Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

KrzysiekSw

2 / 4
KrzysiekSw

[demot] Przecież mamy Morawieckiego, Kaczyńskiego, Ziobre, o Sasinie nawet nie wspominam. Wiec czego mamy się obawiać?

0 / 0
KrzysiekSw

[demot] Marudzą ci Niemcy, jak zwykle... po prostu nie będą mieli przemysłu, ale ta ich chemia czy samochody to i tak są przereklamowane, dadzą sobie rade bez tego, kartofle czy pomidory posadzą sobie na działkach, da się żyć. Aha... w Polsce też nie będzie przemysłu, ale wreszcie środowisko będzie się poprawiać, woda będzie zdrowsza, powietrze... trzeba szukać pozytywów...

0 / 2
KrzysiekSw

[demot] @YszamanY No i...? Na Karelię też weszli i wielu zginęło, a Karelia do dziś należy do Rosji, a Zachód nawet nie pierdnął, bo i po co. Dopóki interesy się kręcą, to nie ma o czym mówić, a jak będą się pie$dolić, to czas na nową wojnę. Czy w Afganistanie było inaczej?

2 / 8
KrzysiekSw

[demot] Drugi Afganistan, mówisz... to znaczy wejdą Ruskie, posiedzą 10 lat i wyjadą, bo sobie nie dadzą rady, potem wejdą Amerykanie, posiedzą 20 lat i wyjadą, bo też sobie nie dadzą rady i wreszcie lokalsi zaczną się rządzić na swój banderowski sposób, bo taki lubią. W przeciwieństwie do Ciebie, mi taka wizja wcale się nie podoba.

2 / 2
KrzysiekSw

[demot] Niby tak, ale ci sąsiedzi muszą być w większości, bo jeżeli jest ich niewielu, to... po prostu, karawana jedzie dalej. Ciekawym za to jest fakt, ze dobre 20 lat temu ich sąd najwyższy zdecydował, że nadawanie obywatelstwa nie jest aktem politycznym, a administracyjnym, więc kompetentne dla decyzji o obywatelstwie są wyłącznie urzędy. Oparł się przy tym na trzech zasadach prawnych które oni we wcześniejszych referendach przyjęli, a z nich najważniejsze było, że każdy ma prawo do odwołania od decyzji które go dotyczą, a ani referendum, ani inicjatywa takiego odwołania nie przewiduje. Moim zdaniem, słusznie wskazał na chaos prawny, który tworzą własnymi decyzjami, niemniej wywołał tym sporą burze i nawet lekki kryzys miedzykantonalny i potrzebowali tam parę miesięcy, żeby z tego ochłonąć.

1 / 1
KrzysiekSw

[demot] Aha... interesujące. Dajesz dobre rady, wiec zakładam, że znasz się na tym, o czym piszesz. Zakładam też, że już wcieliłeś jakiegoś Ahmeda czy innego Mamadu do swojego domu, mógłbyś coś o tym napisać.

5 / 5
KrzysiekSw

[demot] @lolo7 Bo atrakcyjny wygląd zwiększa szanse, ze będziesz chciał zainteresować się jej wnętrzem i np: połaskotać ją po pępuszku. Od środka...

