Wówczas do zatrzymania mężczyzny potrzeba było niemal dziesięciu policjantów
Odkryto szkielet czworonożnego wieloryba – Naukowcy w Egipcie zidentyfikowali nowy gatunek czworonożnego wieloryba, który żył około 43 miliony lat temu. Skamielinę odkryto na Pustyni Zachodniej w oazie Fajum. Miliony lat temu obszar ten był morzem i stanowi bogate źródło skamielin.Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwerystetu Mansoura opublikowanych w środę przez "Proceedings of the Royal Society B", czworonożny wieloryb ważył około 600 kg i miał trzy metry długości i mocne szczęki do chwytania zdobyczy.Nowy gatunek nazwano Phiomicetus anubis - od kształtu czaszki zwierzęcia, przypominającej głowę boga Anubisa, w kształcie głowy szakala
Od niedzieli zmienia się rozkład jazdy na kolei - informują PKP Polskie Linie Kolejowe. To czwarta korekta rozkładu, z pięciu zapowiedzianych na ten rok. Ta będzie obowiązywała do 6 listopada –

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans!

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans! – Polak w samochodzie numer 41 zespołu WRT Team wraz ze Szwajcarem Louisem Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye niemal do samego końca prowadzili w legendarnym wyścigu 24h Le Mans w klasie LMP2, ale na kilka minut przed końcem rywalizacji ich auto nagle stanęło. Zespół WRT zidentyfikował już przyczynę awarii - zawiódł czujnik przepustnicy, co sprawiło, że Louis Deletraz, Robert Kubica i Yifey Ye nie sięgnęli po zwycięstwo po 24 godzinach znakomitej jazdy całej trójki.Awaria miała miejsce na ostatnim okrążeniu, gdy za kierownicą auta siedział wówczas Yifey Ye, który prowadził z dużą przewagą nad rywalami."Spełniałem marzenie dopóki ono nie prysło. To był długi wyścig, a wspólnie z Louisem i Robertem zadbaliśmy o samochód i doprowadziliśmy go do szczytu kilka godzin przed końcem, kiedy wsiadłem za kółko. To boli. To nie jest łatwe. Szczególnie kiedy jesteś tym, który ma to dowieźć do mety. To było nagłe. Samochód mnie wcześniej nie ostrzegał. Byłem dobry dla auta jak tylko mogłem, unikałem krawężników i skupiałem się na dowiezieniu go do mety, ale czasem nie jest ci to pisane. Przykro mi ze względu na wszystkich w zespole, wszyscy wykonali wspaniałą pracę" - powiedział chiński kierowca.Szwajcarski kierowca Louis Deletraz był załamany po wyścigu:"Brak mi słów. Płaczę. To jest tak okrutne. Dlaczego my, dlaczego na ostatnim okrążeniu po 23h 58 min. Mieliśmy duże prowadzenie, mieliśmy zwycięstwo, a samochód się zatrzymał. Nie mogę w to uwierzyć. Wygranie Le Mans było moim marzeniem od dziecka. Chciałbym podziękować mojej załodze i partnerom, którzy wykonali bezbłędną robotę. Dziękuję Robert i Yifey - to była przyjemność. To bolid, ale wrócimy silniejsi”.Robert Kubica również był zdruzgotany po utracie zwycięstwa tak blisko mety, ale po chwili samotności wyszedł do mediów i powiedział:"Jest to bolesne. Cieszymy się szczęściem siostrzanego samochodu, ale myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Kiedy mieliśmy to wszystko w kieszeni, to bardzo boli. Na kilkanaście minut przed końcem wyścigu przyszły do nas osoby zajmujące się organizacją poinformować nas gdzie mamy iść na podium. Nie spodobało mi się to. Już raz byłem w sytuacji, w której straciłem zwycięstwo na ostatnim okrążeniu. W 99,9999% przypadków nic się nie dzieje, ale powiedziałem im: spokojnie, wszystko się może zdarzyć. I się zdarzyło.Strata zwycięstwa w ten sposób nie jest miła, ale jest jak jest. Gratulacje dla naszego siostrzanego samochodu i zespołu. W wyścigu mieliśmy pod górkę, mieliśmy kilka problemów, ale byliśmy w stanie wyjść na prowadzenie, a potem przyszedł ostateczny zawód. Myślę, że przeżyliśmy w tym wyścigu wszystko, co Le Mans może zaoferować…"Na pytanie, czy pocieszał młodszych od siebie i mniej doświadczonych kierowców z zespołu, Robert odpowiedział:"Powiedziałem im, że mają więcej czasu na wygranie tego wyścigu niż ja… Nie potrzeba więcej słów. To coś, co zawsze będzie bolało. Takie jest życie. Wierzę, że trudne sytuacje uczynią cię silniejszym. To brzmi jak tanie hasła, ale myślę, że kiedy przetrawisz to i pomyślisz o tym, to jesteśmy po weekendzie, po którym możemy być z siebie dumni. Takie są wyścigi - albo je kochasz albo nienawidzisz"
 –  Donatan O ...Uważam że tak jak wszyscy ja również powinienemwypowiedzieć się o Afganistanie ponieważ:1) Nigdy tam nie byłem2) Nie mam pojęcia o polityce i geopolityce3) Nie znam i nie rozumiem kultury Islamu4) Uważam że Amerykanie są zawsze wojownikamio dobro i sprawiedliwość jak na filmach5) Potrzebuje pokazać empatię i dobro serca bo tozawsze +10 do wizerunkuPS - wąż był jadowity....niestety powiedzieli mi o tympo zdjęciu GPS 2 - nie wiem czy zdjęcie było robione wAfganistanie, bo jechaliśmy długo na południe aż zaRzeszów ^*
 –
 –