[demot]
Potrzebujemy więcej przykładów takiej normalności. Społeczeństwo jest strasznie spolaryzowane właściwie na kłamstwach i manipulacjach (tak, patrze na was prawico i lewico)
[demot]
Hej @shamcia mam tylko krótką radę dla Ciebie. Nigdy nie rozmawiał z debilami, żeby ich przekonać. Rozmawiaj z nimi tylko, żeby przekonać osoby postronne, które czytają ten wątek. Jeżeli już wątek jest stary i zakopany lepiej sobie odpuścić. Pozdrawiam :)
[demot]
A co to za problem dla niego zrobić jakiś teleport albo zakrzywić czasoprzestrzeń, tak by schować laboratorium o powierzchni kilku kilometrów kwadratowych za szafą?
[demot]
Ok. Teraz mam wyraźnie zarysowany obraz Twoich poglądów i szczerze jesteś pierwszą osobą używającą tego typu argumentów jaką widzę. Dyskusję o aborcji sprowadziłeś do odpowiedzialności za zapłonienie? Ta koncepcja jest fatalna, ponieważ nie opiera się na logice, a na Twoich wartościach o tym co jest odpowiedzialne a co nie, jak ludzie powinni żyć itd. Prawdopodobnie i tak tego nie zaakceptujesz to powiedz dlaczego Twoje osobiste wartości mają być lepsze od moich:
Nie uważam życia za wartość samą w sobie.
To co czyni nas ludźmi (nie w biologicznym znaczeniu) to nasz umysł - bez niego jesteśmy tylko kupą mięcha.
Tak jak za moment śmierci uznaje się śmierć mózgu, tak samo uznaje, że człowiek jeszcze nie zaczął żyć do czasu funkcjonowania układu nerwowego.
Niema żadnych logicznych powodów, żeby przestać zapobiegać prokreacji po momencie zapłodnienia. :)
Nie ma żadnej logiki w twierdzeniu, że usuwanie ciąży jest nieodpowiedzialne albo jest uciekaniem od konsekwencji. :)
Bóg nie istnieje.
Szczerze to już argumenty kościoła mają więcej sensu, bo nie opierają się na własnych preferencjach a na boskim autorytecie. Zapamiętaj, że dyskusja o aborcji jest na płaszczyźnie religijnej (od tego zależy ich życie wieczne :D ), prawnej między prawami matki i dziecka (i nie wciskaj znowu praw ojca do tego, bo to zupełnie inny temat), oraz biologicznej na temat od kiedy zaczyna się życie, od kiedy to jest płód, a nie zarodek. To wszystko co napisałeś można skrócić do: "Nie zgadzam się na aborcję poza przypadkami wymienionymi w ustawie tylko dlatego, że MI SIĘ TO NIE PODOBA." To nie jest argument. Kierując się taką logiką przede wszystkim powinno się zabronić, alkoholu, papierosów, bo ja ich nie cierpię i stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia, ale takie myślenie to już skręt w kierunku totalitaryzmów.
""braku innych opcji" z braku innych opcji? o czym Ty piszesz człowieku?"
Pisałem o braku możliwości usunięcia ciąży.
"i w końcu czy kobieta jest płodna prze 30 dni w miesiącu?"
Używanie takiego argumentu pokazuje ile wiedzy masz z praktyki. Wiele kobiet ma niestabilne okresy, a również wiele czynników zewnętrznych może na niego wpłynąć. Zresztą sam fakt, że można zajść w ciążę podczas miesiączki mówi za siebie.
"bo czuję się odpowiedzialny za swoje decyzje i jeśli zapłodniłbym kobietę"
Mówiłem sobie tak samo. I nie traktuj tego jako ad personal, a uwagę od osoby z większym doświadczeniem.
"przestrzeni lat nie doprowadziłem do sytuacji w której w ogóle byłaby mowa o aborcji."
Więc nigdy nie byłeś postawiony w tej sytuacji. Więc cała te deklaracje to niesprawdzone deklaracje.
"to jest właśnie odpowiedzialność a nie unikanie konsekwencji."
