Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Howdy

 –
Możemy się czuć bezpieczni –
 –
 –
 –
 –
 –
Lekarze nie tylko uratowali mu życie, ale nawet dali radę przyszyć obie ręce na swoje miejsce. I to wszystko przy ogromnym ubytku krwi. Po rekonwalescencji, John dalej pracuje na farmie. –
Czym są te dziwne obiekty, które wciąż pływają mi przed oczami? – Te nieostre kształty jak kropki, nitki, czy paski, które z opóźnieniem pół sekundy przepłyną miękkim ruchem podążając za naszym okiem...to nic innego jak tylko męty ciała szklistego. Ciało szkliste to galaretka wypełniająca nasze gałki oczne. Natomiast męty tworzą się, gdy zlepiają się w większe grudki rozmaite drobiny pływające w oku. Mogą to być cząsteczki kolagenu lub pozostałości tętnicy, która w życiu płodowym przebija nasze gałki oczne. Męty ciała szklistego, choć dokuczliwe, nie niosą za sobą ryzyka utraty wzroku.
Minęły właśnie 32 lata odkąd miał miejsce "Bałtycki łańcuch" – Około 2 milionów ludzi utworzyło "żywy łańcuch" o długości ponad 600 km, który łączył wszystkie trzy bałtyckie kraje.Bałtycki łańcuch był wyrazem protestu przeciwko ówczesnej sytuacji politycznej tych krajów wchodzących w skład Związku Radzieckiego
Zastanawiam się co myślą osoby, które zostawiają worki pod tą tabliczką –
 –
 –  w sumie możemy iść tamale chuj chodźmy tam
26-letni Wiktor Gadiev pracował jako zwykły kasjer w banku. Pewnego dnia zdał sobie sprawę z tego, że ma już dość życia od wypłaty do wypłaty. Mężczyzna wziął kilka stosów banknotów, poszedł do toalety i schował je do torby. Po swojej zmianie Wiktor spokojnie poszedł z łupem do domu. –
Jedna z rosyjskich szkół jest rekordzistką pod względem liczby pierwszych klas -przyjęto tak wielu uczniów, że trzeba było utworzyć tyle pierwszych klas ile jest literek w alfabecie –
 –  ECH, ZNOWU WEEKEND, A JANIE WIEM CO RQBIC W TYM MIESCIE.
 –  Jest jeszcze nadziejaZamknięte
 –
Jak relacjonuje autorka zdjęć ..."te 15 minut, które spędziliśmy na oglądaniu tego „pożaru duchów” było zdecydowanie najbardziej ekscytujące. Jak zawsze najlepsze przygody mam z Chrisem!" –
Pies udawał lwa w chińskim zoo. Zdradziło go… szczekanie – Choć cała sytuacja wydaje się nieprawdopodobna, do niezwykłej pomyłki doszło w chińskiej miejscowości Luohe w prowincji Henan. Pracownicy tamtejszego ogrodu zoologicznego przez pewien czas zwodzili gapiów i turystów prezentując na wybiegu przeznaczonym dla lwów… mastifa tybetańskiego! Całość udało się zaaranżować dzięki charakterystycznym cechom rasy – te sporych rozmiarów psy posiadają wokół głowy charakterystyczną “grzywę”, a rude omaszczenie dodatkowo upodobniło czworonoga do kociego króla zwierząt. Mastif nie był jednak jedyną niespodzianką czekającą na odwiedzających zoo – w jednym z sąsiednich boksów znajdował się inny psiak, który tym razem udawał… wilka. Niestety mistyfikacja nie powiodła się, bo w któregoś dnia psy zaczęły po prostu szczekać. Ta sztuczka zdemaskowała udawane wilki raz na zawsze.Kiedy prawda wyszła na jaw, oszukani zwiedzający zażądali od dyrekcji ogrodu zoologicznego zwrotu pieniędzy za bilety. Jak tłumaczył im rzecznik prasowy instytucji mastif znajdował się na lwim wybiegu ze względów bezpieczeństwa. Okazało się również, że jego właścicielem jest jeden z pracowników zoo.