Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

 –
 –
Islandia jest dziś na szczycie klasyfikacji krajów europejskich, w których styl życia nastolatków (młodzieży w wieku 13 lat) jest najzdrowszy!Jak to się stało? – Islandzcy naukowcy próbowali odkryć biochemiczne procesy uzależniające.Harvey Milkman, amerykański profesor psychologii, obecnie prowadzący zajęcia na Uniwersytecie w Reykjaviku, doszedł do wniosku, że wybór rodzaju alkoholu lub narkotyków zależy od tego, jak ludzkie ciało jest przyzwyczajone do radzenia sobie ze stresem.Okazało się, że istnieje wiele różnych substancji, które powodują procesy biochemiczne w mózgu, od których ciało staje się uzależnione.Naukowcy szukają działań, które stymulują te same procesy w mózgu.Według Milkmana:′′ Możesz być uzależniony od tytoniu, alkoholu, coca-coli, napojów energetycznych i niektórych potraw....Postanowiliśmy zaproponować nastolatkom coś lepszego.Odkryliśmy, że taniec, muzyka, rysunek czy sport również wywołują procesy biochemiczne w mózgu, które sprawiają, że wszystko jest możliwe, ale również nieszkodliwe rozwiązanie stresu i że pod względem efektu emocjonalnego, te działania muszą mieć ten sam wpływ na młodzież co stymulant, alkohol czy tytoń.Od tego momentu zaproponowaliśmy im darmowe programy masterclass w dowolnym sporcie lub sztuce, które chcieliby studiować. Nadgodziny trzy razy w tygodniu były specjalnie finansowane przez państwo.Każdy nastolatek został poproszony o udział w programie przez trzy miesiące... ale ostatecznie wielu z nich kontynuowało te programy przez ponad pięć lat. ′′Aby rozwiązać problemy uzależnienia od nikotyny i alkoholu u nastolatków, władze również musiały zmienić prawo. Islandia zakazała reklamowania papierosów i napojów alkoholowych i stworzyła specjalne organizacje dla rodziców, którzy we współpracy ze szkołą pomagają uczniom rozwiązać ich problemy psychologiczne.Dzięki temu Islandia od 20 lat zmniejszyła liczbę nastolatkówktórzy regularnie piją od 48 % do 5 %,i ci, którzy palą od 23 % do 3 %.Islandzcy naukowcy sugerują zastosowanie podobnych metod w innych krajach.Pytanie brzmi:kto pozwoli na to?To będzie ogromna strata dla międzynarodowych korporacji. Nie interesują się nastolatkami, aby do śmierci nie byli świadomi siebie i unikali uzależnienia od alkoholu, papierosów i ludzkich stymulantów.Chcą użytkowników.
Źródło: Abel Millot
Tak łatwo jest wyglądać świetnie, kiedy nic nie zrobiłeś –
Tak - 90 zł. Tyle kosztuje podwójne espresso – Co ciekawe, kawa ta powstaje z... odchodów cywety. Ssak ten zjada owoce kawowca, które w jego przewodzie pokarmowym zostają sfermentowane. Po tym, jak je wydali, człowiek oddziela ziarna od reszty ekskrementów. Następnie ziarna są oczyszczane i przetwarzane.Tak powstaje najdroższa kawa na świecie.
Od tego są właśnie starsi bracia –
0:12
 –
Maryla Rodowicz wie co to znaczy mieć dystans do siebie –  Maryla Rodowicz O 3 dni • Q Nigdy nie miałam zwierzaka. Kiedyś chciałam mieć żółwia, ale on żyje tylko 200 lat... ••• Człowiek przywiąże się do takiego, a on nagle umiera...
Na dworcu autobusowym w  Kluż-Napoka, mieście w zachodniej Rumunii powstał ciekawy projekt "Bilet zdrowotny". Wykonując 20 przysiadów w przeciągu 2 minut otrzymujesz darmowy bilet na przejazd autobusem –
 –
To nagranie strona zajmująca się kolejami udostępniła ku przestrodze. Widać na nim jak lekkomyślna kobieta cudem uniknęła śmierci –
0:16

Fotograf Peter Funch robił zdjęcia przypadkowym ludziom w tym samym miejscu w Nowym Jorku i o tej samej porze przez 9 lat. Po latach odkrył, że wiele twarzy się cyklicznie powtarza. Tak się zmieniali nowojorczycy na przestrzeni lat (11 obrazków)

