[demot]
Pogodzenie się z przemijaniem oraz uświadomienie sobie, że kolejne pokolenia mają prawo żyć po swojemu, a nie wg tego, jak żyli ich rodzice i dziadkowie, "Bo kiedyś to były czasy, a teraz nie ma czasów", to chyba jedno z największych wyzwań, jakie czeka każdego z nas. Niezależnie od tego, czy nasza młodość przypadała na lata 60. czy 90.
Pamiętam, jak moja babcia zawsze powtarzała "Zapomniał wół, jak cielęciem był". Często przywołuję to sobie, kiedy widzę, jak moi rówieśnicy bredzą od rzeczy o tym, jakie to dzisiejsze dzieciaki takie rozwydrzone i niedojrzałe, a oni byli tacy sumienni i mieli głowę na karku. A potem im przypominam, jakie maniany odwalali w szkole, albo jakie "mądrości" życiowe wypowiadali.
[demot]
@Kocioo Ale w gruncie rzeczy dobra wizualizacja tego, jak powinna działać religia w idealnym świecie.
Jesteś zdecydowany, że dla boga zrobisz z siebie kalekę trzymając rękę w górze, aż de facto obumrze? Wspaniale! Pozostaje pogratulować wytrwałości i samozaparcia. Ale byłoby miło, gdybyś nie kazał wszystkim dookoła podnosić ręki razem z Tobą, a już w ogóle było super, gdybyś nie krytykował innych za nietrzymanie ręki w górze, podczas gdy sam swoją opuszczasz, kiedy nikt nie patrzy.
[demot]
No cóż. Wyszły z powszechnego użycia i są już częścią historii. Tak samo jak w muzeum etnograficznym będziesz mieć maselnice, stare maszyny do szycia i żelazka na węgiel.
[demot]
"W całej Afryce jest mniej ludzi z dostępem do internetu, niż w samym Nowym Jorku"
Info chyba z 2000 roku, albo ominęło mnie, że w Nowym Jorku mieszka (i korzysta z Internetu) 1,5 populacji USA. Wg oficjalnych danych za 2022 r. a całej Afryce jest 570 milionów użytkowników Internetu.
[demot]
Dlatego będę uparcie powtarzać - jeśli ktoś uważa, że cudzoziemiec z dalekiego kraju, który zapłacił kupę kasy za zezwolenie do pracy w Polsce, jeszcze więcej za miejsce w kolejce po wizę i na "legalu" wjechał sobie do Polski i dalej do UE, różni się jakoś drastycznie od cudzoziemca, który anonimowo wpływa sobie do Europy na pontonie, to jest bardzo, ale to bardzo naiwny. Chociaż z drugiej strony w pewien sposób imponuje mi wiarą w skuteczność działania polskiego państwa i jego służb.
[demot]
Podoba mi się powołanie na cytat mówiący de facto "Albo będzie tak, jak my chcemy, albo nie będzie w ogóle nic". Takie co najmniej niezbyt rozsądne i raczej świadczące o gigantycznych brakach wiedzy rzekomego "autorytetu".
[demot]
Od jakiejś dekady oglądania podobnych filmików w sieci zastanawiam się, jakim cudem ktoś jest w stanie spojrzeć na tak "zamontowaną" rurę do pole dancingu i stwierdzić "Tak - starczy. Na pewno będzie bezpiecznie".
[demot]
@tawarisz12 Może inaczej - nie strzyka na tyle, żeby już się kłaść do grobu, a jak strzyka poważniej, to jest czas, siły i pieniądze, żeby ruszyć dupę do lekarza ;)
[demot]
@amarthar Moim zdaniem granica między "krytyką" a "krytyką z obrażaniem" jest dosyć wyraźna. Problem dotyczy zaś głównie tego, że część ludzi ma problem z tym, żeby kogoś skrytykować i jednocześnie nie obrzucić go błotem. Niekoniecznie dotyczy to relacji obywatel-władza, ale również (a może zwłaszcza) klasycznych relacji międzyludzkich.
[demot]
@Olka1245 Zawsze? To rzućmy okiem.
