Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 297 takich demotywatorów

No pewnie. Zawsze można zmienić pracę, wziąć kredyt. A przy odrobinie szczęścia zostać prezesem spółki Skarbu Państwa. Wystarczy przestać narzekać –  . Filip Rdesiński ...1 gedz. GGWkurzył mnie ten tekst. Tak samo jak postawa niektórych, powtarzamniektórych lekarzy. Zawód, który wykonuje ta pani z tekstu,to nie tylko ciężkapraca. To przede wszystkim powołanie. Tak. Są takie zawody, którewykonuje się z pasją w imię lepszej wspólnotowej sprawy. Tymczasem panipisze, że nienawidzi swojej pracy i wykonuje ją jak sama mówi za marnegrosze (3,5 tyś). | nie rzuci, bo musi utrzymać rodzinę. Naprawdę możnazmienić pracę. Przekwalifikować się. Nikt tej pani do niczego nie zmuszał. Inie wybierał za nią drogi życiowej i zawodowej. Musiała mieć teżświadomość zarobków jeśli chodzi o rodzaj pracy jaką wykonuje. Czyzarobki pielęgniarek mogłyby być wyższe. Pewnie tak i życzę im tego.Tymczasem jednak brak poczucia powołania i wprost okazywana niechęć dozawodu przez tą panią spowoduje. że ucierpią na tym pacjenci. Ci najsłabsi.Ten tekst przekonał mnie tylko o pewnym zepsuciu jeśli chodzi o etoszawodowy. Dotyczy to w ostatnim czasie też wielu innych zawodów „zpowołaniem” jeśli mam być szczery. Ostatnio znajomy lekarz, dzień przedzamknięciem granic, gdy sytuacja była już poważna poleciał na wycieczkędo Turcji. Ze znajomymi z Niemiec, gdzie wirus szalał już na dobre. Ozarażonym lekarzu z jednego ze szpitali w Warszawie, który świadomiemógł zarażać kolejne osoby nie chce mi się nawet wypowiadać.Posadziłbym drania z wyrokiem bezwzględnego więzienia. Za głupotę, ale inieskończoną butę. Niestety takich postaw w służbie zdrowia jest wiele. |pomimo szacunku wobec lekarzy, licznych podziękowań za ciężką pracę wobecnie trudnym czasie. jak i na codzień, należy też piętnować takiepostawy jaką zaprezentowała pani pielęgniarka.WIADOMOŚCI. WP.PLKoronawirus. Raport z frontu, dzień czwarty. "Nie nazywajciemnie dziś bohaterką. To hipokryzja"
 –  Powiadomienia QNoweKoronawirus Z Wuhan wysiał Cizaproszenie do gronaznajomych.• • •3 minPotwierdźUsuńSmieszneTVpl.Arcytvgra.plZakład Pogrzebowy A.S. Bytom zaczął Cięobserwować
 –
Znajomy dźwięk –
0:10
 –  O lis o 09:Elo ZiomekKopę latCo u Ciebie30 lis o 10:11A leci powoli do przoduZajmuje się sprzedażą produktówdo sprzątania które bez użyciachemii wyczyszcza wszystkiepowierzchnię. Posiadają wszystkieniezbędne atesty dla sanepidu iinnych instytucji. Dzięki tymproduktom koszty związane zesprzątaniem spadają prawie dozera.
 –  Kulinarny Park Restauracja iCukiernia1,2 tys. użytkowników lubi to. w tym Dagmara Klim 1 znajomyRestauracjakochani <D filet z dorsza(menu vegetarianskie na pt)to nie jest wegetariańskiedanie bo mięso ryby to teżmięso © pozdrawiamDroga Pani y ryba jestdaniem wegetariańskimponieważ nie zawiera białkamięsa zwierzęcego, nie jestnatomiast daniemwegańskim, ponieważ zawierabiałko -j pozdrawiamcieplutko
Wisława Szymborska czekała w aptece w kolejce. Towarzyszył jej znajmy, który głośnio powiedział: – - Wisia, kup jeszcze dwie prezerwatywy.Szymborska zrobiła się czerwona, ale nie odezwała się. Gdy przy okienku kupowała lek, podszedł znajomy, a wówczas powiedziała:- I poproszę te dwie prezerwatywy w jak najmniejszym rozmiarze.
