Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 232 takie demotywatory

 –  W kawiarni. Pani przede mną:- A ta o tamta tarta, to z cukrem jest?Dodam, że w tarte wbita jest tabliczka "Tarta Fit- bez cukru"- Bez cukru - odpowiada jej uśmiechnięta dziewczyna za ladą.-Az mąką pszenną? Bo jak z pszenną to nie. I z żytnią też nie.- Tylko z gryczaną.- To może bym wzięła? A na jakim to mleku? Krowim?- Na kokosowym proszę pani - mówi ta za ladą.- No to niech pani zapakuje kawałek. Pakuje. Nabija na kasę. Na co tamta:- Ojej, tam na wierzchu leży orzech? - mówi tonem jakby tam leżał kciuk .- Nerkowiec - odpowiada obsługująca dziewczyna, nadal się uśmiecha i moim zdaniem wybija się tym na pozycję lidera w wyścigu o następnego pokojowego Nobla.- Nerkowiec to może być - uspokaja się pani - ale w tym spodzie to nie ma orzechów?I tu do akcji wkracza rezolutny barista stojący do tej pory z boku, który tonem bezpretensjonalnie radosnym mówi:- Ta tarta jest bez cukru, bez glutenu, bez mleka, bez mąki, bez jajek, bez orzechów, bez rodzynek, truskawek i pomidorów. I jest też bez smaku.Na co tamta, jakby go prawie nie słyszała:- A to nie szkodzi, bo to dla męża
Dwoje kumpli w oczekiwaniu na właścicieli mających lada moment wrócić z pracy –
0:17
Podczas jednego z wywiadów ze Stephenem Hawkingiem, jeden z operatorów kamery wyrywając kabel z gniazdka spowodował uruchomienie jednego z alarmów – Hawking udał, że jego system podtrzymywania życia zepsuł się. Ekipa filmowa była przerażona, że Stephen lada moment umrze. Okazało się, że alarm dobiega z jednego z biur, a Stephen chichocze pod nosem
Onkologia ma nową bohaterkę –  dom JesNiesamowita walka kaczki ze skorupiakiemTa kaczkawygrałaz rakiemKaczka obladpotknęta w catościdekaapribowal odryskawolnos Neudalo s Skoncrywold kacaTa kaczka wie, co dobre. Ostatecznie jednak skoń-Postanowita urozmaicie czyt w żołądku zadowo-sobie jadlospis i zamiast lonego ptaka. Kaczka nienudnych ryb, zdecydowa- bawita się w subtelnościla się zapolować na raka. i pokonanego skoruplakaLatwo nie byto, bo sko- polknęta w calości. Cie-upiak rozpaczliwie wal- kawe tylko, czy od twar-Lada wolnost i kilkakrot- deao pancerzvkWalka byłaZaciekłaSkorplak walayl do kahaale kackaokazata sieslniejszaDEMOTYWATORY.PLOnkologia ma nową bohaterkę.
Jak dobrze, że młodzieżzaczyna szybko pracę –  Janusz Piechociński000@PiechocinskiPolicjanci namierzyli nastolatka, który w sklepie bez problemu kupiłalkohol. Za ladą mundurowi zastali ekspedientkę w wieku 14 lat –poinformował PAP rzecznik prasowy kępińskiej policji9:58 PM - 8 paź 2020 · Twitter Web App
Wszedł na Elbrus na własnych rękach! – Film ze szczytu poruszył bardzo wielu ludziTo wszystko za sprawą Rustama Nabieva, który na własnych rękach wspiął się na szczyt Elbrus, który mieści się na imponującej wysokości 5,642 m n.p.m. Ten nie lada wyczyn niepełnosprawnego śmiałka spowodował wśród internautów wiele przemyśleń na temat swojego życia. Pokazał, że pomimo ogromnych przeciwności losu, można spełnić swoje najskrytsze marzenia
Gdy Jan Paweł II ukazał się na balkonie jako nowy papież, dla świata był to szok – Nie jedyny. Jego pierwsze słowa brzmiały: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Najdrożsi Bracia i Siostry". Wywołało to nie lada zdziwienie. Papież pierwszy raz w sposób bezpośredni zwrócił się oficjalnie do kobiet. Polskiego papieża okrzyknięto feministą. Starzy biskupi łapali się za głowę. A wszystko dlatego, że w XX w. przywódca Kościoła przywitał się z kobietami
Czarnuchy (Tenebrionoidea) to około 34 tysiące gatunków... –
Dzięki pandemii koronawirusa polskie kluby osiągnęły nie lada sukces na arenie międzynarodowej – Jest połowa sierpnia, a jeszcze nie odpadłyz europejskich pucharów
Źródło: sport.tvp.pl
