Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 63 takie demotywatory

Szach - matJuż stąd nie wyjedziesz! –
 –  Tak się cieszę! 	Faceci 	Ślepa czy co 	jej jest?
Strach jeździć... – I bądź tu ostrożnym kierowcą... 2 mintaka sytuacja z dzisiaj rano, no muszę się podzielićwychodzę z bramki Z psem na spacer.. mam 20m do skrzyżowania zeznakiem stop, na którym idę prostozanim do niego doszedłem, widzę jakieś małe czerwone gówienko, seicentoczy matiz, co popierdziela sobie w moim kierunku, tj do skrzyżowania, śliskojak diabli bo opad ścięło na asfalcie, śniegiem sypie, no to czekam napoboczu i myślę będzie ciekawie jak zacznie hamować.... qrwa mać, jakaśmłoda siksa za kółkiem, nawet na hamulec nie nacisnęła, tylko jeb naSTOPIE przez skrzyżowanie prosto... 2 sek później główną autoprzejechałoNo to idę z psem w kierunku w którym pojechała, bo to ślepa uliczka...zawraca z daleka, jedzie, no to ja psa na bok a sam na drogę i macham jejjakby pożar byt.. co by ją opierdo*** i zapytać czy zabić chce tylko siebieczy poluje na kogośi tu mi się mózg zlasowat... nie dość że nawet na mnie nie spojrzała, todojechała do znaku stop i oczywiście bez hamulca žadnego dalej ruraprosto......qzwa, po filmach Z YT powiedziałem sobie że Rosji wlasnym autem nieodwiedzę... a teraz boję się z podwórka wyjechać
Zeus, ślepa sowa,która ma gwiazdy w oczach –
Kasjerka opowiada o trudach swojej pracy i o tym jacy okropnipotrafią być klienci: – Mam na imię Daria i pracuję w jednym z większych marketów w moim miasteczku. Jeśli mam być szczera, to lubię moją pracę. Mimo że, jak w każdym zawodzie, momentami okropnie mnie wkurza. Wiecie dlaczego? Bo klienci robią pewne rzeczy, które niemiłosiernie utrudniają nam – kasjerom życie. Postaram się Wam je przedstawić i być może niektórzy zrozumieją, dlaczego pracujemy tak wolno, z jakiego powodu często się mylimy i co zrobić, aby wszystkim nam żyło się łatwiej i przyjemniej    Zacznę od najważniejszego. Czy kasjer to jakiś pies? Dlaczego tak wielu klientów rzuca nam pieniądze? Tak jakby chciało, abyśmy je aportowali. No kurde. Naprawdę tak trudno jest je po prostu położyć? Bardzo mnie ciekawi, ilu z Was robi to przypadkowo, a ilu chce pokazać swoją wyższość i dać do zrozumienia, że „jestem tylko kasjerką”.    Po drugie – kojarzycie takie przedziałki przy kasach z napisem „następny klient”? Jestem pewna, że tak. Niestety, mimo że znajdują się one w tym samym miejscu niemal przy każdej kasie, mało kto decyduje się na skorzystanie z nich. A później kiedy doliczymy Wam towar osoby, która jest za Wami, robicie takie wielkie oczy, a niektórzy to nawet od razu skaczą za przeproszeniem z mordą i drą się „czy pani jest ślepa”? Przecież widać, że to nie moje. (tak, jakbym w pośpiechu miała zauważyć, że między jednym produktem jest, aż 5 centymetrów przerwy, a nie tylko 2. Nosz kurde)    Po trzecie po jaką cholerę wkładacie swoje zakupy do woreczków już na sklepie? Pogubią Wam się w tych kilkudziesięciu centymetrach kwadratowych koszyka? Serio? Później musimy wszystko po kolei wyjmować, „wymotywać” z tych worków i znosić nienawistny, pośpieszający wzrok innych. Gdyby wszystko znajdowało się na taśmie tak jak powinno, byłoby o wiele łatwiej, Serio.    Poza tym może warto dokładnie upewnić się ile co kosztuje? Są przecież czytniki, są naklejone ceny… Serio to takie trudne? Musicie dany towar wieźć aż do samej kasy, żeby na miejscu stwierdzić „A nie. To ja jednak tego nie biorę”. To naprawdę mega irytujące    No i jeszcze… serio tak trudno jest być choć odrobinę miłym? Tak trudno jest okazać choć odrobinę uśmiechu? Powiedzieć „dzień dobry” i „do widzenia”? Tak trudno jest nie rzucać towarem i nie pakować wszystkiego z nie wiadomo jakim fochem? Serio trochę szacunku i życzliwości, a świat były od razu bardziej przyjazny!    Poza tym niektórzy z Was zachowują się jak nie wiadomo jakie państwo, a dosłownie słoma im z butów wystaje… Kurde no myślicie, że o człowieku świadczy to, ile ma w portfelu lub na koncie? O nie. Nic bardziej mylnego! Jeśli nie masz szacunku do drugiej osoby, jesteś niczym. Właśnie szacunek do drugiej osoby jest najważniejszy…