Nie definiuj sobie odpowiedzialności do własnych potrzeb. Oba wybory są formą odpowiedzialności. Jedyne unikanie konsekwencji to ucieczka. Swoją drogą przykre, że Twoje potomstwo zamiast wyborem, będzie prawdopodobnie tylko "konsekwencją".
"prawdopodobieństwo zajścia w ciąże spowodowane niezadziałaniem antykoncepcji wynoszą 2% a biorąc pod uwagę że dni płodne kobiety to 1/4 wszystkich dni w roku to szansa na to że zabezpieczająca się para zajdzie wynosi 0.5%"
Się uśmiałem, że ty to jeszcze przeliczasz na dni płodne. :D
Nie doczytałeś więc Ci wytłumaczę, że te 2 procent (dla prezerwatyw) dotyczy odsetku ciąż (rozumianej jako zaczynającą się po zagnieżdżeniu się zarodka) po 1 roku stosowania danej metody. Więc kwestia dni płodnych jest już wliczona. I te 2% dotyczy stosowania się do wszystkich zaleceń, przy typowym stosowaniu odsetek ciąż wynosi 18%.
"co daje w skali roku około 1705 takich przypadków"
Dla swoich danych w wyniku zjadłeś jedno zero. Swoją drogą 1705 przypadków to i tak dużo, ale ludzie są dla Ciebie tylko statystyką. Licząc 2% z 3,2 mln wychodzi 64 tyś przypadków. Wystarczająco dużo dla Ciebie? D:
Swoją drogą na podstawie czego wziąłeś 3,2 mln? Mocno zaniżona liczba.
Takich przypadków jest więcej tylko często nie są medialne, poczytaj sobie o smutnej rzeczywistości i tym, że aktualne prawo ab
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2018 o 6:05
[demot]
"dlaczego używasz argumentów skierowanych bezpośrednio do mnie? nie masz innych więc wywlekasz ad personam?"
Przedstawiam moją historie, bo bardzo mnie przypominasz. Chcesz poważnej dyskusji? To zacznijmy od fundamentów. 1. Dlaczego implikujesz, że urodzenie dziecka przy niechcianej ciąży to "odpowiedzialność", oraz 2. Powiedz wprost czy będziesz zadowolony jeśli jakaś kobieta z braku innych opcji zrujnuje sobie życie przez niechcianą ciąże. Kiedy odpowiesz na te 2 punkty będziemy mogli pójść z dyskusją dalej. Nie pomijaj ich.
"ciekawe rzeczy prawisz. jakoś przez ostatnie 15 lat odkąd zacząłem spółkować z kobietami nie udało mi się żadnej zapłodnić ciekawe jak to jest możliwe?"
Oczywiście, że to jest możliwe. To się nazywa paradoks hazardzisty - szansa na wpadkę nie sumuje się z poprzednimi latami. Więc jeśli nigdy nie zapłodniłeś kobiety, to czemu właściwie czujesz się odpowiedni do podejmowania tej dyskusji? Jak możesz ciągle powtarzać o odpowiedzialności, kiedy nigdy nie musiałeś jej ponosić? Wiesz, że jest prawdopodobieństwo, że jesteś bezpłodny? Gdybyś miał dzieci to moglibyśmy porozmawiać na równym poziomie.
"idąc Twoim tokiem rozumowania większość ludzi nie uprawiałaby seksu bo baliby się że wpadną. a każda kobieta która uprawia seks co chwilę zachodziłaby w ciążę. " Ehhh co? Raczej TWOIM tokiem myślenia? Czytasz uważnie co piszę? Aaa! Ty po prostu nie wiesz o co chodzi z tym 1 procentem! Pewnie myślisz, że to jest prawdopodobieństwo dla każdego pojedynczego stosunku :D
"BTW. wspomniany przez Ciebie przypadek powinien wylądować w komisji etyki lekarskiej bo wyczerpywał zapisy ustawy"
No widzisz, a jednak nie wylądował, więc jak możesz zapewniać, że w Polsce jest przestrzegane prawo, a kobiety chronione. Prokuratura krajowa umorzyła sprawę Alicji Tysiąc i dopiero po 4 latach dostała odszkodowanie zasądzone przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
"obowiązujące w polsce prawo jest najbardziej liberalne jakie może obowiązywać w polskim społeczeństwie."