Mój znajomy ze ślepotą barw zawsze chciał zobaczyć kolory, a ponieważ on i moja znajoma z synestezją mają ten sam gust muzyczny, ona czasem opisuje mu kolory przy pomocy muzyki np.: – "Niebo jest jak satin doli Duke'a Ellingtona", a to chyba najpiękniejsza rzecz, tak wygląda piękna przyjaźń
Wczoraj znajomy chciał bym pożyczył mu ładowarkę USB, bo chciał podładować swojego papierosa, ale ja akurat ładowałem swoją książkę – Takich czasów dożyliśmy...
Szczęśliwi ci, którzy po sylwestrze nie będą musieli sami wracać do domu –
Najgorsze, że tak naprawdę wygląda życie wielu osób –  Mam 41 lat i mogę powiedziec, że powiodło mi się w życiu. Mieszkam z żoną i trójką dzieci w apartamencie - 42 metry kwadratowe w bloku z wielkiej płyty (otrzymaliśmy ten penthouse z komunalki) i mam stałą pracę na umowę zlecenie - jestem ochroniarzem w Lidlu. Zarabiam 128o zł, a w dobrych miesiącach z nadgodzinami to i z 1400 zł wyciągnę. Ciężko pracowałem na swój sukces. Po studiach na wydziale filozofii zrobiłem doktorat. Pierwotnie planowałem pracę na uczelni, ale ponieważ nie było etatów, a pojawiła się świetna oferta z Lidia to długo się nie zastanawiałem. Zarabiam dużo, więc żyję komfortowo. Miałem golfa 2, rocznik 88 po lifcie i na wtrysku. Trochę się zapożyczyłem i znajomy ściągnął mi z Niemiec wygodną limuzynę - Dacię Logan, rocznik 2005. Autko mam w najbogatszej wersji z obrotomierzem i trzecim światłem stopu. Na allegro kupiłem używane kołpaki, żeby odświeżyc design. Dwa razy w miesiącu tankuję na full za 5o zł i jako zapalony turysta podróżuję z rodziną. Już trzy razy byliśmy w tym roku u dziadków na wsi. W lecie lubię pogrillowac z rodziną i przyjaciółmi. Ponieważ mam chody w Lidlu i wiem, kiedy są promocje, to wspaniałą, zdrową kiełbasę kupuje po 6.99 za kg, do tego markowe piwo za 1,59 zł i życ nie umierać.
Twój znajomy, lub znajoma chwalą się, jak to "kiwnęli" sklep internetowy i nie odebrali pobraniówki? – Pamiętaj, że to dlatego ty, jako uczciwy klient płacisz więcej za pobraniówkę!Takie paczki mogłyby być o wiele tańsze, jednak sklepy muszą sobie wliczyć w koszt dostawy, ryzyko związane z odmowami przyjęć takich paczek przez cwaniaczków
Źródło: advisory
Ciężka trasa – Mój znajomy 2 godziny po powrocie miał objawy choroby wysokościowej
Źródło: Facebook
 –
 –  Cześć, czy znajomy jest wam Pan : Patryk W dniu dzisiejszymwykorzystano mój brak uwagi i byłam zmuszona zapłacić 280 zł za 3 km wWarszawie, 100 zł za start i 60 zł za Każdy kilometr. „Taksówkę" złapałampod samym dworcem, jak się okazało po 3 km nie mogłam wysiąść bezzapłaty, a Pan pokazał rozpiskę z cenami na małej karteczce w rogu szyby,utrzymując ze to przewóz osób a nie taksówka dlatego nie musi się trzymaćstałych cen 3 zł za kilometr. To oszustwo w biały dzień, czy naprawdę nicnie można z tym zrobić ?
