Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 50 takich demotywatorów

 – We wtorek firma Loyal ogłosiła, że   jej lek zapewniający długowieczność psom otrzymał pierwsze z trzech zielonych świateł potrzebnych do zatwierdzenia leku przez amerykańską agencją ds. żywności i leków. Lek nazwany LOY-001 to zastrzyk, który będą mogły przyjmować psy powyżej 7 roku życia
Dostawione zostaną też kolejne ule oraz domki dla owadów. Przybędzie również łąk kwietnych, które są naturalną stołówką dla tutejszych "zapylaczy" –
Przecież logiczne –
 – Ekologiczne przystanki mają dachy pokryte dywanem z rozchodników i są w stanie magazynować 3,3 tys. l wody deszczowej przy jednorazowym opadzie. Dodatkowo obniżają o 3-5°C temperaturę powietrza wokół przystanku w upalne dni i zmniejszają zapylenie aż o 15-20 proc. Mają zabsorbować 1,5 t CO2 w ciągu najbliższych 10 lat. Na ich szybach znalazły się specjalne kropki chroniące ptaki przed uderzeniem w szybę, za których przygotowanie odpowiedzialna była Fundacja Szklane Pułapki CARSKI SZKOLNEOSpyShopETTYMY********amsSMARTOONamsZTM PZielony przystanekna wiosnę!Samowystarczalny i prośrodowiskowyO jego lokalizacji zdecydowali mieszkańcyKATOWICEams.com.pl...1124Eame
W Poznaniu ktoś zakopał psa żywcem w ziemi. Zwierzę mimo, że przeżyło musiało zostać uśpione – 15 lipca tego roku przypadkowa osoba na terenach zielonych przy ul. Franowo w Poznaniu. Zwierzę musiało zostać uśpione. Policjanci poszukują teraz właściciela psa ze zdjęcia. Jak wynika ze zgromadzonego przez śledczych materiału, związek z tą sprawą może mieć młoda kobieta w wieku około 18 lat, 160 cm wzrostu, szczupłej budowy ciała i długich, prostych blond włosach z grzywką na czole. Kobieta kilka dni wcześniej widziana była w tym rejonie, trzymając psa na smyczy
 – "19 czerwca 2021 r. był dniem bardzo upalnym. Temperatury przekraczały 30 stopni Celsjusza. Mikołaj Siemaszko oraz Robert Pieczarko, członkowie grupy "Czechowiczanie dla Przyrody", postanowili wykonać poglądowy eksperyment, który ukazuje, jak bardzo nagrzewają się "zabetonowane miejsca" w naszych miastach. Uzbrojeni w termometr Braun BNT400 odwiedzili popularne miejsca małej miejscowości Czechowice-Dziedzice. Wyniki ich eksperymentu okazały się porażające. Temperatura powietrza nad wysoką trawą w słońcu (dolny prawy róg) jest 20 stopni niższa niż w pełni ścinanej. Różnice w stopniach obszarów zielonych i zacienionych są gigantyczne. Natrafiłem na nie zupełnym przypadkiem, przygotowując tekst o transformacji klimatycznej. Nie wiem, dlaczego tymi badaniami nie krzyczy dziś cała Polska.Gumowa nawierzchnia na placu zabaw w słońcu nagrzała się aż do 66 stopni Celsjusza. Podobną temperaturę "osiągnął" samochód pozostawiony w słońcu na centralnym placu miasta - 66,6°C. Są miejsca bez zieleni, gdzie temperatura przekroczyła … 70 stopni! W 70 stopniach mają żyć ludzie? Technologia pokazała nam wyraźną różnicę w temperaturze nasłonecznionej ziemi w miejscu gdzie trawa nie była koszona (32,8*C), w miejscu gdzie była koszona tylko raz sezonie (37,1*C) i tam gdzie była koszona tuż przed nastaniem upałów (54,7*C). Krótka trawa nie jest w stanie obniżyć temperatury. Jednocześnie przetargi na jej koszenie wygrywają najtańsze firmy, które koszą ją rzadko ale jak to już robią, robią to przy samym gruncie. Efekt jest taki, że temperatura tych miejsc sięga 50 stopni.Pokazuję to zdjęcie z wielkim marzeniem, by zobaczyła go jak największa liczba osób. Uwidacznia, gdzie technologii powinniśmy mówić nie. Miasta powinny być innowacyjne swoją otwartością na naturę, a nie żelbetonem. Trudne wyzwanie, ale bez znalezienia złotego środka trudno te miejsca będzie nazywać naszym domem"

