Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 231 takich demotywatorów

Ogłosił jeden z trzech ministrów otwierających z pompą ring autostradowy. Jest tylko jeden problem... Nie ma jak zjechać do Łodzi, zabrakło 1200 metrów – Zjazd łączący obwodnicę z miastem jest, ale w planach. Trwa procedura przetargowa. Życie znów przerosło kabaret...
 –  XIV ZJAZDBOŻEN I BOŻENNW BOŻENKOWIEMEAWAJEST PIĘKNAMARLA
 –
0:31
Czasy się zmieniają. Technika się zmienia. Mentalność ta sama –  MUETBank PekaoCCOAFFERIX NADZWYCZAJNY ZJAZD FULSKEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEPERNNie daj się zwryciaale zło dobrem zwyQUERCUSALHA
Wcale się nie dziwie – Kto choć raz nie pomylił zjazdów Pierdyknęłam sięna zjeździe....Będę jutro
Francuz Simon Billy ustanowił nowy rekord świata w prędkości jazdy na nartach. W stacji narciarskiej w Vars (Hautes-Alpes) osiągnął 255,5 km/h. Billy przejazd rozpoczął na wysokości 2715 m n.p.m. Miejscami nachylenie trasy dochodziło prawie do pionu –  SUIF
0:34
 –  HERE
0:22
 –  Jadę deszczową nocą płatną autostradą. Z każdej stronybarierki i nie ma gdzie się zatrzymać. Słucham muzykii nagle czuję, że kubek kawy, który niedawno wypiłemjest na końcowym etapie swojej drogi, więc muszę sięgdzieś koniecznie zatrzymać. Całą siłą woli staram sięnie posikać i rozglądam się gorączkowo za jakimśzjazdem, parkingiem czy czymś takim.W końcu znalazłem jakiś techniczny zjazd. Małe rondoi betonowy mur z dwojgiem żelaznych drzwi. No nic,myślę sobie - lepszego miejsca nie znajdę - wysiadamz samochodu, zaczynam rozpinać rozporek i naglez drzwi wychyla się czyjaś głowa, która krzyczy:,,SZCZANIE W TYM MIEJSCU JEST ZABRONIONE!"Zawstydzony obudziłem się we własnym łóżku.Uf, dzięki ci gościu ze snu, bo wiadomo jak się możeskończyć sikanie we śnie.
Amerykański "zakręt idiotów" - zjazd z międzystanówki I5 na ulicę Union Street w Seattle –  0169
Dokładnie tak chciałem to zrobić –
0:06
Kiedy lubisz narty i sporty wodne zimą –
0:12
 –
0:43
 –
0:07
Od razu uciekamy z trasy –
0:09
Kierowca zawrócił w tunelu za Zakopiance i zaczął jechać pod prąd na drodze ekspresowej. Prawdopodobnie wcześniej przegapił zjazd –

Smutna i pouczająca historia człowieka, który stracił mnóstwo kasy na kryptowalutach:

 –  Cześć,Mam na imię Michał i od lat jestemczytelnikiem Komputer Świata, dlatego wiem,że w przeszłości często poruszaliście tematgórnictwa kryptowalut. Może zainteresujeWas moja historia, która powinna byćprzestrogą dla wszystkich szukającychłatwego zarobku. Nie ukrywam, że niestetybyłem jedną z osób, otumanionych przezkryptowalutowych guru z Twittera iYouTube'a. Według nich miały być ciągłewzrosty, stabilny zarobek z kopania Ethereumi wysoki zwrot z inwestycji. Niestety szybkookazało się, że uwierzyłem w bajki.Swoje koparki zacząłem budować dość późno,bo pod koniec 2021 r. Kupowałem głównieużywane RTX-y 3060, 3060 Ti i RTX 3080.Wybierałem modele bez blokady kopania(wersje LHR - przyp. red.), bo jak wiecie,tylko te zapewniały pełną szybkość kopania.W sklepach trzeba było ich szukać ze świecą, aceny na aukcjach nawet mnie przerażały.Kurs Ethereum był jednak wtedy bardzowysoki i sądziłem, że dzięki temu nie będę miałproblemu ze zwrotem inwestycji.Na początku wydawało mi się, że tak właśniebędzie. Każda z kart z pierwszej partiizarabiała bez problemu po kilka dolarówdziennie, co miesięcznie dawało nawet kilkatysięcy złotych zysku. Zarobek był całkiemniezły, dlatego zacząłem dokładać kolejneGPU, dokupując już nawet modele z blokadąkopania. Zachęciły mnie do tego ich ceny orazznacznie lepsza dostępność, a mi zależało naszybkiej rozbudowie kopalni. W tym samymczasie na rynku kryptowalut zaczęły pojawiaćsię pierwsze większe tapnięcia ceny ETH.Szybkie odbijcie w kwietniu 2022 r. uspokoiłomnie na tyle, że dokupiłem trochę sprzętu.Jakże byłem wtedy głupi!Gdy od połowy maja zaczął się kolejny dużyzjazd, zacząłem sobie zdawać sprawę, że niema już żadnych szans, bym w ogóle cokolwiekzarobił na zbudowanej kopalni. Liczyłemjeszcze, że mające nadejść latem przejście naPOS wyhamuje spadek ceny Ethereum, a pozmianie algorytmu, wartość ETH zacznieszybko rosnąć. Dlatego odłożyłem dużą częśćwykopanych tokenów, by w założeniusprzedać je później z zyskiem, godząc się naduże chwilowe koszty. W międzyczasieopłacalność kopania malała z dnia na dzień, aja zacząłem odpinać kolejne karty ze swoichkoparek, które wystawiałem na Allegro.Liczyłem, że na sprzęt szybko znajdą sięchętni, z czym przecież jeszcze niedawno niebyło żadnych problemów. Niestety byłem wbłędzie. Sprzedanie RTX 3060 w przyzwoitejcenie stało się prawdziwym wyzwaniem, bonastąpił wysyp używek, pochodzących zresztągłównie z koparek. Zdarzało się, że nawetkilka razy w tygodniu zmieniałem cenę i naniewiele się to przydało. W pierwszychofertach wspominałem jeszcze, że kartypochodzą z koparki, ale w kolejnych musiałemjuż ten fakt wręcz zatajać. Inaczej niesprzedałbym żadnego sprzętu. Nie wiem,dlaczego ludzie tak alergicznie podchodzą dopokoparkowych kart.Obecnie jestem w sytuacji, że nadal mam usiebie w domu około 20 kart, których nikt niechce kupić. Klienci wolą nowy sprzęt zgwarancją, który niestety dla mnie jestsprzedawany w porównywalnej cenie. Nabudowie koparek i opłatach za prąd straciłemponad 30 tys. złotych. Tych pieniędzynajpewniej nie odzyskam, nawet jeśli jakimścudem uda mi się sprzedać pozostałe GPU.Wszystkie wykopane Ethereum jużupłynniłem i nie zamierzam w to wchodzićdrugi raz. Dla mnie przygoda zkryptowalutami skończyła się na dobre i odteraz przestrzegam wszystkich, którzy myślą opójściu w moje ślady. Przez mój cudownypomysł na biznes pogorszyły się też relacje zrodziną, która cierpi przez moją głupotę.Proszę Was, żebyście w miarę możliwościopublikowali ten list w całości. Może ktośdzięki niemu wyciągnie wnioski, których janie potrafiłem odpowiednio szybkowyciągnąć, i nie zniszczy sobie życia, licząc nałatwy zarobek.Pozdrawiam Redakcję,Michał
 –
0:11
 –
0:06
 –
 –
0:14