Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 222 takie demotywatory

Praca marzeń nie istnieje? Do tej pory istniała dla pewnego Włocha. – Został on zatrudniony 15 lat temu w publicznej służbie zdrowia. Od tego czasu ani razu nie stawił się w robocie. A pensja na konto spływała... Niestety, sprawą zajęły się służby, które nie tylko zarzucają marzycielowi bezprawne przywłaszczenie ponad 530 tys. euro, ale dodatkowo stawiają zarzuty przełożonym, którzy na tą sytuację pozwolili. 15 lat to nie tak długo. Widać włoskie służby nie widzą, jak funkcjonują polskie spółki skarbu państwa i rządowe instytucje
 –  Roman Giertych@GiertychRomanSynuś. Przeprosiny do jutra. I totylko ze względu na młodywiek. Normalnie dla członkówPiS lub Solidarnej Polski pozewi akt oskarżenia idą z automatu./-\Kacper Moroz m @Kacper_Mo... -11 kwiW odpowiedzi do @GiertychRomanAdwokacie od bandy z PO. Znajdziemy cię ipostawimy ci zarzuty. I odpowiesz za to.Roman Giertych@GiertychRomanWidzisz Młody Człowieku,zrobię wszystko co w mojejmocy, abyś żył w kraju, wktórym nikt nikogo z powodówpolitycznych nie oskarża i wktórym prokurator nie wydajewyroków w TVR Zrobię to dlaCiebie, twoich przyjaciół imoich dzieci. Abyście żyli wpraworządnym kraju.Ci Kacper Moroz     @Kacper_M... • 48 minPo refleksji, chciałbym przeprosić każdego,kogo mój tweet obraził, w tym jego adresata.twitter.eom/Kacper_Moroz/s...
Dziewczyna z Głogowa, spałowana przez policjanta usłyszała zarzuty  „znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów” – W jakim ja kraju żyję...
Już widzę te przesłuchania w sądzie: – - Świadek Janina Kowalska. Czy to prawda, że słyszała pani, że doktor Tomasz Grodzki bierze łapówki?- Tak słyszałam.- A od kogo?- Od dziennikarza TVP w "Wiadomościach". Korupcyjne zarzuty wobec marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (KO) oparte są przede wszystkim na zeznaniach osób, które "słyszały", że jako lekarz wziął łapówkę. Tylko dwie osoby ze 180 przesłuchanych twierdzą, że osobiście wręczyły przed laty Grodzkiemu pieniądze

Kierowca Mazdy uciekając przed policją staranował rogatki na przejeździe kolejowym

Kierowca Mazdy uciekając przed policją staranował rogatki na przejeździe kolejowym – Taką scenę niczym z Need for Speed'a opublikowało PKP, a o samym zdarzeniu donosi polsatnews.pl:Do zdarzenia doszło w Woli Radziszowskiej (woj. małopolskie). Kierowca mazdy nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać przed radiowozem.Gdy zjawił się w pobliżu przejazdu kolejowego, zastał opuszczone rogatki i czekającą przed nimi kolejkę samochodów. To nie skłoniło pędzącego kierowcy, by się zatrzymać. Zamiast tego ominął stojące auta, zignorował czerwone światło i staranował szlabany. Wówczas fragment jednej z zapór wbił się w jego szybę.Chwilę później przed przejazdem zjawił się policyjny radiowóz, który ścigał mazdę. Nie przejechał jednak przez przejazd, gdyż w tym momencie pojawił się na nim pociąg PKP Intercity. Maszynista składu, widząc, że rogatki na przejeździe są uszkodzone, zatrzymał lokomotywę i wagony."Ryzykowne zachowanie kierowcy spowodowało realne zagrożenie dla uczestników ruchu na drodze ucieczki, osób w samochodach oczekujących przed przejazdem oraz pasażerów pociągu" - oceniły PKP Polskie Linie Kolejowe, państwowy zarządca infrastruktury, które w poniedziałek opublikowały nagranie ze zdarzenia. Doszło do niego 27 stycznia.Ostatecznie policjantom udało się zatrzymać kierowcę. Usłyszał zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, uszkodzenia mienia oraz niewykonania polecenia funkcjonariuszy, by zatrzymać pojazd. Zarekwirowano mu także prawo jazdy. Jak poinformowały PKP PLK, widoczne na nagraniu "lekkomyślne zachowanie" kierującego mazdą jest "jedną z najczęstszych przyczyn zdarzeń na torach"."99 proc. wypadków wynika z nieodpowiedzialności kierowców. Trzeba pamiętać, że czerwone światło absolutnie zakazuje wjazdu na skrzyżowanie z torami. Zbliżając się do przejazdu, należy zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że nie zbliża się pociąg" - dodał zarządca sieci kolejowej.PKP PLK przypomniały również, że w przypadku, gdy nie możemy zjechać z przejazdu, nie powinniśmy na niego wjeżdżać. "Natomiast, gdy utkniemy na przejeździe między zamkniętymi rogatkami, powinniśmy bezzwłocznie je staranować. Posiadają one specjalne bezpieczniki, które pękają w kontrolowany sposób" - przekazały. Według państwowej spółki, "gdy nasze auto zostanie unieruchomione na torach wskutek awarii, należy jak najszybciej z niego wysiąść wraz ze współpasażerami i skorzystać z żółtej naklejki", która znajduje się na napędzie rogatkowym od strony torów lub - gdy przejazd jest niestrzeżony - na odwrocie Krzyża św. Andrzeja. Na tej nalepce znajdują się m.in. numer skrzyżowania oraz najważniejsze telefony alarmowe
 –
 –  O, bardzo przepraszam,ukończyłem ORLENz wyróżnieniem!
