Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 19 października 2013 o 11:39
Ostatnio: 9 stycznia 2024 o 16:40
Płeć: kobieta
Exp: 1365
Jest obserwowana przez: 41 osób
  • Demotywatorów na głównej: 1027 z 1276 (244 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 337098
  • Komentarzy: 4
  • Punktów za komentarze: 36
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Od dzisiaj przestaję przeklinać,bo mnie to zaczyna wkurwiać! –
ZUSowska sprawiedliwość – Im dłużej musiałeś pracować, tym mniejszą dostaniesz emeryturę Polityk, po 2 kadencjach w sejmie:11 000 złotych emeryturyGórnik, po 25 latach na kopalni3 500 złotych emeryturyNauczycielka, 35 lat stażu w szkole:2 000 złotych emeryturyPrzeciętny Polak, około 45 lat pracy:~900 złotych emerytury
Przyjaźń ponad podziałami –
Jak można przyjaciela zakuć w łańcuch? –
Dotyk, to takie lekarstwona wszystkie smutki –
Nie wiem czy ta historia wydarzyła się naprawdę, ale jedno jest pewne: zbyt wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele zawdzięcza swojej mamie –  "Przez całe życie wstydziłem się swojej matki. Nie miała jednego oka i uważałem, że przez to jest wstrętna. Byliśmy biedni. Ojca nie pamiętam, a matka… Nigdy nie dostała dobrej pracy, bo kto zatrudni na dobrą posadę kobietę bez oka? Matka starała się jak mogła, żebym miał ładne ubrania, więc nie różniłem się od moich kolegów z klasy, ale moja matka w porównaniu do matek innych dzieci – takich pięknych, wypielęgnowanych i wystrojonych – wyglądała jak nędzna brzydula. Robiłem co mogłem, żeby ukryć ją przed kolegami.Jednak pewnego razu matka przyszła do szkoły, bo się stęskniła – też mi powód!!! Podeszła do mnie przy wszystkich!!! Nie wiem jakim cudem nie zapadłem się pod ziemię. Byłem wściekły, uciekłem i schowałem się w szatni. Następnego dnia, oczywiście, cała szkoła mówiła tylko o tym, jaką mam brzydka matkę. A może tylko tak mi się wydawało? Znienawidziłem ją.- Lepiej by było, gdybym w ogóle nie miał matki, niż miał taką jak ty! Wolałbym, żebyś umarła! – krzyczałem wtedy. Matka milczała.Najbardziej na świecie pragnąłem jak najszybciej wyprowadzić się z domu, odejść od matki. No bo co taka matka mogła mi zapewnić? Uczyłem się bardzo dobrze, potem, żeby kontynuować naukę, przeprowadziłem się do stolicy. Znalazłem pracę, ożeniłem się, kupiłem dom. Wkrótce na świat przyszły dzieci. Byłem dumny z tego, że sam wszystko osiągnąłem. Matki nawet nie wspominałem.Ale pewnego razu matka przyjechała do stolicy i przyszła do mojego domu. Dzieci nie wiedziały, że to ich babcia i zaczęły się z niej śmiać. Przecież moja matka była taka brzydka, a teraz, gdy zaczęła się starzeć – stała się również pokraczna, przygarbiona. Prawie zapomniany żal do matki wylał się ze mnie ponownie. Znowu ona!!! - Czego tu szukasz?!! – krzyczałem, wypychając ją z domu. – Postanowiłaś straszyć moje dzieci?!! Ośmieszyć mnie przed żoną?!!Matka opuściła mój dom w milczeniu.Minęło następnych kilkanaście lat. Odnosiłem same sukcesy w pracy. Byłem szczęśliwym ojcem i mężem. Kiedy otrzymałem zaproszenie ze szkoły na bal absolwentów, postanowiłem wziąć w nim udział. Teraz nie miałem się już czego wstydzić. Spotkanie z dawnymi kolegami było wesołe i wzruszające. Przed wyjazdem poszedłem na spacer i - sam nie wiem jak - dotarłem do swojego starego domu. Sąsiedzi rozpoznali mnie, powiedzieli, że moja matka umarła i przekazali list od niej. Nie zmartwiłem się za bardzo, a list chciałem od razu wyrzucić bez czytania.W pociągu jednak otworzyłem i przeczytałem. „Drogi Synku. Wybacz mi wszystko. Wybacz, że nie mogłam zapewnić Ci szczęśliwego dzieciństwa. Wybacz, że musiałeś wstydzić się za mnie. Wybacz, że bez pozwolenia przyjechałam do Twojego domu. Masz piękne dzieci i nie chciałam ich nastraszyć. Są podobne do Ciebie, dbaj o nie. Pewnie nie pamiętasz, ale kiedy byłeś całkiem malutki, miałeś wypadek i straciłeś oko. Oddałam Ci swoje. Więcej nie mogłam Ci w żaden sposób pomóc. Doszedłeś do wszystkiego sam. Ja po prostu cieszyłam się z Twoich sukcesów i byłam z Ciebie dumna. I byłam szczęśliwa. Twoja mama"