 –
 –
 –
 –  Otwarte jak jesteśmy, zamknięte jak nas nie ma. Sami nie wiemy kiedy
Dokładnie 6 lat temu Robert Lewandowski pokazał światu, że jest piłkarzem "z innej planety". W trakcie 45 minut występu przeciwko Wolfsburgowi ustanowił 4 rekordy Bundesligi: – - Najszybszy hat-trick w historii (4 minuty)- Najszybsze 4 bramki w historii (6 minut)- Najszybsze 5 bramek w historii (9 minut)- Najwięcej goli strzelonych przez rezerwowego (5)
 –
W ponad 70-letniej historii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej po raz pierwszy w rekrutacji na pierwszy rok studiów na reżyserię filmową dostały się same kobiety. Na jedno miejsce było 23 kandydatów – - Myślę, że nasza szkoła wpisuje się w pewne trendy i przemiany kulturowe — mówi prof. Andrzej Sapija, reżyser, wieloletni wykładowca łódzkiej filmówki od wielu lat zasiadający w komisji egzaminacyjnej. Sapija przyznaje, że w komisji nastąpiła pewna konsternacja, gdy okazało się, że na reżyserię filmową zostaną przyjęte same kobiety. - Musieliśmy się z tą myślą oswoić, bo dla nas samych była zaskakująca, ale wierzymy, że dokonaliśmy właściwego wyboru. Oczywiście rok nie będzie składał się z samych pań, bo do siedmiu wspaniałych, jak je nazywam, dołączą studenci z zagranicy przyjmowani osobnym trybem i to akurat będzie dwóch panów.Reżyser podkreśla, że ta nowa sytuacja na łódzkiej filmówce wymaga tego, by mówić o niej publicznie, bo być może stanie się zachętą dla innych kobiet chcących studiować reżyserię, które dzisiaj uważają, że to zawód nie dla nich. - Niech nie ulegają stereotypom. Na innych kierunkach Filmówki również wyraźna przewaga: na montaż filmowy przyjęto 5 kobiet na 10 miejsc, film animowany: 10 kobiet i 2 mężczyzn, scenariopisarstwo: 4 na 6 miejsc, fotografia: 8 na 10 miejsc.

Historia psa, który z łzami w oczach pokonał dystans 200 km, by odnaleźć swoich właścicieli

Historia psa, który z łzami w oczach pokonał dystans 200 km, by odnaleźć swoich właścicieli – Historia Maru, bulmastiffki z rosyjskiej hodowli jest poruszająca, tym bardziej że od tego pięknego, spokojnego psa wprost bije smutek i zwątpienie.Maru miała cztery miesiące, kiedy została kupiona przez parę z Krasnojarska i przez 6 miesięcy żyła życiem każdego szczęśliwego szczeniaka. Ganiała za piłką, chodziła na spacery, gryzła kapcie swoich właścicieli. Po tym czasie jednak jej rodzina doszła do wniosku, że jednak nie mogą pozwolić sobie na psa i tłumacząc się alergią na sierść, postanowiła ją oddać.Skontaktowali się z Allą Morozovą, właścicielką hodowli, w której Maru przyszła na świat i poprosili ją, by przyjęła psiaka z powrotem do siebie."Umówiłam się z nimi, że Maru wraz z opiekunem pojedzie pociągiem z powrotem do Nowosybirska. W ten sposób miała wrócić do mojej hodowli" – relacjonuje Alla. Jak wyjaśniła przed sprzedaniem małej Maru podpisała z jej nowymi właścicielami umowę, która nakazała im kontakt, w razie, gdyby z jakiegoś powodu nie chcieli się nią już dłużej opiekować. Psiak miał jednak inne plany. Maru nie chciała porzucać swojej rodziny, przy pierwszej lepszej okazji uciekła z pociągu.Właściciele odstawili Maru na pociąg, więcej nic ich już nie obchodziło. Mieli problem z głowy. Pod opieką pracownicy Alli, Maru wyruszyła koleją do Nowosybirska. Kiedy pociąg zatrzymał się na maleńkiej stacji niedaleko Achinska, uciekła od opiekunki. Kopnęła łapą drzwi i „wyskoczyła jak kula armatnia” w noc. Udało jej się uciec z pociągu, opiekunka wołała za nią, ale Maru nie wróciła. Jak stwierdziła Morozowa, pies miał atak paniki, właściciele zniknęli mu z oczu i chciał do nich wrócić. Problem był jeden – pociąg zdążył ujechać ponad 200 kilometrów!Rozpoczęły się poszukiwania bulmastiffki. Alla Morozova chciała w nie zaangażować byłych właścicieli psiaka, ale odmówili. – Oddali psa i przestał ich obchodzić – stwierdziła właścicielka hodowli. Jak powiedziała, wcale nie zależało im na losach Maru, która błądziła nocą po rosyjskich lasach. To już nie był ich problem. Morozova uruchomiła wszystkie swoje kontakty, by znaleźć zgubę. Rozdawała ulotki, powiadomiła media. Szczęśliwie zwierzę znalazło się zaledwie dwa i pół dnia później w przemysłowej dzielnicy Krasnojarska – gdzie Maru mieszkała ze swoimi właścicielami.Właścicielka hodowli powiedziała, że ​​to „szczęście”, że podczas tej podróży Maru nie zaatakował żaden niedźwiedź ani wilk. Przypuszczała, że Maru musiała wędrować z powrotem wzdłuż torów, aż do rodzinnego miasta. Na stacji, gdzie ją porzucono, nikt jednak nie czekał. Gdy ją znaleziono, Maru była niesamowicie zmęczona. Miała poranione, zdarte łapy i pyszczek. Wolontariusze, którzy ją odnaleźli powiedzieli, że w jej oczach szkliły się łzy. Aktualnie Maru znajduje się w swojej dawnej hodowli w Nowosybirsku. Tam otrzymała właściwą pomoc medyczną, a Alla Morozova robi wszystko, aby pomóc wrócić jej do normalnego życia."Gdy będzie na to gotowa, zacznę szukać jej nowego domu. Nigdy więcej nie pozwolę jej nikomu skrzywdzić" – zapowiada.