Do czasu, do czasu. Nic nie jest wieczne, a społeczeństwo podlega ciągłym zmianom. Do niedawna ludzie bali się przyznać, że są ateistami. Jednak dziś kobiety, które walczą z niesprawiedliwością niestety nadal spotykają się z nienawiścią i agresją. I tak jak powiedziała Alicja Tysiąc: "Zrozumiałam, dlaczego kobiety takie jak ja boją się ujawnić."
https://www.newsweek.pl/styl-zycia/alicja-tysiac-o-sobie-i-swoich-dzieciach-wyznania-alicji-tysiac/77nyczw
[demot]
@olmajti Też kiedyś tak myślałem, ale wiesz co? Łatwo oceniać moralność innych, dopóki Tobie nie wydarzy się wpadka. Kiedyś jak będziesz uprawiać seks to możliwe, że zobaczysz inny punkt widzenia. Zobaczysz, że nie trzeba godzić się, żeby kwestia 1% prawdopodobieństwa na zajście w ciąż, dyktowała Ci życie. Aborcja to nie morderstwo, a Chazan powinien smażyć się w piekle za odmowę aborcji dziecka z mózgiem na wierzchu, które konało w bólu i cierpieniu!
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 listopada 2018 o 21:31
[demot]
@conradowl zdecyduj się, czy chcesz mieć telefon, który wytrzyma tydzień, czy taki z różnymi funkcjami? Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. Ewentualnie tak jak powiedział Zontar można zjeść pół ciastka i mieć pół ciastka.
Samo to, że zamiast łączysz się z siecią 4G (LTE) powoduje o wiele większe zużycie energii, niż gdybyś łączył się z siecią 2G. Kiedy masz wiedzę i umiejętności to na jednym ładowaniu baterii można uciągnąć całkiem dużo. @ZONTAR Ja kiedyś za pomocą tej aplikacji zautomatyzowałem swój telefon przy uruchamianiu/wyłączaniu różnych usług. Może Cię to zainteresuje ;)
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.llamalab.automate&hl=pl
[demot]
@karolcia92 No świetne pocieszenie. Skoro ta godzina jest taka dobra, to może niech wszystkie inne dzieciaki też zostają obowiązkowo godzinę dłużej w szkole.
[demot]
Religia nie jest obowiązkowa, ale presja społeczeństwa powoduje, że większość na nią chodzi. Jakie przeżyłem zaskoczenie, kiedy po latach większość szkolnych znajomych wyznaje, że też od dawna są ateistami.
[demot] Potrzebujemy więcej przykładów takiej normalności. Społeczeństwo jest strasznie spolaryzowane właściwie na kłamstwach i manipulacjach (tak, patrze na was prawico i lewico)
[demot] Hej @shamcia mam tylko krótką radę dla Ciebie. Nigdy nie rozmawiał z debilami, żeby ich przekonać. Rozmawiaj z nimi tylko, żeby przekonać osoby postronne, które czytają ten wątek. Jeżeli już wątek jest stary i zakopany lepiej sobie odpuścić. Pozdrawiam :)
[demot] A co to za problem dla niego zrobić jakiś teleport albo zakrzywić czasoprzestrzeń, tak by schować laboratorium o powierzchni kilku kilometrów kwadratowych za szafą?
[demot] Po co tutaj cenzura?
[demot] Swego czasu często takie dzbany próbowały mnie "nawracać".