"Tego ranka mój szesnastoletni wnuk pojawił się na progu z torbą, z którą wyglądał, jakby właśnie wyrzucono go z domu. Wnuk mieszka dwa stany dalej i podróżował autobusem, żeby się tu dostać. Dlaczego? Ponieważ moja córka zdecydowała, że najlepszym sposobem na poradzenie sobie z nim, było wyrzucenie go z domu – Zadzwoniłam do mojej córki, a ona powiedziała, że nie chce go z powrotem w domu. Powiedziała kilka bardzo przykrych słów. Szczerze myślałam, że lepiej ją wychowałam, nie sądziłam, że jest w stanie postąpić w taki sposób. Teraz to już mój wnuk nawet nie chce wracać do domu, jestem na nią tak zła. Jednak nie chcę pisać rzeczy, których kiedyś będę żałować, ale naprawdę myślałam, że lepiej ją wychowałam.Teraz wnuk śpi w swojej nowej sypialni, a ja zastanawiam się, co z tym dalej zrobić. Temu biednemu dziecku właśnie wywrócił się cały świat do góry nogami. Co ja mam mu powiedzieć i co mam zrobić, żeby to naprawić? On nie chce wracać do domu, a córka nie chce go z powrotem. Absolutnie mi to nie przeszkadza, żeby został ze mną, ale wiele jest do zrobienia przed nami.Mój wnuk trafił na terapię i zapisałam go do szkoły. Jest pod moją opieką, Prawnik zajmuje się wszystkimi niezbędnymi dokumentami i uważa, że nie mamy się czym martwić. Mojej córce postawiono zarzuty dotyczące porzucenia dziecka, to bardzo poważne przestępstwo. To co zrobiła bardzo się na niej odbiło. W momencie, gdy uświadomiła sobie, że wpłynęło to na jej dochody, i że ma problemy z prawem, natychmiast zaczęła się tłumaczyć, że nie miała zamiaru tak postąpić i teraz tego żałuje.Biorąc pod uwagę, że wyrzuciła już wszystkie rzeczy i ubrania mojego wnuka, nie jest w tym co mówi wiarygodna. Mój wnuk zachowuje się tak jak należy. Zaprzyjaźnił się z dziećmi mojego sąsiada. Są w jego wieku. Odnowiliśmy jego pokój. Dobrze się przy tym bawił, mogąc wybrać meble i gdy malował pokój. Dostał też konsole do gier, która stała się jego ucieczką od problemów. Zastanawiamy się nad przygarnięciem szczeniaka, ponieważ kocha psy, ale jego matka nigdy mu na to nie chciała pozwolić."