Polska zgłosiła do kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny" (od 2019 r. "Najlepszy film międzynarodowy") do tej pory 58 filmów (Wikipedia), z czego 13 otrzymało nominację i 1 zwyciężył. Z tych 58 filmów akcja 31 w taki czy inny sposób nawiązuje do polskiej historii, ale jedynie 10 wprost opisuje faktycznie wydarzenia historyczne. W pozostałych 21 wydarzenia historyczne mają znaczenie drugorzędne i stanowią tło dla fabuły, zaś w 6 dodatkowo opierają się na motywach z książek (np. Pan Tadeusz, czy Potop).
Z 13, które otrzymały nominację, 9 odnosi się do wydarzeń historycznych, w tym 2 (Człowiek z Żelaza i Katyń) wydarzenia te stanowią główny temat filmu, a nie jedynie tło. Ida, która otrzymała Oskara, dzieje się w w latach 60. XX w. i pośrednio nawiązuje do tematyki zagłady Żydów w czasie II wojny światowej.
Powyższe pozwala stwierdzić, że o ile filmy, których akcja dzieje się w przeszłości, a ich fabuła w jakimś stopniu nawiązuje do wydarzeń historycznych, stanowią większość (53%), o tyle jednak wydaje się, że jeśli już powstanie dobry film w tej kategorii, to ma większe szanse na nominację, a nawet zwycięstwo.
Podsumowując - nie wszystkie zgłaszane polskie filmy są o wojnie lub polskiej historii, a jeśli już są, to w gruncie rzeczy jednak Amerykanie nie do końca mają wywalone, bo jednak większość nominowanych i jedyny polski zwycięzca, są filmami w takiej czy innej formie historycznymi.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 września 2023 o 11:01
[demot]
Cytat może i nośny, a kilka osób zapewne pokiwa głową mrucząc "Racja..." pod nosem. Tymczasem warto mieć na uwadze, że Voltaire (lub Wolter) żył w pierwszej połowie XVIII w., kiedy w Europie szalał absolutyzm (zwłaszcza we Francji, z której pochodził), władza monarchy pochodziła od Boga, a monarcha tylko Bogu podlega.
Wbrew temu, co chcieliby we współczesności widzieć niektórzy - kompletnie nie przystaje to do współczesnych realiów. Bo, o ile nie obrażasz, krytykować dziś możesz każdego.
[demot]
@Zemrzyk Cena za 100g mnie nie rusza. Bardziej mnie wkurza zmniejszenie wagi produktu, żeby zachować dotychczasową cenę. Np. tabliczki czekolady 90g (zamiast 100g), albo jogurty/serki 235g (zamiast 250g). Przykłady można mnożyć.
[demot]
Zawsze z rezerwą podchodzę do tego typu złotych rad, bo z reguły wynikają one z przebiegu życia konkretnego człowieka, z jego unikalnymi problemami, szansami, porażkami i sytuacją życiową. A te rzadko są uniwersalne i mają zastosowanie do innych. Życie nie jest prostą drogą, na której zaliczasz kolejne etapy zawsze w tej samej kolejności i w tym samym czasie.
Pomijam już fakt, że wiele z tych rad wzajemnie się wyklucza. Chociażby "oszczędzaj za młodu i nie wydawaj kasy na pierdoły", ale "korzystaj z młodości i wydawaj pieniądze". Albo "ucz się, bo edukacja jest najważniejsza, kiedy jesteś młody i jako tako pojętny", ale "wykształcenie nie stanowi o wartości człowieka".
[demot]
Godna pożałowania ignorancja? Bynajmniej! Każdy z nas na jakimś etapie swojego życia zachwycał się coverem, rebootem, remixem etc. nie mając pojęcia, że oryginalnym autorem jest ktoś inny. Ryzyko takiej sytuacji rośnie tym bardziej, im bardziej promuje się wykonawczynię (popularna obecnie piosenkarka), a nie autorkę (która wspomniany wiersz napisała niemal 70 lat temu, a sama nie żyje od ponad dekady).
"Ale Szymborską to się zna i już, a jak ktoś nie zna, to nieuk". A ile wierszy się przerabia w szkole? Ja pamiętam z liceum jeden (skończyłem szkołę 13 lat temu). W obecnej podstawie programowej jest "wybór wierszy następujących poetów" i lista 12 nazwisk.
[demot]
O wymogu natychmiastowej odpowiedzi, również ze strony starszych, "bo przecież telefon nosisz cały czas przy sobie", mógłbym napisać książkę. To akurat występuje u wszystkich niezależnie od wieku.
