Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 351 takich demotywatorów

 –  Kiedy mój chłopak (obecnie mąż) przedstawił mnieswoim rodzicom, moja przyszła teściowa zapytałamnie, czy mam jakieś alergie pokarmowe, czy sąpotrawy i dania, których nie mogę i nie chcę jeść(dostaję wysypki po cytrusach i po prostu nienawidzębiałych ryb.) Zapisywała wszystko, co usłyszała,w puchatym zeszycie. Widząc moje pytającespojrzenie, wyjaśniła, że ma męża, 4 synów,3 synowe, 6 wnuków w wieku od roku do 10 lati wszyscy albo czegoś nie jedzą, albo są uczuleni.Każdy ma inny zestaw, którego nie chce/ nie możejeść, więc zapisuje wszystko, żeby podczasprzygotowywania świątecznego menu o niczym niezapomnieć i żeby każdy mógł zjeść co najmniej dwaposiłki bez rzeczy, których nie je.Kilka miesięcy później, gdy już byłam zaręczonaz moim obecnym mężem, zostaliśmy zaproszeni narocznicę ślubu moich teściów. Stół pękał w szwach:kilka rodzajów dań na ciepło, sałatki, mnóstwoprzystawek. Ale to co zaskoczyło mnie najbardziej tomałe stojaczki obok każdego dania z etykietami zeskładem. Nawet jeśli coś było zrobione z dwóchskładników! Okazało się, że moja teściowa ma nawetspecjalną mini drukarkę, która drukuje takie etykiety.Od razu przypomniałam sobie, jak moja mama ibabcia próbowały wcisnąć we mnie znienawidzonąbiałą rybę - rozdrobnioną w sałatkach i kanapkach...Moja mama przygotowała kiedyś na Sylwestra stółpełen ryb, a ja przywitałam 2015 rok z plasterkamijabłka. Nikt mi nie wierzył (w sumie do tej pory niewierzą), że mi od nich niedobrze. I nagle spotykamsię z wrażliwym i pełnym szacunku podejściem dopreferencji żywieniowych innych ludzi. Prawie się tamprzy wszystkich rozpłakałam.Moja teściowa zawsze powtarza, że należy szanowaćpreferencje i przyzwyczajenia ludzi, bo każdy jest inny.
 –  Byłem kiedyś w parku i jakaś kobietagłośno krzyknęła "kto chce lody niechpodejdzie". Ustawiła się kolejka a ja w niej.Ale kiedy doszło do mnie zapytała tylko"a pan to co". Wtedy zrozumiałem żezwołała po prostu swoją rodzinę. Nie wiemile to już lat, ale nadal mnie to prześladuje.
Wiem, że wielu z was tego doświadczyło, a ten koleś mistrzowsko sobie z tym poradził... – 65-letni mężczyzna wchodzi do zatłoczonej poczekalni i podchodzi do biurka recepcjonistki.- Dzień dobry panu, z jakiego powodu się pan do nas zgłosił?- Mam problemy z penisem.Recepcjonistka się wkurzyła i odparła:- Nie powinien pan mówić czegoś takiego w poczekalni pełnej ludzi.- Czemu nie? Pani mnie zapytała, a ja odpowiedziałem.- Mógł pan kogoś wprawić w zakłopotanie. Trzeba było powiedzieć, że ma pan problem z uchem albo coś i dopiero doktorowi wytłumaczyć dokładnie o co chodzi, już w gabinecie.Mężczyzna odparł:- Może w takim razie nie powinna mnie pani o to pytać przy pełnej poczekalni, skoro ktoś może się poczuć urażony - następnie wyszedł i po chwili wszedł jeszcze raz.Recepcjonistka uśmiechnęła się z wyższością i spytała „Tak?". Na co mężczyzna odparł, że coś jest nie tak z jego uchem. Recepcjonistka przytaknęła zadowolona i spytała:- A co jest nie tak z pańskim uchem?- Cóż, nie mogę się nim odlać 65-letni mężczyzna wchodzi do zatłoczonej poczekalni i podchodzi do biurka recepcjonistki.