Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

13Puchatek

0 / 0
13Puchatek

[demot] @zloty01 1. Ale mówisz to, bo jesteś rolnikiem i wiesz, czy "bo tak Ci się wydaje"? ;-) 2. Ja nie mówię o tym, czy rolnicy by sobie poradzili, czy nie (mam wrażenie, że ciągle mówi się o jakichś potwornych problemach, z którymi mierzą się rolnicy, i zawsze jakoś sobie radzą…). Ja mówię o cholernej, irytującej niekonsekwencji. Regulacje? Źle. Wymagania? Źle. Ale wypłacanie kasy za sam fakt posiadania ziemi? Super. 3. Regulacje i zasady obowiązujące w UE są "drugą stroną" gigantycznych przywilejów (dopłat, ale także bezcłowego dostępu do jednego z największych rynków na świecie). Nie da się zjeść ciasteczka i mieć go nadal. 4. Żeby było jasne: absolutnie nie twierdzę, że wszystkie unijne regulacje są OK i że protesty rolników są bezzasadne. Choć nie ukrywam, że jak słyszę o "rezygnacji z polityki rolnej UE", to jednak mam wrażenie, że głoszący takie tezy łatwo zapominają, że dopłaty etc. także są częścią tej polityki. 5. Last but not least: WKURZA MNIE do nieprzytomności każdy protest, który utrudnia życie zwykłym ludziom, w żaden sposób nie odpowiadającym za trudną sytuację protestujących.

-1 / 1
13Puchatek

[demot] Chcecie zrezygnować z unijnej polityki rolnej? OK, zacznijmy od zlikwidowania dopłat. To co, panowie protestujący, kto za…?

5 / 7
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta Głębokie, głębokie. A jak to się ma do bzdur z Twojego demota? Ktoś kiedyś nie pozwalał Ci czytać książek i zdobywać wiedzy? To przykre oczywiście, ale skąd pomysł, że to powszechne?

0 / 2
13Puchatek

[demot] @james_bond_ [facepalm] Po pierwsze - obejrzyj film z dźwiękiem - tam jest dodana muzyka, ale słychać też normalne odgłosy z ulicy - między innymi klaksony buraków). Staż NIE jedzie na sygnale, ma tylko włączone "koguty". Zresztą po strojach strażaków widać wyraźnie, że nie jechali na akcję gaśnicza (widziałeś kiedyś, jak są ubrani strażacy jadący na akcję?). Na logikę: strażacy dojeżdżając do ronda widzieli sytuację, widzieli, że babina nie jest w stanie przejść - postanowili jej pomóc i (całkiem rozsądnie) włączyli światła, żeby jadące ZA NIMI samochody widziały, że coś się dzieje (bo, bądź co bądź, stanęli i zablokowali zjazd z ronda). Odrobina analizy… W dalszym ciągu nie usłyszałem natomiast żadnych argumentów, które miałyby świadczyć o tym, że to ustawka. NIe mówię oczywiście, że to niemożliwe - ale jeśli ktoś stawia taką tezę, to powinien ją umieć jakoś uargumentować.

-1 / 3
13Puchatek

[demot] @pirlipati ??? Możesz sprecyzować? - w filmie nie pada ani jedno słowo (ani na początku, ani na końcu) - rzecz nie dzieje się w kraju anglojęzycznym, tylko w Rosji - angielski znam wystarczająco dobrze, żeby od 2 lat żyć z tłumaczenia książek z tego języka… Więc może spróbuj wyrazić się jaśniej.

15 / 21
13Puchatek

[demot] "Poseł PiS" i "honorowo" w jednym zdaniu… A mówią, że to ja jestem naiwnym idealistą… ;-)

2 / 4
13Puchatek

[demot] @EmielRegisRohellec @Kunta_Kinte "Niektórzy kupują mleko świeże, a nie UHT" Pozwolę sobie dodać: akurat mleko UHT, choć na pewno pozbawione jest części wartościowych składników, nie zawiera żadnych "dodatków" - to po prostu mleko poddane konkretnemu sposobowi sterylizacji (https://pl.wikipedia.org/wiki/UHT)

1 / 3
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta Opowiadasz bzdury. Nie podważam poznania w ogóle - ani poznania w żadnej konkretnej formie, ZWŁASZCZA naukowej. Wskazuję jedynie, że Twoje pojęcie o poznaniu (także naukowym) jest mizerne. Wiara nie "dorównuje" nauce - tak samo jak poezja nie "dorównuje" matematyce albo muzyka nie "dorównuje" fizyce. To zupełnie różne rzeczywistości. Różnica między nami jest taka, że Ty ograniczasz się do jednej z nich (i OK, Twoje prawo), ja szanuję obie. To, że napisałem, że "wiem o co Ci chodzi" w żaden sposób nie oznacza, że "przyznałem Ci rację". Jak na osobę piejącą peany na cześć nauki jesteś mocno na bakier z logiką. Religia przedstawia wiele argumentów - wie o tym każdy (także w 100% niewierzący) kto choć liznął religioznawstwa. To, czy się z tymi argumentami zgadzamy, czy je odrzucamy, to jest zupełnie inna dyskusja. Prawdopodobieństwo raczej nie może być mniejsze od zera, ale to już litościwie zostawię bez komentarza. W dalszym ciągu nie odniosłeś się do żadnego z moich argumentów. W dalszym ciągu nie potrafisz wskazać, w czym mianowicie "krytykuję naukę" (bo ja bynajmniej nie krytykuję nauki, a wręcz przeciwnie - mam do niej ogromny szacunek jak do sfery, która pozwala nam lepiej rozumieć świat i mechanizmy jego działania, ale także ułatwia / ulepsza / poprawia ludzkie życie). W dalszym ciągu nie jesteś w stanie wskazać, z czego konkretnie "się wycofałem". Nie odnosisz wrażenia, że dyskutujesz nie z tym, co ja pisze, ale z tym, co Ci się wydaje?