[demot]
Codziennie przez ostatni tydzień obserwowałem cenę na Orlenie niedaleko swojego mieszkania w Warszawie. Od 6,50 tydzień temu do 5,97 wczoraj. W tym czasie cena baryłki ropy spadła o 20 centów. Zwykle mówią, że Boże Narodzenie to czas cudów. Jak widać podobnie działają wybory.
[demot]
@Ashardon Podejście "Pomagamy wam w wojnie z Rosją, więc macie tańczyć, jak wam zagramy" na pewno pozwoli nam ułożyć perfekcyjne relacje dwustronne w przyszłości.
[demot]
@Ashardon Co to znaczy "Ukraińcom wydaje się, że teraz wszystko (...) im wolno"? Każdy kraj ma prawo walczyć o swoje interesy (a przynajmniej sygnalizować, że coś mu się nie podoba), niezależnie od tego, czy jest to zbieżne czy sprzeczne z interesem kogoś innego. Tak samo jak Polska ma prawo wprowadzić embargo na jakiś towar, żeby chronić swój rynek (i swoje interesy), tak samo każde państwo, które na takim embargu traci, ma prawo być z tego powodu niezadowolone i dać temu wyraz. Kwestia udzielania wsparcia w innej kwestii nie ma tu nic do rzeczy.
Na przykładzie z życia - jak Ci matka da szlaban na komputer, bo byłeś niegrzeczny, to stwierdzasz "no ok, jest spoko, bo mnie utrzymuje"? Czy jednak się wkurzasz, że to niesprawiedliwe i np. pyskujesz?
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2023 o 16:42
[demot]
@katem "a taki jeden z drugim potrafi d... zawracać, bo jesteś informatyk i powinieneś mu to zrobić, bo jesteś od tego"
Na drugim biegunie takiego podejścia są niestety ludzie, którzy twierdzą "nie znasz się - nie dotykaj, bo popsujesz". Jak przyszedłem do swojej obecnej pracy, to dostałem telefon stacjonarny, stację dokującą do laptopa, monitor i inne urządzenia peryferyjne, a sekretarka poinformowała mnie, że informatyk przyjdzie i mi podłączy. Sam zrobiłem to w 3 minuty, a kiedy po dwóch godzinach zjawił się pan specjalista, to dostałem ochrzan, że nie powinienem tego sam robić, bo mogłem coś podłączyć źle i zepsuć.
Zresztą, umówmy się - funkcjonowanie komputera i urządzeń peryferyjnych potrafi być dla laika wybitnie nieintuicyjne. Prosty przykład - reset jako lekarstwo na 99% problemów. Czemu to nielogiczne? Bo jak Ci nie działa lodówka, to nie wyciągasz wtyczki z kontaktu i nie wkładasz jej z powrotem i magia - działa. Z komputerami, routerami czy innymi urządzeniami trochę tak jest - odłącz zasilanie, podłącz zasilanie, uruchom, a jest niemal pewne, że jeśli nie było to nic poważnego, to zadziała.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2023 o 15:56
[demot]
Abstrahując do tego, że 3/4 komentujących odebrało to w kategoriach "zła baba", "a chadowi odpisze" etc., to jednak faktem jest, że wszechobecne komunikatory, a szczególnie opcje typu "dostarczono" i "wyświetlono" wytworzyły w ludziach potrzebę uzyskania odpowiedzi natychmiast. Mało tego - niektórzy są do tego stopnia ortodoksyjni, że nieodpisanie bez zwłoki traktują jako przejaw braku kultury "rozmówcy", niezależnie od pory dnia, poruszanego tematu itp.
Osobiście uważam takie nastawienie za jedną z najgorszych cech współczesnego człowieka.
[demot] Pogodzenie się z przemijaniem oraz uświadomienie sobie, że kolejne pokolenia mają prawo żyć po swojemu, a nie wg tego, jak żyli ich rodzice i dziadkowie, "Bo kiedyś to były czasy, a teraz nie ma czasów", to chyba jedno z największych wyzwań, jakie czeka każdego z nas. Niezależnie od tego, czy nasza młodość przypadała na lata 60. czy 90. Pamiętam, jak moja babcia zawsze powtarzała "Zapomniał wół, jak cielęciem był". Często przywołuję to sobie, kiedy widzę, jak moi rówieśnicy bredzą od rzeczy o tym, jakie to dzisiejsze dzieciaki takie rozwydrzone i niedojrzałe, a oni byli tacy sumienni i mieli głowę na karku. A potem im przypominam, jakie maniany odwalali w szkole, albo jakie "mądrości" życiowe wypowiadali.