- Dzień dobry panu, z jakiego powodu się pan do nas zgłosił?- Mam problemy z penisem.Recepcjonistka się wkurzyła i odparła:- Nie powinien pan mówić czegoś takiego w poczekalni pełnej ludzi.- Czemu nie? Pani mnie zapytała, a ja odpowiedziałem.- Mógł pan kogoś wprawić w zakłopotanie. Trzeba było powiedzieć, że ma pan problem z uchem albo coś i dopiero doktorowi wytłumaczyć dokładnie o co chodzi, już w gabinecie.Mężczyzna odparł:- Może w takim razie nie powinna mnie pani o to pytać przy pełnej poczekalni, skoro ktoś może się poczuć urażony - następnie wyszedł i po chwili wszedł jeszcze raz.Recepcjonistka uśmiechnęła się z wyższością i spytała „Tak?". Na co mężczyzna odparł, że coś jest nie tak z jego uchem. Recepcjonistka przytaknęła zadowolona i spytała:- A co jest nie tak z pańskim uchem?- Cóż, nie mogę się nim odlać

Mądre słowa o ostatnich wyborach Miss Niemiec

 –  Albo jak kto woli zapłonął. Bo pani na zdjęciu, ma 39lat, jest matką dwóch córek i architektką, a nazywasię Apameh Schönauer. Tak, tak część czytelników,już ma emocje na czerwonym polu i właśnie sięzapowietrza.Niemcy postanowili, że w ramach konkursupiękności kończą z inspekcją mięsa. To nie wybór coroku nowej Barbie.Kobiety mają wyglądać jak prawdziwe kobiety,przyciągać osobowością, a nie dupą i umiejętnościąjej wypięcia.W niemieckim konkursie nie ma ograniczeń wieku.W tym roku najmłodsza uczestniczka miała 22 lata -przeszła przed dwoma laty przeszczep serca,najstarsza ruda okularnica 42 i weszła do ścisłegofinału.Była też 28-letnia Christina Modrzejewski,pielęgniarka, która jest przewlekle chora (chorobaautoimmunologiczna), więc musi chodzić wortezach.I występowała w tych ortezach.Co za tym idzie w wyborach nie ma spacerku powybiegu, w kostiumie kąpielowym ani pytań wrodzaju ile oktanów ma etylina 95 (miss Poloniapadła kiedyś na tej kwestii).Jedna z uczestniczek miss Germany-zapytała: ktopotrzebuje oglądać kogoś chodzącego dookoła wbikini?Cóż, z wrodzonej przekory bym powiedział, że niemam nic przeciwko, ale w sumie w dzisiejszymświecie, jak ktoś chce sobie popatrzeć na kobiety, toidzie na insta, bądź serwis OF.Co prawda często to już nie są zdjęcia, tylko obrazy,ale nie czepiajmy się szczegółów.Nie trzeba podawać tu swoich wymiarów(komunikat o miss Polonia: „ma 174 centymetrywzrostu, wymiary 84-62-90. Waży 55 kg, Ma stopy wrozmiarze 38"), zwyciężczyni nie dostaje korony.Nagradza się tu piękno wewnętrzne. Siłę. Charyzmę.Tegoroczna zwyciężczyni - dajmy na to, angażujesię w obronę praw kobiet, w Iranie i Niemczech.Konkurs miss prowadzi młody 27-letni facet, totrzecie pokolenie rodziny organizującej ten show. Itak, przearanżował wybory bo zwyczajnie biznes jestteraz lepszy i więcej się o nim gada.Niemcy, kiedy zobaczyli swoją nową miss, zaczęlipyszczyć, a internet zalała fala hejtu. Nie, że jeststara, czy że w finale były ładniejsze.Po prostu zwyciężczyni urodziła się w Iranie, a wNiemczech mieszka dopiero od szóstego roku życia.Więc jaka miss Niemiec??U nas też wiele osób, zawyje, że jak to, przecież wtakich konkursach chodzi o piękno!Cóż, pozwolę sobie zaprotestować, w przypadkumiss Indian Navajo uczestniczki konkursu majągodzinę by zabić, oskórować, rozebrać owce, półgodziny