Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 125 takich demotywatorów

 –  Etap 3. Uczenie pracownikówpokory wobec firmyDobre zachodnie firmy najczęściej mają taki zwyczaj,że rozpoczynają wychowywanie swojego pracownika oddwóch ruchów.

Rzeczy, które są powszechne w Europie, a które Amerykanie uważają za bardzo dziwne (15 obrazków)

Pani Helena z Mysłowic zerwała kilka jabłek i położyła przy słupie, by poczęstować sąsiadów –  ZABIERZ ZE SOBĄ JABŁKA
TVN24 pokazuje pełny kadr z logo stacji i dodaje informację tekstową, Polsat News ucina częściowo logo stacji, zaśTVP Info kadruje obraz tak, żeby logo stacji nie było widoczne –
Zarobił to ma, nie rozumiemco to za dziwny zwyczajzaglądania komuś do portfela –  Moto Szczecin @SzczecinMoto · 7 g.Na jednym z portali plotkarskich wielkieoburzenie bo Lewandowscy jeżdżą postolicy autem za pół miliona.IMO najlepszego piłkarza świata stać nasporo większą ekstrawagancję. Tuoceniam wybór na raczej skromny.Mercedes-Benz E63 CabrioHatey19427 26981Tygodnik NIE @TygodnikNIE · 2 g.NIE Wysiadają, żeby przejść do tej pandyobok.

Dziwne chińskie zwyczaje, o których być może jeszcze nie słyszałeś (11 obrazków)

Źródło: brightside.me
I Ty też możesz tak uratować komuś życie... – "Chwyt Heimlicha".Ludzie zaczynają powielać mało elegancki zwyczaj mówienia podczas jedzenia i udławienie może doprowadzić nawet do śmierci, do której starczy kilka minut bezdechu.Udławienie podobnie jak utopienie nazywane jest cichym zabójcą.Obejmując od tyłu osobę poszkodowaną, która ma trudności z odkaszlnięciem ciała obcego z układu oddechowego, łączymy dłonie w taki sposób, że jedna dłoń tworzy pięść a druga mocno obejmuje tą pięść. Pięść tą kładziemy na wysokości przepony (zaraz jak się kończą żebra - poniżej). Podrzucając jakby do góry poszkodowanego przełożenie siły skupia się na tej pięści, uciskając nią właśnie na brzuch.Dokładne wykonanie i działanie tej metody szerzej opisane jest w linku poniżej
Pozytywny zwyczaj z japońskiej szkoły –
0:44

Zdjęcia, które pokazują, jak intrygujące i wyjątkowe jest życie w Korei Południowej (18 obrazków)