[demot] @Kocioo Ale w gruncie rzeczy dobra wizualizacja tego, jak powinna działać religia w idealnym świecie. Jesteś zdecydowany, że dla boga zrobisz z siebie kalekę trzymając rękę w górze, aż de facto obumrze? Wspaniale! Pozostaje pogratulować wytrwałości i samozaparcia. Ale byłoby miło, gdybyś nie kazał wszystkim dookoła podnosić ręki razem z Tobą, a już w ogóle było super, gdybyś nie krytykował innych za nietrzymanie ręki w górze, podczas gdy sam swoją opuszczasz, kiedy nikt nie patrzy.
[demot] No cóż. Wyszły z powszechnego użycia i są już częścią historii. Tak samo jak w muzeum etnograficznym będziesz mieć maselnice, stare maszyny do szycia i żelazka na węgiel.
[demot] "W całej Afryce jest mniej ludzi z dostępem do internetu, niż w samym Nowym Jorku" Info chyba z 2000 roku, albo ominęło mnie, że w Nowym Jorku mieszka (i korzysta z Internetu) 1,5 populacji USA. Wg oficjalnych danych za 2022 r. a całej Afryce jest 570 milionów użytkowników Internetu.
[demot] Dlatego będę uparcie powtarzać - jeśli ktoś uważa, że cudzoziemiec z dalekiego kraju, który zapłacił kupę kasy za zezwolenie do pracy w Polsce, jeszcze więcej za miejsce w kolejce po wizę i na "legalu" wjechał sobie do Polski i dalej do UE, różni się jakoś drastycznie od cudzoziemca, który anonimowo wpływa sobie do Europy na pontonie, to jest bardzo, ale to bardzo naiwny. Chociaż z drugiej strony w pewien sposób imponuje mi wiarą w skuteczność działania polskiego państwa i jego służb.
[demot] Podoba mi się powołanie na cytat mówiący de facto "Albo będzie tak, jak my chcemy, albo nie będzie w ogóle nic". Takie co najmniej niezbyt rozsądne i raczej świadczące o gigantycznych brakach wiedzy rzekomego "autorytetu".
[demot] Od jakiejś dekady oglądania podobnych filmików w sieci zastanawiam się, jakim cudem ktoś jest w stanie spojrzeć na tak "zamontowaną" rurę do pole dancingu i stwierdzić "Tak - starczy. Na pewno będzie bezpiecznie".
[demot] @tawarisz12 Może inaczej - nie strzyka na tyle, żeby już się kłaść do grobu, a jak strzyka poważniej, to jest czas, siły i pieniądze, żeby ruszyć dupę do lekarza ;)
[demot] @amarthar Moim zdaniem granica między "krytyką" a "krytyką z obrażaniem" jest dosyć wyraźna. Problem dotyczy zaś głównie tego, że część ludzi ma problem z tym, żeby kogoś skrytykować i jednocześnie nie obrzucić go błotem. Niekoniecznie dotyczy to relacji obywatel-władza, ale również (a może zwłaszcza) klasycznych relacji międzyludzkich.
