Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 296 takich demotywatorów

Używanie koszulki znoszonej po jednym dniu jako domowej, a po dwóch jako piżamy nie jest wyrazem lenistwa, tylko dbałości o środowisko! – Nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej
Zorganizujmy sobie maraton pod szyldem "chrońmy przyrodę!" –
 –  SZANOWNI MIESZKAŃCY W związku z. planowanym na kwietnia marszem organizowanym przez środowisko LGBT+ zalecamy, aby zachować ostrożność. Według statystyk zdecydowana większość pedofili jest jednocześnie homoseksualistami, a to właśnie oni stanowią liczną reprezentację środowiska LGBT+. Mając na uwadze dobro mieszkańców (a szczególnie najmłodszych), zalecamy szczelnie zamknąć okna i drzwi, a w przypadku konieczności opuszczenia mieszkania, zalecamy, aby zaopatrzyć się w specjalne korki uniemożliwiające potencjalne nieuprawnione próby dostania się przez osoby homoseksualne do Państwa części ciała przeznaczonych do wydalania kału. Pamiętaj 13 kwietnia CHROŃ DZIECI!
Mariusz Pudzianowski w dosadnych słowach o tym co myśli o homoseksualistach – "Nie mam problemu z tym, żeby z osobami homoseksualnymi porozmawiać czy podać rękę. To normalni ludzie, możemy się napić kawy, nie przeszkadza mi to. Ale nie lubię i nie toleruję obnoszenia się z tym. Jeśli obok mnie dwóch panów będzie się obściskiwało to powiem brutalnie: wy*e*dalać!. Widzę, jak niektóre telewizji zapraszają dwóch panów, którzy trzymają się za rączkę. Przepraszam, ale żyjemy w Polsce i nie próbujmy ściągać tu Zachodu. Polska ma swoją kulturę i tradycję i żyjemy w takim środowisko, w jakim się wychowaliśmy. Jedźcie do Francji!  Tam możecie się całować i bzykać na ławkach czy ulicach. Tam róbcie sobie co chcecie. Ale w moim otoczeniu takiego zachowania nie akceptuję"
Dbajmy o środowisko! –  A ty skąd? Z Afryki? Nie, z bytomia
Mama przychodzi z noworodkiemdo pracy – Jest szczęśliwą matką, która pracuje w przyjaznym środowisku. Jej szef nie ma nic przeciwko, gdy przynosi córeczkę do biura.Zabieranie dziecka do pracy nie wpływa na jej wydajność. Jest w stanie wykonywać obie czynności w tym samym czasie. Ale jak sama mówi, wszystko to dzięki przyjaznemu i wspierającemu środowisku pracy."Wiem, że nie każde biuro i środowisko pracy sprzyja mamom i dzieciom, ale myślę, że więcej miejsc mogłoby być bardziej elastycznych niż jest obecnie".Pracuje w biurze, a jej szef pozwala jej robić tyle przerw ile potrzebuje do karmienia piersią swojego dziecka.Myślisz, że to dobry pomysł?
Mechanika z Bartoszyc chcieli zaszczuć za nieodprowadzenie 1.90 PLN podatku, Jarosława z Warszawy nie ruszą za przekręt na 100 mln PLN – Tak wygląda sprawiedliwość w Polsce Jeżeli jutrzejsze nagrania mają rzeczywiście dotyczyć spółki Srebrna, to niezbędne będzie krótkie wprowadzenie w temat. Posłuchajcie skąd wzięła się potęga PiS oraz nienaruszalna pozycja Jarosława Kaczyńskiego.W 1990 roku Jarosław Kaczyński wraz z Krzysztofem Czabańskim i kilkoma innym działaczami założyli Fundację Prasową "Solidarność". W maju 1991 roku, gdy Jarosław Kaczyński był ministrem stanu i szefem kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy, jego fundacja nabyła "Express Wieczorny" wraz z zakładami graficznymi na ul. Nowogrodzkiej i Srebrnej, znajdujące się w wynajmowanych od miasta nieruchomościach. Skąd Fundacja Kaczyńskiego miała potrzebne 42 miliardy starych złotych (4,2 mln nowych złotych)? Otrzymała kredyt z państwowego BPH. Wynajęła też temu bankowi biura w przejętych nieruchomościach, za które BPH zapłacił za 12 lat z góry. Tak, prywatna fundacja wynajmowała od gminy budynki, które z dużym zyskiem wynajmowała państwowemu bankowi.Już po kilku miesiącach Fundacja pożyczyła, wbrew własnemu statutowi, Porozumieniu Centrum, czyli partii Kaczyńskiego 8 mld zł. Jak wiadomo pieniądze są niezbędne w polityce, a Kaczyński wiedział o tym znacznie wcześniej niż jego prawicowa konkurencja. Ponieważ PC nie miało jak spłacić pożyczki, przeprowadzono skomplikowaną operację finansową, która zakończyła się skierowaniem przez prokuraturę aktu oskarżenia przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu i Krzysztofowi Czabańskiemu. Proces sądowy zakończył się dopiero w 2000 roku z przyczyn formalnych - zmienił się kodeks karny.Wracamy do 1991 roku. Kierowane przez naszego innego starego znajomego, obecnego prezesa NBP - Adama Glapińskiego, Ministerstwo Budownictwa przygotowało przyjętą przez Sejm ustawę, na mocy której Fundacja Kaczyńskiego w trybie bezprzetargowym otrzymała użytkowanie wieczyste wynajmowanych nieruchomości. Znajdowały się one przy Alejach Jerozolimskich, na Nowogrodzkiej, przy Srebrnej i na Ordona. Oplata za użytkowanie wieczyste jest oczywiście wiele niższa od czynszów jakie pobierała Fundacja.W ten sposób Kaczyński i jego środowisko uwłaszczyli się na państwowym majątku. Dalej już poszło z górki. W 1995 roku powstała należąca do Fundacji spółka Srebrna, do której aportem wniesiono nieruchomości. Spółka od lat zarabia pieniądze na wynajmowaniu powierzchni biurowej, teraz szykuje się nawet do budowy wieżowca. Dochody Srebrnej przez lata stanowiły źródło dochodów dla środowiska PiS. Z pieniędzy Srebrnej w trudnych latach utrzymywali się między innymi Adam Lipiński, Marek Suski czy Przemysław Gosiewski.W międzyczasie Srebrna została przeniesiona do Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. W radzie i zarządzie Instytutu są same najbardziej zaufane osoby - sekretarka Jarosława Kaczyńskiego, asystent Jarosława Kaczyńskiego, żona Krzysztofa Czabańskiego czy Adam Lipiński.Majątek kontrolowany przez Kaczyńskiego grubo przekracza 100 mln zł. Został on zgromadzony dzięki jego pozycji politycznej, szczęśliwym zmianom w prawie i podejrzanym operacjom finansowym. Do teraz te pieniądze są podstawą potęgi PiS. Jeżeli jutrzejsza publikacja będzie w stanie tą potęgą zachwiać, wiele się w Polsce zmieni.
Źródło: Sławomir Mentzen: https://www.facebook.com/slawomirmentzen/post…
Środowisko ponad wszystko –
Pomieszczenie z bankomatem - klimatyzowane, oświetlone kilkoma lampami, bankomat chodzi 24/7, ale w ramach ochrony środowiska prosi mnie o nie drukowanie potwierdzenia operacji –
 –
Prezydent Polski (drugi od prawej) przekonuje gości szczytu klimatycznego, że spalanie węgla nie szkodzi środowisku –
Palenie jest dobre dla środowiska, ponieważ zabija ludzkie istoty... –
Czy tylko mnie bawi i denerwuje jednocześnie głupota i obłuda celebrytek, które lansują się na modzie na bycie "eko"? – Odradzają używania plastikowych słomek czy torebek w głośnych akcjach, promują torby wielorazowego użytku czy jakieś "eko" gadżety (często kompletnie do niczego niepotrzebne, a których produkcja i transport też dla środowiska obojętne nie są), a jednocześnie na swoich Instagramach epatują skrajnie konsumpcjonistycznym stylem życia, gdzie jedna taka celebrytka zużywa więcej surowców czy odpowiada za emisję większej ilości gazów cieplarnianych, odpadów, zanieczyszczeń itd., niż kilkadziesiąt czy kilkaset zwykłych osób. Ale ważne, że wrzuciła fotkę z ekotorbą i już można mówić, że ona jest "eko", przyjazna środowisku itd. To kolejny przykład tego, jak ta cała "ekomoda" służy jedynie do marketingu różnych firm, marek czy znanych osób, a nie realnego dbania o ludzi i środowisko

Kasjer drwił ze staruszki w sklepie. Jej riposta skutecznie zamknęła mu usta

Kasjer drwił ze staruszki w sklepie. Jej riposta skutecznie zamknęła mu usta – Młodzi ludzie czasami uważają, że wiedzą lepiej od starszych. Tak właśnie było w przypadku pewnej pani, która robiła zakupy w supermarkecie.Pracownik zaczyna pakować rzeczy starszej pani. Kasjer starał się namówić kobietę do tego, aby przyniosła własne torby idąc na zakupy, bo „plastikowe są złe dla środowiska”.Staruszka przeprosiła i starała się wytłumaczyć: „Za naszych czasów nie było tego całego‚ eko-czegoś’.”Zamiast po prostu przyjąć odpowiedź, kasjer naciskał dalej: „To jest nasz obecny problem. Twoje pokolenie za mało troszczyło się o środowisko.”Odpowiedź starszej pani jest czymś, co każdy powinien przeczytać i wziąć do serca.„W tamtych czasach oddawaliśmy butelki po mleku, butelki po napojach i butelki po piwie do sklepu. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie czyszczono je i odkażano, a na koniec napełniano ponownie. Wykorzystywano więc te same butelki w kółko. Recyklingowano je, ale nie mieliśmy tego całego‚ eko-czegoś’.”„W sklepach pakowano nasze zakupy do brązowych toreb, które były używane później do wielu rzeczy. Oprócz najpopularniejszego wykorzystywania ich jako worków na śmieci, robiliśmy z nich także okładki na książki szkolne. Miało to sprawić, aby własność publiczna (bo książki zapewniała szkoła) nie została przez nas zniszczona. Dzięki temu mogliśmy rysować po okładach i każdy miał ‚swój własny podręcznik’. Szkoda, że wtedy nie mieliśmy tego całego‚ eko-czegoś’.”Kasjer wzdrygnął się, ale starsza pani kontynuowała.„W tamtych czasach mieliśmy jeden telewizor albo radio w domu, a nie telewizor w każdym pomieszczeniu. Ekrany były malutkie, a nie wielkości małego kraju. W kuchni mieszaliśmy wszystko ręcznie, bo nie mieliśmy urządzeń elektrycznych, które odwalały robotę za nas. Kiedy pakowaliśmy coś delikatnego do wysyłki, owijaliśmy to starymi gazetami, a nie styropianem czy folią bąbelkową. Wtedy nie odpalaliśmy silnika żeby skosić trawę. Wykorzystywało się do tego siłę mięśni. Ćwiczyliśmy poprzez pracę fizyczną, więc nie musieliśmy chodzić na siłownię, aby korzystać z elektrycznych bieżni. Ale fakt, masz rację ‚nie dbaliśmy o środowisko’.”W tym momencie otworzyła się druga kasa. Starsza kobieta nie zamierzała jeszcze jednak skończyć.„W tamtych czasach praliśmy pieluchy, bo nie mieliśmy jednorazowych. Suszyliśmy pranie na sznurkach, a nie w pożerających prąd suszarkach. Dzieci dostawały ciuchy po swoim rodzeństwie, a nie kupowało się ciągle nowe rzeczy. Wtedy ludzie do pracy jeździli tramwajem lub autobusem, a dzieci do szkoły na rowerach. Nie robili sobie z matek 24-godzinnych taksówek w wartych setki tysięcy samochodach, które kosztują tyle co kiedyś dom.”W końcu kobieta doszła do sedna.„Czy to nie smutne, że obecne pokolenie tak strasznie lamentuje, że my, starzy ludzie nie dbaliśmy o środowisko dla przyszłych pokoleń, bo nie mieliśmy tego‚ eko-czegoś’?”Kasjer nie wiedział co powiedziećWarto czasem posłuchać starszych od siebie, którzy widzieli i robili rzeczy, o których młodzież nie ma zielonego pojęcia
Na stawach Przeręb (małopolskie) znaleziono kilka martwych łabędzi oraz konającą krzyżówkę – Sprawą zajmie się policja, nie wiadomo jeszcze czy to umyślne działanie człowieka czy ptaki zatruły się jakimiś chemikaliami, których niestety nie brakuje w naszym środowisku. Jednak jeśli to kolejny "popis" jakichś Sebiksów, to zastanawiam się ile jeszcze wieków musi minąć, żeby ludzie przestali być takimi bydlakami, którzy zabijają dla zabawy? Czy to w ogóle możliwe?I kiedy otworzą się ludziom oczy na to, jak bardzo zanieczyszczają środowisko? Gdy zwykły spacer będzie wiązał się z nagłą śmiercią?
0:25
Wyspa plastiku na Malediwach – Podczas, gdy oczom turystów jarzą się piękne hotele, błękitna woda i złoty piasek, niedaleko od tego raju składowane są odpady pochodzące z tych przybytków. Trochę smutno...
Bądź eko –  Plastikowa butelka rozkłada się nawet do500 lat, rower w Londynie jedynie jednąnoc, dbając o przyrodę i środowiskozacznij jeździć na rowerze
Czy również waszym zdaniem sklepy posiadające koncesję na alkohol powinny zostać zobowiązane do przyjmowania butelek BEZ paragonów? –
Ministerstwo Środowiska wprowadza nowe opłaty za opakowania – Nowe opłaty będą dotyczyły wszystkich opakowań, m.in. tworzyw sztucznych, szkła, kartonu, puszek. Minister Kowalczyk mówi, że wprowadzenie opłaty recyklingowej za tzw. foliówki już przynosi zauważalne efekty, bo klienci przychodzą na zakupy ze swoimi ekotorbami. I ma nadzieję, że kolejne zmiany wplyną na zachowania zarówno konsumentów, jak i producentów. Konrad Nowakowski, prezes Polskiej Izby Odzysku i Recyklingu Opakowań nie ma pewności, że jest to najlepszy pomysł. - Wprowadzanie kolejnych podatków środowiskowych bez głębokiego ich przemyślenia niekoniecznie przyczyni się do zwiększenia efektywności systemu, a na pewno wpłynie negatywnie na koszty zakupów i zasobność Polaków oraz konkurencyjność gospodarki
Ludzie wyrzucali śmieci do Zatoki Manilskiej. Wielka fala dała im nauczkę od matki natury –