Rowerzysta, który popisał się nie lada lekkomyślnością... – Mężczyzna jechał sobie po drodze ekspresowej w okolicach Bielsko-Białej nie bacząc na pędzące obok niego samochody. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że "tak pokierowała go nawigacja". Jednak truskawką na torcie okazało się to, że był poszukiwany przez policję za inne wykroczenie
 –
 –

Wspaniała, bohaterska postawa mężczyzny pośród powszechnej znieczulicy:

 –  Kacper Mikołajczyk25 czerwca o 00:17 · Na wstępie chciałbym tylko powiedzieć, że ten post nie ma na celu pochwalenia się czymkolwiek, czy szczycenia się czymś, a zwrócenie uwagi na ważny problem. Jeżeli ja publikuję gdziekolwiek swoje wypociny to wiedz, że coś się dzieje.Jakieś dwa tygodnie temu wracałem autobusem do domu z centrum, dzień jak codzień. Tym razem jednak było inaczej. Przystanek Kino Femnia. Z autobusu zobaczyłem, że na przystanku jakiś mężczyzna bije innego, leżącego chłopaka. Oczekujący na przystanku odsunęli się, albo obserwowali zdarzenie z bezpiecznej odległości. Na ile bezpiecznej? Na tyle, że nikt nie zaregował: nikt nawet nie krzyknął, nikt nie próbował nikogo rozdzielać. Wszyscy biernie stali. Widziałem już w życiu parę pobić, jednak takich emocji, nienawiści, takiej siły jeszcze nigdy. Kierowca autobusu jedyne co zrobił to zwolnił, chyba tylko po to, żeby się przyjrzeć. "Heroicznie" kazałem mu się zatrzymać i otworzyć mi drzwi. Wysiadłem. W końcu jakiś jeden jedyny chłopak wyłonił się z tłumu i zdecydował się zatrzymać w kolejnych czynach bijącego, przy czym sam od niego oberwał. Ten bijący uciekł. Jestem po paru latach nauki pierwszej pomocy, paru konkursach, wielu szkoleniach i pokazach. Zawsze zdawałem sobie sprawę z potrzeby znajomości szybkiego reagowania przed przyjazdem pogotowia, ale jeszcze nigdy nie miałem szansy pomóc komuś w praktyce. Jakaś inna dziewczyna zaczęła dzwonić na pogotowie, a ja poczułem potrzebę pomocy. Chciałem zorganizować apteczkę - i tu właśnie zaczynają się schody. Pierwsza myśl - w autobusie apteczka pewnie jest. Zdążyłem podbiec jeszcze do tego samego autobusu, z którego wysiadłem. Myślę sobie - autobus, czyli apteczka musi być. Nie, kierowca mówi, że apteczki nie ma. Jakim cudem w autobusie komunikacji miejskiej nie ma apteczki? Otóż tak, prawo tego nie wymaga. Wymaga tego jedynie ZTM, jednak wymaga tego od ajentów prywatnych - MZA apteczek nie ma. Tak, w XXI wieku, przy tylu drogowych sytuacjach i wypadkach w niektórych środkach transportu publicznego nie ma apteczki! Dałem spokój. Biegnę do McDonalda, jedyny bliski otwarty punkt. Tam za ladą sami obcokrajowcy. Najpierw mówię do nich po polsku, że potrzeba szybko apteczki. Później próbuję mówić po angielsku. Też nikt do pomocy chętny nie był. W ciągu paru sekund przyszedł manager - wyszedł za mną, ale apteczki nie dał i tak samo szybko do lokalu wrócił. Czy tak ciężko jest pożyczyć na pół godziny apteczkę, gdy wokół człowieka jest cała kałuża krwi, a on leży na ławce półprzytomny? Starałem się poradzić sobie bez apteczki. Krew z głowy tamowaliśmy chusteczkami. Po paru minutach zauważyłem przejeżdżającą Straż Miejską. Zamachałem, zatrzymali się na przystanku. Szybko mówię im, że potrzeba pomocy - na szczęście oni mieli i dali mi apteczkę. Ale w tamtym momencie ważniejsze było dla nich to, że stoją na jezdni, a zaraz na przystanek podjedzie autobus - tak! Zrobiłem to co należy, chusteczki zamieniliśmy na gazy, mogłem też zatamować pobitemu krwotok z nosa. Straż Miejska podeszła. Nie usłyszałem pytania, czy wiem jak mam pomóc, czy wiem co mam po kolei robić, tylko zapytali się, gdzie uciekł sprawca całej sytuacji. Pobiegli gdzieś za nim, w nieznanym przeze mnie kierunku - po prostu zniknęli, a ja zostałem. No i przyjechała Policja. Sprawcę złapali, a Straży Miejskiej dalej nie było (xd). No i teraz bardzo