na oczyszczenie wnętrzności i 20 minut napodzielenie mięsa (jak któraś myśli o eks to zajmujeto tylko połowę tego czasu).Ale powiem inaczej.Kobiety nieustannie są oceniane. Jak wyglądają.Jak się ubierają.Czy większy dekolt wypada, czy nie wypada.Czy są stare, czy młode, czy brzydkie, czy ładne, czyru.... czy jednak niekoniecznie.Jeśli nie chce mieć dziecka, to pewnie cynicznakarierowiczka. A kota już kupiłaś?Jeśli dziecko ma, to kura domowa.Jeśli dużo zarabia i dobrze radzi sobie w życiu, topewnie daje dupy.Jeśli mało zarabia, to jest nieudolna i głupia itp. Itd.Ale nader wszystko ocenia się ich fizyczność.A jak to mówi Drwalu z mojej nowej powieści„Ostatnie tango": "Ponoć młodość się kończy wwieku 30 lat, a do 60-tki to jest wiek średni".Takie wybory miss jak w Niemczech, to przedewszystkim komunikat: kobieta nadal jestwartościowa po przekroczeniu 30 roku życia.Jak to powiedziała jedna z uczestniczek missGermany:,,Piękna kobieta? To taka, która akceptuje siebie, żyjew zgodzie z sobą, jest pewna siebie i wierzy w senstego, co robi."A takie piękno, nie ma wieku.UROPA FANKEUROPA PAAuszeichnung für Frauen, dieMISS erantwortung übernehmen
Całe szczęście, że nagrały to kamery, bo gdyby nauczycielka zapytała "gdzie masz pracę domową", to nikt by mu nie uwierzył –  FINAtrojmiasto
 –  Dziś zapukała do mnie moja ciężarna sąsiadka.Około 19:00 ktoś zapukał do moich drzwi.Okazało się, że to moja ciężarna sąsiadka (namoje oko w 8. lub 9. miesiącu ciąży). W rękachtrzymała mały talerzyk. Bardzo zawstydzonymgłosem zapytała czy mogę poczęstować ją tym,co akurat gotowałem, bo bardzo spodobał jejsię zapach tego dania. Wiem, że kobietyw ciąży mają czasem swoje zachcianki i niemogą się im oprzeć.Była zawstydzona i cały czas przepraszała zaswoją prośbę, bo tak naprawdę się nie znamy.Uśmiechnąłem się i powiedziałem, że nie maproblemu. Przygotowywałem tradycyjnyposiłek z mojego kraju, którego przepiszawierał oliwę z oliwek, czosnek, jalapeñoi różne przyprawy. Rzeczywiście zapach byłprzyjemny. Nałożyłem na jej talerzyk trochęswojego obiadu i dziewczyna wróciła do siebie.Obserwowałem jak idzie do swojegomieszkania jak uroczy malutki pingwin, którycieszy się ze swoich udanych łowów.Z jakiegoś powodu też dało mi to dużo radości.
"Czemu to jest takie szare?Używali brzydkiego filtra" – Zapytała o to zupełnie poważnie... AM-7
Antropolog Margaret Mead zapytała kiedyś studentów, jakie są ich zdaniem pierwsze oznaki cywilizacji. Studenci myśleli, że mead opowie im o haczykach rybackich, glinianych garnkach albo ociosanych kamieniach – Ale nie. Mead powiedziała, że pierwszą oznaką cywilizacji w starożytnej kulturze była kość udowa, która najpierw została złamana, a później się zrosła. Mead wyjaśniła, że jeśli żywa istota w królestwie zwierząt złamie nogę, umiera. Staje się ofiarą drapieżników, bo zrośnięcie się kości zajmuje dużo czasu. Złamana kość udowa, która się zrosła jest dowodem na to, że ktoś poświęcił czas, żeby być z osobą, która doznała urazu, opatrzyć jej rany, przenieść ją w bezpieczne miejsce i chronić do czasu wyzdrowienia. „Pomaganie drugiej osobie w trudnych chwilach jest aktem, od którego zaczyna się cywilizacja" -powiedziała Mead.
