[demot]
Pewnie to konto zablokował ci bot odpowiadający za wychwytywanie pewnych sformułowań. Bot nie bardzo umie w kontekst wypowiedzi, więc wystarczyło się odwołać od decyzji.
Zresztą, pewnie i tak ci nie zablokowali tego konta tylko tak wrzuciłeś obrazek bo takie są trendy. Wszyscy wszystkim próbują wcisnąć swoją rację używając do tego fakeów.
[demot]
@wrocfig to nie jest kwestia definicji tylko potrzeb mieszkańców. Funkcja placu może zmieniać się na przestrzeni czasu i doszukiwanie się jego funkcji sprzed stu, dwustu lat nie ma najmniejszego sensu. W aspekcie urbanistyki ważne jest dostosowywanie przestrzeni do potrzeb zgodnie z pewnymi założeniami. Obecnie takimi założeniami jest m.in. zieleń miejska. Place obecnie nie pełnią roli handlowej (nie wszystkie) czy nie są miejscem defilad wojskowych. Obecnie jest, albo powinno to być miejsce spotkań, odpoczynku i relaksu.
W końcu nic nie stało na przeszkodzie, aby powyższy plac te kilkadziesiąt lat temu wyglądał bardziej ludzko niż obecnie. Jednostki samorządowe jednak stwierdziły, że nie będą utrzymywać takich terenów, że poszukają oszczędności i zaczęły za grube miliony wykładać place kostką, betonować je nie zostawiając choćby skrawka trawy.
Oczywiście nikt nie każe robić z placu parku. Zagospodarować plac można niskimi drzewami, krzewami i kwiatami, rabatami lub elementami wodnymi, trawnikiem i wiele więcej. Można sprawić, aby plac był ciekawy i służył miastu nie tylko pod kątem społecznym (ale także hydrologicznym, ekologicznym, kompozycji urbanistycznej itd.).
[demot]
Tylko on mówi o podejściu biologicznym, a podejście genetyczne, psychologiczne mówią już zupełnie co innego. Wszystko zależy pod jakim kątem patrzymy na pojęcie "płeć", ale (moim zdaniem) błąd popełnia ten, który patrzy na to pojęcie jedynie w jeden sposób.
[demot]
@epuzer chyba w takim razie wzajemnie się nie rozumiemy :)
W każdym razie dziesięć lat temu nikt nie miał o to bólu tyłka, dwadzieścia lat temu i trzydzieści też. Teraz tylko jakoś tak wszyscy wszędzie widzą spiski.
[demot]
@Colemann miliony poszły na to, aby dzieciaki miały mundurki. I to na cały rok. Później mundurki albo zalegały w szafach, albo na śmietniskach. Jeśli mama go chwali za wywalenie ogromnych pieniędzy w błoto to tak średnio trochę.
[demot]
@epuzer dla ciebie to jest idiotyczne, ale gdyby ktoś przypadkiem podał niewłaściwy PESEL to dzięki kolejnej danej dot. wieku czy płci można ten błąd w jakiś sposób wyłapać.
Adres też jest jak najbardziej normalną daną, w końcu trzeba je później jakoś przyporządkować przestrzennie.
Może faktycznie imię i nazwisko z punktu widzenia statystyki jest mało potrzebne (chyba, że dla jakichś zestawień typu - mamy w Polsce 256048 Mariuszów), ale chyba nikogo głowa nie rozboli gdy powie jak się nazywa?
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 czerwca 2021 o 17:56
[demot]
@w0lnosc zaczynasz się taplać we własnych odchodach. Mącisz, kręcisz... Napisałeś, że znasz ludzi, którzy potracili biznesy. Jak pytam o te biznesy to twierdzisz, że to tak w zasadzie rolnicy, których uważasz za przedsiębiorców. Teraz odsyłasz do danych GUSowskich, których pewnie na oczy nie widziałeś i zamiast informacjami rzucasz przykładami anegdotycznymi, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości.
Krótko mówiąc - gówno wiesz, a się wymądrzasz. Prywatne firmy nie ucierpiały w ogóle na reformach Balcerowicza. Upadały tylko przedsiębiorstwa państwowe, do których PRL dopłacał ogromne pieniądze aby w ogóle funkcjonowały.