44 lata temu rolnik z Emilcina niedaleko Opola Lubelskiego napotkał przybyszów nie z tego świata

 – Emilcin to miejsce najsłynniejszego w Polsce bliskiego spotkania trzeciego stopnia z przedstawicielami cywilizacji pozaziemskiej.Jan Wolski 10 maja 1978 roku wracał z pola. Przejeżdżał przez zagajnik, gdy jego oczom ukazały się dwie drobne postacie – wielkości może półtora metra, o dużych głowach, płaskich, skośnych oczach i mocno zarysowanych kościach policzkowych. Postacie ubrane były w czarne kombinezony z czerwonym okręgiem na piersiach, a między palcami – jak twierdził Wolski – miały błony („płetewki”).Dwa te indywidua okazały się zachowywać bardzo „swojsko”, niczym ludzie ze wsi z czasów PRL. Gdy Wolski przyjeżdżał obok, wskoczyły na jego wóz, jakby chciały, żeby je podwiózł. Wolskiego zdziwiło, że goście pomimo niskiego wzrostu byli dosyć ciężcy, a także zaskoczył ich język – jak to określił – słowa padały drobniutko, a gęsto.Bliskie spotkanie trzeciego stopnia.W każdym razie wóz turkotał sobie spokojnie z podróżnikami, aż dojechali do polany, gdzie oczom Wolskiego ukazał się wiszący 5 metrów nad ziemią statek kosmiczny, podobny do krótkiego autobusu. Unosiły go w powietrzu cztery wiry, które znajdowały się w każdym z rogów maszyny.Mężczyzna pojął, że ma wejść do środka. Uniosła go w górę specjalna, lewitująca winda. Wewnątrz statku było chłodno i ubogo. Wolski zauważył leżące na podłodze ptaki, które ruszały się jakby w konwulsjach. W środku znajdowało się kolejnych dwóch przybyszów. Rolnik podkreślał, że cały czas czuł się bezpiecznie, a nieznajomi byli dla niego uprzejmi.Mimo iż nie znał ich mowy, zrozumiał, że ma się rozebrać. Uwagę przybyszów zwrócił zwłaszcza pasek Wolskiego. Oglądali go. Rozpinali i zapinali. Następnie obcy zbadali rolnika przy użyciu urządzenia składającego się jakby z małych talerzyków.Wolski zdawał sobie sprawę z wyjątkowości tego, co przeżył, dlatego chciał jak najszybciej podzielić się rewelacjami z rodziną. Gdy tylko dojechał do domu, zaczął opowiadać o dziwnych „zielonych ludziach”. Jego bliscy natychmiast pobiegli na rzeczoną łąkę, gdzie wedle relacji znaleźli odbite na ziemi ślady po dziwnym samolocie.O zdarzeniu zrobiło się głośno. Co więcej, kolejny świadek zaczął opowiadać o wizycie obcych. 6-letni Adaś Popiołek po powrocie z podwórka twierdził, że widział na niebie dziwny samolot podobny do autobusu.Spotkanie z przybyszami z kosmosu we wsi na Lubelszczyźnie uznano za wiarygodne i najlepiej udokumentowane spośród wszystkich incydentów z UFO, do których doszło w Polsce. Zbigniew Blania-Bolnar wydał dwie książki opisujące zdarzenie w Emilcinie, stając się tym samym gwiazdą rodzimej ufologii, natomiast sam Emilcin zaczął przyciągać tłumy turystów. W 2005 roku za sprawą Fundacji Nautilus na rzeczonej polanie stanął nawet pomnik upamiętniający przygodę Wolskiego
Pan jest moim kontrolerem ruchu lotniczego, nie brak mi niczego. Pozwala mi lądować na zielonychpastwiskach. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię –  Narodowy Front Krzewienia C...@FrontCnot"Pan jest moim kontrolerem ruchulotniczego, nie brak mi niczego.Pozwala mi lądować na zielonychpastwiskach. Wiedzie mnie powłaściwych ścieżkach przezwzgląd na swoje imię."