1 / 1
KrzysiekSw

[demot] @killerxcartoon Nie odpowiadasz na pytania, wiec nie bardzo widzę, żeby ciekawiła Cie dyskusja, wygląda na to, ze chcesz tylko podzielić się paroma ogólnikami, z których, niestety, niewiele wynika, bo: po pierwsze - w jaki sposób można uzyskać (i to zawsze) podział w którym znajdę się w mniejszości? po drugie - na zawsze to nie ma niczego, kiedyś to nawet Słonce zgaśnie, dlatego szkoda się tym zamartwiać, lepiej skupić się nad okresami które łatwo się ogarnia. Przeglądałem ostatnio wyniki decyzji referendalnych w Szwajcarii z ostatnich 60 czy 70 lat i widzę, ze większość spoko daje sobie rade z rządami. Nie sadze wiec, żeby w przewidywalnej przyszłości coś się w tym zmieniło. Za to o co chodzi z tym przeginaniem pały i odbijaniu w druga stronę to nie wiem, przypuszczam, ze poniosły Cie tu emocje. po trzecie: na dobrą sprawę każdy zapis prawny może prowadzić do rożnych rzeczy łącznie z buntem i co w tym jest dla Ciebie takie nowe czy odkrywcze, ze specjalnie to podkreślasz? Prawo stanowione ma to do siebie, ze nie musi się każdemu podobać, wystarczy, ze podoba się większości, a w dyktaturze wystarczy, ze podoba się tyranowi. Pol życia przeżyłem w dyktaturze i wiem, ze mi się nie podoba, demokracja mi się podoba, chociaż jej jeszcze w Kraju nie ma.

0 / 2
KrzysiekSw

[demot] @killerxcartoon Ogólnikowo piszesz, wygląda to wszystko jak pobożne życzenia, a można przecież doprecyzować: jeżeli większość stoi w sporze z mniejszością, to jak, według Ciebie, powinien być rozwiązany ten spór? Napisałeś, ze prawo powinno dotyczyć wszystkich, OK, ale czy prawa które większość uważa za słuszne mają dotyczyć wszystkich czy prawa które mniejszość uważa za słuszne mają dotyczyć wszystkich - jak uważasz?

1 / 3
KrzysiekSw

[demot] @Kalion Różnymi definicjami... Wiesz co, ogarnij się trochę, bo jak sobie sam nie pomożesz, to mi się to na pewno nie uda. Definicje możesz opisywać rożnymi pojęciami, ale nie możesz jednej rzeczy różnie definiować, bo tworzysz chaos wybierając to co Ci pasuje i masz kompletnie w dupie co na jakiś temat sądzą inni. Podobnie Wałęsa palnął kiedyś - "Miała być demokracja, a każdy mówi co chce" - a to pokazuje jakie macie obaj wyobrażenia o demokracji, obaj równie złe, bo nieprawdziwe. Chcesz silnej konstytucji i pewnie ma przyjść jakiś Franco, Pinochet czy inny zbawiciel i Ci ja dać? Pomarz sobie, pomarz... ale nic z tego nie będzie, tzn. silna konstytucja może i będzie, ale demokracji wtedy nie będzie. Omijasz całkowicie fakt, ze demokracja nie jest jakimś pierdem z dupy grupki intelektualistów, tylko znana jest od zamierzchłych wieków i wyrosła z praktyki życia społecznego, a w niej jedna jedyna rzecz jest fundamentalna - zapomnij teraz te swoje definicje, bo tylko to się liczy - jak rozwiązywane są spory zbiorowe. I nie sugeruj się, ze ja Ci tak napisałem i tak ma być, tylko skup się i postaraj zrozumieć, dlaczego sposób rozwiązywania sporów zbiorowych jest rozstrzygający na funkcjonowanie społeczeństwa. Są tylko dwa sposoby rozwiązywania takich sporów - siłowa i proceduralna, omawianie tej pierwszej jest stratą czasu, a druga polega na wypracowaniu zasad (norm) prawnych określających kto, kiedy i jak może się wypowiedzieć i jakie znaczenie ma jakaś wypowiedź. I teraz - kto ma te zasady wypracować i w jaki sposób? To są, jak widzisz, sprawy znane od tysiącleci, a Ty nie znasz ich do dziś, już w Mahabharacie sprzed wieków zapisano wprost - "Prawo opiera się na sile..." Wiec bez trudu widać, ze może trafić się tyran, który stworzy prawo i silna konstytucje i wymusi silą posłuch dla tych praw, mogą trafić się przestępcze grupy, które pod przykrywka "partii" za pomocą aparatu przymusu wymusza posłuch dla swoich interesów i praw, a może też trafić się zorganizowana społeczność, która po wielu konfliktach dopracowała się zrozumienia, że otwarte konflikty zbrojne szkodzą wszystkim, a procedury tylko niektórym i z takimi kompromisami da się żyć. Tak funkcjonuje demokracja w Szwajcarii i jakoś o niej nie wspominasz, a kolebiesz się wokół "rożnych definicji", Szwajcaria nie jest daleko, bez problemu możesz poczytać ich gazety czy poszukać w I-necie i sam zobaczysz czym jest Twoje wyobrażenie o demokracji i jak rzeczywiście wygląda. Dopominasz się "silnej konstytucji", a w Szwajcarii redakcja konstytucji nawet nie jest zakończona, co kwartał jest do niej coś dopisywane, skreślane czy zmieniane, decydują o tym wyborcy (lub jak oni to nazywają: posiadacze praw politycznych), a rzad czy parlament jest od tego, żeby ustalone wprowadzić w życie. W syfie, czyli w demokracji parlamentarnej zmiany w konstytucji robione są tylko w interesie panujących i nie musisz mnie łapać za słówka, to Popper tak definiuje demokracje pośrednia - "system rządów pozwalający na bezkrwawa wymianę panujących". Wiec pytaniem nie jest, czy w Kraju będzie silna konstytucja, tylko --> czy będzie demokracja? Ja to, niestety, czarno widze...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2020 o 14:36

