Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 2 lutego 2015 o 0:41
Ostatnio: 27 grudnia 2020 o 16:48
Wiek: 34
Płeć: mężczyzna
Exp: 6449
Jest obserwowany przez: 75 osób
  • Demotywatorów na głównej: 4922 z 5896 (935 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1525538
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: -23
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

 –
Tort urodzinowy dla Brajanka –  chwdp1 roczekpolicja
Reklama piwa browaru Szczyrzyc E. Czernego, 1935 r. –
Tak wygląda kajuta marynarzy na morzu –
Kiedy wkładasz skarpetkę na lewą nogę, druga skarpetka automatycznie staje się prawą skarpetką, niezależnie od odległości między nimi. I to jest istota koherencji kwantowej –
Los bywa przewrotny –  W1927 roku - wkrótce po tym, jak amerykański lotnik Charles Lindberghsamotnie przeleciał nad Atlantykiem - zapytano małego Karola Wojtyłę:- Kim chciałbyś zostać?- Będę lotnikiem! - odpowiedział chłopiec- A dlaczego nie księdzem?- Bo Polak może być drugim Lindbergiem, ale nie może zostać papieżem.
Ktoś może powiedzieć czemu cytryny pływają w wodzie, a limonki idą na dno? –
Podczas spotkania autorskiego w Palestynie, gdzie poeta Władysław Broniewski trafił wraz z armią Andersa, zadano mu pytanie: – - Dlaczego wy, rewolucyjny poeta, opuściliście Związek Radziecki?- Bo mnie wypuścili - odpowiedział.Wiele lat później, gdy Broniewski bardzo „zmęczony” wysiadł z samolotu na moskiewskim lotnisku, jeden z witających go oficjeli zaproponował: - Towarzyszu Broniewski, może usiądziemy na chwilę?- Ja tu u was już siedziałem - przypomniał poeta
Kjeld, Egon i Benny, czyli niezapomniany Gang Olsena, z którego został jedynie najwyższy, mający dziś 82 lata Benny. Egon odszedł 14 września 2004 w wieku 84 lat, zaś pocieszny Kjeld zmarł 3 czerwca 1998 w wieku 75 lat. To byli klawi jak cholera "gangst –
Jak to dobrze, że mój samochód posiada wbudowany pojemnik na psa –
Próbujemy czegoś nauczyć nasze dzieci, ale czasem to dzieci uczą nas czegoś –
Cześć, zrobiłem Ci herbatę i przy okazji kawę, jakbyś czasami nie wiedziała na co dokładniej masz ochotę – Kupiłem Twoje ulubione ciastka i czekam na Ciebie. Nie mogę się doczekać, aż zatopisz się w moich ramionach i aż położymy się przed telewizorem, oczywiście jak zwykle - Ty na mnie, jak zawsze twierdząc, że mnie gnieciesz. Będziemy mówić o naszej miłości co chwilę przerywając sobie lekkim muśnięciem warg. Stale tak robimy, po prostu udowadniamy sobie, co jedna osoba z nas zrobiłaby dla drugiej. Czasami wydaję mi się, że ja dla Ciebie byłbym w stanie zrobić wszystko, co jestem w stanie. Chodź już, nie mogę wytrzymać, aż usłyszę dzwonek w drzwiach i przywitam Cię czułym objęciem.. Przepraszam, ale wyleciało mi to z głowy, Ty już nie pijasz u mnie żadnej kawy, ani herbaty. Chyba znowu tęsknie za Tobą i za tymi wieczorami obok siebie

Pewne rzeczy się nie zmienią

Pewne rzeczy się nie zmienią –  NIEWAŻNE ILE MAM LAT,ZAWSZE BĘDĘ MUSIAŁMÓWIĆ ALFABET,ŻEBY WIEDZIEĆ /AKIELITERY SĄ PO SOBIE
W natłoku elektronicznych gadżetów pamiętajmy co jest naprawdę ważne –  Technologia nigdy nie zastąpi miłości
Pewnie łapie zasięg –  Ł@WECZKA INTERNETOWA
Protestuj przeciwko wydobyciu ropy naftowej. W kajakach z ku*wa ropy naftowej –
 –
 –
Za każdym razem, jak widzę tego typu zdjęcie, kawałek mojej duszy bezpowrotnie umiera –
Niesamowita historia psa o imieniu Rocky, który przebył o własnych łapach tysiące kilometrów, aby odnaleźć swojego pana – Ibrahim Fwal jest spokojnym 65 letnim człowiekiem, pochodzącym z Syrii, który od wielu lat mieszka we Włoszech, w miejscowości Carrara. Około 3 lat temu postanowił ubarwić swoje toskańskie życie i kupił psa. Zdecydował się na owczarka niemieckiego i jak sam przyznaje, kiedy tylko zobaczył szczeniaka w hodowli, zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia. Jak się okazało, miłość była odwzajemniona i zwierze szybko przywiązało się do swojego pana, nie opuszczając go na krok. Młodemu psu nadano imię Rocky.Pewnego razu Ibrahim zabrał swojego psa na plażę. Dzień był piękny i upalny, więc właściciel postanowił wykąpać się w morzu, zostawiając psa na ręczniku. Jednak kiedy wrócił po pupilu nie było ani śladu. Ucieczka wydawała się mało prawdopodobna, ponieważ pies niechętnie sam oddalał się od właściciela. Najprawdopodobniej został porwany przez Cyganów, co we Włoszech jest coraz popularniejszym problemem. Ibrahim był załamy i próbował odszukać psa, jednak bez skutku. Ostatecznie po kilku miesiącach pogodził się ze stratą, ale nie chciał już kupować innego czworonoga.Z tą trudną sytuacją nie pogodził się Rocky, który uciekł z cygańskiego taboru. Kiedy błąkał się po ulicach przygarnęła go rodzina z Salerno. Zwierzę, choć otoczone troską nowych właścicieli, nie umiało się zaaklimatyzować w nowym miejscu, co skutkowało licznymi ucieczkami. Dlatego wyposażono psa w obrożę z identyfikatorem, by móc już zawsze odnaleźć niesforną znajdę. Zakup oczywiście się przydał, ponieważ pies uciekł po raz kolejny.Rocky nieustannie uciekał, ponieważ nigdy nie zapomniał swojego właściciela Ibrahima i cały czas go szukał. Podczas kolejnej wędrówki przebył ponad 600 kilometrów i zawędrował aż do Pizy, zanim udało się go złapać i skontaktować z rodziną z Salerno. Kiedy znaleziono Rocky’ego, pies był w złym stanie, wycieńczony i głody, dlatego wpierw zabrano go do weterynarza. Ten, badając zwierze, zauważył tatuaż, który odsłoniła przerzedzona sierść. Był to punkt zwrotny w życiu Rocky’ego.Tatuaż, jaki posiadał pies, zrobił jeszcze jego pierwszy właściciel Ibrahim. Dzięki temu szczególnemu znakowi udało się zidentyfikować tożsamość psa i odnaleźć jego prawowitego pana. Rocky po trzech latach wrócił do Ibrahima, który nie krył zaskoczenia i wzruszenia, bowiem dawno stracił nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek zobaczy swojego ukochanego psa. Stało się inaczej, ponieważ miłość i przywiązanie Rocky’ego były tak ogromne, że pies latami przewędrował tysiące kilometrów, by wrócić do Ibrahima