Z otoczenia kopca wycięto niemal wszystkie drzewa i krzewy. Władze powiatu zapewniają, że prace obejmowały "roboty w zakresie kształtowania terenów zielonych" – Jeszcze betonem to otoczyć i będzie idealnie
 – Wystarczy trochę znajomości, dużo pieniędzy i w naszym kraju robisz co chcesz. Możesz nawet wybudować zamek na obszarze Natura 2000 Przesympatyczna Renatka @tyl ko_prawda_ Sąd w uchylił decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który w sierpniu 2021 roku unieważnił pozwolenie na budowę zamku w Stobnicy. Inwestycja może być kontynuowana Wszyscy po drodze, od niezawisłych Sędziów do Zielonych dostali walizki pieniędzy pod stołem od "inwestora"
Każdy z nas słyszał o kultowej serii Lucy Maud Montgomery o Ani z Zielonego Wzgórza. Wiele z nas czytało ją z zapartym tchem. Obecnie ukazało się nowe tłumaczenie pierwszego tomu o tytule przetłumaczonym jako "Anne z Zielonych Szczytów". – Tłumaczka Anna Bańkowska zmianę tytułu uzasadnia tym, że oryginał brzmi "Anne of Green Gables", a "gables" to szczyt. Zaś "Anne", bo w Kanadzie żadna dziewczynka nie ma na imię "Ania". Tak samo nie ma "Karolka", "Jasia" itd. więc wszystkie imiona zostają w oryginale. Czy tłumaczenia mają być dosłowne? Czy może raczej oddające istotę oryginału? Czy będziemy psychicznie w stanie wyeksmitować Anię z Zielonego Wzgórza na szczyt, dodatkowo zmieniając jej imię? A w takim razie co z innymi tłumaczeniami wierszy, powieści, seriali, filmów? Ania z zielonego wzgórza
Co więcej, wszystkie budynki mieszkalne muszą mieć "współczynnik zielonej działki" wynoszący co najmniej 4,5, co oznacza, że całkowita powierzchnia "liści" musi być 4,5 razy większa od powierzchni terenu –
Shrek udowadnia, że laski wolą nawet zielonych i obleśnych ogrów od kolesi poniżej 180 cm –
Foto-pułapki w Łodzi namierzają wyrzucających śmieci – Ponad 30 foto-pułapek pomaga w walce z procederem nielegalnego wyrzucania śmieci. Urządzenia montowane w łódzkich lasach i na terenach zielonych zakupione zostały w ramach Budżetu Obywatelskiego dla Straży Miejskiej. Dzięki nim udało się już ukarać osoby nielegalnie wyrzucające odpady.– Nie ma zgody na zanieczyszczanie terenów, które są naszym wspólnym dobrem. Dla śmiecących nie będzie taryfy ulgowej. Sprawy trafią do sądu, posypią się również mandaty. Tym bardziej że foto-pułapki są tylko jednym z narzędzi do wykrywania sprawców zaśmiecania miasta – powiedział Patryk Polit, komendant Straży Miejskiej.Osoba, która nielegalnie wyrzuca śmieci, może otrzymać mandat w wysokości 500 złotych.A może by tak 5000?
Chiny sadzą las wielkości Belgii – W ramach przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym władze Chin rozpoczęły akcję sadzenia drzew na niespotykaną dotąd skalę. Zgodnie z planem Chińskiej Państwowej Komisji Leśnictwa i Terenów Zielonych, każdego roku zalesiony zostanie obszar o powierzchni 36 tys. km2, jest to więcej, niż wynosi całkowita powierzchnia Belgii.Po wielu latach bardzo intensywnej industrializacji i urbanizacji, władze Chin zrozumiały, że nie można w nieskończoność rozszerzać działalności człowieka na wszystkie obszary państwa bez troski o środowisko naturalne
Duńskie partie polityczne: Sojusz Czerwono-Zielonych i Partia Społeczno-Liberalna chcą, aby państwo duńskie przeznaczyło 20 milionów DKK (ponad 12 milionów PLN) w ciągu czterech lat na pomoc osobom z Polski w przeprowadzeniu aborcji w Danii. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 20 mln DKK trafi do organizacji Sex & Society, która we współpracy z międzynarodową siecią Aborcja Bez Granic umożliwi dostęp do aborcji około 165 osobom rocznie.Dania zezwala na aborcję na żądanie do dwunastego tygodnia, chyba że życie lub zdrowie osoby w ciąży są zagrożone. Propozycja ta może być szczególnie pomocna dla osób w drugim trymestrze ciąży, które mają stwierdzone wady genetyczne płodu. To właśnie te osoby zostały najmocniej dotknięte przez decyzje pseudo trybunału z 22 października 2020 roku.