0 / 6
13Puchatek

[demot] Zakrętka jest przymocowana. Straszne. Jak żyć, panie premierze. Problemy pierwszego świata, …mać.

2 / 4
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta Z czego konkretnie się wycofuję???? Podsumujmy: Wskazałem kilka konkretnych słabości w Twoim rozumowaniu, podając konkretne przykłady. Nie odniosłeś się do żadnego z nich. Twierdzisz za to, że "krytykuje naukę" - chonie jesteś w stanie wskazać, na czym ta krytyka miałaby polegać. Nie odnosisz się do ŻADNEGO z moich argumentów (z których się bynajmniej nie wycofuję). W dodatku używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz. Tak, jak powiedziałem: problem polega na tym, że liczy nie różnisz się od fanatyków religijnych, których krytykujesz. Fakty nie są dla Ciebie istotne. Powołujesz się na naukę - ale każdy Twój wpis pokazuje jednoznacznie, że o myśleniu naukowym nie masz pojęcia. Trochę to smutne...

3 / 5
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta JA KRYTYKUJĘ NAUKĘ?! [facepalm] Wskaż mi, przyjacielu, w którym miejscu ja "krytykuję naukę". Ja krytykuję CIEBIE, wskazując, że o nauce i myśleniu naukowym nie masz pojęcia (jak 90% ludzi, którzy bawią się w dychotomię "religia vs. nauka"). Nie obalasz moich argumentów, bo się do nich NIE ODNOSISZ. Nawet nie próbujesz (i nic dziwnego, bo wiesz już, że - w przeciwieństwie do Ciebie - mniej więcej wiem o czym mówię, zarówno w kwestii religii, jak w kwestii nauki). Spuść trochę pary ze swojego ego, bo pękniesz :-) "Nie użyłem wyrażenia "myślenie racjonalne" Użyłeś określenia "myśleć irracjonalnie", więc zakładam (może zbyt optymistycznie w Twoim przypadku…?) że użyłeś go w opozycji do "myślenia racjonalnego". Nie przesadzajmy, nawet Ty to rozumiesz - więc po prostu po raz kolejny odbijasz piłeczkę, zamiast dyskutować. Trochę słabo jak na kogoś, kto tyle mówi o naukowym podejściu ;-)

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2024 o 16:31

1 / 5
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta Czyli jak zwykle - ja argumenty, Ty - odbijanie piłeczki. :-) Dlaczego mnie to nie zaskakuje... BTW - nie rozumiesz pojęcia "myślenie racjonalne". Mylisz je z podejściem empirycznym. Ale cóż, to też mnie już nie zaskakuje…

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2024 o 13:19

0 / 6
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta "Co jest zazwyczaj odbierane zmysłami" - istnieje MNÓSTWO rzeczy całkowicie realnych, których ludzkie zmysły nie odbierają. Są także rzeczy "odbierane" przez ludzkie zmysły jako całkowicie realne, choć faktycznie nie istnieją (zapytaj neurologów). "co jest namacalne" - namacaj mi, proszę, trochę fal radiowych ;-) "co istnieje z dużym prawdopodobieństwem" - co rozumiesz przez "duże prawdopodobieństwo"? Kto to prawdopodobieństwo określa? Kto decyduje, co to znaczy "duże"? Czy duże prawdopodobieństwo oznacza, że "większość naukowców uznaje to za prawdę"? Były czasy, kiedy ogromna większość naukowców uznawała za prawdę teorię flogistonu czy istnienie eteru - czy to znaczy, że flogiston i eter były rzeczywistością? "Coś, czego nikt nie kwestionuje" - no doprawdy piękny strzał w kolano. Swego czasu ogromna większość ludzi zajmujących się nauką (mówię o naukach przyrodniczych, nie o filozofach czy teologach) kwestionowała istnienie wirusów. Był czas, kiedy w zasadzie wszyscy naukowcy kwestionowali teorię epejroforezy - która jednak okazała się prawdziwa. Świat naprawdę nie jest tak prosty, jak Ci się wydaje. (I tak, oczywiście wiem, co miałeś na myśli pisząc o widzialnym / niewidzialnym. Po prostu wskazuję na słabe strony Twojego sposobu rozumowania).

-2 / 8
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta Ależ oczywiście, wiadomo przecież, że "rzeczywiste" jest wyłącznie to, co widzialne. To prawda znana od starożytności :-)

1 / 1
13Puchatek

[demot] @samodzielny68 "…ale w tamtym democie na pewno nie chodziło o promowanie kogokolwiek" Nie wiem, o co "chodziło", ale de facto jest to promowanie. Ja na przykład w życiu o tej pani nie słyszałem - podobnie jak o innych "gwiazdach" tej profesji - i gdyby nie demot "inteligenta" dalej bym nie usłyszał…

8 / 8
13Puchatek

[demot] Na pewno. Na pewno będzie też gorszą matką niż niektóre kobiety 40+ Typowy demot o niczym...

« poprzednia 1 28 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18125 126 następna »