 –  HEJ, DAWNO SIĘ NIE WIDZIELIŚMYSŁUCHAJ, MAM SPRAWĘ
Znajomy mi opowiedział śmieszną sytuację ze swoją 5-letnią córką. Razem z żoną oboje palą, ale dziecko nie wydaje mamy. Babcia po raz kolejny pyta się wnuczki:- Mama pali?- Nie babciu- A jak pali to gdzie wychodzi?- Na balkon –
 –  ^f&* pawełMiter@PMiterZnajomy podrzucił. Ciekawykomentarz dotyczący tego, ileszef NIK powinien zapłacićpodatku. Zwykły obywatelbyłby zniszczony. Od paru dninie spałby mając skarbówkęna głowie, jednym słowembyłby załatwiony na amen.Ale nie szef NIK, człowiek tejwładzy...Z Interii: To, że Marian Banaś od wielu lat jestpłatnikiem VAT, nawet jeśli tego nie zgłosił, jestoczywiste. Wynajem jego kamienicy nie był i nie jestwynajmem na cele mieszkaniowe, tylko na celedziałalności "hotelarskiej*, więc nie może być mowy oprzedmiotowym zwolnieniu z VAT. Najniższe stawkiza wynajem takiej wielkości kamienicy w Krakowie took. 15 - 20 tys. miesięcznie, do tego wynajemmieszkania 70 m2 przy samej Wiśle z widokiem naWawel, to co najmniej 3 - 4 tys. miesięcznie. Policzmytylko 15 + 3 = 18 tys./miesiąc, czyli 12x18 = 216 tys.rocznie. W tym ponad 40 tys. VAT. To są minimalnewyliczenia. Przylej skali działalności nie ma mowy ozwolnieniu podmiotowym z VAT. Od 2006 uzbierałosię co najmniej 520 tys. samego VAT do zapłaty. Plussankcje i odsetki... Wygląda na to, że pancernyMarian, to typowy przedstawiciel mafii vatowskiej. Nadodatek w czasie całego tego procederu nastanowiskach szefa Krajowej AdministracjiSkarbowej, potem Ministra Finansów a teraz PrezesaNajwyższej Izby Kontroli Przy okazji ciekawe czyskoro Banaś utrzymuje, że kamienicę dostał w formiedarowizny, to czy zapłacił od niej podatek dochodowy,tak jak i podatek dochodowy od całego okresu najmukamienicy i mieszkania...
Mam znajomego, który jest wyjątkowo ciekawym przypadkiem medycznym – Wiekowo po 30-stce, ale jakim dobrym zdrowiem się cieszy! Podczas badań kontrolnych lekarz określił wiek jego serca na 25 lat, płuc na 20, a mózgu na 12...  Znając go aż za dobrze, szczególnie z tym ostatnim stwierdzeniem, muszę się zgodzić!
Centrum handlowe było tuż obok, a znajomy ochroniarz - rzecz jasna na posterunku. Dostał zawiniątko i czekamy. Mija godzina, półtorej... nadchodzi gnojek z kolejki. Podchodzi do Krzyśka i pyta o pieniądze – Ten w odpowiedzi poprosił o pokazanie telefonu z wiadomością....i gnojek pokazał Kupiłem sobie nowego smartfona. Dobry, przyciągał spojrzenie. Ale kiedy wysiadłem z kolejki podmiejskiej, zdałem sobie sprawę, że nie mam go w kieszeni. Przypomniawszy sobie, co się działo wcześniej, doszedłem do wniosku, że buchnął mi go taki jeden gnojek, który przeciskał się do wyjścia. Siedzę w pracy zły i smutny. Mój kolega, kiedy usłyszał, na czym polega problem, mówi: - Mam pomysł, jak złapać złodzieja. Jak jest chciwy i nieostrożny, to może zadziałać. Pomoże mi kolega, ochroniarz w markecie. Na mój numer wysłał SMS-a o treści: - Cześć Grzesiek, byłem koło centrum handlowego z pieniędzmi dla ciebie (1.000 euro), ale cię nie znalazłem. Zostawiłem je u mojego kolegi, ochroniarza w drogerii, Krzysiek się nazywa. Odbierz od niego jeszcze dzisiaj. Centrum handlowe było tuż obok, a znajomy ochroniarz - rzecz jasna na posterunku. Dostał zawiniątko i czekamy. Mija godzina, półtorej...nadchodzi gnojek z kolejki. Podchodzi do Krzyśka i pyta o pieniądze Ten w odpowiedzi poprosił o pokazanie telefonu z wiadomoscią i gnojek pokazał