Konstrukcje ozdobione są drewnem i obsadzone roślinnością. W ich wnętrzu zamontowano tablice edukacyjne poświęcone ochronie środowiska – Miasto zdecydowało się na montaż zielonych przystanków, aby podnieść świadomość ekologiczną wśród mieszkańców. Z treścią edukacyjnych tablic wewnątrz wiat będzie mogło zapoznać się możliwie dużo osób, które nowe informacje zdobędą czekając na przyjazd autobusu. Na tablicach zamieszczono informacje na temat prawidłowego segregowania odpadów, zanieczyszczenia powietrza i wskazówki, jak żyć ekologicznie. Całkowity koszt realizacji trzech wiat to nieco ponad 122 tysiące złotych
Inwestycja na gruntach archidiecezji łódzkiej wzbudzała wiele kontrowersji, ale ostatecznie kilka instytucji wycofało się z krytycznego stanowiska. Duchowni zostali nawet zwolnieni z 2,6 mln zł opłaty za wycięcie lasu – Las Porszewice to jeden z nielicznych dużych zielonych kompleksów pod Łodzią i miejsce rekreacji na świeżym powietrzu dla spacerowiczów, biegaczy i rowerzystów. Archidiecezja łódzka od roku urządza tam odkrywkową kopalnię żwiru i piasku na powierzchni 13 hektarów. Duchowni współpracują z przedsiębiorcą z branży kruszyw. W czerwcu tego roku wznowiono prace przygotowawcze do wydobycia surowca. Ludzie sami wyhodowali tego potwora, a teraz się dziwią, że robi co chce

Mecz już coraz bliżej. Z tej okazji kilka słów do naszych piłkarzy:

 –  LIST OTWARTY DO REPREZENTACJI POLSKI Panowie, Koledzy, Bracia, gdy za kilka godzin wybiegniecie niczym Russell Crowe w „Gladiatorze” na skąpaną w słońcu murawę stadionu w Petersburgu, my setki kilometrów dalej w swoich wynajmowanych za zbyt wysoką cenę mieszkaniach zasiądziemy przed telewizorami, w jednej ręce trzymać będziemy laysy zielona cebulka, w drugiej ściskać różaniec. I na chwilę zapomnimy, że Sasin przejebał 70 milionów na wybory, które się nie odbyły, zamilkną kłótnie, ojcowie owinięci w biało-czerwone flagi wreszcie otworzą pielęgnowane od rana w lodówce piwko, matki zaczną się modlić do świętej panienki.I kiedy pełni nadziei będziemy czekać, aż wybrzmi pierwszy gwizdek, przed oczami przelecą nam Wasze największe sukcesy: 0:2 z Koreą, 0:2 z Ekwadorem i horror w Kiszyniowie - 1:1 z Mołdawią. Panowie, nie będziemy ukrywać: ilekroć wychodzicie na murawę, jesteśmy, kurwa, przerażeni. Ale wiemy, że Wy jeszcze bardziej. I że kiedy wybiegacie na murawę i sprawiacie wrażenie, jakbyście prowadzili walkę z oporem powietrza oraz trudną sztuką przyjmowania piłki, to tak naprawdę toczycie heroiczny bój z niewidzialnymi demonami – to są demony nadziei i oczekiwań 40 milionów Polaków. Ale nie bójcie się, nie jesteście sami. Razem z Wami na boisku będzie jeszcze Krzysiu - właściciel serwisu z Inowrocławia ściągającego simlocki, a także Adi z Kielc – pracownik call center w Orange, który specjalnie na tę okazję wziął kredyt na 32-calową plazmę samsunga. Jest z Wami małżeństwo Durajów z Gdańska, które co prawda na co dzień wciska ludziom chwilówki, ale dziś razem z Glikiem będzie ubezpieczać linię obrony. W pomocy obok Zielińskiego ustawiły się już wszystkie korpoprosiaki z Domaniewskiej, a w bramce za Szczęsnym stoi sfrustrowany prekariat na umowach śmieciowych.I chociaż po tym meczu życie przeciętnego Polaka zamiast zielonych wzgórz Prowansji nadal będzie bardziej przypominać pizzę riggę z pieczarkami, to przynajmniej od dziś każda Beata i każdy Krzysiu w momencie zwątpienia i kryzysu życiowego będą mogli wziąć głęboki oddech, spojrzeć w lustro i powiedzieć: „Może monter upc spierdolił mi tę instalację, mój czternasnastoletni Brajan ćpie marihuanę, a na wakacje znowu przejdę się do Lidla, ale przynajmniej w 2021 wygraliśmy 2:0 ze Słowacją w meczu otwarcia”. Dlatego, Panowie, nie spierdolcie tego. UEFA poszła Wam w tym roku wyjątkowo na rękę i dzisiejszy mecz jest jednocześnie meczem otwarcia, meczem o wszystko i meczem o honor. Niech Bóg ma Was w opiece.  Z wyrazami szacunku, Make Life Harder
"Ekologia" w wykonaniu agendy zielonych z Brukseli – Setki wyrzuconych samochodów elektrycznych z Paryża rozkładają się i zatruwają ziemię. Firmy zajmujące się recyklingiem akceptują pojazdy tylko wtedy, gdy baterie są wyczerpane. Europa chciała pozbyć się akumulatorów do Indii, ale odmówili importu pojazdów. Jak dotąd żadna firma recyklingowa nie chce zajmować się problemem baterii