[demot] Ok. Teraz mam wyraźnie zarysowany obraz Twoich poglądów i szczerze jesteś pierwszą osobą używającą tego typu argumentów jaką widzę. Dyskusję o aborcji sprowadziłeś do odpowiedzialności za zapłonienie? Ta koncepcja jest fatalna, ponieważ nie opiera się na logice, a na Twoich wartościach o tym co jest odpowiedzialne a co nie, jak ludzie powinni żyć itd. Prawdopodobnie i tak tego nie zaakceptujesz to powiedz dlaczego Twoje osobiste wartości mają być lepsze od moich: Nie uważam życia za wartość samą w sobie. To co czyni nas ludźmi (nie w biologicznym znaczeniu) to nasz umysł - bez niego jesteśmy tylko kupą mięcha. Tak jak za moment śmierci uznaje się śmierć mózgu, tak samo uznaje, że człowiek jeszcze nie zaczął żyć do czasu funkcjonowania układu nerwowego. Niema żadnych logicznych powodów, żeby przestać zapobiegać prokreacji po momencie zapłodnienia. :) Nie ma żadnej logiki w twierdzeniu, że usuwanie ciąży jest nieodpowiedzialne albo jest uciekaniem od konsekwencji. :) Bóg nie istnieje. Szczerze to już argumenty kościoła mają więcej sensu, bo nie opierają się na własnych preferencjach a na boskim autorytecie. Zapamiętaj, że dyskusja o aborcji jest na płaszczyźnie religijnej (od tego zależy ich życie wieczne :D ), prawnej między prawami matki i dziecka (i nie wciskaj znowu praw ojca do tego, bo to zupełnie inny temat), oraz biologicznej na temat od kiedy zaczyna się życie, od kiedy to jest płód, a nie zarodek. To wszystko co napisałeś można skrócić do: "Nie zgadzam się na aborcję poza przypadkami wymienionymi w ustawie tylko dlatego, że MI SIĘ TO NIE PODOBA." To nie jest argument. Kierując się taką logiką przede wszystkim powinno się zabronić, alkoholu, papierosów, bo ja ich nie cierpię i stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia, ale takie myślenie to już skręt w kierunku totalitaryzmów. ""braku innych opcji" z braku innych opcji? o czym Ty piszesz człowieku?" Pisałem o braku możliwości usunięcia ciąży. "i w końcu czy kobieta jest płodna prze 30 dni w miesiącu?" Używanie takiego argumentu pokazuje ile wiedzy masz z praktyki. Wiele kobiet ma niestabilne okresy, a również wiele czynników zewnętrznych może na niego wpłynąć. Zresztą sam fakt, że można zajść w ciążę podczas miesiączki mówi za siebie. "bo czuję się odpowiedzialny za swoje decyzje i jeśli zapłodniłbym kobietę" Mówiłem sobie tak samo. I nie traktuj tego jako ad personal, a uwagę od osoby z większym doświadczeniem. "przestrzeni lat nie doprowadziłem do sytuacji w której w ogóle byłaby mowa o aborcji." Więc nigdy nie byłeś postawiony w tej sytuacji. Więc cała te deklaracje to niesprawdzone deklaracje. "to jest właśnie odpowiedzialność a nie unikanie konsekwencji." Nie definiuj sobie odpowiedzialności do własnych potrzeb. Oba wybory są formą odpowiedzialności. Jedyne unikanie konsekwencji to ucieczka. Swoją drogą przykre, że Twoje potomstwo zamiast wyborem, będzie prawdopodobnie tylko "konsekwencją". "prawdopodobieństwo zajścia w ciąże spowodowane niezadziałaniem antykoncepcji wynoszą 2% a biorąc pod uwagę że dni płodne kobiety to 1/4 wszystkich dni w roku to szansa na to że zabezpieczająca się para zajdzie wynosi 0.5%" Się uśmiałem, że ty to jeszcze przeliczasz na dni płodne. :D Nie doczytałeś więc Ci wytłumaczę, że te 2 procent (dla prezerwatyw) dotyczy odsetku ciąż (rozumianej jako zaczynającą się po zagnieżdżeniu