A rolnicy na tym stracili, bo brali kredyty, które stały się niemożliwe do spłacenia przez rosnącą inflację.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 czerwca 2021 o 14:07
[demot]
@w0lnosc ale rolnik to nie firma, to nie przedsiębiorstwo. Znasz tych prywatnych przedsiębiorców, którzy potracili biznesy przez Balcerowicza czy nie? Krótka piłka.
[demot]
@pejter ale ja nie łączę wyliczeń Korwina z dzietnością tylko autor demota. Skoro podał to w źródle to sprawdziłem i na pierwszy rzut oka obliczenia są tak naciągane, aby pasowały pod narracje.
[demot]
@daclaw ławki są po to, aby móc podziwiać naturę, krajobraz, odpocząć, a nie się modlić. Nie kojarzę, aby funkcją Parków Narodowych była funkcja sakralna.
[demot]
I te wyliczenia Korwina dość naciągane i teza jakoby niższe podatki cokolwiek by zmieniły jest błędna. Tendencja jest taka, że w bogatych krajach rodzi się mniej dzieci. To naturalny stan rzeczy, bo nie trzeba robić dziesięciu bombelków z nadzieją, że chociaż dwa dożyją ósmego roku życia.
Gdyby pieniądze stanowiły o dzietności to tacy Lewandowscy mieliby ich już s siedem, a mają dwójkę i to w jak późnym wieku?
Natomiast moja znajoma mieszkająca z chłopem u swoich rodziców, która nie skalała swych rąk ciężką pracą (lekką też nie) ma w wieku 26 lat trójkę dzieci (i być może na tym nie koniec), a wątpię aby się tam u nich przelewało.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2021 o 10:24
[demot] Pewnie to konto zablokował ci bot odpowiadający za wychwytywanie pewnych sformułowań. Bot nie bardzo umie w kontekst wypowiedzi, więc wystarczyło się odwołać od decyzji. Zresztą, pewnie i tak ci nie zablokowali tego konta tylko tak wrzuciłeś obrazek bo takie są trendy. Wszyscy wszystkim próbują wcisnąć swoją rację używając do tego fakeów.
[demot] Skoro nawet realizator wolał pokazywać te dziewczyny...
[demot] @wrocfig to nie jest kwestia definicji tylko potrzeb mieszkańców. Funkcja placu może zmieniać się na przestrzeni czasu i doszukiwanie się jego funkcji sprzed stu, dwustu lat nie ma najmniejszego sensu. W aspekcie urbanistyki ważne jest dostosowywanie przestrzeni do potrzeb zgodnie z pewnymi założeniami. Obecnie takimi założeniami jest m.in. zieleń miejska. Place obecnie nie pełnią roli handlowej (nie wszystkie) czy nie są miejscem defilad wojskowych. Obecnie jest, albo powinno to być miejsce spotkań, odpoczynku i relaksu. W końcu nic nie stało na przeszkodzie, aby powyższy plac te kilkadziesiąt lat temu wyglądał bardziej ludzko niż obecnie. Jednostki samorządowe jednak stwierdziły, że nie będą utrzymywać takich terenów, że poszukają oszczędności i zaczęły za grube miliony wykładać place kostką, betonować je nie zostawiając choćby skrawka trawy. Oczywiście nikt nie każe robić z placu parku. Zagospodarować plac można niskimi drzewami, krzewami i kwiatami, rabatami lub elementami wodnymi, trawnikiem i wiele więcej. Można sprawić, aby plac był ciekawy i służył miastu nie tylko pod kątem społecznym (ale także hydrologicznym, ekologicznym, kompozycji urbanistycznej itd.).
[demot] Tylko on mówi o podejściu biologicznym, a podejście genetyczne, psychologiczne mówią już zupełnie co innego. Wszystko zależy pod jakim kątem patrzymy na pojęcie "płeć", ale (moim zdaniem) błąd popełnia ten, który patrzy na to pojęcie jedynie w jeden sposób.
[demot] @epuzer może coś w tym jest :) W takim razie pozdrów żonę :D
[demot] @sliko no nie ma wyjścia XD i koniecznie będziesz musiał przelać dużą kwotę na KK :D
[demot] Jak już @siliko wstawia post Berkowicza to coś musi być na rzeczy XD
[demot] @epuzer chyba w takim razie wzajemnie się nie rozumiemy :) W każdym razie dziesięć lat temu nikt nie miał o to bólu tyłka, dwadzieścia lat temu i trzydzieści też. Teraz tylko jakoś tak wszyscy wszędzie widzą spiski.
