Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 3 takie demotywatory

W 50 hiszpańskich miastach odbyły się zmotoryzowane protesty rodziców i nauczycieli przeciwko zatwierdzonej przez Kongres Deputowanych nowej ustawie oświatowej – Jak podaje interia.pl jednym z głównych zarzutów wobec nowej ustawy oświatowej jest to, że reforma zobowiązuje do edukacji seksualnej dzieci od lat 6-ciu oraz określa konieczność zdobycia przez nie wiedzy na tematróżnorodności seksualnej.Wśród spraw krytykowanych w nowym prawie oświatowym jest też możliwość ograniczenia przez poszczególne regiony kraju języka kastylijskiego, będącego podstawą współczesnego języka hiszpańskiego, a także cięcia w finansowaniu przez resort oświaty szkół publiczno-prywatnych. Te prowadzone są głównie przez Kościół katolicki."Ustawa Celaa" przewiduje również ograniczenie liczby szkół specjalnych i włączanie dzieci z upośledzeniem do systemu placówek publicznych dla zdrowych uczniów. Resort zdrowia twierdzi, że zmiany te mają “przeciwdziałać segregacji oświatowej"
 –  "Chamska hołota rzężąc i zżymając się wsejmowych kuluarach, na próżno szczerzyła swezdradzieckie mordy. Mordy żarłoczne,zacietrzewione i napstrzone elementemanimalnym. Gorszych sortów byli toniedochędożeni przedstawiciele. Do komuchówi Sorosa się mizdrzący. Żarliwi trzaskowszczycy,rzec by można. Duch w nich cherlawy, chucią igenderyzmem przeżarty. Przypomnijmy, żemiejsce tych chytrych drapichrustów, hultajów ikanalii nie jest na Wiejskiej, tylko tam, gdziestały Zmotoryzowane Odwody MilicjiObywatelskiej."(Grzegorz Małecki)
Tak pocieszne analizy można była czytać tuż przed II wojną w polskiej prasie – "Ilustrowany Kurier Codzienny" z 29 sierpnia 1939. Ostatni numer pisma ukazał się 5 dni później, jego właściciel - "król prasy" Marian Dąbrowski - przez Niceę przedostał się do Nowego Jorku, gdzie jego żona założyła hodowlę kur rasowych NA MARGINESIEJeszcze jeden bluff niemiecki:wofna błuskawiczna.(mr) Przed kilku mieniąca mi w prasie za-ŁT.niir/ii.j ukaznl się sensacyjny artykuł, o-mnwinjący /;> fachowemi pismnmi niemicc-kicmi doktrynę niemieckiego sztabu general-nego o i iw. „wojnie błyskawicznej** połą-czonej x zaskoczeniem przeciwnika.Niemcy ule są zdolne — zdaniem ni. •mieckicłi rzeczoznawców ■— do prowndzcnlawojny pozycyjnej. Nie mają nni dosta tecz-nych zapasów surowcowych, nni żywności,nni dewiz. Sztab niemiecki wypracował zn-lem doktryna I. zw. „wojny błyskawicznej",której knrdynnlnym elementem jepl zasko-czenie przeciwnika. Wszyslkie L zw. „od-działy mcłiome" zmotoryzowane itd. służyćmiały wedle lej tezy do zaskoczenia przeciw-niku. Wojna — mówiło nie. wówczas — wy-buchnie niespodziewanie nagle, w erze noj-zupełniejszego pokoju i odprężenia.Co* nliscrwujemy obecnie? Oto cała teznsztabu niemieckiego stoi w zupełnej sprzecz-ności z zagraniczna polityką kanclerza Hi-tlera. Nie może być w warunkacb obccuychmowy o źadnem zaskoczeniu, jak również io żadnej wojnie błyskawicznej. Kanclerz liiller swą polityka zmobilizował przeciw ao-ble caln niemal Europę.. Wszędzie wokółNiemiec wszyscy są przygotowani, i dosłow-nie z bronią n nogi czekają. Tcm samemteza o „wojnie błyskawicznej" wypracowanaprzez s/lab niemiecki wraz z zasadą „za-skoczenia" leżą w gruzach. Żadne „cuda"nie są już możliwe. Skończyła sic. defini-tywnie epoka jakichkolwiek zaskoczeń czyto politycznych czy wojskowych.Naprzeciw siebie stoją dzis nArody Euro-py z jednej strony, a z drugiej Niemcy. Za-równo w Londynie, jak i w Paryżu, czy wWarszawie rdają sobie dzl< wszyscy sprawi;.Że konflikt niemiecko-polski jest lylkofragmentem za xjhI niczego konfliktu pomię-dzy Niemcami ■ Europą. Pomiędzy naroda-mi, pruguąreini żyć i pracować produktyw-nie w f>kojit. n burzycielami I podpala-czami.

1