Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Z nami od: 1 lutego 2015 o 23:55
Ostatnio: 23 sierpnia 2021 o 20:34
Wiek: 34
Płeć: mężczyzna
Exp: 7513
Jest obserwowany przez: 81 osób
  • Demotywatorów na głównej: 5753 z 6747 (977 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1757496
  • Komentarzy: 13
  • Punktów za komentarze: 76
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Poznajcie Pana Roberta z Żywca, który już od czterech lat, odkąd zdiagnozowano u niego raka, przemierza Polskę rowerem. I zamierza robić to już do końca życia – - Zmierzam tam, gdzie kończy się świat, tam gdzie kończy się wszystko. Na koniec mojego życia. Jest moim marzeniem, bym mógł jechać, był w stanie jechać, miał zdrowie jechać do nieuniknionego końca każdego z nas, czyli do śmierci - mówi.- Nie wybieram trasy. Po prostu jadę przed siebie. Trasę wybierają ludzie. Przyjaciele, znajomi z sieci. Wskazują mi cel, czasami zapraszają mnie na dzień, dwa – wtedy tam jadę. Teraz jestem w Elblągu, w drodze na Mierzeję, dokładanie do Mikoszewa, gdzie mam właśnie takie spotkanie. Zaprosiła mnie jednak z osób obserwująca mój kanał na YouTube. W ciągu tych czterech lat przejechała ziemię w obwodzie na równiku. 40 tysięcy kilometrów. W ubiegłym roku miałem licznik. Wskazał 11 tysięcy, ale się zepsuł. Działał jakiś rok, więc myślę, że będzie już w sumie te 40 tysięcy - opowiada.Podróżnik relacjonuje swoją wyprawę w mediach społecznościowych na kanałach "Podróż na koniec życia". Tam też można wesprzeć finansowo jego wyprawę
Najpierw jakiś koleś na motorynce, potem ta gówniara z paletkom, to teraz jeszcze jakiś kuternoga –
 –
 –
archiwum
 –  DWÓCH NAJLEPSZYCH POLSKICH PIŁKARZY
archiwum – powód
"Bitwa o ławkę" pomiędzy fitness influencerką a przypadkowym gościem została uznana za "najbardziej brytyjską sprzeczkę ever" – Dziewczyna będąc w parku prowadziła livestream dla swoich widzów, gdy nagle na ławce z tyłu usiadł jakiś mężczyzna, który psuł jej nagranie i ani mu się widziało, żeby jej ustąpić...
 –
 –  Caty dzień obserwowałem mojego ogórka, którywypuścit trzy liście i jeden wąsik. Ów wąsik cogodzinę monitoruje teren. Na początku wsadzitemmu patyczki, które pomacat, obczait, ale niespodobaty mu się. Później wepchnąfem w ziemięSzpryche, również ją obmacaf i sie odwrócit.
