Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Gardner

Z nami od: 15 czerwca 2019 o 15:35
Ostatnio: 3 kwietnia 2024 o 16:05
Exp: 104
Jest obserwowany przez: 8 osób
  • Demotywatorów na głównej: 76 z 81 (5 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 31490
  • Komentarzy: 124
  • Punktów za komentarze: -468
  • Obserwuje: 1 osobę (pokaż demotywatory)
 
W życiu przychodzi taki moment, kiedy rzucenie wszystkiego i wyjechanie w Bieszczady jest jedynym sensownym rozwiązaniem –
Czy ktoś z Was również woli oglądać skoki narciarskie niż piłkę nożną? –

Pani, która zakpiła ze starego zdjęcia Krzysztofa Bosaka, spotkała się z ogromnym hejtem w swoją stronę Według internautów - nawet tych nie popierających Konfederacji - było to niestosowne i chamskie zachowanie

Według internautów - nawet tych nie popierających Konfederacji - było to niestosowne i chamskie zachowanie – Wy również podzielacie opinie internautów?
Tymczasem w jednej z warszawskich restauracji –
Tak to działa –
Najgorsze jest to, że sporo kobiettak myśli –  Aktywny(a) terazAle masakraKurna w ciazy jestemAle nie chcemy z pawlem tegodzieckanie lubimy dziecimusze je usunacPieprz się z nim i płacz, że wciąży jesteś, a odpowiadać zawaszą nieodpowiedzialność maniewinne dziecko. Gratuluję!nie jestem pieprzonyminkubatorem!Typowa wygodnicka lewaczka.Wpierw sie ru ha, zachodzi wciążę a potem wrzeszczy "mojeciało moja sprawa". ŻałosneW całej tej sytuacji szkodajedynie tego biednego dzieckapie dol sieAa
Oni nas nie przestaną zaskakiwać –  Zakład Pogrzebowy A.S. Bytom14 godz. · OZ okazji Barbórki serdecznie pozdrawiamy tych, co podziemią!
Uczysz go przedmiotowego traktowania zwierząt, porównując je do rzeczy – Pies to poważny obowiązek i przede wszystkim członek rodziny, a nie prezent "pod choinką". A co, jeśli będzie jak z zabawką? Pobawi się i znudzi?
Już niebawem w polskich domach... –  Masz już jakiegoś kawalera? Zaraz będzie Kewin. To co, po kieliszku? Wpierw kolacja, później prezenty! • To jak tam ci w szkole idzie?
Coś mi to przypomina... –  -Mogę wziąć Twoje pieniądze i kupić Ci za nie prezent urodzinowy? -Nie byłoby to na miejscu. -A gdbym w dodatku nie oddał Ci reszty z tego prezentu, tylko wziął sobie? -Tym bardziej. -I w dalszym ciągu popierasz państwowe rozdawnictwo? -Jak najbradziej. W czym problem?
Coś w tym jest –
Źródło: jbzd
Dziecko potrafi wymęczyćbardziej niż praca –  Z dziennika mamy.6:00-mały się obudzit. A przy okazji wszystkichdomowników.6:15- zmiana pieluszki po nocy.6:17-wróc. Mały zrobił "dwójkę".7:00-śniadanie. Dżem na buzi, ubranku, podłodze,najbliższej ścianie, psie, kocie i w tazience koło wanny.Nie dopytujcie.8:00- chwila dla siebie. Robię kawę i idę się ubrac. Jestpodejrzanie cicho...9:00-dopiero skończyłam czyscic kanapę, telewizor ipilota z nutelli. Nie obyło się bez płaczu i lamentowania.10:00-drzemka bombelka. W końcu.12:00 - po sprzątnięciu domu biorę się za obiad. Wmiędzyczasie podgryzam sobie wafelki.12:02 - usłyszał szelest opakowania. Już po spaniu.13:00-obiad. Powtórka z rozrywki, tym razem zziemniakiem w roli głównej.14:00-spacer po osiedlu i zahaczenie o plac zabaw. Nieobyło się bez: "wypluj to!", "nie baw się psimi bobkami!"15:00- w domu szorowanie rąk, buzi i zmiana ubrania.Dzisiaj pójdzie już trzecia pralka.15:30- pierwszy łyk zimnej, porannej kawy.15:45 - trzask. Pilot nie ma baterii i leży w dwóchkawałkach. Przy czym jeden znajduje się w buzi matego.15:46 -Szybka akcja, w bonusie płacz.16:00-drzemka. Nareszcie. Szarańcza idzie spac.16:15- ogarniasz syf, zanim stary wróci z roboty.16:30-stary wrócił. Pretensje, że nie ma gorącego obiadu,bo przecież "cały dzień siedziałaś w domu!"
Jestem największym szczęściarzem – Obudziłem się, żyję. Mam dach nad głową.Mam wodę. Mam w co się ubrać.Mam na chleb. A przede wszystkim mam przy sobie osoby, które bezgranicznie kocham. Jestem największym szczęściarzem
Reklama dźwignią handlu –
Źródło: www.wiocha.pl
Czy tylko ja uważam, że nawet najpiękniejszej kobiecie całkowicie  odbiera to atrakcyjność? –
Już niedługo zacznie się grobing i cmentarny pokaz mody –  "20zł za znicz?! Co jasram pieniędzmi?!Wpierw do kościoła, później pańskie skórkiLedwo żeśmy przy stole wielkanocnym siedzieli
Coś w tym jest... –  muszynianka trzaskowianka
Warszawska strefa relaksu czy porażki? – Inwestycja warta blisko milion złotych spotkała się z falą krytyki ze strony mieszkańców stolicy. Twierdzą,  że są to zmarnowane pieniądze, które mogłyby być przeznaczone - chociażby - na obiecywane żłobki, a nie na coś, co zniknie za dwa miesiące z przyjściem jesieni. Plac Bankowy leży w sercu Warszawy, a zlikwidowanie parkingu samochodowego - który dotychczas był - jest niemałym utrudnieniem. Ale jak widać, relaks pośród spalin z centrum jest promowany przez rządzących. A Wy, co myślicie? Miejsce to zostało przeze mnie niedawno odwiedzone i no cóż... Szału nie ma.