Źródło: brightside.me
Kto chciałby taki dzień w Polsce? –
Jeden z tych chłopców, którego życie uratował, został sfotografowany z tym lekarzem prawie 10 lat później. Wraz z tym zdjęciem mężczyzna opublikował także tamtą fotografię ze stołu operacyjnego, jak był małym chłopcem. –
Wszystko po to, by ta osoba nie była sama tego dnia. Zwyczaj ten zapoczątkował poeta i artysta Frank Starik, a cały projekt znany jest pod nazwą ''Samotny pogrzeb". –
Pewna kobieta zapytała starca: po ile sprzedajesz jajka? Stary sprzedawca odpowiedział: 50 groszy za jajko, proszę pani. Kobieta rzekła więc: wezmę 6 jajek za 2.50 albo odejdę i nie wezmę nic. Stary sprzedawca odpowiedział jej: – Może pani kupić po cenie, jaką sobie pani życzy. To jest dobry początek dla mnie bo dzisiaj nie sprzedałem ani jednego jajka a potrzebuję sprzedać cokolwiek by wykarmić rodzinę. Kupiła te jajka po cenie jaką chciała oszczędzając na staruszku 50 groszy i odeszła z uczuciem, że wygrała. Weszła do swojego eleganckiego samochodu i pojechała do eleganckiej restauracji ze swoim przyjacielem. Ona i jej przyjaciel zamówili to, co chcieli. Zjedli tylko trochę i zostawili sporą cześć z tego co zamówili. Dostali rachunek 400 zł. Kobieta zostawiła aż 500 zł i powiedziała właścicielowi eleganckiej restauracji, że reszta to napiwek. Ta historia może wydawać się całkiem normalna dla szefa luksusowej restauracji, ale bardzo niesprawiedliwa dla staruszka sprzedającego jajka... Pytanie brzmi: Dlaczego zawsze musimy udowodnić, że mamy moc nad biednym sprzedającym kiedy kupujemy od niego to co ma do zaoferowania i dlaczego jesteśmy hojni wobec tych, którzy nawet nie potrzebują naszej hojności? Kiedyś gdzieś przeczytałam: Mój ojciec miał zwyczaj kupować towar od biednych po wysokich cenach, mimo że nie potrzebował tych rzeczy. Czasami płacił im więcej. Byłam w szoku. Pewnego dnia zapytałam go: dlaczego to robisz, tato? Opowiedział: to jest dobroczynność owinięta w godność. Wiem, że większość z Was nie udostępni tej wiadomości, ale jeśli jesteście jedną z tych osób, które poświeciły swój czas na czytanie do tej pory udostępnij proszę tę historie. Może zasiejecie dobre ziarno
Wszelkich przedsiębiorców próbujących utrzymać się na powierzchni, gdy uderzają w nich tragiczne działania rządu i kolejne lockdowny, policja kontroluje bez oporu, ochoczo karząc mandatami. Ale tam, gdzie jest największe ryzyko zakażenia - zwłaszcza dla seniorów, dla których covid jest najgroźniejszy - tam policja z kontrolą nie wejdzie, "bo nie ma takiego zwyczaju" – To wprowadźcie ten zwyczaj albo zmieńcie zawód.Macie chronić obywateli i służyć prawu, nie chronić święte krowy i służyć do mszy Szef policji: Nie mamy w zwyczaju kontroli w kościołach- Tam, gdzie będzie lekceważenie, pojawi się represja - podkreśla komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Jednocześnie zapowiedział, że nie będzie kontroli przestrzegania obostrzeń w kościołach.
Był taki słowiański zwyczaj grzebania pod progiem domu poronionych płodów oraz dzieci, które urodziły się martwe. Stąd też wziął się przesąd przenoszenia Panny Młodej przez próg i zakaz witania się przez próg – Umarlak mógł nie przepuścić świeżo upieczonej żony, dlatego trzeba było ją wnieść. Z kolei osoba, która nie wchodziła do domu mogła być uznana za diabła w skórze człowieka. Próg miał charakter ambiwalentny - z jednej strony był miejscem świętym, a z drugiej, ze względu na swą graniczność, był demoniczny
Doug jest lojalnym klientemrestauracji Arby's – Właściwie jest on najbardziej lojalnym klientem, jakiego tam mają. Doug jest 97-letnim weteranem II wojny światowej i od dawna uwielbia słynne kanapki z rostbefem, na których sieć zbudowała swoją reputację.Doug przychodzi codziennie, aby zjeść swoją ulubioną kanapkę.Prawie zawsze zamawia kanapkę z rostbefem z nadzieniem z sera szwajcarskiego i colę bez lodu. Wszyscy pracownicy zapamiętali to jako jego "zwyczaj". Po pewnym czasie jeden z pracowników chciał dowiedzieć się czegoś więcej o tym starszym człowieku i dlaczego tak bardzo fascynuje się jedzeniem, które serwujemy. Zapytał go więc, dlaczego ciągle tu przychodzi, dlaczego akurat w to miejsce?Doug odpowiedział: "To jest jedyne miejsce, gdzie mogę dostać kanapkę lub dostać cokolwiek innego do jedzenia, po czym nie