Często zapominamy o tym, że rodzina jest najważniejsza... ...a to właśnie ona jest źródłem naszego szczęścia

...a to właśnie ona jest źródłem naszego szczęścia –  JoeMonster
1998 vs. 2018 –
2 lutego - Dzień Pozytywnego Myślenia – Życzymy więc samych pozytywnych myśli! OPTYMISTYCZNA MYŚL NA DZIŚ:WSZYSTKO, CO MI POTRZEBNE DO SZCZĘŚCIA, MAM JUŻ W SOBIE!
Gimby nie pamiętają –

Strach

Strach –  Jeśli obrabiają Ci dupęza plecami,to pomyśl jakiwzbudzasz strach, żenie mówią ci tegoprosto w oczy...
Wypijmy za te wszystkie osoby, które tegorocznego Sylwestra spędzają samotnie –
Po 8 latach małżeństwa i urodzeniu trójki dzieci postanowiłam sięrozstać ze swoim mężem – Wierzcie mi była to najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Dotarło do mnie, że albo do końca życia będę się budzić obok śmierdzącego piwem buraka i damskiego boksera, albo mogę tyrać jak wół żeby wychować trójkę dzieci. Cudownie jest mieć możliwość wyboru!
Mieli do tego prawo, ale co by było gdyby jednak zaszła w ciążę? –  Krótko będzie, bo historia, którą przytoczę jest wybitnietrudna do skomentowania.Znajomi bardzo starali się o dziecko; kilka lat po ślubie i NICMieli furę pieniędzy, pokończone świetne studia, wielki domi super prace. Pragnęli dziecka.Gdy biologiczne metody zawiodły, udali się po pomoc dopaństwowych instytucji; pomyślnie przeszli "rekrutację" ipo kilku miesiącach zostali adopcyjnymi rodzicami malegochłopczyka.Dziecko szalało z radości, że ma Mamusię i Tatusia.Chłopiec byl jednym z najladniejszych,najsympatyczniejszych i najszczęśliwszych dzieci naswiecieKilka tygodni temu owe malżeństwo spotkalam na ulicy.Odruchowe pytanie "Co słychać?" oraz "Jak Waszmalutki?"Trudno mi opisać słowami CO poczułam, gdy usłyszałamodpowiedź "Wiesz, nie mamy już (np.) Piotrusia. Dziecko tojednak za dużo roboty. Nic nie można było zrobić izaplanować, nawet na wakacje jechać, bo jakieś alergie mial,goście zawsze wcześniej wychodzili, bo dzieciak plakal, tojednak nie dla nas. ROZWIĄZALIŚMY ADOPCJĘ."
Zostawiłam ich tylko na 5 minut –
Są już pierwsze ofiary zimy –
Moje kuchenne rewolucjena jednym zdjęciu –
Mróz to najlepszy malarz na świecie –
Nie mam kłopotuz podejmowaniem decyzji... – Z konsekwencjami czasami mam
Jedyne perpetuum mobile,występujące w naturze –