Chciała zaimponować swojemu chłopakowi. Aż za bardzo – Zdeterminowana 23-letnia studentka sprzedała swoją nerkę za 220 tys. BDT, czyli około 10 tys. złZa większość pieniędzy kupiła największą krowę, jaka była na targu. Resztę przeznaczyła na zakup kwiatów, którymi udekorowała zwierzę.Dziewczyna zastawiła krowę pod domem swojego chłopaka. Kosztowny prezent miał być posagiem, który wniosła do związku jeszcze przed ślubem.Niestety jej chłopak okazał się nie wart krowyNiedługo później 23-latka odkryła, że zdradzał ją ze swoją kuzynką. Zrozpaczona dziewczyna poniewczasie żałuje swojego zaangażowania i decyzji, ale - co przyznała ze łzami w oczach"W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone"To jest prawdziwa miłość, a że ślepa trudno się mówi!
Na przykładzie życia tych dwóch panów widać, jaka postawa wobec kobiet jest opłacalna – Piotrek - typowa szara myszka, praca biurowa, abstynent, szanuje kobiety. Rezultaty - 1, słownie JEDNA kobieta przez całe życie i do tego ślepa w początkowym stadium. Brak skoków w bok, ponieważ nikt go nie chce, gdyż -> patrz dwa zdania wstecz. W drugim narożniku jego brat Paweł. Odwieczny zawadiaka, alkoholik, ruchasz i naganiacz. Gardził kobietami, a te lgnęły do niego aż miło. Nie miał żadnej stałej posady, a i tak nikomu to nie przeszkadzało, ponieważ na czole miał wypisane grubymi literami SAMIEC ALFA. Kobietom to wystarczało. W ciągu życiu zaliczył ich grubo ponad 100.Dodajmy do tego, że pod względem budowy fizycznej panowie w zasadzie się nie różnili
 –
Miłość jest ślepa, ale małżeństwo przywraca jej wzrok –
Miłość jest ślepa – Najlepszym okulistą jest małżeństwo
Ta suczka jest ślepa i głucha, ale i tak potrafi wyczuć, kiedy jej pani wraca do domu –
Nie taki zły "dres", jak go malują. Świetny wpis internauty, który pokazuje, że stereotypy bywają krzywdzące: – "Wracam do domu późnym wieczorem i widzę, że idzie za mną banda dresiarzy. Myślę sobie - no to, k*rwa, już po telefonie.Nerwowo przyspieszam, a oni za mną, coraz szybciej. Staram się nie odwracać i wyczekuję dobrego momentu na ucieczkę. W pewnej chwili widzę, że to na nic - ślepa uliczka, ich jest czterech, zbliżają się do mnie szybkim krokiem. Modlę się tylko, żeby mi nie wybili zębów, ze stratą telefonu i portfela już się pogodziłem.Podchodzi jeden i mówi: "Ty, a ty co, k*rwa, studenciak jesteś?". Odpowiadam, że tak, że jestem na 2 roku i przełykam nerwowo ślinę. Drugi grzebie w kieszeni i coś z niej wyciąga, ja już najgorsze wizje, że to jakaś kosa i myślę - no zajebiście, to już całkiem po mnie. Przerażony proszę ich, żeby mi dali spokój, że im wszystko oddam i sobie grzecznie pójdę.Oni patrzą na siebie zdziwieni, potem na mnie, jak na kretyna i ten drugi dodaje: "Ty, a ciebie, k*rwa, co tak poj*bało? Kolega matce kartkę chce na imieniny wysłać i naj*bał błędów, sprawdziłbyś, studenciak, co?".I tak oto poprawiałem "kohanej mamie" na pocztówce, o 2 w nocy, w ciemnej bramie z dresiarzami. Nie zabrali mi telefonu i nie wybili zębów, a nawet dostałem w nagrodę szluga, chociaż nie palę.Pozdrawiam panią Bożenkę, mam nadzieję, że życzenia się podobały."