zaszczytne parę zdań dotyczących pracy samej policji. Zareagowali dość szybko, wysiedli z radiowozu i myślałem, że ja mogę kawałek się odsunąć i grzecznie poczekać. Facet cały czas krwawi, głowa pochylona do dołu i uciśnięte skrzydełka nosa - czyli tak, jak należy. Policjant kazał pobitemu jednak przyłożyć do nosa chusteczkę i odchylić głowę do tyłu - czyli spodować potencjalne zachłyśnięcie czy nawet wymioty. Jestem ogromnie zniesmaczony, a raczej negatywnie zaskoczony, postawą policjantów i tym, że usilnie łamali zasady pierwszej pomocy m.in. każąc nie trzymać gaz przy krawiących ranach na głowie. W pierwszej kolejności spisali Panią, która dzwoniła na pogotowie, co jest całkiem zrozumiałe. Ja czekałem kolejne minuty. W pobliżu była już karetka, było ją słychać. No i w końcu pytam policjanta, czy jestem jeszcze potrzebny i czy będą spisane moje dane. Policjant - podobnie jak ja - był wyraźnie zmęczony, więc nawet chyba nie chciało mu się mnie prosić o dane i stwierdził, że nie jestem już potrzebny i mogę jechać. Ja chciałem inaczej, ale już nawet nie miałem siły na podważanie zdania policjanta.Czemu miał służyć ten post? Nie chciałem się niczym chwalić. Banalnie mówiąc: postąpiłem tak, jak powinien postąpić każdy inny - udzieliłem niezbędną pomoc i nie przeszedłem obojętnie tak jak inni. Ale rzecz w czym innym. Rzecz w tym, że na facebooku udostępniamy posty o korytarzach życia, udostępniamy zbiórki na medycynę, udostępniamy filmiki z różnych niebezpiecznych sytuacji. Ale tak naprawdę do tej pory panuje ta niewidoczna (nie lubię tego słowa) "znieczulica". Dalej nie jesteśmy chętni do pomocy. Policjanci, strażnicy miejscy, którzy są zatrudnieni za nasze pieniądze i szkoleni w specjalnych jednostkach, na specjalnych szkoleniach, nie są w stanie poprawnie pomóc człowiekowi i udzielić mu pierwszej pomocy. Pracownicy punktów, które mogą pomóc, bo jak każdy zakład pracy mają apteczki, nie chcą tego zrobić i zwyczajnie ignorują niemal błagalne i opresyjne prośby.Podsumowując: pierwsza pomoc jest faktycznie przydatna. Warto było przez tyle lat tłuc parę zasad, których czasami miałem dość. Ale pierwszej pomocy nie wykonamy bez zwyczajnej bezinteresowności i czynności.Przestańmy być bierni i pomyślmy, że nam też mogło się coś takiego przydarzyć, a nikt by nie zareagował.
 –  2200 MacGyverserial akcjiAXNWT ODC. 5 Mając do dyspozycji podło-kietnik, karnisz i wykałaczkę, MacGyvermusi naprawić uszkodzony pociąg. Tonie lada wyzwanie, zwłaszcza że na jegopomoc oczekuje informatorka, któraposiada dowody obciążające jej szefa.
Cała skórzana garderoba praktycznie pokryła się pleśnią –
Cudze chwalicie a Egipt lada moment na wsi –
 –  Codziennie przy kasach po sklepach zamknięci. Nikt o Nich nie mówi - Sprzedawcy Wyklęci. Codziennie z setkami ludzi się zmagają, Zdrowie swoich rodzin, również narażają. Narażają zdrowie chociaż to Ich praca, Tysiąc myśli w głowie gdy do domu wraca. Dzień nie jest spokojny nie są też wieczory, Zmaga się z pytaniem - Czy klient był chory? Sklep to nie jest szpital gdzie wszystkich się bada Sklep to masa ludzi, połka, kasa, lada. Pracownicy sklepu to nie są doktorzy, Choć ludzie przychodzą, zdrowi albo chorzy. Dziś dla Nich Szacunek, również się należy, Idąc do swej pracy, nie wie z czym się zmierzy. Nie zapominajmy o Ich poświęceniu, Bo to zwykli ludzie w wielkim zagrożeniu. Pitula
Chcieli sobie podriftować, no to sobie podriftowali –
 –
Polscy fani będą miećnie lada niespodziankę – Już 20 grudnia odbędzie się premiera serialu "Wiedźmin", opartego na serii powieści Andrzeja Sapkowskiego. Serial będzie dostępny w trzech polskich wersjach językowych: z dubbingiem, lektorem i napisami. Zgadnijcie kto użyczy głosu głównemu bohaterowi czyli Geraltowi z Rivii... Tak! Nie kto inny, jak Michał Żebrowski