Facebook oskarżony o rasizm – Jak to się mówi: pod latarnią najciemniej. I być może tak właśnie jest i tym razem. Chodzi o najnowszą aferę z Facebookiem w roli głównej. Do mediów trafiły informacje, jakoby pięć osób oskarżyło portal społecznościowy o dyskryminację czarnoskórych kandydatów na pracowników. Oczywiście wiadomo, że przy zatrudnianiu powinno się kierować kompetencjami kandydata, a nie jego kolorem skóry, orientacją czy płcią, jednak żyjemy w takich czasach, gdzie tworzy się specjalne stanowiska dla ludzi, którzy mają odpowiadać za równowagę rasową, płciową, etniczną i kulturową w firmie. Tego typu oskarżenia nie powinny więc nikogo dziwić. O co jednak chodzi z Facebookiem? W zasadzie to niewiele na ten temat jak na razie wiadomo. Źródła Reutersa donoszą ponoć, iż amerykańska komisja ds. równego traktowania w zatrudnieniu (EEOC) prowadzi śledztwo wobec Facebooka. Z oskarżeń wynika, iż pracownicy kadr serwisu społecznościowego wykreowali m.in. krzywdzący system „poleceń", który skutkuje zmniejszeniem zatrudnienia wśród czarnoskórych kandydatów (co oczywiście wynika z demografii pracowników). To jednak nie koniec, bowiem zarzuty mają dotyczyć również awansów i zatrudnienia w tradycyjnym procesie rekrutacji. Tutaj jednak jest więcej niewiadomych niż rzeczy, które wiemy na pewno. Pozostaje nam więc czekać na dalszy rozwój sytuacji.
 –  Byczy Burgeri (ttwń • ©Jak niektórzy już zauważyli na naszej witrynie od kilkudni wisi pewien plakat. Jest na nim jasna informacja - nieobsługujemy policjantów i ich rodzin. Nie informowaliśmyo tym w mediach społecznosciowych bo nie szukamyrozgłosu. Na miejscu co chwilę słyszymy słowa wsparciaze strony naszych klientów.Dziś w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy telefonz pytaniem czy plakat nadal wisi. Po chwili zalała nasmasa najniższych możliwych ocen i niepochlebnychkomentarzy. Nawet w chwili pisania tego postu co chwilapojawiają, się nowe. Zdjęcia profilowe wielu z łych osóbwskazują jednoznacznie przynależność lubsympatyzowanie z policją.Zapewniamy że u nas wszystko jest po staremu - robimywszystko co w naszej mocy aby zapewnić Wam stałydopływ pysznych burgerów.Zachowanie komentujących pokazuje Jednoznacznie, żepolicja nie ma oporów w gnębieniu ciężko pracujących,walczących o przetrwanie w obliczu niedorzecznychobostrzeń, gnębionych i zastraszanych polskichprzedsiębiorców.Utwierdza to nas w jednym: plakat nie zniknie, zdania niezmienimy!Dziękujemy z całego serca wszystkim którzy wspierająnas w tym trudnym czasie. Pamiętajcie: jeszcze będziepięknie ^EDIT: Dla jasności: plakat nie wisi od tak sobie. Jest toreakcja na zachowanie policji w stosunku do nas -bezpodstawne zatrzymanie, wielogodzinneprzetrzymywanie w radiowozie w kajdankach, poniżanie,agresję, wywiezienie do innego miasta i wypuszczenie wnocy bez możliwości odwiezienia na miejscezatrzymania. A to wszystko w sumie za brak maseczki.Sąd oddalił wszystkie zarzuty w stosunku do nas i uznałzatrzymanie za bezzasadne, policja nie ma sobie nic dozarzucenia. Na strajkach przedsiębiorców byliśmyświadkami gazowania i bicia niewinnych, spokojnych ipokojowo nastawionych osób, plakat jest też formąsprzeciwu wobec takich sytuacji.