się zarodka) po 1 roku stosowania danej metody. Więc kwestia dni płodnych jest już wliczona. I te 2% dotyczy stosowania się do wszystkich zaleceń, przy typowym stosowaniu odsetek ciąż wynosi 18%. "co daje w skali roku około 1705 takich przypadków" Dla swoich danych w wyniku zjadłeś jedno zero. Swoją drogą 1705 przypadków to i tak dużo, ale ludzie są dla Ciebie tylko statystyką. Licząc 2% z 3,2 mln wychodzi 64 tyś przypadków. Wystarczająco dużo dla Ciebie? D: Swoją drogą na podstawie czego wziąłeś 3,2 mln? Mocno zaniżona liczba. Takich przypadków jest więcej tylko często nie są medialne, poczytaj sobie o smutnej rzeczywistości i tym, że aktualne prawo ab
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2018 o 6:05
[demot] "dlaczego używasz argumentów skierowanych bezpośrednio do mnie? nie masz innych więc wywlekasz ad personam?" Przedstawiam moją historie, bo bardzo mnie przypominasz. Chcesz poważnej dyskusji? To zacznijmy od fundamentów. 1. Dlaczego implikujesz, że urodzenie dziecka przy niechcianej ciąży to "odpowiedzialność", oraz 2. Powiedz wprost czy będziesz zadowolony jeśli jakaś kobieta z braku innych opcji zrujnuje sobie życie przez niechcianą ciąże. Kiedy odpowiesz na te 2 punkty będziemy mogli pójść z dyskusją dalej. Nie pomijaj ich. "ciekawe rzeczy prawisz. jakoś przez ostatnie 15 lat odkąd zacząłem spółkować z kobietami nie udało mi się żadnej zapłodnić ciekawe jak to jest możliwe?" Oczywiście, że to jest możliwe. To się nazywa paradoks hazardzisty - szansa na wpadkę nie sumuje się z poprzednimi latami. Więc jeśli nigdy nie zapłodniłeś kobiety, to czemu właściwie czujesz się odpowiedni do podejmowania tej dyskusji? Jak możesz ciągle powtarzać o odpowiedzialności, kiedy nigdy nie musiałeś jej ponosić? Wiesz, że jest prawdopodobieństwo, że jesteś bezpłodny? Gdybyś miał dzieci to moglibyśmy porozmawiać na równym poziomie. "idąc Twoim tokiem rozumowania większość ludzi nie uprawiałaby seksu bo baliby się że wpadną. a każda kobieta która uprawia seks co chwilę zachodziłaby w ciążę. " Ehhh co? Raczej TWOIM tokiem myślenia? Czytasz uważnie co piszę? Aaa! Ty po prostu nie wiesz o co chodzi z tym 1 procentem! Pewnie myślisz, że to jest prawdopodobieństwo dla każdego pojedynczego stosunku :D "BTW. wspomniany przez Ciebie przypadek powinien wylądować w komisji etyki lekarskiej bo wyczerpywał zapisy ustawy" No widzisz, a jednak nie wylądował, więc jak możesz zapewniać, że w Polsce jest przestrzegane prawo, a kobiety chronione. Prokuratura krajowa umorzyła sprawę Alicji Tysiąc i dopiero po 4 latach dostała odszkodowanie zasądzone przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. "obowiązujące w polsce prawo jest najbardziej liberalne jakie może obowiązywać w polskim społeczeństwie." Do czasu, do czasu. Nic nie jest wieczne, a społeczeństwo podlega ciągłym zmianom. Do niedawna ludzie bali się przyznać, że są ateistami. Jednak dziś kobiety, które walczą z niesprawiedliwością niestety nadal spotykają się z nienawiścią i agresją. I tak jak powiedziała Alicja Tysiąc: "Zrozumiałam, dlaczego kobiety takie jak ja boją się ujawnić." https://www.newsweek.pl/styl-zycia/alicja-tysiac-o-sobie-i-swoich-dzieciach-wyznania-alicji-tysiac/77nyczw