[demot] @Olka1245 Zawsze? To rzućmy okiem. Polska zgłosiła do kategorii "Najlepszy film nieanglojęzyczny" (od 2019 r. "Najlepszy film międzynarodowy") do tej pory 58 filmów (Wikipedia), z czego 13 otrzymało nominację i 1 zwyciężył. Z tych 58 filmów akcja 31 w taki czy inny sposób nawiązuje do polskiej historii, ale jedynie 10 wprost opisuje faktycznie wydarzenia historyczne. W pozostałych 21 wydarzenia historyczne mają znaczenie drugorzędne i stanowią tło dla fabuły, zaś w 6 dodatkowo opierają się na motywach z książek (np. Pan Tadeusz, czy Potop). Z 13, które otrzymały nominację, 9 odnosi się do wydarzeń historycznych, w tym 2 (Człowiek z Żelaza i Katyń) wydarzenia te stanowią główny temat filmu, a nie jedynie tło. Ida, która otrzymała Oskara, dzieje się w w latach 60. XX w. i pośrednio nawiązuje do tematyki zagłady Żydów w czasie II wojny światowej. Powyższe pozwala stwierdzić, że o ile filmy, których akcja dzieje się w przeszłości, a ich fabuła w jakimś stopniu nawiązuje do wydarzeń historycznych, stanowią większość (53%), o tyle jednak wydaje się, że jeśli już powstanie dobry film w tej kategorii, to ma większe szanse na nominację, a nawet zwycięstwo. Podsumowując - nie wszystkie zgłaszane polskie filmy są o wojnie lub polskiej historii, a jeśli już są, to w gruncie rzeczy jednak Amerykanie nie do końca mają wywalone, bo jednak większość nominowanych i jedyny polski zwycięzca, są filmami w takiej czy innej formie historycznymi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2023 o 11:01
[demot] Cytat może i nośny, a kilka osób zapewne pokiwa głową mrucząc "Racja..." pod nosem. Tymczasem warto mieć na uwadze, że Voltaire (lub Wolter) żył w pierwszej połowie XVIII w., kiedy w Europie szalał absolutyzm (zwłaszcza we Francji, z której pochodził), władza monarchy pochodziła od Boga, a monarcha tylko Bogu podlega. Wbrew temu, co chcieliby we współczesności widzieć niektórzy - kompletnie nie przystaje to do współczesnych realiów. Bo, o ile nie obrażasz, krytykować dziś możesz każdego.
[demot] @Zemrzyk Cena za 100g mnie nie rusza. Bardziej mnie wkurza zmniejszenie wagi produktu, żeby zachować dotychczasową cenę. Np. tabliczki czekolady 90g (zamiast 100g), albo jogurty/serki 235g (zamiast 250g). Przykłady można mnożyć.
[demot] Zawsze z rezerwą podchodzę do tego typu złotych rad, bo z reguły wynikają one z przebiegu życia konkretnego człowieka, z jego unikalnymi problemami, szansami, porażkami i sytuacją życiową. A te rzadko są uniwersalne i mają zastosowanie do innych. Życie nie jest prostą drogą, na której zaliczasz kolejne etapy zawsze w tej samej kolejności i w tym samym czasie. Pomijam już fakt, że wiele z tych rad wzajemnie się wyklucza. Chociażby "oszczędzaj za młodu i nie wydawaj kasy na pierdoły", ale "korzystaj z młodości i wydawaj pieniądze". Albo "ucz się, bo edukacja jest najważniejsza, kiedy jesteś młody i jako tako pojętny", ale "wykształcenie nie stanowi o wartości człowieka".
[demot] @Quess Odnosi się do stwierdzenia Xerka, że "niszczenie paszportu chyba jest karalne".
[demot] @next_1 Wypowiedź w stylu "Pamiętam, że..." raczej nie powinna być traktowana jako koronny dowód w sprawie. Wg informacji kierowcy w artykule z 2013 r. (https://www.auto-swiat.pl/klasyki/ikarusa-czas-skonczyc/k1v52cq) przegubowe Ikarusy paliły prawdopodobnie 48l/100km. W sytuacji, w której współczesne 18-metrowe przegubowce palą prawdopodbnie ok. 50l/100 km, to nie jest to aż taka tragedia (https://www.auto-swiat.pl/ev/wiadomosci/sprawdzilismy-ile-pali-elektryczny-autobus-a-ile-z-dieslem/m2rtdyd).
[demot] Godna pożałowania ignorancja? Bynajmniej! Każdy z nas na jakimś etapie swojego życia zachwycał się coverem, rebootem, remixem etc. nie mając pojęcia, że oryginalnym autorem jest ktoś inny. Ryzyko takiej sytuacji rośnie tym bardziej, im bardziej promuje się wykonawczynię (popularna obecnie piosenkarka), a nie autorkę (która wspomniany wiersz napisała niemal 70 lat temu, a sama nie żyje od ponad dekady). "Ale Szymborską to się zna i już, a jak ktoś nie zna, to nieuk". A ile wierszy się przerabia w szkole? Ja pamiętam z liceum jeden (skończyłem szkołę 13 lat temu). W obecnej podstawie programowej jest "wybór wierszy następujących poetów" i lista 12 nazwisk.