 –  Smutna wiadomość z KeniiPigułka Świata3 godz. O...Przykra wiadomość z Kenii. Nie żyją 3 piękneżyrafy, które zahaczyły głowami o linie energetyczne.Firma Kenya Power, która odpowiada za konstrukcjesłupów wysokiego napięcia wydała oświadczenie wtej sprawie.Ciała żyraf znaleziono nieopodal słupów wysokiegonapięcia. Jak podaje BBC, zwierzęta próbowałyprzejść pod liniami energetycznymi, o którezahaczyły głowami. Dwie z zagrożonych wyginięciemżyraf zmarły w piątek, kolejna w niedzielę. Poniosłyśmierć na miejscu, nie udało się ich uratowaćZa budowę słupów w tamtych w SoysambuConservancy odpowiada firma Kenya Power. Pośmierci żyraf spółka musiała zmierzyć się z krytyką,jednak zarzuty okazały się bezpodstawne. Zanimfirma postawiła słupy na tamtym miejscu, zleciładokładne obliczenie wysokości, na jakiej powinnypowstać. Obliczenia okazały się błędne.Niemniej jednak firma nie umywa rąk od tragedii iobiecała zmienić słupy. Wkrótce mają one zostaćzastąpione wyższymi konstrukcjami, bezpiecznymidla najwyższych zwierząt na świecie.Żyrafy Rothschilda to gatunek zagrożony. Na świeciepozostało ich około 1,6 tysiąca.Niestety, okazuje się, że śmierć poprzez porażenieprądem nie zdarzyła się po raz pierwszy. W 2018roku żyrafa o imieniu Argos również umarła zpowodu zbyt nisko rozmieszczonych liniienergetycznych. W ciągu 10 lat z tego powoduśmierć poniosło 6 żyraf.źródło: BBC NEWS / ABC News / CitizentvDEMOTYWATORY.PL
Stanisław O., który ponad 20 lat temu stawiał zarzuty Tomaszowi Komendzie pójdzie do więzienia na pięć lat – Były prokurator Stanisław O. usłyszał 13 zarzutów. Sąd Okręgowy we Wrocławiu skazał go za osiem z nich, a od pięciu uniewinnił. Sprawa ta ciągnęła się ponad 16 lat.Za przyjmowanie łapówek Stanisław O. został skazany na 5 lat więzienia. Ma też do zapłaty 30 tys. zł grzywny. Przez 7 lat nie może też wykonywać zawodu prokuratora. Wyrok jest prawomocny. Przestępstwa, za które został skazany Stanisław O. miały miejsce w latach 1996 - 2000
Ksiądz Rafał K. z Bydgoszczy przebywa w areszcie już od kilku miesięcy. Na duchownym ciążą poważne zarzuty, bo według ustaleń prokuratury molestował on swoich uczniów, podając się za seksuologa – Ksiądz Rafał K. uczył religii w kilku bydgoskich szkołach. Zwabiał on nastolatków na plebanię pod pretekstem egzaminów poprawkowych, a następnie kazał im się rozbierać, bo podawał się za terapeutę, który leczy z zaburzeń związanych z popędem seksualnym."Kazał rozebrać się do naga i położyć. Później wszędzie dotykał. Zakrywał mi oczy i kazał się masturbować" - relacjonował jeden z pokrzywdzonych. Sprawa wyszła na jaw, bo na początku kwietnia ubiegłego roku jeden z uczniów Rafała K. opowiedział całą historię delegatowi biskupa do spraw ochrony dzieci i młodzieży, a ten poinformował kurię.                                        #Nie mamy połowy lutego, a wypłynęła już trzecia sprawa kolejnego księdza pedofila - czyżby w tym roku miał być  rekord?
W Turcji pracownik salonu samochodowego podpił herbaty z filiżanki swojego szefa. Był chory na covida i poostawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa. Współczesny Hitman. –
Marta L., liderka Strajku Kobiet, usłyszała zarzuty prokuratorskie znieważenia funkcjonariuszy policji oraz publicznego pochwalania przestępstw – Do zdarzeń objętych zarzutami doszło 28 listopada 2020 r. w Warszawie podczas jednej z manifestacji. Podejrzana Marta L. nie przyznała się do nich i odmówiła składania wyjaśnień
Przedsiębiorcy, którzy otwierają swoje lokale mimo zakazu mają mieć stawiane zarzuty "sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne" – Za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności
Sąd co prawda wyznaczył kaucję, ale zgodnie z przepisami, musi ją pan pokryć z własnych środków. A ponieważ konto zablokowane... Czego pan nie rozumie? –  - Jest pan podejrzany - postawiliśmypanu zarzuty. Zablokowaliśmy panuwszystkie środki na kontachAktualizacja: 05.02.2021, 05:52 Publikacja: 04.02.2021Poręczenie majątkowe po nowemu:wolność tylko dla bogatychPodejrzany lub oskarżony sambędzie musiał wyłożyć pieniądze naporęczenie majątkowe. Ani rodzina,ani znajomi nie wspomogą gofinansowo. Zablokuje to prokurator.DEMOTYWATORY.PLSąd co prawda wyznaczył kaucję, alezgodnie z przepisami, musi ją pan pokryćz własnych środków. A ponieważ kontozablokowane... Czego pan nie rozumie?