 –  Wtf, koleżanka z pracy, która ma4 dzieci zapytała mnie, po co mi wolnew weekendy skoro nie mam dzieci.
Złośliwa pasażerka każe matce "się zamknąć". Wtedy stewardesa reagujew sposób, który zszokował wszystkich – Młoda mama była mocno przejęta podróżą samolotem ze swoim 8-miesięcznym synkiem. Nie wiedziała jak mały ją zniesie.Ku jej zaskoczeniu synek był bardzo grzeczny i spokojny.Do czasu kiedy obok niej miejsce zajęła inna pasażerkaPodobnie jak kobieta miała miejsce z tyłu samolotu, tyle że jej najwyraźniej to nie odpowiadało.Kiedy tylko podeszła do miejsca, rzuciła torbami i powiedziała:„To jest k**** śmieszne. To k**** jakieś nieporozumienie, żeby siedzieć z tyłu”Poprosiła ją grzecznie żeby nie przeklinała. Ale kobieta rzuciła jeszcze kilka głośnych wulgaryzmów.„Poprosiłam ją jeszcze raz, aby nie używała takiego języka, ale odpowiedziała, że mam zamknąć jadaczkę i sp*******ć.Wtedy podeszła stewardessa i zapytała w czym problem”Wówczas kobieta stanowczo oświadczyła, że nie zamierza siedzieć obok dziecka.Cierpliwie wysłuchała pełnych wściekłości i zajadłego oburzenia skarg kobiety, po czym powiedziała, że może zaproponować jej jedynie miejsce w innym samolocie.To jeszcze bardziej rozwścieczyło kobietę. Zażądała danych osobowych stewardessy, groziła jej, że sprawi, że wyleci z pracy i nie przestawała krzyczeć.Cierpliwość stewardessy się kończyła. Zadzwoniła po obsługę lotniska i poleciła usunąć pasażerkęI brawo!Niektórzy nie powinni nawet podróżować rowerem... Młoda mama była mocno przejęta podróżą samolotem ze swoim 8-miesięcznym synkiem. Nie wiedziała jak mały ją zniesie.Ku jej zaskoczeniu synek był bardzo grzeczny i spokojny.Do czasu kiedy obok niej miejsce zajęła inna pasażerkaPodobnie jak kobieta miała miejsce z tyłu samolotu, tyle że jej najwyraźniej to nie odpowiadało.Kiedy tylko podeszła do miejsca, rzuciła torbami i powiedziała:„To jest k**** śmieszne. To k**** jakieś nieporozumienie, żeby siedzieć z tyłu”Poprosiła ją grzecznie żeby nie przeklinała. Ale kobieta rzuciła jeszcze kilka głośnych wulgaryzmów.„Poprosiłam ją jeszcze raz, aby nie używała takiego języka, ale odpowiedziała, że mam zamknąć jadaczkę i sp*******ć.Wtedy podeszła stewardessa i zapytała w czym problem”Wówczas kobieta stanowczo oświadczyła, że nie zamierza siedzieć obok dziecka.Cierpliwie wysłuchała pełnych wściekłości i zajadłego oburzenia skarg kobiety, po czym powiedziała, że może zaproponować jej jedynie miejsce w innym samolocie.To jeszcze bardziej rozwścieczyło kobietę. Zażądała danych osobowych stewardessy, groziła jej, że sprawi, że wyleci z pracy i nie przestawała krzyczeć.Cierpliwość stewardessy się kończyła. Zadzwoniła po obsługę lotniska i poleciła usunąć pasażerkęI brawo!Niektórzy nie powinni nawet podróżować rowerem...
