Cascabel

[demot] @daclaw Już ci mówię: inwestujesz w taki piękny wynalazek, jak minutnik. Patrzysz na przepisy: co ile się robi itd. Wstawiasz, włączasz minutnik i nie zbliżasz się do kuchni aż zadzwoni - gdy miałam idiotyczną kuchenkę elektryczną, to w międzyczasie czytałam. Obecnie przygotowuję kolację (słucham, czy woda pod jajkami się już zagotowała, jeżeli tak - zerkam na zegarek, czekam cztery minuty i mam idealne jajka na półmiękko :)). Ew. są dania tak zwane szybkie.

[demot] @Lytor To zwróć uwagę jego właścicielowi. Albo zainwestuj w odstraszacz.

[demot] @tomek_s Sprawić, by poczuła, że zdajesz sobie sprawę, jaki wysiłek wkłada byś żył tak jak żyjesz i byś pokazał, że jesteś mężczyzną, a nie małym chłopczykiem, którego musi niańczyć i który zajmie się nią, gdy ona straci siły.

[demot] @tomek_s Zrób kolację dla mamy. Pomóż jej. Serio, może tego od ciebie nie wymagać, ale bycie miłym nie boli.

[demot] Czytanie w aucie, czytanie w samolocie, czytanie w podróży, czytanie w nocy gdy druga osoba śpi i światło lampki jej przeszkadza, czytanie w autobusie, czytanie wszędzie. Jak byłam w gimnazjum, to do szkoły musiałam nosić czasem po 4 książki (dwie lektury, dwie do czytania własne, bo jedną akurat kończyłam...). Potem i lektury, i książki do czytania, a nawet niektóre podręczniki były w jednym, lżejszym nawet od jednej książki, urządzenie. Raz płynęłam w rejs na miesiąc, zabrałam 13 książek... przeczytałam 17.

[demot] @kala996 Uwielbiam Marinę i Światła września... Ale fakt - Cień Wiatru i Gra Anioła to dla mnie majstersztyki. Pierwszy raz ten pierwszy czytałam jako 12latka...

[demot] rodzic nie powinien oczekiwać niczego innego.

[demot] @mrajska Jeżeli samemu masz silny charakter, nie masz w domu dzieci ani osób starszych - fakt, warto. Jeżeli masz, to może się okazać że psa sam oddasz do schroniska o chwili, bo sprawia zagrożenie.

[demot] I jej tez...

[demot] Akceptuje się niskich mężczyzn, podobnie jak kobiety z nadwagą. Co nie znaczy, ze "główny nurt" będzie uważał którąkolwiek z tych grup za bardzo atrakcyjną. Powiem więcej: wiele puszystych kobiet jest pięknych, wielu niskich mężczyzn przystojnych, na tej samej zasadzie, co przystojnych jest wielu latynosów - co nie zmienia tego, że są oni po prostu dla mnie nieatrakcyjni fizycznie i w życiu nie związałabym się z żadnym.

[demot] Nie znam żadnego kota domowego, który po wypuszczeniu go na dwór nie przyniósłby myszy, albo ptaka. Jeżeli żadnego z dwóch - to wymorduje wszystkie owady w okolicy (dwa lata czekałam na powrót ważek do ogrodu!)

[demot] @yankeers Spora praktyka - zajęcia z żeglarstwa gdzie zimą dzieciaki remontują łódki, na których pływają latem. Chcesz, by żaglówka, którą dostałeś pod opiekę była ładna? Musisz się napracować. A że łódek sześć, to jeszcze pojawiła się rywalizacja, wszyscy próbowali jakoś ulepszyć... Obecnie stwierdzono, ze tak nie można i wszystko robi bosman - niestety.

[demot] @yankeers Dźwigania bym nie szafnęła, ale szlifowanie - robiłam to nie raz (co prawda jachtów, nie ścian, tak, ręcznie). Znam jednak mężczyzn, którzy nie potrafią nawet pomalować głupiej ściany, położyć kilku płyt by zrobić ścieżkę do domu, czy wykopać w ciągu jednego dnia doła na oczko wodne, bo to problem, ciężko. Dopiero robi im się głupio, gdy widzą że "słaba dziewczyna" robi to sama. Ostatnio były właściciel domu (swoją drogą - budowlaniec) doszedł do wniosku że zwalnia ekipę, po tym, jak zobaczył co trzy kobiety potrafią zrobić w ciągu 30 godzin w domu.