[demot] @olmajti Naprawdę uważasz, że prawo aborcyjne jest przestrzegane? To co powiesz o tym przypadku: "To jest dziecko, które nie ma połowy głowy, ma mózg na wierzchu, ma wiszącą gałkę oczną, ma rozszczep całej twarzy, nie ma mózgu w środku. I będzie umierało dzięki panu profesorowi jeszcze przez najbliższy miesiąc albo dwa." http://wyborcza.pl/1,76842,16269292,Prof__Debski_opisuje_dziecko__ktore__uratowal__prof_.html Powiedz mi jakim cudem ten człowiek został uniewinniony? https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/prof-chazan-oczyszczony-z-podejrzenia-ze-zlamal-prawo/n00rd6l
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2018 o 21:49
[demot] @olmajti Też kiedyś tak myślałem, ale wiesz co? Łatwo oceniać moralność innych, dopóki Tobie nie wydarzy się wpadka. Kiedyś jak będziesz uprawiać seks to możliwe, że zobaczysz inny punkt widzenia. Zobaczysz, że nie trzeba godzić się, żeby kwestia 1% prawdopodobieństwa na zajście w ciąż, dyktowała Ci życie. Aborcja to nie morderstwo, a Chazan powinien smażyć się w piekle za odmowę aborcji dziecka z mózgiem na wierzchu, które konało w bólu i cierpieniu!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2018 o 21:31
[demot] Żeby unikać takich tragedii trzeba informować jak najwięcej osób o możliwości aborcji farmakologicznej.
[demot] Ludzie to w większości bydło, też mi nowina.
[demot] @kenzol winny okazał się inny ksiądz. W każdym razie zgadzam się, że "Kler" na pewno nie jest produkcją propagandową.
[demot] @conradowl zdecyduj się, czy chcesz mieć telefon, który wytrzyma tydzień, czy taki z różnymi funkcjami? Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. Ewentualnie tak jak powiedział Zontar można zjeść pół ciastka i mieć pół ciastka. Samo to, że zamiast łączysz się z siecią 4G (LTE) powoduje o wiele większe zużycie energii, niż gdybyś łączył się z siecią 2G. Kiedy masz wiedzę i umiejętności to na jednym ładowaniu baterii można uciągnąć całkiem dużo. @ZONTAR Ja kiedyś za pomocą tej aplikacji zautomatyzowałem swój telefon przy uruchamianiu/wyłączaniu różnych usług. Może Cię to zainteresuje ;) https://play.google.com/store/apps/details?id=com.llamalab.automate&hl=pl
[demot] Dla wszystkich debili jak autor tego demota. Włącz sobie tryb "Ekstremalne oszczędzanie baterii". Telefon wytrzyma tydzień.
[demot] @karolcia92 No świetne pocieszenie. Skoro ta godzina jest taka dobra, to może niech wszystkie inne dzieciaki też zostają obowiązkowo godzinę dłużej w szkole.
[demot] @karolcia92 Gdyby tylko religia była organizowana tak jak każdy inny nieobowiązkowy przedmiot - jako OSTATNIE lub PIERWSZE lekcje. https://rownoscwszkole.pl/czy-lekcje-religii-etyki-musza-byc-na-pierwszej-lub-ostatniej-godzinie-planu-zajec-na-dany-dzien
[demot] Religia nie jest obowiązkowa, ale presja społeczeństwa powoduje, że większość na nią chodzi. Jakie przeżyłem zaskoczenie, kiedy po latach większość szkolnych znajomych wyznaje, że też od dawna są ateistami.
[demot] Coś nie zadziałało, dostałem smoczka.
[demot] Tak ciężko zrozumieć, że wcale nie chciał jej odpowiedzi?
[demot] Hahaha nie znałem tego: https://www.youtube.com/watch?v=LfNQOOr9aR8
[demot] Windows 10 też ma swojego bluescreena.
[demot] Ale czemu niby potrzebują sceny topiących się kobiet, kręcony z dużej odległości w filmie dokumentalnym o wojnie?
[demot] @Glupiec Ma prawo - tak samo ja mam prawo nią gardzić za jej decyzje.
[demot] Większych bzdur dawno nie czytałem
[demot] @NewtonRaphson za darmo bo pewnie próbują wciągać ludzi do sekty.