[demot] @maat_ to też jest kwestia tego od jakiego wieku przyjmują dzieci do tego żłobka
[demot] @epuzer PESEL jest po to, aby wykluczyć scenariusz, że ktoś spisał się w dwóch miejscach.
[demot] @Colemann u mnie w szkole też trzeba było nosić. Ale przez rok, bo później nakaz mundurków poszedł w pi...u
[demot] I tak dobrze, że nie dali JP II
[demot] @Colemann miliony poszły na to, aby dzieciaki miały mundurki. I to na cały rok. Później mundurki albo zalegały w szafach, albo na śmietniskach. Jeśli mama go chwali za wywalenie ogromnych pieniędzy w błoto to tak średnio trochę.
[demot] @epuzer dla ciebie to jest idiotyczne, ale gdyby ktoś przypadkiem podał niewłaściwy PESEL to dzięki kolejnej danej dot. wieku czy płci można ten błąd w jakiś sposób wyłapać. Adres też jest jak najbardziej normalną daną, w końcu trzeba je później jakoś przyporządkować przestrzennie. Może faktycznie imię i nazwisko z punktu widzenia statystyki jest mało potrzebne (chyba, że dla jakichś zestawień typu - mamy w Polsce 256048 Mariuszów), ale chyba nikogo głowa nie rozboli gdy powie jak się nazywa?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2021 o 17:56
[demot] @w0lnosc zaczynasz się taplać we własnych odchodach. Mącisz, kręcisz... Napisałeś, że znasz ludzi, którzy potracili biznesy. Jak pytam o te biznesy to twierdzisz, że to tak w zasadzie rolnicy, których uważasz za przedsiębiorców. Teraz odsyłasz do danych GUSowskich, których pewnie na oczy nie widziałeś i zamiast informacjami rzucasz przykładami anegdotycznymi, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Krótko mówiąc - gówno wiesz, a się wymądrzasz. Prywatne firmy nie ucierpiały w ogóle na reformach Balcerowicza. Upadały tylko przedsiębiorstwa państwowe, do których PRL dopłacał ogromne pieniądze aby w ogóle funkcjonowały. A rolnicy na tym stracili, bo brali kredyty, które stały się niemożliwe do spłacenia przez rosnącą inflację.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2021 o 14:07
[demot] @w0lnosc ale rolnik to nie firma, to nie przedsiębiorstwo. Znasz tych prywatnych przedsiębiorców, którzy potracili biznesy przez Balcerowicza czy nie? Krótka piłka.
[demot] @w0lnosc ooo to chyba nic nie stoi na przeszkodzie abyś podał kilka przykładów takich firm?
[demot] @w0lnosc ale wiesz, że upadały firmy państwowe? Czy nie wiesz?
[demot] @w0lnosc wiesz, że tysiące firm upadło, ale chyba nie bardzo wiesz co to były za firmy...
[demot] @w0lnosc do górnictwa cały czas dopłacamy i jakoś tego dochodu 6x nie widać... coś chyba jednak źle główkujesz.
[demot] @pejter ale ja nie łączę wyliczeń Korwina z dzietnością tylko autor demota. Skoro podał to w źródle to sprawdziłem i na pierwszy rzut oka obliczenia są tak naciągane, aby pasowały pod narracje.
[demot] @daclaw ławki są po to, aby móc podziwiać naturę, krajobraz, odpocząć, a nie się modlić. Nie kojarzę, aby funkcją Parków Narodowych była funkcja sakralna.
[demot] Ładna altanka, grilla bym zrobił
[demot] I te wyliczenia Korwina dość naciągane i teza jakoby niższe podatki cokolwiek by zmieniły jest błędna. Tendencja jest taka, że w bogatych krajach rodzi się mniej dzieci. To naturalny stan rzeczy, bo nie trzeba robić dziesięciu bombelków z nadzieją, że chociaż dwa dożyją ósmego roku życia. Gdyby pieniądze stanowiły o dzietności to tacy Lewandowscy mieliby ich już s siedem, a mają dwójkę i to w jak późnym wieku? Natomiast moja znajoma mieszkająca z chłopem u swoich rodziców, która nie skalała swych rąk ciężką pracą (lekką też nie) ma w wieku 26 lat trójkę dzieci (i być może na tym nie koniec), a wątpię aby się tam u nich przelewało.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2021 o 10:24
[demot] @panmarian83 chyba 20 xd