[demot] @rokokokowa_kokota Mam taki cud, który sama odrestaurowałam i nie zamieniłabym go na nic :)

[demot] @FakDak Nie bez powodu, tak jak napisano w artykule - najlepszy skutek jeżeli chodzi o resocjalizacje jest tam, gdzie więźniowie pracują by podnieść poziom swojego życia i by mieć ludzkie warunki, udogodnienia, widzenia z rodziną itd.

[demot] @Eligia 1. Inne doświadczenie. Najlepszy chirurg w okolicy to kobieta, kilkanaście operacji wycięcia nowotworu dziennie. Na emeryturze, ale dalej proszą ją o konsultacje. 2. Uważam, że w każdym zespole powinna być jedna kobieta. Słownie: jedna. Po prostu większość kobiet wzbudza większe zaufanie u innych kobiet, czy dzieci, niż przypakowany mężczyzna, a w momencie paniki - jest to konieczne, bo nigdy nie wiadomo co taka osoba zrobi (np. może ci wbiec w ogień, bo kotek...). Po prostu inna specjalizacja. 3. Gdzie są takie budowy...? W okolicy to modlę się, żeby zachowali koszulki, bo nie mam ochoty patrzeć... 4. Nie mieszkam w kraju muzułmańskim, nie znam żadnej muzułmanki - wybacz, syndrom dbania o najbliższe otoczenie, a nie syndrom zbawiciela całego świata.

[demot] @maargoot Ostatnio się przeprowadzałam. Uwierz, są takie osoby, ale z jest to (w wypadku moim) jedna na 11 osób :) Wymaga też użycia pasów i pomocy z podniesieniem i postawieniem.

[demot] @BrickOfTheWall Nie, największy minus to muzyka tak głośna, że trudno zamienić z kimkolwiek choć słowo.

[demot] Nie, moja mama wychowywała mnie z pampersami, nianią elektroniczną, termometrem kąpielowym, a także z książkami i pięknymi opowieściami. Do tego jeszcze dochodziły bajki na kasetach audio i kasetach wideo. A także gry komputerowe, zwłaszcza te z serii Harry'ego Pottera - najpierw podkradałyśmy sobie książkę, a później podkradałyśmy sobie gry.

[demot] @st220 Takich spotkań, na których ludzie ubierają się elegancko i zachowują z klasą, nie nazywa się imprezami, tylko przyjęciami/balami. I uważane są za bardzo nudne.

[demot] @rex4 Jeżeli naukowcy się wezmą do roboty, to będzie jak.

[demot] @Dolmor Złe drzewa kończą jako książki, których nikt nigdy nie przeczytał.

[demot] Czy ktoś może wie, jak przekonać monitoring z drugiego obrazka by się wyłączył? Bo ostatnio już kilka razy rozmawiałam z babcią o tym,ale ciągle nie słucha.

[demot] Faktycznie, kiedyś było tak, że kobiety zostawały i tylko go prowadziły - były to żony arystokratów (ich życie, zarówno żon jak i mężów, przypominało życie obecnych celebrytów/polityków - ojej, mimo wszystko to praca...), bardzo renomowanych lekarzy (nie, tylko pracowały w domu, dla męża - kto się niby zajmował szykowaniem leków itd?), rzemieślników (to samo, pomaganie mężowi w domu w prowadzeniu interesu), czy prawników (obecna: praca sekretarki). Poza tym mamy całą rzeszę kobiet, które od zawsze pracowały - kobiety mieszkające na wsiach, w miastach. Sytuacja była o tyle stabilniejsza, że pracowały też dzieci. Ot, to cała zmiana.

[demot] @BrickOfTheWall Jeszcze nigdy nie poznałam interesującej osoby na imprezie. Na jachcie, w księgarni, w parku, podczas podróży autokarem, w teatrze, w kinie, podczas festynu sportowego, w bibliotece, czy na spotkaniu polegającym na graniu w gry planszowe - zdarzyło mi się i to nie raz. Nawet w sklepie. Na imprezie nie masz najmniejszych szans by nawiązać interesującą konwersację.