Ktoś tu wiedział na jakiej ulicy założyć interes –  LECZENIE ZEZA I NIEDOWIDZEŃ ORTOPTYSTKA UL ŚLEPA 2/2ŚLEPA
 –  WAKACJE!(Ja na nich będę)BĘDĘ NA WAKACJACH OD ŚRODY22 LUTEGO DO SOBOTY 4 MARCAWyobraźcie sobie taką scenę: Ja, stojący na balkonie, ściskający w ręku drinka, patrzę na piękny, tajski krajobraz. Moja żona relaksuje się przy basenie i czyta jakąś książkę. Woda jest taka błękitna, że aż trudno to sobie wyobrazić, a wokół same palmy. Wyobraźcie sobie, że wtedy zaczyna dzwonić mój telefon i jaką ślepą furię to u mnie wywoła…Pomyślcie jak idę po moją komórkę i przenoszę ją z mojego ślicznego balkonu wprost w odmęty wody, gdzie przelatuje przez macki Davy’ego Jonesa. Spada na dno oceanu i kałamarnice zaczynają nabijać mega rachunek, chociaż nie, one tego nie zrobią, bo nie mają mózgów i nie rozumieją prostych komunikatów i tego, czego można od nich wymagać…Pomyślcie raz: NIE DZWOŃCIE DO MNIE.Pomyślcie drugi raz: NIE DZWOŃCIE DO MNIE.Pomyślcie trzeci raz: NIE DZWOŃCIE DO MNIE.(Chyba, że firma poszła z dymem, wybuchła, została zalana przez powódź lub napadnięta przez kosmitów).Ania i Kasia będą was pilnować, bądźcie dla nich dobrzy. Do zobaczenia za 11 dni.D.
Czasami człowiekowi wydaje się, że idzie ulicą marzeń, a przy jej końcu okazuje się, że to ślepa uliczka –
Źródło: Piotr Adamczyk
Oto co mówi mąż do żony w kolejnych latach małżeństwa, przechodząc przez ulicę... – 1. poczekaj kochanie aż samochód przejedzie. 2. [tu imię] poczekaj bo samochód! 3. Czekaj, samochód 4. Nie widzisz samochodu? 5. Cholera ślepa jesteś? 6. (To już tylko do siebie) Jak jesteś ślepa, to leć pod koła!
W miłości i gniewie co człek czyni,nie wie –
Źródło: samotność długodystansowca ;)

Miłość jest ślepa: 23 dziwne pary, które idealnie się dobrały (24 obrazki)

To nieprawda, że miłość jest ślepa – Nie ma nic bardziej wyraźnego niż ona

Mówią, że miłość jest ślepa, ale jeśli szukasz prawdziwej miłości, to na pewne rzeczy nie powinnaś przymykać oczu 15 oznak, że jesteś tylko jego (jej) opcją, a nie priorytetem (16 obrazków)