"Czy mógłbyś mnie następnym razem przewieźć metrem?". W końcu spotkałem kogoś, czyje potrzeby odpowiadają moim możliwościom –  www
 –  Jeszcze przy pierwszym dzieckuzostałam zbanowana na trzech forachdla matek. Powód jednego z banówzapadł szczególnie w mojej pamięci.Jedna z matek zapytała, co robić,gdy dziecko nie chce nic jeść. Więcszczerze jej odpowiedziałamz własnego doświadczenia, że przezpierwsze 18 lat powinna przymykaćna to oko i to znosić, a później wysłaćdzieciaka na studia do innego miastai dawać mu hajs tylko na przejazdyi makaron bez żadnych dodatków.I gwarantuję, że po pierwszymprzyjeździe do domu dziecko zje nawetkonia z kopytami. I job, banicja.
Chyba to przefarbowanie na blond jej zaszkodziło –  TENDarmowa Pomoc Prawna i Bezpłatne Porady PrawneAnonimowy uczestnik 2 godz. - ✪.Dzień dobry potrzebuję porady !Sprawa wygląda tak że zamówiłam na stronie kalendarz adwentowyZ zamiarem otworzenia wszystkiego na raz(kalendarz zawierał kosmetyki do pielęgnacji włosów ) ponieważ ostatnio moje włosy byłyrozjasniane co za tym idzie : spalone włosyWięc ratuje się wszystkim czym tylko mogę:Kalendarz wyglądał tak że z jednej strony były słodycze a z drugiej produkty do włosów (oczywiście nie było tam nic co mi potrzebne )Okazało się ze wysłali inny kalendarzW dodatku o 16 e droższyPo odebraniu paczki przez Kuriera i po otworzeniu kalendarza okazało że są tam słodycze więc jużzapaliła mi się lampka aczkolwiek w nerwach otworzyłam całość zeby sprawdzić czy jest chociażbywcierkaAle bardzo zależało mi na tamtym kalendarzuNapisałam do nich wiadomość jak wygląda sytuacjaNa co pani oburzyła się i zadzwoniłaZ zapytaniem jak ja mogłam nie wiedzieć że to inny kalendarz i po co go otwierałamDodam że kolory mają te same i prawie wszystko takie samo oprócz napisu w prawym górnymrokuI uwierzcie mi ale to moj pierwszy kalendarz w życiu i byłam podekscytowana gdy przyszedł inawet jak miałam otworzyć wszystko na raz i to czułam radośćOkazało się również że uważają że błąd jest po ich stronie ale co oni mają teraz zrobićJa uważam że koszty powinna pokryć osoba odpowiedzialna za błędne kompletowaniezamównieniaXJak powiedziałam że wystawie im opinie pani powiedziała że dzwoni do prawnikaPo czym oddzwoniła do mnie i zapytała czy ja moge zwrócić ten kalendarz a oni wyślą mi tenprawidłowyJednak uważam że jako firma powinni bez gadania wysłać mi moj prawidłowy i przeprosićA ten kalendarz zostawić mi w ramach jakiego kolwiek refleksu bo przecież ja jako klient tezjestem pokrzywdzona bo dostałam inny produkt
Bije z niej taki entuzjazm, że nie jestem w stanie poprosić ją o cokolwiek w zamian, bo przypomina mi o mojej młodzieńczej jeździeckiej pasji –
Jej koleżanka bardzo się przejęła i zapytała, kiedy odstawiła tabletki antykoncepcyjne, na co pierwsza wzburzona odpowiedziała: „No coś ty, nie mogę ich odstawiać, bo mam bardzo bolesne miesiączki!”. Red Bull, którego właśnie piłem, wyleciał mi nosem... –
Źródło: krzemowe zakamarki
 –  Kiedy byłem dzieckiem, mamazawsze dawała mi drobne,a ja wrzucałem je do skarbonki.Mama znalazła skarbonkęi zapytała, po co mi ona.Powiedziałem, że chcę jej kupićfutro, którego tata nie chciał jej dać.Mama się rozpłakała, a 3 dnipóźniej kupili mi rower, na który,nawiasem mówiąc, oszczędzałem.Od dziecka miałemtalent do gadania.EH
 –  Koleżanka była dzisiaj na rozmowieo pracę, zapytała HR o swojewynagrodzenie i wiecie co jejodpowiedział? - "Pani Anno, niewypada zadawać takich pytań narozmowie rekrutacyjnej. O swoimwynagrodzeniu i programiemotywacyjnymdowie się pani naetapie stażu". Moja koleżanka wstałai wyszła.