Kolejny raz sąd uchylił decyzję sanepidu! Miasto Ciechanów podejmie  kroki celem m.in. pociągnięcia do odpowiedzialności państwowych urzędników – Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził nieważność decyzji sanepidu o nałożeniu na miasto Ciechanów kary administracyjnej 30 tys. zł w związku z wydarzeniem "Koncertowanie pod blokami",  2 maja 2020 r.- podał ciechanowski Urząd Miasta. Zapowiedział kroki prawne wobec urzędników, którzy nałożyli karę.Urząd Miasta Ciechanowa ocenił, że "decyzja sądu potwierdza zarzuty miasta o bezprawności działań sanepidu, o wadliwości prawnej przepisów wydanych przez rząd, o naruszeniu przez sanepid przepisów postępowania administracyjnego oraz o politycznych motywach prowadzonych działań"."Miasto podejmie dalsze kroki celem m.in. pociągnięcia do odpowiedzialności państwowych urzędników, którzy wydawali bezpodstawne decyzje w przedmiotowej sprawie" - zapowiedziała w komunikacie ciechanowski samorząd
Mój kraj, taki piękny –  Prokurator chciała ścigać oficeraABW, który wjechał w strajk kobiet.Teraz ma kłopotyEwa Ivanova 18 grudnia 2020 | 17:24Prokuratorka chciała przedstawićzarzuty oficerowi ABW, który wWarszawie potrącił uczetniczki strajkukobiet. Śledztwo jej odebrano,dokumenty zniknęły, a ona sama mapostępowanie służbowe. Jej przełożonaawansowała.DEMOTYWATORY.PLMój kraj, taki piękny

Skupmy się na chwilę na ważnych sprawach

 –  Paweł Lęcki5 godz. ·Nie mam rodziny i nie mam dzieci. Nie jestem idealnym Polakiem. Moja rodzina, która mnie wychowała, była bardzo nieświęta, a jako nauczyciel poznałem bardzo dobre i bardzo niedobre rodziny moich uczniów. Na dodatek wśród wszystkich informacji zupełnie bez sensu, staram się znajdować wiadomości wyjątkowo ważne, które umykają wśród wiadomości o niczym.Policjanci z Siedlec odnaleźli ciało poszukiwanej od piątku 16-latki. Szczupła dziewczyna o długich blond włosach w chwili zaginięcia ubrana była w granatową kurtkę z kapturem obszytym czarnym puszkiem, czarną bluzę z kapturem, czarne spodnie i szaro-czarne buty sportowe Nike.Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach, Krystyna Gołąbek, potwierdziła, że ciało dziewczyny było zakopane w lesie, a na jej szyi był zaciśnięty pasek.Ciało nastolatki zostało znalezione w lesie, niedaleko miejscowości Grubale. Aresztowany został 20-latek, który wcześniej był z tą dziewczyną, która umarła, ale nie wiadomo, czy to on ją zabił.W Legnicy zmarł 8-miesięczny chłopiec. Miał urazy czaszkowo-mózgowe. Rodzice zostali zatrzymani. Byli znani ogranom ścigania. Domniemana sprawczyni to osoba dobrze znana funkcjonariuszom policji oraz opiece społecznej. Znajomość nie przeszkodziła w śmierci chłopca z Legnicy.Biecz. Matce pobitej 5-miesięcznej dziewczynki prokuratura postawiła zarzuty, a dziecko walczy o życie.20-letni mężczyzna z Pabianic śmiertelnie zaatakował nożem swoją partnerkę, zabrał z mieszkania 9-miesięczną córkę i uciekł samochodem. Dziewczynkę pozostawił w oknie życia. Policja nadal go szuka.Nie wiem, jak to jest. W Polsce toczą się wojny z LGBT, a umierają dzieciaki z rodzin świętych. Starsze i młodsze, a na dodatek tym wszystkim młodym bardzo trudno jest pomóc, gdyż w ramach świętych polskich kryzysów, mamy też wieloletni kryzys w psychiatrii dziecięcej.Nigdy nie będę miał rodziny swojej własnej, nigdy nie będę miał dzieci swoich własnych. Nie zmienia to jednak faktu, że w ramach swojego dziwnego spektrum empatii, martwię się o dzieciaki w moim kraju. Te, które są w tak zwanych świętych polskich rodzinach, które są w rodzinach zastępczych, w domach dziecka, w domach przemocy, w domach bardzo dobrych, a mój kraj i tak nie zauważy, że coś dzieje się źle, a młodzi będą na zdalnej edukacji w kraju, który nawet edukacji stacjonarnej nie potrafił w zasadzie nigdy przeprowadzić dobrze.