0 / 2
KrzysiekSw

[demot] @Kalion Słuchaj, przecież Ty sam nie rozumiesz czym jest demokracja i jakoś nie masz z tym problemu, przykład który podajesz właśnie na to wskazuje.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
3 / 3
KrzysiekSw

[demot] Oh, zaraz odwala. Ten znak obowiązuje tylko pojazdy mechaniczne, a piesi mogą poruszać się w obu kierunkach.

8 / 8
KrzysiekSw

[demot] @raven000 Nie o to chodzi, nie są nieznaczące, tylko, niezależnie jak interesujące dane gromadzą, nie masz obaw, ze chińskie służby wejdą Ci do domu o piątej rano razem z futryną. Do tego głównie sprowadza się bezpieczeństwo chińskiej techniki.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
3 / 7
KrzysiekSw

[demot] Hmm... trochę dziwne - rzad w Szwajcarii to siedem osób, dołożyli tu ambasadora USA czy co?

0 / 2
KrzysiekSw

[demot] @Prally Ja też o tym słyszałem w ARTE, już parę lat temu. Podali, ze był siódmym wystrzelonym, a pierwszym, który wrócił. Sprawdzić tego i tak nie ma jak, możne kiedyś otworzą archiwa

-2 / 8
KrzysiekSw

[demot] Oj, czepiacie się człowieka, on ma, po prostu, odmienna orientacje i identyfikuje się jako niewinny. Sad pierwszej instancji nie mógł tego pojąc - możliwe, ze z powodu jakiś fobii, i dopiero decyzja w drugiej instancji musiała to prostować. Przecież nie mogą jakieś grupy, gremia czy inne instytucje państwa wymuszać na nim zmianę jego orientacji, tylko są po to, żeby chronić jego identyfikacje przed jakimkolwiek rasizmem czy innymi prześladowaniami. Mam nadzieje, ze wyjaśniłem sytuacje....

-3 / 3
KrzysiekSw

[demot] Hmm... ale to nie są bomby, tylko ośmiocalowa amunicja do M109. To po pierwsze, a po drugie - skoro są to "żydowskie dziewczynki" to oczekiwałbym jakiś żydowskich tekstów, a te teksty są w języku wolności i demokracji. A wiec - gdyby nie Anglosasi, to te dziewczynki nie miałyby czym, na czym i do kogo pisać i dopiero to plasuje zdjęcie we właściwym kontekście.

1 2 3 4 następna »