boli mnie żołądek"Właściwie bliższe prawdy może być to, że kanapka tak bardzo mu smakuje, że przestał szukać alternatyw. Doug mieszka w pobliskim domu spokojnej starości, ale zawsze dba o to, aby zjeść swój codzienny posiłek w Arby's. I ma swój ulubiony stolik, przy którym chętnie jada. Personel traktuje go jak rodzinę, a pracownicy dokładają wszelkich starań, aby czuł się komfortowo. Doug jest tak lojalnym klientem i naprawdę dobrym człowiekiem, że pewnego dnia pracownicy zjednoczyli się i kupili mu kartę podarunkową o wartości 200 dolarów. Na początku myślał, że żartują, ale to było zdecydowanie prawdziwe. Odpowiedział im: "Dziękuję. Nigdy nie wiem, czy będę tu następnego dnia, ale bardzo wam za to dziękuję"Ale to, co może być nawet ważniejsze od tego... przynajmniej bardziej znaczące... to fakt, że wielu pracowników dało Dougowi swoje numery telefonów, w razie gdyby czegoś potrzebował. I wszyscy zaoferowali, że przyniosą mu jego ulubiony posiłek do domu spokojnej starości, na wypadek gdyby nie mógł tam dotrzeć. Następnie, po tym jak historia Douga trafiła do wiadomości publicznej, Arby's podarował mu kolejny prezent... darmowe jedzenie do końca jego życia. Teraz nie musi się już martwić o to, skąd weźmie następny posiłek, co daje mu więcej czasu na zawieranie kolejnych przyjaźni Właściwie jest on najbardziej lojalnym klientem, jakiego tam mają. Doug jest 97-letnim weteranem II wojny światowej i od dawna uwielbia słynne kanapki z rostbefem, na których sieć zbudowała swoją reputację. Doug przychodzi codziennie, aby zjeść swoją ulubioną kanapkę. Prawie zawsze zamawia kanapkę z rostbefem z nadzieniem z sera szwajcarskiego i colę bez lodu. Wszyscy pracownicy zapamiętali to jako jego "zwyczaj". Po pewnym czasie jeden z pracowników chciał dowiedzieć się czegoś więcej o tym starszym człowieku i dlaczego tak bardzo fascynuje się jedzeniem, które serwujemy. Zapytał go więc, dlaczego ciągle tu przychodzi, dlaczego akurat w to miejsce? Doug odpowiedział, mówiąc: "To jest jedyne miejsce, gdzie mogę dostać kanapkę lub dostać cokolwiek innego do jedzenia, poczym nie boli mnie żołądek". Właściwie bliższe prawdy może być to, że kanapka tak bardzo mu smakuje, że przestał szukać alternatyw. Doug mieszka w pobliskim domu spokojnej starości, ale zawsze dba o to, aby zjeść swój codzienny posiłek w Arby's. I ma swój ulubiony stolik, przy którym chętnie jada. Personel traktuje go jak rodzinę, a pracownicy dokładają wszelkich starań, aby czuł się komfortowo. Doug jest tak lojalnym klientem i naprawdę dobrym człowiekiem, że pewnego dnia pracownicy zjednoczyli się i kupili mu kartę podarunkową o wartości 200 dolarów. Na początku myślał, że żartują, ale to było zdecydowanie prawdziwe. Odpowiedział im: "Dziękuję. Nigdy nie wiem, czy będę tu następnego dnia, ale bardzo wam za to dziękuję". Ale to, co może być nawet ważniejsze od tego... przynajmniej bardziej znaczące... to fakt, że wielu pracowników dało Dougowi swoje numery telefonów, w razie gdyby czegoś potrzebował. I wszyscy zaoferowali, że przyniosą mu jego ulubiony posiłek do domu spokojnej starości, na wypadek gdyby nie mógł tam dotrzeć. Następnie, po tym jak historia Douga trafiła do wiadomości publicznej, Arby's podarował mu kolejny prezent... darmowe jedzenie do końca jego życia. Teraz nie musi się już martwić o to, skąd weźmie następny posiłek, co daje mu więcej czasu na zawieranie kolejnych przyjaźni
W Brazylii, dzieci na urodziny dostają wielki tort. Jubilat sam go kroi, a pierwszy kawałek ofiaruje osobie, którą najbardziej kocha –
0:47
 –  Miałem kiedyś kolegę... Wisiał mi 100 dolarów wielelat temu i zapomniał oddać. Jak próbowałem mudelikatnie przypomnieć to w ogóle nie reagował.Postanowiłem więc pożyczyć od niego te 100 dolców.Ostatnia rozmowa:On: Kiedy mi oddasz w końcu te 100 dolców?Ja: Nie planuję ci oddać, sam mi wcześniej tylewisiałeśOn: To chociaż oddaj tę różnicę, przecież teraz jestinny kursCoś czuję, że to była nasza ostatnia rozmowa.
Od ładnych kilku lat 31 października nie ma horrorów w TV – A pamiętam jak seanse horrorów były emitowane w tym dniu od wczesnych lat 90. Okej, film mogę obejrzeć na własną rękę online, albo z DVD, wiem że nie obchodzimy zbytnio Halloween, ale szkoda, że pewien klimat, niewielki zwyczaj już zaczął zanikać
 –