 – Uznano go winnym wypadku. Aktor dostał trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i musi zapłacić 12 tys. zł grzywny oraz 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Aktor ma też zapłacić prawie4,3 tys. zł tytułem postępowania kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny
Dzieła literackie znanego pisarza zostaną zaktualizowane tak, by nie zawierać słów „gruby", „brzydki" czy „czarny" – Jak powszechnie wiadomo, otyłość i brzydota to atrybuty niepasujące do współczesnego społeczeństwa i o ile społeczeństwo nie zdecydowało się (jeszcze) na eliminowanie „grubych" i „brzydkich", tak społeczeństwo chciałoby wykorzenić z powszechnej świadomości ich istnienie. Jednym z kroków do tego, by wszyscy byli piękni i szczupli jest pisanie dzieł literatury na nowo. Ofiarą społecznej nadwrażliwości padło ostatnio kilka książek brytyjskiego pisarza Roalda Dahla. Zgodnie z decyzją wydawnictwa Puffin niektóre fragmenty dzieł takich jak „Charlie i fabryka czekolady", „Wiedźmy" czy „Matylda" zostały zmienione. I tak na przykład łyse wiedźmy z perukami doczekały się adnotacji o tym, że noszenie peruki to nic złego. Umpa Lumpy wcześniej opisywane jako „mali mężczyźni" teraz będą „małymi ludźmi", a postać Augustusa Gloopa nie będzie już „pyzata", lecz „olbrzymia", zaś Pan Twit z powieści „The Twits" przestanie być „wredny i brzydki" i stanie się po prostu „wredny". Z kolei głowa pajęczycy z książki „Jakubek i brzoskwinia olbrzymka" zostanie pozbawiona „czarnej głowy". To tylko niektóre ze zmian, które wzbudziły spore oburzenie wśród opinii publicznej. Wydawnictwo broni się jednak, twierdząc, że zmiany językowe, nawet dotykające największych dzieł światowej literatury, to żadna nowość, a poza tym są one „niewielkie" i zostały „dobrze przemyślane"
Pilot celowo zboczył z trasy, aby pasażerowie mogli zobaczyć zorzę polarną – Samolot linii lotniczych easyJet w trakcie lotu z Reykjaviku do Manchesteru wykonał nieoczekiwany zwrot o 360 stopni nad Morzem Północnym. Pilot chciał, aby pasażerowie siedzący po obu stronach mogli podziwiać zorzę polarną
 – Zdjęcie: Damian Stemulak/ Nadleśnictwo Baligród, Lasy Państwowe
Piosenkarz Dominic Harrison, znany również jako Yungblud, ogłosił, że jego najnowsza trasa koncertowa będzie obejmować bezpieczną dla zdrowia psychicznego przestrzeń dla fanów – Każdy koncert będzie miał miejsce z wyszkolonymi doradcami i punktem pomocy dla każdego, kto czuje się przytłoczony, doświadcza niepokoju lub stresu
Aktor poinformował, że ma się dobrze i dodał, że Radio Zet nie ma z tym nic wspólnego – „Radio ZET ani portal Radiozet.pl NIGDY takiej informacji nie podawały! Tak że podwójny fakenews. Mam nadzieję, że autorzy bawili się dobrze. Niech tylko pamiętają, że karma wraca"
archiwum – powód
Tak na Youtubie Instytut Lingwistyki promuje kursy językowe – Jak to mawia młodzież - trochę "krindżem" zalatuje
 –  W rezultacie firma otrzymała liczne zapytania od chemików, matematyków i fizyków z prośbą o wyjaśnienie wzoru, którego nie byli w stanie pojąć. W rzeczywistości "wzór" był humorystycznym przedstawieniem przepisu na Marfini: 3,5 części ginu i pół części wermutu z czterema kostkami lodu (woda, H20 do potęgi 3 = lód), wstrząśnięte trzema ruchami (3x360°).
Pewna firma z branży IT miała problem z przepracowanymi pracownikami. Programiści siedzieli przez wiele godzin w jednej pozycji, byli zestresowani i przez to mniej wydajni. Jaki może być na to ratunek? Zajęcia z tańca na rurze! – Firma złożyła wniosek do skarbówki z prośbą o indywidualną interpretację podatkową, czy mogą salę i instruktora zaliczyć do kosztów. Co ciekawe, urząd skarbowy uznał, że oczywiście! Przecież to oczywisty i niezbędny koszt. A teraz najlepsze: do kosztów nie można wrzucić m.in. zajęć z fizjoterapeutą dla pracowników biurowych czy kart multisport
W grudniu ubiegłego roku świat obiegła smutna wiadomość, że Kabosu jest ciężko chory –
Kiedy parę lat temu, właściciel lokalnej piekarni poczęstował Lucie - uroczego golden retrivera pasztecikami, ta od tej pory za każdym razem kiedy przechodzi obok lokalu zatrzymuje się i domaga się kolejnego poczęstunku –
 –  dziękuję