[demot] O wymogu natychmiastowej odpowiedzi, również ze strony starszych, "bo przecież telefon nosisz cały czas przy sobie", mógłbym napisać książkę. To akurat występuje u wszystkich niezależnie od wieku.
[demot] @Quess Wiem, ale nie do tego odnosi się mój komentarz.
[demot] @Xerk Raczej jedyna kara polega na tym, że przez tak zniszczony paszport (bo z winy posiadacza) nalicza się wyższą cenę za wyrobienie nowego.
[demot] Może będzie to geekowe, ale w ubiegłym roku wyszła nowa generacja pokemonów (9), gdzie jednym z nowych gatunków jest... Great Tusk.
[demot] Codziennie przez ostatni tydzień obserwowałem cenę na Orlenie niedaleko swojego mieszkania w Warszawie. Od 6,50 tydzień temu do 5,97 wczoraj. W tym czasie cena baryłki ropy spadła o 20 centów. Zwykle mówią, że Boże Narodzenie to czas cudów. Jak widać podobnie działają wybory.
[demot] @Ashardon Podejście "Pomagamy wam w wojnie z Rosją, więc macie tańczyć, jak wam zagramy" na pewno pozwoli nam ułożyć perfekcyjne relacje dwustronne w przyszłości.
[demot] @Ashardon Co to znaczy "Ukraińcom wydaje się, że teraz wszystko (...) im wolno"? Każdy kraj ma prawo walczyć o swoje interesy (a przynajmniej sygnalizować, że coś mu się nie podoba), niezależnie od tego, czy jest to zbieżne czy sprzeczne z interesem kogoś innego. Tak samo jak Polska ma prawo wprowadzić embargo na jakiś towar, żeby chronić swój rynek (i swoje interesy), tak samo każde państwo, które na takim embargu traci, ma prawo być z tego powodu niezadowolone i dać temu wyraz. Kwestia udzielania wsparcia w innej kwestii nie ma tu nic do rzeczy. Na przykładzie z życia - jak Ci matka da szlaban na komputer, bo byłeś niegrzeczny, to stwierdzasz "no ok, jest spoko, bo mnie utrzymuje"? Czy jednak się wkurzasz, że to niesprawiedliwe i np. pyskujesz?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2023 o 16:42
[demot] @katem "a taki jeden z drugim potrafi d... zawracać, bo jesteś informatyk i powinieneś mu to zrobić, bo jesteś od tego" Na drugim biegunie takiego podejścia są niestety ludzie, którzy twierdzą "nie znasz się - nie dotykaj, bo popsujesz". Jak przyszedłem do swojej obecnej pracy, to dostałem telefon stacjonarny, stację dokującą do laptopa, monitor i inne urządzenia peryferyjne, a sekretarka poinformowała mnie, że informatyk przyjdzie i mi podłączy. Sam zrobiłem to w 3 minuty, a kiedy po dwóch godzinach zjawił się pan specjalista, to dostałem ochrzan, że nie powinienem tego sam robić, bo mogłem coś podłączyć źle i zepsuć. Zresztą, umówmy się - funkcjonowanie komputera i urządzeń peryferyjnych potrafi być dla laika wybitnie nieintuicyjne. Prosty przykład - reset jako lekarstwo na 99% problemów. Czemu to nielogiczne? Bo jak Ci nie działa lodówka, to nie wyciągasz wtyczki z kontaktu i nie wkładasz jej z powrotem i magia - działa. Z komputerami, routerami czy innymi urządzeniami trochę tak jest - odłącz zasilanie, podłącz zasilanie, uruchom, a jest niemal pewne, że jeśli nie było to nic poważnego, to zadziała.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2023 o 15:56
[demot] Abstrahując do tego, że 3/4 komentujących odebrało to w kategoriach "zła baba", "a chadowi odpisze" etc., to jednak faktem jest, że wszechobecne komunikatory, a szczególnie opcje typu "dostarczono" i "wyświetlono" wytworzyły w ludziach potrzebę uzyskania odpowiedzi natychmiast. Mało tego - niektórzy są do tego stopnia ortodoksyjni, że nieodpisanie bez zwłoki traktują jako przejaw braku kultury "rozmówcy", niezależnie od pory dnia, poruszanego tematu itp. Osobiście uważam takie nastawienie za jedną z najgorszych cech współczesnego człowieka.