Starsza pani przyszła do schroniska i poprosiła o najstarszego psa – Nie każdy pies ma szczęście w życiu. Wiele z nich od razu trafia do kochających rodzin, ale inne nie trafiają nawet do żadnego domu. "Ta dobra kobieta weszła do schroniska i zapytała, który pies jest najstarszy i którego nikt nie chce adoptować' 72-latka czuła się samotna po stracie swojego partnera. Żeby tego było mało zmarł również jej pies. Potrzebowała towarzystwa. "Czułam się podłamana. Moje wnuki przyszły pewnego wieczora i powiedziały ,Babciu, potrzebujesz kogoś do towarzystwa. Nie możesz tu siedzieć sama." Tym kimś miał być Jake. Przyszła do schroniska nie tylko po to, aby znaleźć świetnego psa, ale także uratować życie i dać bezwarunkową miłość stworzeniu w potrzebie.. Dwóch kompanów Jake'a zignorowało mnie, ale on wyjrzał i zaczął wyć. Stwierdziłam więc, że wygląda na to, że chce ze mną iść. "Pięknie, że ta dwójka znalazła ukojenie w sobie nawzajem..."
 –  Yesterday at 5:49 PM -Stoję w kolejce do kasy w biedrze, przede mną zostałajedna grażyna. Okazało się że nie starczy jej pieniędzy.Więc powiedziałem kasjerce że za nią zapłacę. Ta mipodziękowała, i zapytała czy może coś jeszcze wziąć copotrzebuje skoro płacę. Ja mówię że nie bo się śpieszę, itylko dlatego dopłacam jej do zakupów. A ona wkurw "więcto tacy jesteście" xD798256 Comments
 –  1995 rok. Wpada do nas w gości ciotka, którapracuje w domu dziecka i opowiada, że przyszlido nich do pracy jacyś ludzie, którzy zakonkretną kwotę są w stanie bardzo dokładnieokreślić dolegliwości i postawić diagnozę napodstawie charakteru pisma. Sama już tosprawdziła i faktycznie wszystko bardzodokładnie opisali.W tamtym czasie pomieszkiwała z namibabcia, która była z innego miasta. Powysłuchaniu ciotki, od razu powiedziała, że tostek bzdur, a ci ludzie to zwykli szarlatani.Ciotka się oburzyła i powiedziała, że abyudowodnić, że to uczciwi ludzie, jest w staniezapłacić za babcię i kazała jej napisać na kartceimię, nazwisko i datę urodzenia swoimstandardowym charakterem pisma (słowa orazcyfry miały ułatwić wyczytanie wszystkichdolegliwości).Ciocia wzięła ze sobą kartkę i zaniosła dopracy. Następnego dnia przyszła i powiedziała,że trzeba trochę poczekać na ich analizę.Babcia podejrzliwym tonem zapytała, dlaczegood ręki tego nie zrobili. Na co ciotka, że jestbardzo dużo chętnych, a do tego ta praktykawymaga czasu.Trzy dni później wróciła i powiedziała, żeanaliza nie powiodła się, bo charakter pismajest ,,zły", chociaż babcia jest pedagogiem i jejcharakter pisma jest czytelny i ładny.Na co babcia:,,Od razu rozgryzłam system tych oszustów, alechciałam się upewnić. Nie jestem stąd, więc wprzychodni nie mogli znaleźć mojej karty,dlatego cudowna wróżba się nie udała".